Ziołolecznictwo koni - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Ziołolecznictwo koni (/showthread.php?tid=363) |
Re: Ziołolecznictwo koni - Lutejaxx - 09-20-2011 Cytat:W ogóle może zrobimy listę ziół, ktore można samemu zbierać na naszych łąkach, lasach. - podbiał (kwiaty i liście) na kaszel; b. skuteczny, ale nie należy dawać długotrwale bez przerwy - mniszek (liście) środek wątrobowy, odtruwający, czyszczący krew; konie uwielbiają jego liście. Trudno się one susza natomiast przez cały sezon można je bądź zrywać/kosić dla konia bądź tez iść z nim na spacerek na łąkę pełna mleczyków - babka (i lancetowata i zwyczajna) również na kaszel, liście schną dobrze jeśli są pojedynczą warstwą. Dobra dla konia skłonnego do chorób ukł. oddechowego jest mieszanka suszonych liści podbiału, brzozy i babki. - pędy maliny: środek witaminowy i przeciwreumatyczny. Można zużyć pędy usuwane z grządek/plantacji (o ile niepryskane) tylko, że nie wszystkie konie i nie zawsze malinę lubią. Re: Ziołolecznictwo koni - tomira - 09-20-2011 zebrane zioła można suszyć w suszarce do grzybów, zbieram owoce róży i głogu do pudełek po lodach i trzymam w zamrażarce na czarną godzinę. W sklepie dla gołębi kupiłam zioła uodporniające i przeciw kaszlowe - 1kg. 20 zł, bo lepiej mieć na wszelki wypadek, tudzież czarnuszkę 1 kg 17 zł :wink: wszędobylska pokrzywa, przytulina - chyba z lenistwa też zamrożę w woreczkach. Czy nasiona pokrzywy można też wykorzystać? Re: Ziołolecznictwo koni - Dia - 09-20-2011 głóg i różę się mrozi? Słyszałam,ze suszy się je w 50-60 stopniach. Zioła typu pokrzywa z kolei w suchym i przewiewnym miejscu ,ale nigdy na słońcu. Ostanio się zastanawiałam jak przechowywac zioła, czy wystarczy w papierowej torbie? Co do pokrzywy to z tego co się orientuje to surowcem sa liscie i korzeń. Ale korzeń zbiera się tylko jesienią? ( dokładnie nie pamietam) liście od czerwca do wrzesnia. Dostałam w pdf medycyne naturalna dla koni czyli same ziola. Gdyby ktos był zainteresowany moge podesłać Re: Ziołolecznictwo koni - Ola Wewiórska - 09-20-2011 Cytat:głóg i różę się mrozi?- ja rozdzielam na porcje, wkładam do woreczkówi i mrożę już od kilku lat. Zimą czy wczesną wiosną jak znalazł, a konina to uwielbia Re: Ziołolecznictwo koni - Kamila Bareja - 10-19-2011 U mnie juz zapasy porobione... ostatnio konie włamały się do ogródka i zjadły wszytsko od bazyli,pasternaku po marchewke która kopytem wykopały z ziemi...wygladąło to dośc zabawnie Ostatnio zauważyłam ze moja młodsza zaczęła zjadac kore z brzozy na pastwisku... zastanawiam się czym to moze być spowodowane... ktos się spotkał z czyms takim? Ofiara padło tylko jedno drzewo choc maja swobodny dostęp do lasu i sadu.. Re: Ziołolecznictwo koni - Barbara Rzepiszczak - 10-19-2011 Sok z brzozy (kora) wzmacnia organizm i dobrze działa na nerki. No i leczy trądzik -czy Twój koń juz przeszedł okres dojrzewania?? :mrgreen: Re: Ziołolecznictwo koni - tomira - 10-19-2011 tu robię ziołowe zapasy na zimę http://www.podkowa-liny.pl/produkty.php?kategoria=13&lang=pl Re: Ziołolecznictwo koni - Kamila Bareja - 10-20-2011 rzepka kiedyś miala... pewien wet stwierdził ze to trądzik młodzieńczy i faktycznie zniknął sam..ile w tym prawdy a ile jego szczęścia to nie wiem.. Jedyne szczeście mieszkania w górach to takie ze jak się dobrze poszuka mozna znaleźć prawie wszystkie zioła i to jeszcze eko. Re: Ziołolecznictwo koni - Barbara Rzepiszczak - 10-20-2011 Oj, to prawda... łąki górskie składają się głównie z ziół. Stąd i siano naprawdę pachnie -aż się samemu chce jeść :lol: A to moje łąki: W ogrodzie hoduję zioła dla nas - ludzi, a przy okazji -nadmiar zjadają konie. Całe lato dostają do obroku świeże liście mięty i maliny. Nie narzekają :wink: Re: Ziołolecznictwo koni - Joanna Dobrzyńska - 10-21-2011 Tomira, fajny link- robi już za spis ziół. W tym roku znów ususzyłam pokrzywę, zebrałam (i jeszcze zbiorę) melisę i miętę, a własnoręcznie przygotowane sianko (babka, krwawnik, koniczyna czerwona i biała, dziurawiec, bylica pospolita, różne trawy, no i kminek zwyczajny), mam jako smakowity, pachnący dodatek na zimne i pochmurne dni. Re: Ziołolecznictwo koni - Lutejaxx - 11-01-2011 Spis skladow, z krotkim opisem dzialania, roznych konskich preparatow na kaszel, alergie i choroby plucne- dla mnie uzyteczna inspiracja do tworzenia wlasnych mieszanek (placic za ziola 4 razy tyle, ile sa warte, ja nie zamierzam), moze komus tez sie przyda: http://www.horse-journal.com/newspics/pdfs/8-11-Nutra.pdf Re: zioła dla koni - Ailusia - 07-31-2012 Poczytaj to: http://equimechana.blogspot.com/p/spis-tresci.html zacznij od tego: http://equimechana.blogspot.com/2011/08/relaxo-czyli-przerwac-smutek.html i przeczytaj te książki: http://konie.rancho-stokrotka.com/index.php/zamow-ksiazke/ jeśli jeszcze nie przeczytałaś Kto stwierdził że ma sztywność chodów? Dlaczego wybrałaś właśnie tego konia? Czytasz po angielsku? Re: zioła dla koni - Roxy - 07-31-2012 http://hipologia.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=399&st=0&sk=t&sd=a :wink: Re: zioła dla koni - Ailusia - 08-01-2012 Znaczy się - forum weszło w fazę "wszystko już było"? :lol: Re: Ziołolecznictwo koni - Dagmara Matuszak - 08-01-2012 Na to wygląda . Połączyłam nowy wątek ze starym. |