Ziołolecznictwo koni - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Ziołolecznictwo koni (/showthread.php?tid=363) |
Re: Ziołolecznictwo koni - kijanka - 11-24-2010 Emila Ciekawy temat. Czytałam ostatnio na stronie jakiegoś sklepu jeździeckiego o ekstraktach dr Bacha. Czy ktoś spotkał się z nimi "na żywo"? I czy faktycznie pomagają koniom z problemami na tle psychicznym typu nieakceptowanie przez stado, lęki itp? Jeśli chodzi o ekstrakty dr.Bacha to robi je firma HILTON HERBS (http://www.animalfeeders.pl)Firam ta robi wszelkie suplementy z ziół.Gdyby ktoś chciał bardziej szczegółowe info to prosze do mnie:-) Re: Ziołolecznictwo koni - Joanna Dobrzyńska - 11-25-2010 A ktoś może wie, w jaki sposób służy koniom ocet winny (jabłkowy) ? Słyszałam o dodawaniu go do paszy w niewielkich ilościach. Wiem, ze człowiek może pić go codziennie. A jak ma się sprawa z końmi? Re: Ziołolecznictwo koni - Magdalena Jankowska - 11-25-2010 Niektóre suplementy np Cortaflex zawieraja ocet winny , ale czy samego sie go podaje nie mam zielonego . Zioła fajna sprawa , najfajniej jak są na pastwisku i kon pobiera je sam kiedy tylko ma na nie ochote. Moja Grba lubi pokrzywę . Na zimę susze sobie ją i przepuszczam przez srutownik . Znakomicie działa w okresie zimowo - wiosennym na układ odpornościowy . Smakuje tez koniom bardzo Suszę też liście brzozy i które są super dla koni skłonnych do opoji. Re: Ziołolecznictwo koni - Dia - 12-22-2010 Jeżeli mieszamy ze sobą zioła, to zmieniamy ich dawkę ? Chodzi mi o to,ze jeżeli na opakowaniu jest podane ,że np. podajemy 50 g pokrzywy na kolejnym,że 30 g kozieradki i td. To mieszając ze sobą te 50, 30 i tp. trochę tego wyjdzie... Re: Ziołolecznictwo koni - Dorotka Bogusz - 12-22-2010 Jeśli stosujemy zioła o podobnym działaniu to raczej zmniejszamy dawki, chyba, że mamy pewność, że działają one w innym "miejscu" organizmu. Np. Jeżeli na opoje podamy koniowi głóg i liść brzozy to dawki ziół nie zmniejszymy ponieważ brzoza podziała na nerki a głóg na krążenie. Jeżeli stosujemy łagodne zioła o różnym działaniu ( np. wymieniona pokrzywa i kozieradka) dawki nie zmniejszamy. Jeżeli nie do końca wiemy jak dane zioło działa to albo trzeba się dowiedzieć albo na wszelki wypadek zmniejszyć dawkę. Najlepiej jest nie łączyć ze sobą więcej niż 4-5 ziół. Re: Ziołolecznictwo koni - Dia - 01-09-2011 Ostatnio jestem w transie czytania literatury jeździeckiej w której znalazłam fragment o ostach ... Nie wiem czy go do ziół można zaliczyć , bo raczej zawsze kojarzył mi się z chwastem Ale było tam napisane ,że zdrowym przysmakiem dla koni są młode osty .. podawane 3-4 garści do owsa... W sumie w książce dr strasser też jest wspomniane,że konie ochwatowe chętnie jedzą osty ... Więc chyba cos w tym jest .. Ale właściwie jakie mają działanie? i szczerze mówiąc trochę się obawiam kolców ... Pisałam o tym w wątku o zwyrodnieniach,ale myśle ,ze tutaj też pasuje : " Ziółka i korzonki na zdrowe nogi - korzeń żywokostu wzmacnia ścięgna i więzadła. (...) również mieszanka korzenia żywokostu , kory dębowej, korzenia prawoślazu, liści leszczyny i korzenia goryczki- jako napar lub roztarte ziele dodawane do paszy - przyczynia się do zachowania w zdrowie aparatu ruchu" Niestety w książce nie było napisane w jakich proporcjach ... Może ktos się orientuje? I w ogóle jakie działanie ma kora dębu, liscie leszczyny ? ps. Dorotka, dzieki za wyjaśnienie Re: Ziołolecznictwo koni - Dagmara Matuszak - 01-09-2011 W książce z której korzystam ("Kraeuterapotheke fuer Pferde", dr Juergen Bartz), podane jest dawkowanie 30-50 g sproszkowanego korzenia żywokostu dziennie, najlepiej po zalaniu wrzątkiem. Tylko uwaga - zawarte w nim alkaloidy są rakotwórcze, więc nie wolno go przedawkowywać ani podawać bez przerwy przez dłuższy okres czasu. Prawoślaz - 50-100 g/dz, z tym że u mnie występuje jako ziółko na choroby układu pokarmowego i dróg odechowych. Goryczka - 10-30 g/dz, najlepiej też jako napar, żeby w pełni wykorzystać jej działanie. Poprawia