Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Praca magisterska - o kopytach

Praca magisterska - o kopytach

Praca magisterska - o kopytach

Strony (2): 1 2 Dalej
Joanna Waś

Member

115
12-01-2011, 08:44 AM #1
Studiuje zootechnikę i właśnie miałam zabierać się za startowanie z pisaniem pracy magisterskiej na temat kolek u koni. Niestety temat ten mimo, że mam go w głowie już od roku jakoś do tej pory nie zmotywował mnie do rozpoczęcia pisania.
Od tygodnia czytam, czytam i chłonę wszelką wiedzę na temat kopyt, ich werkowania i kucia.
Dlatego wymyśliłam, że zmienię temat na coś co mnie bardziej interesuje.
Tak wymyśliłam pisanie o tym co robią z kopytami nasi współcześni kowale, co robią dobrze a przede wszystkim co robią źle i jaki to ma wpływ na zdrowie koni. Chcę tu uwzględnić prace kopyta.

Proszę Was więc o malutką pomoc. Piszcie tu wszystko co Waszym zdaniem powinnam przeczytać np. jakie książki polecacie, artykuły itd. Każde informacje jakie pomogą mi rozszerzyć wiedzę w temacie. Możecie też pisać o własnych przypadkach.
Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc.
Możliwe, że w trakcie pisania wpadnę na pomysł jakiejś ankiety lub jeszcze inny i wtedy będę prosiła Was o pomoc ponownie.
Mam nadzieję, że pomożecie Smile

<t></t>
Joanna Waś
12-01-2011, 08:44 AM #1

Studiuje zootechnikę i właśnie miałam zabierać się za startowanie z pisaniem pracy magisterskiej na temat kolek u koni. Niestety temat ten mimo, że mam go w głowie już od roku jakoś do tej pory nie zmotywował mnie do rozpoczęcia pisania.
Od tygodnia czytam, czytam i chłonę wszelką wiedzę na temat kopyt, ich werkowania i kucia.
Dlatego wymyśliłam, że zmienię temat na coś co mnie bardziej interesuje.
Tak wymyśliłam pisanie o tym co robią z kopytami nasi współcześni kowale, co robią dobrze a przede wszystkim co robią źle i jaki to ma wpływ na zdrowie koni. Chcę tu uwzględnić prace kopyta.

Proszę Was więc o malutką pomoc. Piszcie tu wszystko co Waszym zdaniem powinnam przeczytać np. jakie książki polecacie, artykuły itd. Każde informacje jakie pomogą mi rozszerzyć wiedzę w temacie. Możecie też pisać o własnych przypadkach.
Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc.
Możliwe, że w trakcie pisania wpadnę na pomysł jakiejś ankiety lub jeszcze inny i wtedy będę prosiła Was o pomoc ponownie.
Mam nadzieję, że pomożecie Smile


<t></t>

Gaga

Posting Freak

1,127
12-01-2011, 11:07 AM #2
Joanno piszesz pracę naukową, zatem dobrze by było abyś poparła ją badaniami naukowymi. Niestety tu robi się pod górkę, ponieważ w naszym pięknym kraju nikt takich badań na szeroką skalę nie robi (z tego co wiem), natomiast wielu "nawiedzonych naturalsów" (bez urazy ale niektóre szkoły barefoot uważam za skrajnie sekciarskie i złe) opisuje swoje metody jako "oparte na badaniach na mustangach/dzikich koniach/etc." nigdzie jednak konkretnych badań nie podając (kto kiedy robił, jakie wyniki czy wnioski). Porównują również swoje szkoły (we własnym rozumieniu często jedyne - słuszne) nie do wykwalifikowanych i doswiadczonych podkuwaczy, ale do (również bez urazy) partaczy, którzy pojęcia nie tylko o anatomii ale i o tym jak odróżnic łeb od ogona maja marne :-(zatem i wyniki ich "pracy" są zatrważające... Podkreślam to pownieważ praca naukowa powinna opierać się na faktach, nie legendach i bajkach marketingowych w stylu: kowal zły, kopyta tylko robione metodą (tu nazwa) będą zdrowe...

