Żywa szopka
Żywa szopka
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i jak co roku panuje szał zakupów, komercja i reklama przeżywa swoje szczyty a pomysłów na wiciągnięcie pieniędzy od opętanych kupowaniem ludzi jest coraz więcej.Od paru lat widuje się żywe szopki i Mikołajów w towarzystwie żywych reniferów z którymi można zrobić zdjęcie.Ostatnio w moim mieście spotkałam takiego Mikołaja z reniferami pod lokalną galerią handlową.Niby fajny pomysł o dziwo zdjęcie za darmo ale jak się bliżej człowiek przyglądał tym zwierzakom to mi się żal ich zrobiło.Takie smutne oczy miały, widać że strasznie zmęczone były tym staniem a głośna muzyka je dobija. Ale np. szopka organizowana w klasztorze o.Franciszkanów to zupełnie inna sprawa.Fakt jest dużo osób zwiedzających, kolędy nadają w kółko te same, pisk dzieciaków, flesze aparatów itp. ale zwierzaki co roku mają super warunki.Drewniane wiaty dobrze osłonięte od śniegu i wiatru, siana po uszy, czyściutko w zagrodach.A czy u Waas w okolicy również można spotkać taką atrakcję w postaci szopek z udziałem żywych zwierząt?Jakie warunki tam panują i co o tym sądzicie?
W Szczecinie od lat w centrum miasta stoi żywa szopka :-( z resztąz roku na rok coraz ich więcej w mieście (rok temu były już 3!) Atrakcja w stylu mini-zoo... warunki też mini ... i te tłumy i muzyka i głośne msze i...
biedne zwierzaki
A gdzie stoją te szopki, Gosia?
Jedna stała w okolicy ul. Wojciecha (niedaleko Bramy Portowej)
resztę - znalazłam - druga pod Katedrą (więcej zwierząt), trzecia w Załomiu
tak było rok temu...
http://www.mmszczecin.pl/237845/2010/12/...egory=news