Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Zjadanie ogrodzenia

Zjadanie ogrodzenia

Zjadanie ogrodzenia

siku

Junior Member

18
10-26-2011, 03:11 PM #1
Witajcie! Dziś mam do was pytanie dotyczące problemu jaki mam z moimi końmi. Zjadają one drewniane ogrodzenie na wybiegach przez co niszczą się deski i w dniu naprawy konie nie mogą wyjść na padok. Macie może na to jakieś rozwiązanie? Czy jest to objawą jakieś choroby, czy niedoboru?

<t></t>
siku
10-26-2011, 03:11 PM #1

Witajcie! Dziś mam do was pytanie dotyczące problemu jaki mam z moimi końmi. Zjadają one drewniane ogrodzenie na wybiegach przez co niszczą się deski i w dniu naprawy konie nie mogą wyjść na padok. Macie może na to jakieś rozwiązanie? Czy jest to objawą jakieś choroby, czy niedoboru?


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
10-26-2011, 04:47 PM #2
Nie ma już trawy? Wobec tego siano w kilku kupkach po całym terenie. Lub w jakimś "spowalniaczu". Jeżeli będą mieć sianko do pogryzania - nie tkną ogrodzenia.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
10-26-2011, 04:47 PM #2

Nie ma już trawy? Wobec tego siano w kilku kupkach po całym terenie. Lub w jakimś "spowalniaczu". Jeżeli będą mieć sianko do pogryzania - nie tkną ogrodzenia.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Ola Wewiórska

Senior Member

301
10-26-2011, 06:25 PM #3
Cytat:nie tkną ogrodzenia.
- teoretycznie Wink Czasem takie obgryzanie to po prostu sposób na zabicie nudy, zajęcie czasu, czy też zabawa- fajny odgłos, coś sie kruszy itd. Fakt, inne "zajmowacze czasu", jak np siano w wielu miejscach i trudne do wyjedzenia ( paśniki) powinny ograniczyć takie obgryzanie. A może w miejscach gdzie najbardziej obgryzają spróbowac pomalowac jakimis "odstraszaczami" ?

<t></t>
Ola Wewiórska
10-26-2011, 06:25 PM #3

Cytat:nie tkną ogrodzenia.
- teoretycznie Wink Czasem takie obgryzanie to po prostu sposób na zabicie nudy, zajęcie czasu, czy też zabawa- fajny odgłos, coś sie kruszy itd. Fakt, inne "zajmowacze czasu", jak np siano w wielu miejscach i trudne do wyjedzenia ( paśniki) powinny ograniczyć takie obgryzanie. A może w miejscach gdzie najbardziej obgryzają spróbowac pomalowac jakimis "odstraszaczami" ?


<t></t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
10-26-2011, 06:30 PM #4
Już kiedyś na Forum coś o tym było. Używam żółci wołowej (czyściutkiej używam do pracy, ale kupisz w ubojni, z farfoclami, ale to w tym przypadku bez większego znaczenia), lub zrób wywar z łopianu. Są też odstraszacze w końskich sklepach, ale żółć i łopian są tańsze i wiesz czym smarujesz.

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
10-26-2011, 06:30 PM #4

Już kiedyś na Forum coś o tym było. Używam żółci wołowej (czyściutkiej używam do pracy, ale kupisz w ubojni, z farfoclami, ale to w tym przypadku bez większego znaczenia), lub zrób wywar z łopianu. Są też odstraszacze w końskich sklepach, ale żółć i łopian są tańsze i wiesz czym smarujesz.


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

tomira

Member

168
10-29-2011, 07:18 AM #5
asio, żółć trzeba czymś rozpuścić?

<t></t>
tomira
10-29-2011, 07:18 AM #5

asio, żółć trzeba czymś rozpuścić?


<t></t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
10-29-2011, 11:56 AM #6
Nie. Smarujesz zawartością woreczka żółciowego. Przy okazji- żółć ma jedną dobrą cechę fiz.- likwiduje napięcia powierzchniowe :wink: .

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
10-29-2011, 11:56 AM #6

Nie. Smarujesz zawartością woreczka żółciowego. Przy okazji- żółć ma jedną dobrą cechę fiz.- likwiduje napięcia powierzchniowe :wink: .


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Gyula

Junior Member

9
12-12-2011, 09:43 PM #7
Jeszcze jedna metoda skuteczna, smarowanie dziegciem Wink najlepiej rozrobić go z denaturatem do lejącej konsystencji lub spirytem ale drożej wychodzi. Konie bardzo szybko przestają obgryzać, i trzyma się długo Smile rozpuszczony dziegieć wsiąka w dechy nie farbuje nie brudzi a paskudny smak zostaje i koń raz spróbuje a potem już trzyma się z dala.

<t></t>
Gyula
12-12-2011, 09:43 PM #7

Jeszcze jedna metoda skuteczna, smarowanie dziegciem Wink najlepiej rozrobić go z denaturatem do lejącej konsystencji lub spirytem ale drożej wychodzi. Konie bardzo szybko przestają obgryzać, i trzyma się długo Smile rozpuszczony dziegieć wsiąka w dechy nie farbuje nie brudzi a paskudny smak zostaje i koń raz spróbuje a potem już trzyma się z dala.


<t></t>

12-13-2011, 08:26 AM #8
Smarowanie różnymi świństwami nic nie da.
Po pierwsze, konie muszą dostać do woli jedzenia. gdy nie są na pastwisku, trzeba wystawiać im do woli siana, 1 bal (120x120/na dobę/8 dużych koni)
Po drugie, i tak nie uchroni to w 100% desek przed pogryzieniem, i dlatego jedynym skutecznym sposobem, jest puszczenie elektryzatora po ogrodzeniu, od wewnątrz. Ja tak mam, i drewniane ogrodzenia z drągów wytrzymują spokojnie 5-6 lat, do puki drągi nie spróchnieją, potem je się zamienia

<t></t>
Anna Tomaszewska
12-13-2011, 08:26 AM #8

Smarowanie różnymi świństwami nic nie da.
Po pierwsze, konie muszą dostać do woli jedzenia. gdy nie są na pastwisku, trzeba wystawiać im do woli siana, 1 bal (120x120/na dobę/8 dużych koni)
Po drugie, i tak nie uchroni to w 100% desek przed pogryzieniem, i dlatego jedynym skutecznym sposobem, jest puszczenie elektryzatora po ogrodzeniu, od wewnątrz. Ja tak mam, i drewniane ogrodzenia z drągów wytrzymują spokojnie 5-6 lat, do puki drągi nie spróchnieją, potem je się zamienia


<t></t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości