Problem z lonżowaniem. - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Problem z lonżowaniem. (/showthread.php?tid=130) Strony:
1
2
|
- Tania - 01-08-2008 Cytat:uśmiechI znów Teo .Kiedyś to w jednym z jej postów wyczytałam i pomyślałam:Kto wie? Kiedy się szczerze do konia uśmiechamy to nasze całe ciało mówi - jest fajnie ,nie denerwuj się. Uśmiech jest ważny. - Shadowy.Horse - 01-08-2008 Miałam podobny problem z koniem... Możesz "polonżować bez lonży". Wypuść konia na jakiś większy okrąglak czy na halę i wtedy spróbuj wysłać go na koło. Bez lonży, bez kantara. Czasem to działa, bo koń czuje sie pewniej gdy wie, że nic go za pysk nie będzie ciągnęło i będzie mógł sam złapać równowagę. - maku - 01-08-2008 Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Będę się starał do nich zastosować. Powiedzcie mi jeszcze proszę jak często tak z nim pracować? Lepiej codziennie czy też urozmaicać taką pracę np. dzień z ziemi a następny z siodła? Shadowy.Horse Próbowałem tak jak piszesz na hali. Owszem dał się w końcu zmusić do zmiany kierunku, ale był jednak bardzo nerwowy. Nie umiałem ocenić czy w końcu się z tym oswoi czy też problem się pogłębi. Tak, więc odpuściłem i postawiłem na dłuższą metodę. Tak, więc odpuściłem i postawiłem na dłuższą metodę. - Guli - 01-08-2008 maku Powiedzcie mi jeszcze proszę jak często tak z nim pracować? Zależy co wybierzesz z propozycji Nawet przed jazda, można pracowac z ziemi przez krótki czas- 10, czy 15 min. Albo przeplatać. Zobaczysz jak będzie szło, jak koń reaguje - branka - 01-08-2008 Jedno jeszcze powiem na zakończenie - nie spiesz się! Nie róbn tysięcy rzeczy na raz, nie stosuj za dużo w czasie jednej sesji. Rób wszytsko w spokoju i dostosuj tempo do konia. To bardzo wazne, konie mają inne poczucie czasu niż my i nie lubią pośpiechu i nie lubią gdy jestesmy za mocno podnieceni tym, ze zaraz spóbujemy cos nowego - niepokoją sie wtedy! Ja kiedyś byłam na to ślepa, ale nei moge się teraz nadziwic jak mogam tego wczesniej nie wiedziec. A że jesteś, jak pisałes, początkującym adeptem jeździectwa, to pamiętaj ze spokój i spokojny rytm wszystkich czynnosci jest bardzo ważny. - Guli - 01-08-2008 Słuszna uwaga. Powiem więcej - wcale nie musisz codziennie jeździc, ani obowiązkowo 45 , czy 60 minut . Czasem mozna nie wsiadać, albo jeździc 20 min , albo tylko pochodzic z koniem, czy popatrzec na niego - maku - 01-08-2008 Dzięki za rady. Nie mam najmniejszego zamiaru się spieszyć. Pracuję trochę też z moim psem i widzę że dużo można zyskać posuwając się powoli a także, że jeszcze więcej można zaprzepaścić spiesząc się i wymagając zbyt wiele na raz. A poza tym na olimpiadę i tak już nie zdarzymy. :lol: |