Osobiście korzystam z usług bardzo dobrego podkuwacza. Konie jedynie werkuję (nie osobiście) , ale np. przygotowując jednego do MPMK okułam go na przód. Kułam też konia po naderwaniu przyczepu ścięgna. Mój podkuwacz za każdym razem ogląda dokładnie kopyta, opowiada - "o tu zobacz nierówno rośnie" czy "o jak ładnie wytarty mustang roll" (tak mój podkuwacz wie co to jest)... Werkuje, raszpluje i mam na 8 tygodni kompletny spokój... Błędy? Nei jestem lek wetem, ale i podczas ponad 10 letniej współpracy z kowalem - żaden z koni nigdy nie zakulał (nie licząc naderwanego przyczpu ścięgna konia nieokutego - w wyniku szaleństw brykająco fruwających, czy jedynego w życiu podbica). Kopyta nie strzępią się , nic złego siez nimi nie dzieje. Wadą mojego podkuwacza jest tylko spóźnianie się, ale - ja się przyzwyczaiłam ;-)

ps. zostałabym przy temacie kolek, bo tutaj na prawdę wiele literatury stricte naukowej można znaleźć...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
12-01-2011, 11:07 AM #2

Joanno piszesz pracę naukową, zatem dobrze by było abyś poparła ją badaniami naukowymi. Niestety tu robi się pod górkę, ponieważ w naszym pięknym kraju nikt takich badań na szeroką skalę nie robi (z tego co wiem), natomiast wielu "nawiedzonych naturalsów" (bez urazy ale niektóre szkoły barefoot uważam za skrajnie sekciarskie i złe) opisuje swoje metody jako "oparte na badaniach na mustangach/dzikich koniach/etc." nigdzie jednak konkretnych badań nie podając (kto kiedy robił, jakie wyniki czy wnioski). Porównują również swoje szkoły (we własnym rozumieniu często jedyne - słuszne) nie do wykwalifikowanych i doswiadczonych podkuwaczy, ale do (również bez urazy) partaczy, którzy pojęcia nie tylko o anatomii ale i o tym jak odróżnic łeb od ogona maja marne :-(zatem i wyniki ich "pracy" są zatrważające... Podkreślam to pownieważ praca naukowa powinna opierać się na faktach, nie legendach i bajkach marketingowych w stylu: kowal zły, kopyta tylko robione metodą (tu nazwa) będą zdrowe...

Osobiście korzystam z usług bardzo dobrego podkuwacza. Konie jedynie werkuję (nie osobiście) , ale np. przygotowując jednego do MPMK okułam go na przód. Kułam też konia po naderwaniu przyczepu ścięgna. Mój podkuwacz za każdym razem ogląda dokładnie kopyta, opowiada - "o tu zobacz nierówno rośnie" czy "o jak ładnie wytarty mustang roll" (tak mój podkuwacz wie co to jest)... Werkuje, raszpluje i mam na 8 tygodni kompletny spokój... Błędy? Nei jestem lek wetem, ale i podczas ponad 10 letniej współpracy z kowalem - żaden z koni nigdy nie zakulał (nie licząc naderwanego przyczpu ścięgna konia nieokutego - w wyniku szaleństw brykająco fruwających, czy jedynego w życiu podbica). Kopyta nie strzępią się , nic złego siez nimi nie dzieje. Wadą mojego podkuwacza jest tylko spóźnianie się, ale - ja się przyzwyczaiłam ;-)

ps. zostałabym przy temacie kolek, bo tutaj na prawdę wiele literatury stricte naukowej można znaleźć...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Joanna Waś

Member

115
12-01-2011, 11:27 AM #3
Jak już pisałam zamierzam głównie zająć się budową i działaniem kopyta (wpływ poszczególnych części na działanie) i do tego odnieść RÓŻNE sposoby robienia i kucia kopyt i ich efekty.
A do tego znajdzie się fachowa literatura oraz badania. Chcę opierać się wyłącznie na tym co oczywiste i prawdziwe, a nie na tym co się komuś wydaje.
Bez obawy nie planuje pracy poświęcić obalaniu słuszności stosowania podków, a tym bardziej indoktrynacji przeciw nim :lol:

Pomysł jest dość świeży więc na razie mówię bardzo ogólnie. Nie wykluczam zawężenia tematu np do jakiegoś jednego schorzenia i wpływu na nie takiego czy takiego zajmowania się kopytami..

