Hipologia
Koń a pies - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Koń a pies (/showthread.php?tid=55)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


Re: Koń a pies - Arcturus - 03-18-2010

Spahis Arcturus, a jakie wymagania były postawione, żeby dostać pozwolenia na charta?

Ja mam hodowle tych psów od 1997 roku . Najpierw miałam zezwolenie od Wojewody i wtedy w zasadzie nic nie musiałam przedstawić, tylko rodowody i zaświadczenie z ZKwP ze jestem członkiem tej organizacji oraz że psy mam w celach wystawowych nie kłusowniczych .
Teraz kiedy przepisy niedawno się zmieniły, pojechałam do Starostwa starać się o nowe zezwolenie . Przedstawiam to co poprzednio, oprócz tego zas. z US ze prowadzę hodowle . A także była u mnie przeprowadzone wizja lokalna .


Re: Koń a pies - Jacob Spahis - 03-18-2010

Dzięki za odpowiedź :!: Tego właśnie byłem ciekaw - jak to działa.


Re: Koń a pies - Anula - 04-09-2010

Cześć. Temat może już stary, ale chciałam dopisać słówko z doświadczeń własnych. Tez ma konie i psy. 2 psiaki wiecznie latają- najpierw za oniem a póżniej w powietrzu (pospotkaniu z kopytem). Trzeci ( mam go od pół roku) zachowuje się wspaniale. Nie goni za koniem, chodzi przy nodze, czeka aż skończę pracę, albo zajmuje się swoimi sprawami.

Psy to zwierzęta stadne- tak jak konie. Żyjąc wśród ludzi nauczyły się, że to ludzka rodzina, dorośli dzieci, kpoty i konie tworzą jego "stado". Pies, tak jak koń ma swój własny język i poczucie hierarchiczności. Jeśli nauczymy go że to my jesteśmy "wilkiem alfa", psiak nam się podporządkuje i nie będzie robił rzeczy nieodpowiednich. Większość psiaków wykonuje różne dziwne rzeczy w przekonaniu że muszą, bo są odpowiedzialne za stado. Koń poruszający się na pastwisku, nie rozumiejący psiego języka, to pretendent do ukarania przez psa (oszczekanie, kąsanie) przewodnika.

Polecam wszystkim koniarzo-psiarzom książkę pani J.Fenell- Zapomniany język psów. Pomaga zrozumieć język i myślenie psie. Wypróbowałam. DZIAŁA Big Grin Mój ostatni psi nabytek został potraktowany tymi metodami i jest super Smile


Re: Koń a pies - Joanna Misztela - 04-09-2010

co do książki którą wspomniałaś tak delikatnie radze troszkę ja odbierać przez palce. Nie na każdego psa działa- super ze trafił ci się taki podatny skarb :lol: aczkolwiek sama książka dość fajnie napisana i dość szybko się czyta.co do zawartej tematyki nie do końca zgodna z moim doświadczeniem :wink: i troszkę przejaskrawiona jeśli chodzi o teorie dominacji

Anula a co tak na pusto. zdjecia! Big Grin


Re: Koń a pies - Anula - 04-09-2010

Wrzuciłam 3 Smile w wątku o poznawaniu się
psiaki jak ludzie- każdy inny
ale szkoda mi tych bidaków które wylatują po kopniaku ze stajni...


Re: Koń a pies - Anula - 04-09-2010

Osobiście nie przepadam za dominowaniem. Wolę, jak zwierzak oddaje mi odpowiedzialnoć za sprawy, i nie miesza się w sprawy "dorosłych". Książka jest tak napisana, by każdy mógł zrozumieć. Może dlatego wydaje się być przejaskrawiona. A może masz tak dużą świadomość tematu Smile. Metoda nie działa na psiaki inteligentne i kochane od początku Smile . Mój całe dotychczasowe życie spędził na złomowisku, dlatego przyjął zasady bez marudzenia i jest szczęśliwy.


Re: Koń a pies - Izabella Dobrosz - 04-26-2010

Anula Cześć. Temat może już stary, ale chciałam dopisać słówko z doświadczeń własnych. Tez ma konie i psy. 2 psiaki wiecznie latają- najpierw za oniem a póżniej w powietrzu (pospotkaniu z kopytem). Trzeci ( mam go od pół roku) zachowuje się wspaniale. Nie goni za koniem, chodzi przy nodze, czeka aż skończę pracę, albo zajmuje się swoimi sprawami.

Psy to zwierzęta stadne- tak jak konie. Żyjąc wśród ludzi nauczyły się, że to ludzka rodzina, dorośli dzieci, kpoty i konie tworzą jego "stado". Pies, tak jak koń ma swój własny język i poczucie hierarchiczności. Jeśli nauczymy go że to my jesteśmy "wilkiem alfa", psiak nam się podporządkuje i nie będzie robił rzeczy nieodpowiednich. Większość psiaków wykonuje różne dziwne rzeczy w przekonaniu że muszą, bo są odpowiedzialne za stado. Koń poruszający się na pastwisku, nie rozumiejący psiego języka, to pretendent do ukarania przez psa (oszczekanie, kąsanie) przewodnika.

Polecam wszystkim koniarzo-psiarzom książkę pani J.Fenell- Zapomniany język psów. Pomaga zrozumieć język i myślenie psie. Wypróbowałam. DZIAŁA Big Grin Mój ostatni psi nabytek został potraktowany tymi metodami i jest super Smile


psy to nie wilki i przypisywanie im cech wilczych jest niesłuszne i mylne
pies ani z człowiekiem ani tym bardziej z koniem stada nie stworzy, może żyć obok ale nigdy nie będzie ich traktował jak przedstawicieli swojego gatunku a stado jest mozliwe w obrębie jednego gatunku

książka pani Fennell nie jest poparta żadnymi badaniami i jak słusznie zauważono lepiej patrzeć przez palce Wink

polecam natomiast trzy pozycje:
Barry Eaton "Dominacja prawda czy mit"
Turid Rugaas "Sygnały uspokajające"
Jean Donaldson "Pies i człowiek"