Przegapiłam to wcześniej:
artykuł o obciążeniach podczas wsiadania. Pod siodło została podłożona mata, która rejestruje, jaki w danym miejscu jest nacisk. Siodło było dobrze dopasowane (robione zresztą na miarę), dla porównania najpierw zbadano, jak się rozkłada ciężar, kiedy człowiek po prostu w nim siedzi.
Mierzono "ogólny nacisk" na grzbiet konia podczas (prawidłowego, w wykonaniu doświadczonych jeźdźców, z lewej strony) wsiadania:
- przy pierwszych podskokach na prawej nodze nacisk zaczynał rosnąć
- wzrastał, kiedy człowiek unosił się z lewą nogą w strzemieniu
- najwyższy był w momencie przekładania prawej nogi nad grzbietem konia
- potem zależało, czy człowiek siadał miękko, czy nie. Jak usiadł lekko, to siły nie wzrastały, jak mocniej, to na wykresie pojawiał się drugi punkt najwyższego nacisku
Największe obciążenia w momencie przekładania prawej nogi nad siodłem są:
- z prawej strony kłębu - stabilizacja siodła)
- po lewej stronie niżej, koło łopatki (lewa strona kłębu nie była obciążona w tym momencie) - koń się zapierał pod wpływem nierównomiernego obciążenia
- z prawej strony wzdłuż kręgosłupa, zwłaszcza pod siedziskiem siodła
Nierównomierne obciążenie utrzymywało się po tym, jak jeżdziec już usiadł w siodło i włożył nogi w strzemiona - ponieważ wsiadanie przesuwało nieco siodło. Dlatego bardziej obciążona była lewa strona grzbietu. Jeśli jeździec nacisnął na prawe strzemię, żeby to wyrównać, nacisk na grzbiet bardzo rósł. A skutek przynosiło to umiarkowany.
Potem badano, na ile pomaga wsiadanie z podwyższenia.
Największe przeciążenia są oczywiście przy wsiadaniu z ziemi. Ale wsiadanie z podwyższenia, ale nadal "po strzemieniu" jest niewiele lepsze. Koń i tak musi się zaprzeć, żeby stać nieruchomo, kiedy człowiek opiera się na lewym strzemienu, grzbiet i tak był nierównomiernie obciążany (chociaż mniej). No i siodło przy wsiadaniu się przekrzywia - a to się odbija na całej jeździe.
Wnioski:
- najlepiej wsiadać z podwyższenia na tyle wysokiego, że nie trzeba używać strzemienia
- jeśli już trzeba wsiadać po strzemieniu, to lepiej z podwyższenia niż z samej ziemi
- a jeśli z ziemi, to przynajmniej na zmianę z dwu stron
(Czyli skrzynka piwa lepsza niż nic, ale jeszcze lepsze coś wyższego.)