Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486) |
Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-03-2011 Przyznaję Ci rację - tak powinno być prawidłowo. Tym razem za bardzo zasugerwałem się desygnatem słowa "gołąb". Inaczej mówiąc wpadłem w pułapkę mojego sposobu zapamiętywania nazwisk. No i jeszcze raz akt wiary - praca dra Gołąba jest cenna i interesująca. Teraz to już mogę z czystym sumieniem ostatecznie zakończyć OT. Wracam do treningu Adiutanta. Wczoraj odbyła się lekka jazda terenowa. Lekka, bo przez moment tylko przekroczyłem tętno 130 ud/min (praca o niskiej intensywności między 120-140 ud/min). Koń mnie zadziwiał, bo ćwiczenia nie były zupełnie proste, a on zupełnie swobodnie wykonywał wszystkie. Na dość pochyłym wzniesieniu robiliśmy zatem wolty (to prawda, że niezbyt ciasne bo po około 10 metrów średnicy), pod bardziej strome wzniesienie był galop, a pod koniec zeskoczyliśmy z terenowego bankietu. Cała jazda trwała około 60'. Jestem bardzo zadowolony ze stanu psychiki konia, które bez oporu i odważnie wchodzi w nowe sytuacje. Do tego zachowuje wspaniałą równowagę i wogóle jest naj. Dzisiaj trening skokowy po rozprężeniu w terenie, a już w sobotę kolejne zawody skokowe na Woli. Tym razem redukuję wymagania i jadę 2xLL. Nie jadę L, bo jestem bardzo zachowawczy i ostrożny, a koń przez tydzień chodził tylko na pastwisko. Wiadomo też, że skoki będą ze sporym zapasem, więc w najmniejszym stopniu nie chcę narażać konia. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bartosz Marchwica - 08-03-2011 Julia z Orla Dr GołąbaJulio - nie do końca masz rację. Może być różnie. To bowiem zależy od preferencji "właściciela" nazwiska. (...)formy fleksyjne nazwisk wywodzących się z miękkotematowych rzeczowników bywają (Gołąb – Gołąba lub Gołębia) lub są (Stanisław Oświęcim – Stanisława Oświęcima) twardotematowe(...) (...)Nazwiska o formie takiej samej jak rzeczowniki pospolite, np. Gołąb, Kocioł, Kozioł, mogą mieć dwojaką odmianę: a) identyczną z rzeczownikami pospolitymi, a więc: pana Gołębia, Kotła, Kozła itd., b) specyficzną, z pominięciem oboczności występujących wewnątrz nazwiska, to znaczy: do pana Gołąba, Kocioła, Kozioła itd. Uwaga: w nazwiskach mających więcej niż jedną sylabę zachowujemy tzw. ruchome e, np. Wróbel, pana Wróbla. Wiadomo, iż na ogół posiadacze takich nazwisk preferują drugi wzorzec odmiany (przyczyny nietrudno zrozumieć), z tego m.in. względu opowiadam się za tym, żeby uznać go za podstawowy.(...) - źródło: Poradnia Językowa PWN Re: Początkowa praca z młodym koniem - Marta Dziurkowska - 08-03-2011 Jeszcze tylko ja odpowiem na pytanie i postaram się już nie kontynuować OT :oops: Spahis, "te Angielki" to Nic Baker i Sarah Braithwaite, autorki książki "Bez kopyt nie ma konia. Rehabilitacja kopyt. Bose konie w sporcie i rekreacji". Książka zawiera podobną (po pobieżnym przejrzeniu w/w) treść do książki Kuby. Jest w nieco innym formacie, może zawiera trochę więcej zdjęć. Niektóre treści dosyć mocno się pokrywają, ale ja lubię uzyskiwać informacje z kilku niezależnych źródeł, zawsze znajdą się jakieś różnice, które mogą skłonić do myślenia http://swiadomejezdziectwo.pl/autorzy,2,.htm a to link do bloga Nic Baker: http://rockleyfarm.blogspot.com/ i największy OT :oops: jakby ktoś chciał zobaczyć przebieg wychodzenia konia z ciężkiego ochwatu (przez odpowiednią dietę i odpowiednie werkowanie), który doprowadził do przebicia podeszwy przez kość kopytową. po odrośnięciu kopytka "jak nowe" http://www.ironfreehoof.com/severe-laminitis-case-study.html Re: Początkowa praca z młodym koniem - Ailusia - 08-03-2011 Gołąba czy Gołębia - (jeszcze) nie doktora chociaż moim zdaniem powinien być doktorem już dawno! Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bartosz Marchwica - 08-03-2011 Lekarz weterynarii jak i lekarz medycyny jest doktorem "z automatu" - na doktora medycyny weterynaryjnej to już należy zasłużyć pracą naukową. :wink: Re: Początkowa praca z młodym koniem - Julia z Orla - 08-04-2011 Bartku, ale ładnie wyjaśniłeś :) Spahisie, wybacz przytyk. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-04-2011 Bartek zawsze ładnie wyjaśnia, przytyku nie wybaczam, bo nie mam czego. A ja ogłaszam konkurs na buty dla Adiutanta - warunki i przyczyny decyzji znajdziecie na wątku o butach. Zapraszam wszystkich fanów butów dla koni. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Ailusia - 08-04-2011 Fakt, zapomniałam o doktorze z automatu to dlatego że liczę na dalsze tytuły naukowe doktora Gołąba! Spahisie, sama jestem ciekawa jakie buty inni zaproponują dla Adiutanta - ale chyba najskuteczniej byłoby ten "konkurs" skierować bezpośrednio do osób, które nimi handlują, na przykład za pomocą maila Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-04-2011 Ailusia Spahisie, sama jestem ciekawa jakie buty inni zaproponują dla Adiutanta - ale chyba najskuteczniej byłoby ten "konkurs" skierować bezpośrednio do osób, które nimi handlują, na przykład za pomocą mailaOtóż nie. Skoro się mów A (buty są świetne i lepsze od podków), trzeba też powiedzieć B (jakie buty są lepsze do moich celów). Oczywiście można bezpośrednio do producenta, ale ja upieram się przy zdaniu jak wyżej. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-11-2011 Powoli, lecz nieubłaganie nadchodzi czas egzaminu końcowego konia i podsumowanie "Początkowej pracy z młodym koniem". Po egzaminie, który mam nadzieję, że uwiecznię i "wpuszczę" do netu, rozpocznę kolejny okres szkolenia. Także według wytycznych kawaleryjskich, ale jeszcze nie wiem czy będę opisywał sam trening. W każdym razie do końca pozostały dwa tygodnie i Adiutant będzie po egzaminie. Podsumowanie znajdzie się z pewnością. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bartosz Marchwica - 08-11-2011 No, budujesz napięcie, sam poczułem dziwną tremę... :wink: Trzymam wszystkie kciuki za powodzenie. Zresztą - i tak masz fantastycznego konia, a to wszakże najważniejsze, nieprawda? Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bronze - 08-14-2011 Może takie innowacyjne butki : http://www.swedishhoofschool.com/ Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-18-2011 Wczoraj odbyłem kolejny trening terenowy. I tutaj muszę się pochwalić konia i wykonaną dotychczas pracę. Po początkowym rozprężeniu w stępie, kłusie i galopie oraz krótkich nawrotach ćwiczeń ujeżdżeniowych (w terenie), zrobiliśmy zagalopowanie i mały kros. W galopie przebyłem dwie wody, jeden rów oraz dwa powalone drzewa; galopując aktywnym tempem, zajęło mi to 4'30". I to nic nadzwyczajnego, ale zadziwiające było tętno - 135 ud/min. :!: Oczywiście po zakończeniu galopu tętno natychmiast wzrosło do 178 ud/min, ale - i tu kolejny powód do dumy - w ciągu 1 minuty spadło do poziomu 100 ud/min, a po kolejnej minucie do poziomu 98 ud/min. Można więc powiedzieć - fenomenalna wydolność i błyskawiczna regeneracja konia. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bambi - 08-18-2011 Spahis :!: Oczywiście po zakończeniu galopu tętno natychmiast wzrosło do 178 ud/min, ale - i tu kolejny powód do dumy - w ciągu 1 minuty spadło do poziomu 100 ud/min,dlaczego tętno wzrasta po zakończeniu galopu, czy mógłbyś dwa słowa wyjaśnienia napisać ? Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 08-19-2011 Tętno wzrasta (zarówno człowieka jak i konia), ponieważ serce pracuje dalej jak przy wysiłku, a wysiłku już nie ma i nie ma potrzeby odbiory takiej ilości tlenu, którą krew przenosi. Jest to moment bardzo wrażliwy i zasadniczo praca powinna kończyć się powoli. Gwałtowne zaprzestanie ruchu grozi nawet udarem i dlatego sportowcy po biegu jeszcze chwilę truchtają, a konie się przynajmniej stępuje. Po krosie, czy wyścigu konie nigdy nie pozostają w bezruchu. I jeszcze jedno zdjęcie z treningu. |