O nas czyli poznajmy się lepiej - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Wątek: O nas czyli poznajmy się lepiej (/showthread.php?tid=191) |
- AleksandraAlicja - 02-19-2008 Ale mój fajny :lol: Mały przebieg i wogóle - Lutejaxx - 02-19-2008 zawsze można uprać, rozwiesić , a jak wyschnie będzie jak nowy hahaha - Klara Naszarkowska - 02-19-2008 To może ja też krótko o sobie - kolejna przedstawicielka wyżu demograficznego, rocznik '79. Od '92 dekada "normalnego" koniarstwa. Wtedy jeszcze nie rozumiałam pytania, które mi jakiś obcokrajowiec zadał... "Konno jeździsz? O, a w jakim stylu?". Dyscypliny sportu (stylu angielskiego) odróżniałam, ale nawet nie przypuszczałam, jakie jest jeszcze poza tym bogactwo możliwości! W pewnym momencie, szukając stajni na wakacje, trafiłam do Anka Rancho - tam złapałam bakcyla parelliozy. W 2004 pojawił się Teo. I tak sobie własnej drogi szukamy. Badamy pogranicza (ale nie geograficznie). Wierzę w komunikację. I otwartość. Z wykształcenia jestem filolog polski. A męża brak, jeśli już ten temat poruszamy ;-) Pęczek zdjęć jeszcze wrzucę. "Początki": http://farm1.static.flickr.com/116/295255395_d204fdc58c.jpg Któreś wakacje... Zbrosławice. Czasy Zaborowa: Pierwszy Hubertus (i pierwszy ukochany koń - Kora): I pomaganie w stajni w zamian za jazdy... A tu już ja z Teo jako PNH team: Fiku miku: Pa ta taj: I różne doszkalanki... PNH RWYM kliker ;-) Tai Chi (też na temat!) Lubię się uczyć. Dobrze, że tyle przede mną :-) Klara - Lutejaxx - 02-19-2008 jejkuuuuu jaka fajna kura....... idę robić kurnik, od wiosny kupuje kurę! Zaprzyjaźnię się z nią..może się uda? - Klara Naszarkowska - 02-19-2008 A, bo to Francesca, dla znajomych Frania ;-) Fajna kurka. Tylko skupiała się na dość krótko. Ale dobra nauczycielka z niej była! Reszta uczestników zeszłorocznego kursu - z podopiecznymi: - Lutejaxx - 02-19-2008 Teolinku a jak gęsi....one się skupiają...bo ja bardzo lubię gęsi. To bym kurkę kupiła i gęś. Nie wiem tylko co na to moje psy....bo dla nich to może być biegający rosół! - Klara Naszarkowska - 02-19-2008 Co prawda w lecie miałam taką parkę pod opieką*: Ale szczerze mówiąc, nie próbowałam klikania z nimi. Najpierw by trzeba je ze sobą oswoić, "uruchomić" kliker, i... Podobno to mądre ptaszyska, więc kto wie! Może byłoby z nimi dużo zabawy? W Stokrotce kury mieszkają w wolierze, więc ani kot, ani pies nie mają do nich dostępu. A gęsi, u Elaine, chodziły po podwórku swobodnie (tylko na noc były zamykane do budki), razem z dwoma dużymi psami. Psy miały najwyraźniej upodobanie do rosołu z królika, bo gęśmi się nie przejmowały - tylko na króliki polowały :-( * Fajne są gęgawy, tylko czemu tak paskudzą? (Same pozostając przy tym śnieżnobiałe.) - Lutejaxx - 02-19-2008 no i chyba muszą mieć wodę...zastanowię się. Muszę jeszcze pogadać jednak z psami....chociaż pewnie gadka odniesie skutek /albo i nie/ dopiero jak ptak przybędzie! - Klara Naszarkowska - 02-19-2008 Te dwie miały tylko plastikowy basenik, w którym mogły się taplać. No i wiaderko z wodą pitną (a właściwie to koniom wodę podpijały z ich wiaderek ;-)) - Lutejaxx - 02-19-2008 no to kurka plus gęś...mam nowy plan na wiosnę, lecę robić kurnik! Do jutra! - Ailusia - 02-19-2008 U nas też są kury