Masz rację Gaga...niestety masz rację

Chyba jestem w kropce...Sad no po prostu nie mam dobrego pomysłu na tą pracę. A napisać ją muszę, czy chce czy nie...
To nie może być taka zwykła gadanina, że tak jest fajnie a tak nie bo tak i już.
Potrzebuje wykonać jakieś badania np pomiary na iluś tam koniach, porównać wyciągnąć wnioski. Nie mogę badać samego werkowania nie zważając na żywienie bo wtedy opracowanie jest niepełne. A znowu żeby wziąć pod uwagę wszystkie czynniki musiałabym napisać pracę o wiele obszerniejszą i trwało by lata nie miesiące.
i tak jak rano cieszyłam się że coś wymyśliłam, tak im głębiej się zastanawiam tym bardziej w to wątpię Sad

<t></t>
Joanna Waś
12-01-2011, 11:27 AM #3

Jak już pisałam zamierzam głównie zająć się budową i działaniem kopyta (wpływ poszczególnych części na działanie) i do tego odnieść RÓŻNE sposoby robienia i kucia kopyt i ich efekty.
A do tego znajdzie się fachowa literatura oraz badania. Chcę opierać się wyłącznie na tym co oczywiste i prawdziwe, a nie na tym co się komuś wydaje.
Bez obawy nie planuje pracy poświęcić obalaniu słuszności stosowania podków, a tym bardziej indoktrynacji przeciw nim :lol:

Pomysł jest dość świeży więc na razie mówię bardzo ogólnie. Nie wykluczam zawężenia tematu np do jakiegoś jednego schorzenia i wpływu na nie takiego czy takiego zajmowania się kopytami..

Masz rację Gaga...niestety masz rację

Chyba jestem w kropce...Sad no po prostu nie mam dobrego pomysłu na tą pracę. A napisać ją muszę, czy chce czy nie...
To nie może być taka zwykła gadanina, że tak jest fajnie a tak nie bo tak i już.
Potrzebuje wykonać jakieś badania np pomiary na iluś tam koniach, porównać wyciągnąć wnioski. Nie mogę badać samego werkowania nie zważając na żywienie bo wtedy opracowanie jest niepełne. A znowu żeby wziąć pod uwagę wszystkie czynniki musiałabym napisać pracę o wiele obszerniejszą i trwało by lata nie miesiące.
i tak jak rano cieszyłam się że coś wymyśliłam, tak im głębiej się zastanawiam tym bardziej w to wątpię Sad


<t></t>

Joanna Waś

Member

115
12-01-2011, 02:53 PM #4
a może coś takiego ; ogólny stan kopyt koni prywatnych/ rekreacyjnych na terenie (...)

i tu moje obserwacje + ankieta może a w niej - wiek konia, czym jest żywiony, jak często i w jaki sposób pracuje (gdzie, na jakim podłożu), ile czasu spędza na wybiegu (jakim - trawa, piach itd), jak często robione są kopyta i przez kogo (kowal, kowal samouk, werkowacz samouk, właściciel), dolegliwości ( kulawizny czy wrażliwość na chodzenie po twardym), wreszcie sposób zrobienia kopyt i czy są kute....
może coś takiego..wtedy można zrobić statystykę, wyciągnąć jakieś wnioski...co myślicie?

jak zrobi sie zestawienie to wyjdzie ze konie zywione tak czy siak trzymane tak czy siak maja takie a nie inne kopyta...
i np wypelniajacy ankiete bedzie dawal punkty (jego zdaniem za kopyta swojego konia _ np 1-5 czy cos

<t></t>
Joanna Waś
12-01-2011, 02:53 PM #4

a może coś takiego ; ogólny stan kopyt koni prywatnych/ rekreacyjnych na terenie (...)

i tu moje obserwacje + ankieta może a w niej - wiek konia, czym jest żywiony, jak często i w jaki sposób pracuje (gdzie, na jakim podłożu), ile czasu spędza na wybiegu (jakim - trawa, piach itd), jak często robione są kopyta i przez kogo (kowal, kowal samouk, werkowacz samouk, właściciel), dolegliwości ( kulawizny czy wrażliwość na chodzenie po twardym), wreszcie sposób zrobienia kopyt i czy są kute....
może coś takiego..wtedy można zrobić statystykę, wyciągnąć jakieś wnioski...co myślicie?