trawienie i apetyt. Pozwolę sobie jeszcze zacytować jeden z moich wcześniejszych postów, może będzie pomocny Cytat:Zioła wspomagające funkcjonowanie stawów: Re: Ziołolecznictwo koni - maku - 01-09-2011 Dzięki. Chętnie skorzystam. W podanych proporcjach mieszanki brakuje jednak wierzby białej. Re: Ziołolecznictwo koni - Dagmara Matuszak - 01-09-2011 Ja niestety w książce nic więcej nie mam. Ale poszperałam trochę w internecie, ktoś proponuje 1 łyżeczkę kory zalaną 150 ml wody, ktoś inny 20-30 g/dz (nie wiem, ile to wychodzi w łyżeczkach ). Z kolei człowiek, który zajmuje się produkcją suplementów i doradztwem żywieniowym pisze że konie znacznie szybciej niż człowiek metabolizują kwas salicylowy, w takim tempie, że podawanie kory wierzby nie ma praktycznie żadnego efektu. Re: Ziołolecznictwo koni - Dia - 01-10-2011 hm... no właśnie... może z tą korą wierzby da się jakoś to wyjaśnić... Kiedyś kupiłam mieszanke dla koni w której był skrzyp. Skrzyp zawsze był mi znany jako roślina trująca dla koni, więc napisałam do producenta z zapytaniem i wspomniałam o moich obawach I według nich : Skrzyp ma działanie przeciwbakteryjne, remineralizujące oraz regenerujące. Jest zródłem potasu, krzemu oraz flawonidów dla tkanek szybkorosnących występujących w skórze. Krzem wraz z wiekiem zmniejsza swój poziom w organizmie a jest odpowiedzialny za odporność na grzybice i zakażenia bakteryjne. ( podawac w formie suszu , nie wielkie ilosci) w ogóle to w tej mieszance jest dąb nie wierzba Ale ciągle zastawiają mnie te osty :roll: Re: Ziołolecznictwo koni - Joanna Dobrzyńska - 01-10-2011 Dia, moje jedzą osty w sianku, mnie wbijają się czasem kolce w palce :x . Rzeczywiście im smakują, choć konie ochwatowe nie są i nie były. Na spacerkach wcinają równo owoce dzikich róż i ich młode, kolczaste pędy. Myślę, ze kolców to raczej my się boimy. Co do octu jabłkowego, doszukałam się info, ze zapewnia bogate źródło potasu, fosforu, sodu, wapnia, żelaza i innych pierwiastków śladowych. Ocet powinien być o kwasowości minimalnej 5% i robiony z całego jabłka. Można go dodawać do wody pitnej. Co do skrzypu- są go 2 rodzaje i jeden jest jadalny, drugi podobno koniom szkodzi. Może gdzieś znajdę więcej informacji, potem napiszę. Re: Ziołolecznictwo koni - Dagmara Matuszak - 01-10-2011 Nie wiem, czy oset faktycznie ma jakieś działanie, oprócz tego, że jest smaczny i konie go chętnie jedzą . Ale już na przykład ostropest, który jest dosyć podobny, działa wspomagająco na wątrobę. Jeśli chodzi o skrzyp, to jak pisałam wyżej - skrzyp polny ma działanie lecznicze, skrzyp błotny jest dla koni trujący. Re: Ziołolecznictwo koni - Joanna Dobrzyńska - 01-10-2011 A tak poza tym takie są piękne, czasem okazałe, ze aż chciałoby się mieć z nich rabatkę :wink: . I dziewanna też jest piękna. Moje potrafią podskubywać dziewanny. Ciekawe - jak ma się dziewanna do konia? Czym się różnią te skrzypy? Re: Ziołolecznictwo koni - Dagmara Matuszak - 01-10-2011 Różnią się pokrojem Błotny: Polny: Ale wysuszone są chyba nie odróżnienia. A dziewanna na kaszelek Re: Ziołolecznictwo koni - tomira - 01-12-2011 wikipedia ... skrzyp polny Cechy fitochemiczne Ziele zawiera duże ilości krzemionki, alkaloidy (m.in. nikotynę)[2], saponiny (ekwizetoninę), flawonoidy (ekwizeterynę i izokwercytynę)[3]. Białka stanowią 14,6% suchej masy ziela, azot 2,3%[1]. Spośród składników mineralnych w 1 kg suchej masy ziele skrzypu polnego zawiera 34,2 g K, 1,15 g P, 285 mg Fe i 28 mg Mn[1]. Bulwki na kłączach zawierają skrobię[2]. Roślina trująca W większych ilościach skrzyp polny jest trujący dla zwierząt. Szczególnie wrażliwe na skrzyp polny są konie i świnie. Udokumentowano śmiertelne zatrucia koni, zwłaszcza źrebiąt. Objawami zatrucia u koni jest niespokojne zachowanie – konie gryzą i kopią. Spożycie znacznych ilości powoduje odurzenie zwierząt i bezwład mięśni. Występuje porażenie ośrodkowego układu nerwowego i zmiany patologiczne w narządach wewnętrznych. Duży udział skrzypu w sianie obniża mleczność krów.... |