Magda Gulina napisał(a):grymaśna napisał(a):Magda Gulina napisał(a):Czy prawdą jest, że bezpieczniej jest podawać zastrzyki w pierś?
Podobna najszybciej można zaobserwować oznaki szoku?
Tak słyszałam, choć odnośnie szczepionek.
O wyższości zastrzyku w pierś nad wersją szyjną 8) - nie słyszałam, nie znajduję też żadnych przesłanek ku temu.
To praktyka lekarza ( nie wiem czy wszystkich) w Anglii
Mam wrażenie, że chodziło o łatwość zaobserwowania ewentualnego obrzęku.(...)
Co do "łatwości zaobserowowania obrzęku", to się zgodzę :wink: . Tylko że obrzęk - jest w tym wypadku objawem nadwrażliwości (łagodnej postaci), ale z pewnością nie jest objawem szoku (wstrząsu)... Wstrząs natomiast może być w istocie wynikiem nadwrażliwości, ale w wersji bardziej "burzliwej" 8). A zatem: rola zaobserwowania obrzęku jako wskaźnika rozwijącego się wstrząsu... jakoś mnie nie przekonuje :roll:... choć zaciekawiło 8)
Ania Guzowska napisał(a):(...)A jak mu powiem jak kiedyś będzie mi konia jeszcze leczył, żeby nie dezynfekował przy domięśniowym, to nie zdezynfekuje?
(...)
To trzeba jego zapytać, bo - jak już mówiłam - to lekarz ponosi odpowiedzialność za to, co robi i do niego należy decyzja.
MalgorzataSzkudlarek napisał(a):pewnikiem robił zastrzyk dostawowy
o ile ropień w mięśniu jest do wyleczenia w razie jakiejś infekcji, o tyle ropień w stawie brrr. ciężko
Dokładnie, "zabrudzenie" stawu to ...masakra
, tak więc - golenie, dezynfekcja (taka "z sali operacyjnej") i dopiero "kłujnięcie" i to w rękawiczkach sterylnych... z zachowaniem zasad czystości chirurgicznej 8)
Klara Naszarkowska napisał(a):grymaśna, uzupełniam informacje o historii z zastrzykiem: to była fluniksyna (preparat niglumine).
Czy to możliwe, żeby uczulenie dało objawy tak szybko? Klacz juz w momencie podawania zaczęła się kręcić, reszta objawów pojawiła się bezpośrednio po podaniu. Zastrzyk domięśniowy potrzebuje chyba jakiegoś czasu, żeby się wchłonąć i przejść do krwiobiegu? Wkłucie do żyły to nie było, sprawdzone.
Tak podejrzewałam - Fluniksyna to bardzo popularny, skuteczny i bezpieczny lek. Ja używam preparatu Finadyna (flunixin meglumine), moi koledzy - też, no i w klinikach niemieckich, w których byłam - tudzież, i nigdy nie słyszałam, żeby problemy były. Preparatu ww. nie znam, ale sprawdziłam, że zarejestrowany, więc - nie ma się czego czepić. Z drugiej strony - na ulotce Finadyny widnieje napis, żeby nie stosować u koni z nadwrażliwościa na niesterydowe przeciwzapalne - więc widać takie kopytne się zdarzają
... w sumie - mają prawo, skoro i wśród nas - uczuleni na zwykłą aspirynę sobie żyją :wink:
Natomiast szybkość reakcji - zgadza się. Reakcja anafilaktyczna (bo taką tu mamy) następuje po kilku (kilkunastu) minutach od kontaktu z substanją, na którą zwierz jest uczulony - niezależnie, czy przyjął ją dożylnie, domięśniowo, czy doustnie... mimo że faktycznie - "normalnie" działanie leku następuje później w przypadku podania domięśniowego niż dożylnego... mechanizm trochu inny (mogę się dokładniej pomądrzyć, ale będą to "immunologiczne nudy" :twisted: - ale jak jest chęć - to proszę o sygnał :wink: )
jasmina napisał(a):(...)Rozumiem, ze uczulenie w tym wypadku to niechciana reakcja organizmu, jak na zagrożenie, tyle ze w tym wypadku- nierealne? coś jak alergia?
Jesli tak to wydaje mi się że faktycznie takie uczulenie czy nadwrażliwość mogła bardzo szybko dać o sobie znać.
No ale niech specjalista się wypowie bo ja mogę bredzić
Alergia=uczulenie=nadwrażliwość (tak 'z grubsza')... powiedział specjalista :wink:
panterka-23 napisał(a):Mam pytanie. Spóźniłam się ze szczepieniem grypa teżec prawie 2 miesiace. muszę od nowa robić je 3 razy??????
Nie, o ile szczepienie było prowadzone w odstępach półrocznych.
Taka częstotliwość jest spowodowana przepisami PZJ - dotyczy właściwie koni "podróżujących" (zawody, itp). Dla pozostałych wystarczy szczepienie raz w roku, a producent informuje, że wystarczy raz w roku w przypadku grypy i co 2 lata na tężec. Dopiero przekroczenie tych terminów, pociąga za sobą konieczność powtórzenia szczepień bazowych. No i trzeba pamiętać, żeby szczepić min. 2 tyg przed "podróżą".
Uff, nie wcieło tą razą :wink:
Pozdrawiam