![]() |
Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486) |
Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-05-2009 Pisz, pytaj, dyskutuj! ![]() Instrukcję znajdziesz w internecie. "Instrukcja Ujeżdżania Koni. Część I. Warszawa 1936". Uważam, że to powinna być podstawa treningu wszechstronnego koni. Wszystkich. Trening ukierunkowany i specjalistyczny to dalsza sprawa, choć i tu warto oprzeć się na sprawdzonych wzorcach. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-05-2009 wpisuje tutul w wyszukiwarke i....odpowiada mi, ze powyzsza fraza nie zostala odnaleziona. ![]() jak to znalezc Re: Początkowa praca z młodym koniem - Martyna - 10-05-2009 http://www.lucznictwokonne.pl/zurawiejki/kawaleryjskie/regul/instruj/uj1.html piękna ta instrukcja ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-05-2009 Dzięki Martyna! ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-05-2009 no dzieki, dzieki. ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-06-2009 Dzisiaj przewidziany jest kolejny krok procesu ujeżdania Adiutanta. A plan wygląda następująco 1. Po wyczyszczeniu (jak zwykle na dworze), koń zostanie osiodłany, po pręg delikatnie dopięty, założone ogłowie; 2. 20 minut spacer w terenie w ręku; 3. po powrocie poprawienie siodłania, dopięcie popręgu; 4. 5 minut kłus na lewą stronę (zaczynam zawsze od strony łatwiejszej); 5. 5 minut stęp na lewą stronę 6. zatrzymanie, wsiadanie po strzemieniu i stanie w miejscu 1 minutę; 7. jak 5 minut kłusa i pięć stępa na prawo oraz wsiadanie; 8. jeszcze raz na lewo; 9. jeszcze raz na prawo, z tym, że po tym jak wsiądę będę oprowadzany w stępie przez 5 minut; 10. Jak koń dobrze wykona, rozsiodłąnie i puszczenie na lonżowniku. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-06-2009 napiszesz jak poszlo? no ja juz ze strzemienia nie wsiadam..mam taki fajny stabilny podest...ale Ty pewno jestes mlodziutki Chlopczyk- to korzystaj ze swoich mozliwosci!!! Zycie jest cudowne , poki czlowiek ma zdrowie..Potem tez jest cudowne, ale troche jakby mniej haha czekamy na relacje... ![]() ![]() ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-06-2009 No jasne że jestem młodziutki - jestem tylko parę lat po 30-stce. ![]() Tak jak napisałem - relacja będzie dzień po dniu. ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Cejloniara - 10-06-2009 Spahis ten wątek i Twój pomysł jest przeboski! Pisz koniecznie i nie damy Ci odpuścić! :-) Zapisuje się do grona wiernych czytaczy i kibiców :-) Re: Początkowa praca z młodym koniem - Martyna - 10-06-2009 Ja tylko rzuciłam okiem na instrukcję, ale mąż wczoraj całą w nocy przeczytał... najpierw przeszkadzając mi w czytaniu innych rzeczy, a potem nawet budząc mnie i krzycząc "wow! słuchaj tego"... Generalnie opinia mojego męża - to powinien każdy przeczytać, każdy kto ma cokolwiek wspólnego z końmi. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-06-2009 W związku z tak pozytywnym odzewem i reakcją na przedwojenną literaturę chciałbym jeszcze podpowiedzieć chętnym, że są również bardzo interesujące publikacje dotyczące treningu bardziej zaawansowanego - w skokach Królikiewicza "Jeździec i koń w terenie i w skoku", a w wkkw zupełnie zapomniana pozycja Roycewicza "szęsiomiesięczny program przygotowania konia do wkkw" opublikowany w biuletynie PZJ. Lata 50-te, numeru nie pamiętam. Ale sprawdzę. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-06-2009 Saphis z tym czytaniem to ja mam letki hihi problem, poki co...zdrowotny...wiec ja bym sie skupila na razie /tu moge czytac chwilke i odchodzic/ na Tobie, i na tym co piszesz. Mam prosbe....sam kiedys gdzies pisales, ze patrzysz w oczy konia bo sa wazne ...sprobuj go obserwowac podczas tej pracy pod tym katem, bo jestem ciekawa czy wylowisz jakies zmiany /nie zdrwotne !! / ![]() Wiem, ze tego nie ma w instrukcji, ale to nie jest chyba robota zmudna ani czasochlonna, wiec...moze sie zgodzisz? MNie czasami ogarnia przerazenie po tym jak widze konia przed lonza i po lonzy /nie u siebie!/ bo wzrok takiego konika zmienia sie /nie zawsze!/z zywego, jasnego i wyrazistego, kontaktowego na taki jakby przygaszony, smutny i mam wrazenie, ze kon tym wzrokiem gdzies odjezdza, jakby nie chcial czuc ani widziec tego co sie z nim robi. dodam, ze widzialam taki wzrok nawet na padokach u koni chodzacych regionalne zawody...te konie sa gdzies odjechane z wlasnego losu...ale mnie to niepokoi. Gdyby moj kon tak wygladal, nawet wyczesany, nakarmiony i wybiegany i co tam jeszcze to bym sie powaznie martwila! Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-06-2009 Masz rację z obserwowaniem oczu. Robię to nieustannie. Uzupełnię więc relację o takie spostrzeżenia. ![]() Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 10-06-2009 no prosze jaki dobry Spahis...dzieki ![]() /Nahajka mi sie kladzie jak dotkne do jej nozki i ja troche podciagne pod brzuch!/ Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 10-07-2009 Plan wykonany w 100%. Pierwszy stęp był dla młodego wielkim zaskoczeniem. bardzo się spiął i prawdę mówiąc już się spodziewałem reakcji, ale nic takiego nie nastąpiło. Po chwili szedł łapiąc równowagę i - uwaga wątek okulistyczny dla DuchowejPrzygody ![]() ![]() |