jak zrobi sie zestawienie to wyjdzie ze konie zywione tak czy siak trzymane tak czy siak maja takie a nie inne kopyta...
i np wypelniajacy ankiete bedzie dawal punkty (jego zdaniem za kopyta swojego konia _ np 1-5 czy cos


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-01-2011, 03:23 PM #5
Fajny pomysł :)

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-01-2011, 03:23 PM #5

Fajny pomysł :)


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

12-01-2011, 06:22 PM #6
Moja córka pisze pracę magisterską na temat naturalnego strugania kopyt. No ,ale sama struga juz od 1,5 roku, jest po kursach, ma do roboty kilkanaście koni ( w tym wlasnego) i cały czas dokumentuje swoją pracę. Do tego dochodzą zdjęcia rtg kopyt oraz dowód rzeczowy na egzamin -własnoręcznie wystrugane kopyto ( z rzeźni) :lol: Temat trudny, trzeba dobrze się na wszystkim znać (począwszy od samych kopyt -a skończywszy na mechanice ruchu i żywieniu), bo naturalne struganie nie jest zbyt popularne na uczelniach i można liczyć się z podchwytliwymi pytaniami mającymi na celu nawet ośmieszenie zdającego. Stąd Iśka musi być przygotowana na różne ewentualności i nie dać się zaskoczyć. Dla kogoś, kto nie siedzi na codzień w temacie - dyskusyjny wybór :mrgreen:

<t></t>
Barbara Rzepiszczak
12-01-2011, 06:22 PM #6

Moja córka pisze pracę magisterską na temat naturalnego strugania kopyt. No ,ale sama struga juz od 1,5 roku, jest po kursach, ma do roboty kilkanaście koni ( w tym wlasnego) i cały czas dokumentuje swoją pracę. Do tego dochodzą zdjęcia rtg kopyt oraz dowód rzeczowy na egzamin -własnoręcznie wystrugane kopyto ( z rzeźni) :lol: Temat trudny, trzeba dobrze się na wszystkim znać (począwszy od samych kopyt -a skończywszy na mechanice ruchu i żywieniu), bo naturalne struganie nie jest zbyt popularne na uczelniach i można liczyć się z podchwytliwymi pytaniami mającymi na celu nawet ośmieszenie zdającego. Stąd Iśka musi być przygotowana na różne ewentualności i nie dać się zaskoczyć. Dla kogoś, kto nie siedzi na codzień w temacie - dyskusyjny wybór :mrgreen:


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-01-2011, 08:02 PM #7
- co do artykulow: fakt, ze 'trend naturalnego strugania' jest nowy, nie znaczy, ze nie mozna znalezc literatury naukowej w temacie- mozesz przejrzec artykuly dotyczace rozmaitych aspektow kucia i tam cos znalezc, drugi obszar ktory bym przeszukala, to korygowanie kopyt nieprawidlowych, to nie pojawilo sie wczoraj i powinno cos byc. Ciekawe byly artykuly o kopytach konikow polskich z chowu naturalnego w rezerwacie w Popielnie (ukazaly sie w Koniu Polskim)- tym bardziej, ze dotycza naszych koni i naszych warunkow, a nie jakis mustangow z dzikiej doliny.

- co do tematu: 'Ogolny stan kopyt...', moze lepiej byloby zbadac np 'zwiazek miedzy warunkami chowu a kondycja kopyt u koni z ...'. A moze bardziej uszczegolowic i np zbadac tylko relacje miedzy sposobem zywienia/wiekiem/rasa etc a kondycja kopyt? Albo porownac kopyta kute i nie kute?

- koncepcja 'wypelniajacy ankiete bedzie dawal punkty...' zupelnie do mnie nie przemawia. Nie bedzie to rzetelne badanie, skala porownawcza zadna, kazdy ma inne pojecie co to 'dobre kopyto' i raczej ludzie uznaja, ze ich konie sa lepsze niz w rzeczywistosci. Ty jestes badaczem i ocena tych kopyt nalezy do Ciebie- wlasciciele moga wypelnic w ankiecie rodzaj zywienia, wiek itp rzeczy.

