Hipologia
Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486)



Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-15-2010

Dzisiaj meszek nie ma. Jest pierońsko zimno.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-17-2010

Już jutro zaczyna się kolejny tydzień w pracy. Tym razem zacznę od kontynuacji poprzednich ćwiczeń i nie będę wprowadzał nowych, a to dlatego, że w środę rano, mój dzielny rumak jedzie na operację. Napięcie rośnie coraz bardziej, ale trzeba zrobić co trzeba. Po operacji będzie pobyt w szpitalu, a po powrocie rehabilitacja. I wtedy wrócimy do treningów.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - PaulinaT - 05-17-2010

Trzymam kciuki! Zobaczysz, wszystko będzie super! :!:


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Artemor - 05-18-2010

O jej operacja ?????? A co mu jest ??????? Pozdrawiam .


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-18-2010

Adiutant ma mieć usuwane zaginione jądro.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Karolina Jaskulska - 05-18-2010

"poszukiwacze zaginionego jądra " Big Grin
będzie dobrze Wink


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-18-2010

Dzisiaj odbyła się ostatnia jazda przed operacją Adiutant. Deszcz, zimno i wiatr (to jest maj :?: :!: ), a na dodatek wszędzie stojąca woda i "polski żywioł" jak mawiał nma błoto Napoleon. Po występowaniu (nieco absurdalna realizacja planu, bowiem Adiutant stępował według relacji już jakieś cztery godziny), zrobiłem zakłusowania, chody boczne, zatrzymania, zmiany tempa w stępie i kłusie oraz cofanie. Żadnych galopów (złamanie nogi nie należy do moich szczególnych rozrywek - raz wystarczy).

Adiutant był zdyscyplinowany i posłuszny. Wszystkie ćwiczenia zostały wykonane w pełnym rozluźnieniu i bardzo precyzyjnie. Tak więc po wykonaniu,k występowałem, umyłem nogi z błota i odprowadziłem młodego do boksu.

Jutro jedziemy do szpitala na operację.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Joanna Misztela - 05-18-2010

Trzymamy kciuki za powodzenie w "szukaniu zaginionego jajka" , zeby obylo sie bez komplikacji i szybkiego powrotu do zdrowia zyczymy.
zdawaj nam tu relacje jak sobie radzi Adi w obcym miejscu


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-19-2010

Adiutant już jest w klinice. Do przyczepy wszedł jak stary, w przyczepie jechał jak stary, a kiedy wysiadł zachował się jakby już tam był. Przeszliśmy się po terenie - bez wrażenia. No i poszedł do swojego boksu szpitalnego, gdzie wszystko sprawdził, ale koniecznie chciał wyjść. Musiałem zostawić łobuza. Sad Doktor Gniazdowski wykonał sprawnie i fachowo badanie, stwierdził wnętrostwo kanałowe (ulga...) i zapowiedział, że operacja odbędzie się prawdopodobnie jutro.

Myślę o koniu i trzymam za niego kciuki.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Dzieweczka - 05-20-2010

Spahis Myślę o koniu i trzymam za niego kciuki.

ja też.... i denerwuję się choć wiem, że jest w dobrych rękach...


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Maria Masaz - 05-20-2010

powodzenia oczywiście
pozdrawiam


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Cejloniara - 05-20-2010

Bądź dzielny koniu, jak zawsze jesteś Smile Żołnierzom przystoi przyjąć takie rzeczy bohatersko.
A zgubę znajdą. Przecież nic w przyrodzie nie ginie... nawet jaja Smile


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 05-21-2010

Sprawa jest niezwykle tajemnicza. Przy kastracji Adiutant miał wycięte lewe jądro. Doktor upewniwszy się i po zrobieniu dodatkowych badań otworzył pachwinę po prawej stronie, a tam... Znalazł tylko powzrózek nasienny :!: I wygląda to tak jakby usunięte było prawe jądro, choć usunięte było lewe.

Teraz Adiutant przejdzie kolejne badania (Test testosteronowy), a potem operacja na 100 fajerek - otwarcie brzucha. Sad


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Bartosz Marchwica - 05-21-2010

O rany... A już miałem nadzieję, że będzie po wszystkim...
Życzę wytrwałości i udanego ostatecznie zabiegu. Pozdrowienia dla pacjenta i Właściciela!


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Dzieweczka - 05-21-2010

Czekamy na wyniki badań.
Strasznie tęsknimy na tym rudzielcem.