Hipologia

Pełna wersja: 21 stycznia Najgorszy dzień roku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Pewien naukowiec ,jak wyczytałam w necie,wyliczył algorytmem ,że 21 stycznia jest najgorszy. A mnie już o świcie laptop wyleciał na ziemię i się prawie zabił ,potem oblałam się kawą od stó do głów, wszystko na opak a za oknem halny wyje jak pies i wszelkich szaleńców na nas nasyła.
I tak sobie pomyślałam: jak dziś jest ten najgorszy to jutro już będzie tylko lepiej.
:roll: ...eee. To dlatego jest Dniem Babci?
Żeby złe algorytmy poszły precz? Confusedhock:
No i właśnie dlatego mam na imię Agnieszka, żeby ten dzień przyjemnie mi upłynął :-)
No to Cejlonaro !! Wszystkiego imienionowo najlepszego !!! Smile
Dzisiejszy dzień Duszek przywitał opuchniętą nogą. Diagnoza: zapalenie tkanki podskórnej, zaliczył chłopak dwa zastrzyki. No i jak nie wierzyć obliczeniom naukowców?
A ja przespałam pół dnia i jest jak na razie ok. Koń już nie kaszle(chyba), mój pis zaksoczył mnie dziś tym jaki był grzeczny w parku - ten dzień zaliczam do normalnych.
Ale wyjątek zawsze musi być, zeby potwierdzić regułę :twisted:
Wszystkiego najlepszego, Cejoniaro.

Ja dziś więcej plusów niż minusów naliczyłam. Główny - przejechałam przez megabłoto dzielnym małym autkiem. I to w dwie strony. No, trochę nie miałam wyjścia, jak już się wpakowałam w to bagno ;-)

A jeszcze Pan Koń był fajnie żywotny. Mimo, że spacer mieliśmy w ulewie.
Ach no wlasnie, wszytskiego najlpeszego Cejloniaro Big Grin

Pan Koń :lol: Ja też do Branki mówię per Pani czasem. I do mojego psa. Bo mój pies ma na imie Gina, ale że jak była szczeniakiem miała wielki pysk, to mówilismy na nią: Dziobie (teraz już ma normlany, ale przezwisko zostało). A z Dzioba zrobiła się Pani Dzioba. I np.dzisiaj słyszę: Ania weź panią Dziobę na spacer :lol:
Ślicznie dziękuję za życzenia :-)
Branka, mój koń to oficjalnie Mister Teo, więc w sumie "panowanie" jest uzasadnione :-) Chociaż i bez tego pewnie bym tak mówiła, kto wie...
Cejloniara - duużo usmiechu Big Grin

Wysłuchałam dzisiaj opinii psychologów na temat tego mrocznego dnia.

Wyszło mi na to , że zły tylko dla tych , którzy składają sobie pochopnie Postanowienia Noworoczne.
Dobrze, że nigdy tego nie robię Big Grin

A najlepszym dniem ma byc 23 czerwiec, czyli juz niedługo Tongue
Heh, ja mówię czasem: Prosze mi tu grzecznie stać, szanowna pani. itpTongue Jakoś tak u nas w domu jest, że się dla żartu mówi do zwierzów per pani/pan i do konia też tak ostatnio mi wychodzi(a to dlatego, że odkąd skończyła 8 lat jest nudnym, starym koniem :lol ). I jeszcze planuje ją zrobić mamą - nie wiem czy to normalny obajw, ale ja będe się czuć babcią 8)
Jak wam mija najgorszy dzień w roku? Big Grin Mnie oprócz tego, że jestem lekko śnięta żaden dramat dzisiaj nie spotkał (jeszcze Wink ), więc jako pierwsza melduję, że przetrwałam (a przynajmniej do 18:49 Wink )
arabiatta napisał(a):Jak wam mija najgorszy dzień w roku? Big Grin Mnie oprócz tego, że jestem lekko śnięta żaden dramat dzisiaj nie spotkał (jeszcze Wink ), więc jako pierwsza melduję, że przetrwałam (a przynajmniej do 18:49 Wink )

Nas dzisiaj pan od fotografii wdeptał w podłogę... bo średnio nam wyszły odbitki analogowe. Chociaż my uważałyśmy że są fantastyczne Big Grin na przykład miałam niesamowite zdjęcie, jak moja konia i jedna koleżanka kręcą piruety w galopie! Jak babcię kocham! Confusedhock: Smile Powiedziałam, żeby się nie przejmowała moimi sygnałami, niech sprawdzi co jej działa, klikerem nic nie można zepsuć Big Grin no i nie tylko "dzikie zabawy" z NHE robiły, ale właśnie te piruety nawet. Niesamowite.
Co z tego, że szkiełko w powiększalniku było zapaćkane, film nie przylegał, zły obiektyw był i trochę za długi czas naświetlania... normalnie czepia się :|
Ale porobię jeszcze trochę, zwłaszcza że w ciemni siedziałyśmy do 11 w nocy i pani ochroniarz nas nie wyrzuciła Big Grin
Zresztą mogłyśmy zrobić te zdjęcia cyfrowo i byłyby udane i miałyby wszystko ostre, ale my się za bardzo wczułyśmy (bo obowiązkowo tylko dwa zadania były analogowe, a ja chciałam wszystkie) i uznałyśmy że w tym robieniu odbitek nie może być nic takiego, czego nie da się nauczyć do 11 w nocy Wink
ale czy to się liczy, skoro jest bezpośrednim efektem zdarzeń z 20 stycznia (szkiełko, film, obiektyw, pani ochroniarz?) 8)
Mnie właśnie przed chwilą jakiś pędzący baran (w samochodzie) opryskał od stóp do głów, nawet do oka mi się dostało.

A Cejloniarze wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!!

[Obrazek: 29.gif]

już chyba nie dam rady dzisiaj napisać wypracowania o rollkurze
Stron: 1 2