przystajenne, mają nawet swój wybieg, chociaż stadko koni po nim przebiega dwa razy dziennie kury i chyba kaczki, na ile ja się znam albo gęsi? Za to nasz sąsiad ma takiego pięknego koguta... koloru budyniowego... nie mogę się na niego napatrzyć, taki jest fantastyczny! I ogromny! Nawet nie wiedziałam że koguty bywają takie duże. Chyba że to nie kogut No dobrze, to teraz ja zdjęć zbyt wielu nie wkleję, bo skaner dopiero co został pogrzebany... a więc tylko najdawniejsze, pierwsze oficjalne zdjęcie na koniu: zrobione jakieś 17 lat temu, w Zakopanem mniej więcej. Potem działy się różne rzeczy... najkonkretniejszy epizod to z grubsza 10 lat w stajni "Wysoka 2" u trenera Andrzeja Szmyrki... pewnie gdyby klub nadal istniał to ja nadal jeździłabym w miarę normalnie, czyli mniej więcej tak jak na załączonym obrazku ale od kiedy przestał istnieć nie znalazłam nic fajniejszego i w końcu stwierdziłam że albo własny koń, albo rzucam to wszystko! Tak pojawiła się Avra :lol: kiedy się pojawiła, miała równo dwa lata, minęło od tamtej pory jakieś półtora roku chyba. W tym czasie nauczyła się wielu różnych sztuczek, których nie sposób dziś zliczyć i w zasadzie niczego pożytecznego 8) ale dobrze nam z tym. Jest moim alter ego Z wykształcenia za momencik będę etnolożko-antropolożką kulturową, cokolwiek to znaczy. Ale na różne inne kształcenia mam ochotę. Aktualnie staram się wykroić własne koniarskie "ja" z mieszaniny różnych wpływów. No i trwa moja najdłuższa przerwa od jazdy konnej, którą zakończę dopiero jak znajdę dobry powód. Męża również brak, tych z odzysku przyjmę o ile zamieszkam w Tybecie, tam podobno poliandria - Karolina Jaskulska - 02-19-2008 Teolinek: Z kurą też bawisz się w 7 games???? - Ailusia - 02-19-2008 Whisperer, obawiam się że wręcz przeciwnie A ja znalazłam jeszcze jedną fotę - trzy lata temu. To pierwsza jazda na sznurku, który okazał się zdecydowanie za krótki, co mi się wcale nie spodobało bo misterne rękodzieło wykonałam... ale potem go przedłużyłam i służył za cordeo aż do zupełnego zeszmacenia - Visenna - 02-19-2008 No to teraz ja ( pozno ten wątek zauważyłam) Marta, rocznik 1979 Wykształcenie wyższe -politolog, studia licencjackie o specjalności integracja europejska zawód wyuczony: brak zawód wykonywany: chwilami "papierowy" instruktor jezdziectwa, ale głównie zawód "rencista" psy: 2 szt Yorkshirre terriera inne zwierzęta: królica Fufka i rybki sztuk dwie konie: niestety brak mąż: na razie kandydat, sztuk 1 póki co dzieci: dziekuję, nie jadam zainteresowania: sporty konne, archeologia, wedkarstwo, rpg, historia ( ta najbardziej zamierzchła) A to ja: ze żrebakiem na wałachu o imieniu Bonevill na wałachu o imieniu Pionek I moje psioły, Loki i Goofie - Siwa - 02-19-2008 Jak wszyscy to wszyscy :!: Więc teraz krótko o mnie Mam naimię Marta, rocznik 1994. Aktualnie jestem w pierwszej gimnazjum (Gimnzajum nr.13 im. Unii Europejskiej we Wrocku). Jeżdżę konno prawie 3 lata, ale własnego konika jeszcze nie mam Najbardziej interesuje mnie ujeżdżenie, ale we Wrocku bez własnego konia nie ma praktycznie szans. Obecnie jeżdżę w Stajni Krzyżanowice i moje ukochane koniki to Napar i Idasek A jeśli chcecie zobaczyć kilka moich fotek to zapraszam na http://www.siwka.fbl.pl :!: |