- bardzo wazne przy takim temacie bedzie opracowanie systemu oceny kopyt, w ktorym za kazdy badany parametr przyznawane sa punkty, kopyto idealne ma ich maksymalna ilosc, za kazde braki punkty odejmujesz (wady ksztaltu, pekniecia, szczeliny, asymetria etc).

- przed zabraniem sie za taki temat dobrze byloby ocenic, ile koni masz mozliwosc zbadac, ile stajni w Twojej okolicy, czy zbadanie kilkudziesieciu koni nie przerosnie Twoich czasowych i logistycznych mozliwosci- a zrobic 'badanie' na kilkunastu konikach, to szkoda zachodu.

<t></t>
Lutejaxx
12-01-2011, 08:02 PM #7

- co do artykulow: fakt, ze 'trend naturalnego strugania' jest nowy, nie znaczy, ze nie mozna znalezc literatury naukowej w temacie- mozesz przejrzec artykuly dotyczace rozmaitych aspektow kucia i tam cos znalezc, drugi obszar ktory bym przeszukala, to korygowanie kopyt nieprawidlowych, to nie pojawilo sie wczoraj i powinno cos byc. Ciekawe byly artykuly o kopytach konikow polskich z chowu naturalnego w rezerwacie w Popielnie (ukazaly sie w Koniu Polskim)- tym bardziej, ze dotycza naszych koni i naszych warunkow, a nie jakis mustangow z dzikiej doliny.

- co do tematu: 'Ogolny stan kopyt...', moze lepiej byloby zbadac np 'zwiazek miedzy warunkami chowu a kondycja kopyt u koni z ...'. A moze bardziej uszczegolowic i np zbadac tylko relacje miedzy sposobem zywienia/wiekiem/rasa etc a kondycja kopyt? Albo porownac kopyta kute i nie kute?

- koncepcja 'wypelniajacy ankiete bedzie dawal punkty...' zupelnie do mnie nie przemawia. Nie bedzie to rzetelne badanie, skala porownawcza zadna, kazdy ma inne pojecie co to 'dobre kopyto' i raczej ludzie uznaja, ze ich konie sa lepsze niz w rzeczywistosci. Ty jestes badaczem i ocena tych kopyt nalezy do Ciebie- wlasciciele moga wypelnic w ankiecie rodzaj zywienia, wiek itp rzeczy.

- bardzo wazne przy takim temacie bedzie opracowanie systemu oceny kopyt, w ktorym za kazdy badany parametr przyznawane sa punkty, kopyto idealne ma ich maksymalna ilosc, za kazde braki punkty odejmujesz (wady ksztaltu, pekniecia, szczeliny, asymetria etc).

- przed zabraniem sie za taki temat dobrze byloby ocenic, ile koni masz mozliwosc zbadac, ile stajni w Twojej okolicy, czy zbadanie kilkudziesieciu koni nie przerosnie Twoich czasowych i logistycznych mozliwosci- a zrobic 'badanie' na kilkunastu konikach, to szkoda zachodu.


<t></t>

12-01-2011, 08:58 PM #8
...Tylko do tego trzeba byłoby doskonale znać sie na tym ,jak wygląda kopyto zdrowe i prawidłowe. A tu zaczynają się schody -bo czasami kopyto "zdrowe" (czyli dobrze działające) jest zupełnie nieprawidłowe (pod względem wyglądu) i na odwrót :lol: I trzeba jeszcze wiedzieć, co to znaczy "kopyto prawidłowe", np umieć rozpoznać prawidłowe struktury wewnętrzne, symptomy np oderwania listewek, "żywą" strzałkę, itd, itd. Sama literatura niewiele pomoże Big Grin Oczywiście każdą pracę mozna napisać i obronić ją. Duzo zależy też od promotora -czy faktycznie zna sie na temacie i czy poleca.
A doświadczenie zdobyte nawet na kilkunastu koniach -jeżeli są to np kopyta patologiczne i diametralnie zmieniają się pod wpływem strugania -jest chyba wystarczające do napisania i obronienia zwykłej pracy magisterskiej - bo przeciez nie ma to być naukowe opracowanie na światowym poziomie z Noblem w perspektywie :mrgreen:

<t></t>
Barbara Rzepiszczak
12-01-2011, 08:58 PM #8

...Tylko do tego trzeba byłoby doskonale znać sie na tym ,jak wygląda kopyto zdrowe i prawidłowe. A tu zaczynają się schody -bo czasami kopyto "zdrowe" (czyli dobrze działające) jest zupełnie nieprawidłowe (pod względem wyglądu) i na odwrót :lol: I trzeba jeszcze wiedzieć, co to znaczy "kopyto prawidłowe", np umieć rozpoznać prawidłowe struktury wewnętrzne, symptomy np oderwania listewek, "żywą" strzałkę, itd, itd. Sama literatura niewiele pomoże Big Grin Oczywiście każdą pracę mozna napisać i obronić ją. Duzo zależy też od promotora -czy faktycznie zna sie na temacie i czy poleca.
A doświadczenie zdobyte nawet na kilkunastu koniach -jeżeli są to np kopyta patologiczne i diametralnie zmieniają się pod wpływem strugania -jest chyba wystarczające do napisania i obronienia zwykłej pracy magisterskiej - bo przeciez nie ma to być naukowe opracowanie na światowym poziomie z Noblem w perspektywie :mrgreen:


<t></t>

Dorotka Bogusz

Member

131
12-01-2011, 09:45 PM #9
Maleńki OT Rzepko A jak Twoja córcia już napisze i obroni to można liczyć na możliwość przeczytania....( Prosze, prosze,prosze....)

<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>
Dorotka Bogusz
12-01-2011, 09:45 PM #9

Maleńki OT Rzepko A jak Twoja córcia już napisze i obroni to można liczyć na możliwość przeczytania....( Prosze, prosze,prosze....)


<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>

Joanna Waś

Member

115
12-01-2011, 10:27 PM #10
rzepka : prace inżynierską pisałam na temat różnych patologii podczas ciąży i okresu poporodowego (wypadnięcia macicy, poronienia itp) a jak się zapewne domyślasz moja wiedza w temacie przed przystąpieniem do pisania była....żadna Smile Naczytałam się i napisałam.
Myślę, że oczywistym jest że możliwości przeprowadzenia prawdziwych badań naukowych ( trzymając się zasad i schematu) na studiach zaocznych jest niewiele. Może w nieco innej sytuacji są osoby mające np. własne gospodarstwo, ale i tu bądźmy realistami. Jak wielu studentów zootechniki ma własne, na tyle duże gospodarstwo, aby liczba badanych zwierząt odpowiadała zasadom prowadzenia badań? Wink Może komuś uda załatwić sobie badania w czyimś gospodarstwie/stajni, ale ile będzie takich osób? I tutaj np. doświadczenia żywieniowe odpadają tak czy siak. Może ktoś się zgodzi, ale najwyżej na obserwację.
Poza tym chyba nikt nie sądzi, że każda osoba idąca na studia ma aspiracje zostania naukowcem Smile No właśnie...a cała reszta po prostu musi COŚ napisać...Przykre, ale prawdziwe.
I dokładnie o tym o czym mówię wiedzą również nasi promotorzy i dziekani. Gwarantuje ,że patrzą na to podobnie i wcale nie wymagają od każdego tak potwornej fachowości. Przynajmniej nie na moim kierunku..

Mazazel : chcę użyć istniejącej literatury oraz badań, każdych a nie tylko tych na temat tzw. naturalnego strugania, mam zamiar porównywać efekty, nie chodzi o segregowanie na klasyczne i naturalne.
Dopiero przyjdzie czas na dopracowanie szczegółów. I tak np. nadawanie punktów - też o tym myślałam i.....trzeba wymyślić coś innego Smile
Również pomyślałam o nadawaniu punktów za poszczególne parametry kopyta.
A co do ilości badanych. No tu są schody, bo jeśli mam oceniać sama (nie pozostawiać oceny samym właścicielom) to muszę wszędzie pojechać sama w większości więc zawęża się do ludzi, których znam lub takich, do których fizycznie dam radę dotrzeć. Jeśli ankieta to mam szanse na wypełnienie jej przez większą liczbę osób (niekoniecznie mi znanych osobiście), ale wtedy trzeba będzie faktycznie zrezygnować z tej oceny w punktach Smile

