DuchowaPrzygoda napisał(a):guli, trzeba go odizolować od zbyt bogatej trawy..ale na takiej zwykłej się nie ochwaci. Owsa kategorycznie nie wolno!
Napisałam przeciez, że jest
bezowsowy
Zresztą Kuba ( koń ) owies dostaje tylko zimą .
W pozostałym okresie zero owsa
Cytat:A nie myślałaś o tym, że on wiosną jednak więcej chodzi i może to nie od trawy, ale -jeśli nie okuty - po prostu się podbija?
Nie chodził pod jeźdźcem wiosną.
Ja go przyuczałam w tym okresie, ale to było kilka razy po 20 min i to sam stęp po trawie.
Jeżdzic córka zaczęła na nim dopiero na jesieni
U niego widac natychmiast każdą zmianę chorobowa- jest szalenie ekspresyjny.
Pisałam co robił, jak go zabolał brzuch.
Teraz to myślę, że on celowo tak zachowywał się, żeby zwrócić moją uwagę i pokazać, że cos mu dolega.
Jakby połozył sie i leżał, to pewnie nie przyjrzałabym mu sie dokładnie.
Trzeba było kłaść się , wstawać, znowu kłaśc, az zaniepokoiłam się
A może to ja jestem szalenie wyczulona i dlatego reaguję natychmiast.
Jak rano nie wybiegnie buńczucznie z boksu to już zaczynam się martwić
Cytat:Fakt, wiosną to i różne wiruski ....w zasadzie ochwat ma tendencję do nawrotów, chlip.
Coraz częściej i w polskim piśmiennictwie pojawia się teoria o wpływie młodej trawy na zachorowalnośc na ochwat.
Taka trawa ma duzo białka i cukrów.
W Anglii koń w czasie pierwszych objawów stoi 2 tygodnie w boksie , albo na piachu.
Potem wypuszczany jest na pastwisko tylko nocą ( chodzi o nasłonecznioną trawę)
Ja tez zastanawiam się nad nocnym wypasaniem na wiosnę