Lipcowe upały 2010
Lipcowe upały 2010
Okropnie gorąco, strasznie duszno i do tego brak opadów - choćby chwilowych. Ujeżdżalnie zakurzone, nie wspomnę o jeźdźcach i koniach. Jak sobie radzicie w te upały? Woda zapewne leje się hektolitrami....
-
- Posty: 2309
- Rejestracja: ndz cze 15, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lipcowe upały 2010
Wbrew pozorom konie dają sobie świetnie radę. U nas w stajni wychodzą na nocny wypas, ale w dzień to trzeba je gonić, żeby zechciały zejść i pójść do stajni.
Rada jest prosta - dużo wody (bez ograniczeń), lizawka do uzupełnienia soli, regularne chłodzenie ciała konia (przez polewanie tętnic udowych na ten przykład), codzienne mycie koni z zaschniętej soli i umiarkowany ruch. W sumie bez problemów. W każdym razie ja znoszę znacznie gorzej niż chłopcy.
Rada jest prosta - dużo wody (bez ograniczeń), lizawka do uzupełnienia soli, regularne chłodzenie ciała konia (przez polewanie tętnic udowych na ten przykład), codzienne mycie koni z zaschniętej soli i umiarkowany ruch. W sumie bez problemów. W każdym razie ja znoszę znacznie gorzej niż chłopcy.
"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (A. Królikiewicz)
http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html
http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html
- Julia z Orla
- Posty: 1411
- Rejestracja: czw wrz 25, 2008 5:02 am
- Lokalizacja: Orle na Pojezierzu Wałeckim
- Kontakt:
Re: Lipcowe upały 2010
Moje stoją całą dobę na dworze i radzą sobie doskonale. Mają zacienione miejsce, ale wolą tkwić w pełnym słońcu skubiąc trawę, więc w południe, jak robi się naprawdę bardzo upalnie, robię im orzeźwiający prysznic (przystawka do węża z opcją "mgiełka"
), a następnie psikam antymuchą, a kucykowi smaruję nos i powieki kremem z filtrem uv (kucyk półalbinos). Dbam, żeby na łące była cały czas chłodna woda do picia - teraz konie wypijają 3 razy więcej niż przed upałami.
Ujeżdżalnię mam niestety w pełnym słońcu od wschodu do godziny 20stej, potem natomiast zaczynają się owady. Chyba sobie ją jakoś oświetlę i będę brać konie do pracy o północy.

Ujeżdżalnię mam niestety w pełnym słońcu od wschodu do godziny 20stej, potem natomiast zaczynają się owady. Chyba sobie ją jakoś oświetlę i będę brać konie do pracy o północy.
★Stajnia Equila
EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia
"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse." D.Bennet
EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia
"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse." D.Bennet
Re: Lipcowe upały 2010
a moje w szopie non stop...absolutnie nie wychodzą na pastwisko , dopiero w nocy.
mają tu dwie bele sianka dobrego i skubią....prysznice też im robię, sama przy okazji łeb swój chłodząc..
a wodę, cała wanna, to im zmieniam dwa razy dziennie, nawet jeśli nie wypiją. Ciepła zła jest. No o lizawce nie wspomnę, to konieczność jest przez okrągły rok.
mają tu dwie bele sianka dobrego i skubią....prysznice też im robię, sama przy okazji łeb swój chłodząc..

a wodę, cała wanna, to im zmieniam dwa razy dziennie, nawet jeśli nie wypiją. Ciepła zła jest. No o lizawce nie wspomnę, to konieczność jest przez okrągły rok.
- Joanna Dobrzyńska
- Posty: 911
- Rejestracja: czw mar 27, 2008 9:50 am
- Kontakt:
Re: Lipcowe upały 2010
Moje wyganiam rano na łąkę, wracają ok 11.00 już pogryzione (gzy), potem siedzą w stajni (wolny wybieg) i nie widzę by w upał któraś wyszła ze swojego "apartamentu". Wyłażą ok 19.00/20.00 i mają nocne łażenie po trawce. Jazda, jak wstanę o 5.00 to i owszem, jest to możliwe. Mamy plagę gzów (bblisko są hodowle świń i krów).
.
Ale dziś była burza, epicentum kilometr dalej, a one spokojnie się rozkoszują deszczem, a człowiek się denerwuje. Walnie, nie walnie...

Ale dziś była burza, epicentum kilometr dalej, a one spokojnie się rozkoszują deszczem, a człowiek się denerwuje. Walnie, nie walnie...
"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"
www.stajniabartodziej.republika.pl
www.stajniabartodziej.republika.pl
-
- Posty: 805
- Rejestracja: sob lut 02, 2008 11:48 pm
Re: Lipcowe upały 2010
nasze biegają non stop po pastwiskach, 24 h, ale jak im muchy i gzy i inne robactwo przeszkadza, to wracają na padok piaszczysty, gdzie nie ma tylu owadów.
Często biorę węża i zaczynam lać z góry ,to się tłoczą i ustawiają w kolejki ,żeby je pomoczyć, poza tym włażą do strumienia ochłodzić nogi, który jest takze źródłem wody pitnej
Często biorę węża i zaczynam lać z góry ,to się tłoczą i ustawiają w kolejki ,żeby je pomoczyć, poza tym włażą do strumienia ochłodzić nogi, który jest takze źródłem wody pitnej

nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...
Re: Lipcowe upały 2010
oooo tak, jest strasznie gorąco! Moje koniki 24h na pastwisku, mają zacienione miejsca, woda - wiadomo!, również prysznic z węża - prócz najstarszej klaczy, wszystkie uwielbiają i sobie radzą. Gorzej ze mną, bo nie idzie wyrobić na dworze
najgorzej z jazdami, bo albo by trzeba było wstawać o 4, albo jeździć o 21...masakra. Jak wygląda wasz trening w takie upalne dni? Bo ja odpuszczam, gdy jest za gorąco...

-
- Posty: 2309
- Rejestracja: ndz cze 15, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lipcowe upały 2010
Trening w taki upał jest możliwy, ale trzeba się ograniczyć czasowo i jeździć mniej intensywnie.
"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (A. Królikiewicz)
http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html
http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html
- Krystyna Kukawska
- Administrator
- Posty: 578
- Rejestracja: czw lut 07, 2008 11:03 pm
- Lokalizacja: woj.wielkopolskie
Re: Lipcowe upały 2010
... a nawet wskazany, zwłaszcza dla koni startujących w zawodach. Zdarza się, że zawody przypadają w upały (jak zawody WKKW w Baborówku). Gdyby konie nie były trenowane w upalne dni, miałyby duże problemy podczas startu. Zawsze jednak trzeba pamiętać o umiarze.Spahis pisze:Trening w taki upał jest możliwy
Re: Lipcowe upały 2010
No właśnie tak samo mówiła mi koleżanka, że dobrze kiedy trening jest w upalny dzień - koń musi umieć dać sobie radę w każdych warunkach pogodowych (zawody). Dobrze powiedziane: najważniejszy umiar! Ja na szczęście nie muszę specjalnie przyzwyczajać konika do takich treningów, z racji tego, że my rekreacja:D a u mnie dzisiaj deszczowo! uff...od razu lepiej 