Dziękuję Wam za opinię !! Myślę i myślę, ale jestem Wam ogromnie wdzięczna za to, że doradzacie. Zobaczymy co jutro mi wpadnie do głowy Smile

<t></t>
Joanna Waś
12-01-2011, 10:27 PM #10

rzepka : prace inżynierską pisałam na temat różnych patologii podczas ciąży i okresu poporodowego (wypadnięcia macicy, poronienia itp) a jak się zapewne domyślasz moja wiedza w temacie przed przystąpieniem do pisania była....żadna Smile Naczytałam się i napisałam.
Myślę, że oczywistym jest że możliwości przeprowadzenia prawdziwych badań naukowych ( trzymając się zasad i schematu) na studiach zaocznych jest niewiele. Może w nieco innej sytuacji są osoby mające np. własne gospodarstwo, ale i tu bądźmy realistami. Jak wielu studentów zootechniki ma własne, na tyle duże gospodarstwo, aby liczba badanych zwierząt odpowiadała zasadom prowadzenia badań? Wink Może komuś uda załatwić sobie badania w czyimś gospodarstwie/stajni, ale ile będzie takich osób? I tutaj np. doświadczenia żywieniowe odpadają tak czy siak. Może ktoś się zgodzi, ale najwyżej na obserwację.
Poza tym chyba nikt nie sądzi, że każda osoba idąca na studia ma aspiracje zostania naukowcem Smile No właśnie...a cała reszta po prostu musi COŚ napisać...Przykre, ale prawdziwe.
I dokładnie o tym o czym mówię wiedzą również nasi promotorzy i dziekani. Gwarantuje ,że patrzą na to podobnie i wcale nie wymagają od każdego tak potwornej fachowości. Przynajmniej nie na moim kierunku..

Mazazel : chcę użyć istniejącej literatury oraz badań, każdych a nie tylko tych na temat tzw. naturalnego strugania, mam zamiar porównywać efekty, nie chodzi o segregowanie na klasyczne i naturalne.
Dopiero przyjdzie czas na dopracowanie szczegółów. I tak np. nadawanie punktów - też o tym myślałam i.....trzeba wymyślić coś innego Smile
Również pomyślałam o nadawaniu punktów za poszczególne parametry kopyta.
A co do ilości badanych. No tu są schody, bo jeśli mam oceniać sama (nie pozostawiać oceny samym właścicielom) to muszę wszędzie pojechać sama w większości więc zawęża się do ludzi, których znam lub takich, do których fizycznie dam radę dotrzeć. Jeśli ankieta to mam szanse na wypełnienie jej przez większą liczbę osób (niekoniecznie mi znanych osobiście), ale wtedy trzeba będzie faktycznie zrezygnować z tej oceny w punktach Smile

Dziękuję Wam za opinię !! Myślę i myślę, ale jestem Wam ogromnie wdzięczna za to, że doradzacie. Zobaczymy co jutro mi wpadnie do głowy Smile


<t></t>

Gaga

Posting Freak

1,127
12-02-2011, 08:51 AM #11
Teoretycznie możemy porobić zdjecia kopyt naszych koni i tabelą żywienia , rasą, użytkowaniem itd itp... z tym problemu z pewnością nie będzie i sporą bazę można z tego zrobić. Tylko - jak już zostało napisane - często budowa kopyta wynika z budowy konia - wszak nie można stwierdzić, że tylko jeden "wzór" kopyta jest prawidłowy - bo liczy się też np. skątowanie poszczególnych stawów (inaczej będą wyglądały dobrze działajace kopyta konia z postawą szablastą, inaczej w postawie podsiebnej, czy przy niedźwiedziej pęcinie - a każde z tych kopyt można uznać za teoretycznie prawidłowe, chociaż odbiegają od wzorcowych zdeycydowanie)...
Temat bardzo ciekawy ale i dosyć trudny niestety
Postaram się w jakiś długi jesienny deszczowy wieczór przejrzeć trochę starszej prasy pod kątem kopyt... Jak coś znajdę to podeślę skany :-) na rynku jest też trochę literatury o kopytach... nie wiem jednak jak z jej jakością... No i może Trener coś w temacie literatury doradzi??

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
12-02-2011, 08:51 AM #11

Teoretycznie możemy porobić zdjecia kopyt naszych koni i tabelą żywienia , rasą, użytkowaniem itd itp... z tym problemu z pewnością nie będzie i sporą bazę można z tego zrobić. Tylko - jak już zostało napisane - często budowa kopyta wynika z budowy konia - wszak nie można stwierdzić, że tylko jeden "wzór" kopyta jest prawidłowy - bo liczy się też np. skątowanie poszczególnych stawów (inaczej będą wyglądały dobrze działajace kopyta konia z postawą szablastą, inaczej w postawie podsiebnej, czy przy niedźwiedziej pęcinie - a każde z tych kopyt można uznać za teoretycznie prawidłowe, chociaż odbiegają od wzorcowych zdeycydowanie)...
Temat bardzo ciekawy ale i dosyć trudny niestety
Postaram się w jakiś długi jesienny deszczowy wieczór przejrzeć trochę starszej prasy pod kątem kopyt... Jak coś znajdę to podeślę skany :-) na rynku jest też trochę literatury o kopytach... nie wiem jednak jak z jej jakością... No i może Trener coś w temacie literatury doradzi??


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Joanna Waś

Member

115
12-02-2011, 09:49 AM #12
temat trudny ale nic mi innego nie przychodzi do głowy Sad

dziękuje za wsparcie !

<t></t>
Joanna Waś
12-02-2011, 09:49 AM #12

temat trudny ale nic mi innego nie przychodzi do głowy Sad

dziękuje za wsparcie !


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-02-2011, 10:26 AM #13
Pozolę sobie na garść uwag natury technicznej, być może pomocnej.

Po pierwsze praca magisterska nie jest pracą naukową, ma jedynie wykazać Twoją znajomość rzeczy i obycie w materiale.

Po drugie niezwykle ważny jest "wstęp", gdzie powinnaś nakreślić stosowane metody badawcze, cel pracy i tezę. Wstęp piszemy na końcu. Smile

Dobrze jest byś wszystko miała w pracy udokumentowane przypisami - literatura, badania własne poprawne metodologicznie, ankiety, rozmowy itp.

Pewnie już to wszystko wiesz, ale jestem ciekaw owocu Twojej pracy stąd moje uwagi. Trzymam kciuki!

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-02-2011, 10:26 AM #13

Pozolę sobie na garść uwag natury technicznej, być może pomocnej.

Po pierwsze praca magisterska nie jest pracą naukową, ma jedynie wykazać Twoją znajomość rzeczy i obycie w materiale.

Po drugie niezwykle ważny jest "wstęp", gdzie powinnaś nakreślić stosowane metody badawcze, cel pracy i tezę. Wstęp piszemy na końcu. Smile

Dobrze jest byś wszystko miała w pracy udokumentowane przypisami - literatura, badania własne poprawne metodologicznie, ankiety, rozmowy itp.

Pewnie już to wszystko wiesz, ale jestem ciekaw owocu Twojej pracy stąd moje uwagi. Trzymam kciuki!


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Joanna Waś

Member

115
12-02-2011, 10:51 AM #14
Dzięki Kuba Wink

<t></t>
Joanna Waś
12-02-2011, 10:51 AM #14

Dzięki Kuba Wink


<t></t>

Dorotka Bogusz

Member

131
12-02-2011, 10:56 AM #15
A będziesz może jutro na konferencji Dobrostan Koni? Można by się spotkać i trochę podyskutować nad możliwym ukierunkowaniem pracy. Jakby co służę dokumentacja mojego konia - badanie siana, badanie włosów, zdjęcia kopyt od 2009 roku.

<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>
Dorotka Bogusz
12-02-2011, 10:56 AM #15

A będziesz może jutro na konferencji Dobrostan Koni? Można by się spotkać i trochę podyskutować nad możliwym ukierunkowaniem pracy. Jakby co służę dokumentacja mojego konia - badanie siana, badanie włosów, zdjęcia kopyt od 2009 roku.


<t>Każdy konik płowy <br/>
ma złote podkowy.</t>

Strony (2): 1 2 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości