Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Mamuśka na koń

Mamuśka na koń

Mamuśka na koń

Strony (2): Wstecz 1 2
Dorota Gałecka

Junior Member

21
10-24-2011, 12:07 PM #16
Ja też jeździłam do 5 miesiąca (łącznie ze skokami) i dość szybko wsiadałam po porodach :lol: . Jeżeli ciąża nie jest zagrożona, matka jest zdrowa i przed zajściem w ciążę systematycznie jeździła, to nie ma przeciwwskazań. No i porody są łatwiejsze :mrgreen:
Pozdrawiam wszystkie mamuśki.

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Nie zawsze ufaj ludziom, którzy mówią, że rozumieją konie.<e></e></COLOR><br/>
<COLOR color="#00BF00"><s></s>Często najpierw trzeba zrozumieć ludzi...<e></e></COLOR></r>
Dorota Gałecka
10-24-2011, 12:07 PM #16

Ja też jeździłam do 5 miesiąca (łącznie ze skokami) i dość szybko wsiadałam po porodach :lol: . Jeżeli ciąża nie jest zagrożona, matka jest zdrowa i przed zajściem w ciążę systematycznie jeździła, to nie ma przeciwwskazań. No i porody są łatwiejsze :mrgreen:
Pozdrawiam wszystkie mamuśki.


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Nie zawsze ufaj ludziom, którzy mówią, że rozumieją konie.<e></e></COLOR><br/>
<COLOR color="#00BF00"><s></s>Często najpierw trzeba zrozumieć ludzi...<e></e></COLOR></r>

11-25-2011, 02:43 PM #17
A u mnie jednak ciąża i koń to niezbyt dobry pomysł.Niby nic wielkiego nie robiłam ot zwyczajne czynności pielęgnacyjne, czyszczenie, lonża, nakładanie sianka no i szpital i po sprawie.Następnym razem musze niestety bardziej się oszczędzać:-(

<t></t>
Agnieszka Naklicka
11-25-2011, 02:43 PM #17

A u mnie jednak ciąża i koń to niezbyt dobry pomysł.Niby nic wielkiego nie robiłam ot zwyczajne czynności pielęgnacyjne, czyszczenie, lonża, nakładanie sianka no i szpital i po sprawie.Następnym razem musze niestety bardziej się oszczędzać:-(


<t></t>

11-26-2011, 09:58 PM #18
Agnieszko -przykre, ale to niekoniecznie te "końskie" prace mogły być przyczyną Sad Może w ogóle ciąża była zagrożona i wystarczył byle drobiazg. Na pewno musisz bardzo na siebie uważać i oszczędzać się. Będzie dobrze! :lol:

<t></t>
Barbara Rzepiszczak
11-26-2011, 09:58 PM #18

Agnieszko -przykre, ale to niekoniecznie te "końskie" prace mogły być przyczyną Sad Może w ogóle ciąża była zagrożona i wystarczył byle drobiazg. Na pewno musisz bardzo na siebie uważać i oszczędzać się. Będzie dobrze! :lol:


<t></t>

11-27-2011, 08:25 AM #19
Pewnie tak było.A wszystkie smuty najlepiej wiatr z głowy wywiewa na końskim grzbiecie:-)

<t></t>
Agnieszka Naklicka
11-27-2011, 08:25 AM #19

Pewnie tak było.A wszystkie smuty najlepiej wiatr z głowy wywiewa na końskim grzbiecie:-)


<t></t>

Krystyna Kukawska

Senior Member

514
11-27-2011, 10:29 AM #20
Agnieszka Naklicka wszystkie smuty najlepiej wiatr z głowy wywiewa na końskim grzbiecie:-)
Fajnie powiedziane i ... prawdziwe. Jak mam doła to wsiadam na Afę i jadę w świat... Pomaga!!!

Agnieszko - nic się nie dzieje bez przyczyny. Organizm sam odrzuca to co złe. Musiało być coś nie tak. Następnym razem będzie dobrze!!! Głowa do góry. ( Przeżyłam to samo Cry i na pewno nie konie były winne!)

<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Krystyna Kukawska
11-27-2011, 10:29 AM #20

Agnieszka Naklicka wszystkie smuty najlepiej wiatr z głowy wywiewa na końskim grzbiecie:-)
Fajnie powiedziane i ... prawdziwe. Jak mam doła to wsiadam na Afę i jadę w świat... Pomaga!!!

Agnieszko - nic się nie dzieje bez przyczyny. Organizm sam odrzuca to co złe. Musiało być coś nie tak. Następnym razem będzie dobrze!!! Głowa do góry. ( Przeżyłam to samo Cry i na pewno nie konie były winne!)


<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>

11-27-2011, 11:05 AM #21
Pani Krystyno też tak do tego podchodzę.Dziękuje.Po prostu coś było nie tak robiłam to co zawsze więc się nie obwiniam.

<t></t>
Agnieszka Naklicka
11-27-2011, 11:05 AM #21

Pani Krystyno też tak do tego podchodzę.Dziękuje.Po prostu coś było nie tak robiłam to co zawsze więc się nie obwiniam.


<t></t>

12-08-2011, 08:00 PM #22
WitajcieSmile.. nie odzywałam się jakiś czas. Jestem w ciąży. Ostatni miesiąc leżałam, brałam leki. Wielki krwiak odklejający pęcherzyk wchłonął się i dzis na usg nie było go widacBig Grin... jestem w 10 tyg. Ciesze się, ze nie wsiadłam na konia zanim pojawiły się objawy zagrożenia bo pewnie cała rodzina (w tym ja) miałaby mi za złe...doszukując się przyczyn i obwiniając jazdę konną...
Wstawiam foterkęBig Grin
pozdrawiam
[Obrazek: 10_tydzien.jpg]

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
12-08-2011, 08:00 PM #22

WitajcieSmile.. nie odzywałam się jakiś czas. Jestem w ciąży. Ostatni miesiąc leżałam, brałam leki. Wielki krwiak odklejający pęcherzyk wchłonął się i dzis na usg nie było go widacBig Grin... jestem w 10 tyg. Ciesze się, ze nie wsiadłam na konia zanim pojawiły się objawy zagrożenia bo pewnie cała rodzina (w tym ja) miałaby mi za złe...doszukując się przyczyn i obwiniając jazdę konną...
Wstawiam foterkęBig Grin
pozdrawiam
[Obrazek: 10_tydzien.jpg]


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Joanna Waś

Member

115
12-08-2011, 10:56 PM #23
Gratulacje i powodzenia !!! Smile Trzymam kciuki Smile
A konie...można też z nimi po prostu "posiedzieć", to również sprawia ogromna przyjemność, a czasem nawet większą.Więc nie ma się co załamywać brakiem jazdy Smile

<t></t>
Joanna Waś
12-08-2011, 10:56 PM #23

Gratulacje i powodzenia !!! Smile Trzymam kciuki Smile
A konie...można też z nimi po prostu "posiedzieć", to również sprawia ogromna przyjemność, a czasem nawet większą.Więc nie ma się co załamywać brakiem jazdy Smile


<t></t>

12-09-2011, 08:50 AM #24
Moje gratulacje Dorotko! Dużo zdrowia życzę:-) Dobrze że nie jeździłaś konno ale ogólnie przy koniu trzeba uważać w tym stanie.Ja nie jeździłam wystarczyło czyszczenie i lonża i poszło.Fakt faktem że coś mogło być nie tak od początku ale następnym razem będe bardziej uważać.Koň to koň zawsze może szarpnąć, albo nogę przy czyszczeniu wyrwać czy się wystraszyć zwłaszcza jak jest młody.Pozdrawiam gorąco wszystkie mamy koniary :-)

<t></t>
Agnieszka Naklicka
12-09-2011, 08:50 AM #24

Moje gratulacje Dorotko! Dużo zdrowia życzę:-) Dobrze że nie jeździłaś konno ale ogólnie przy koniu trzeba uważać w tym stanie.Ja nie jeździłam wystarczyło czyszczenie i lonża i poszło.Fakt faktem że coś mogło być nie tak od początku ale następnym razem będe bardziej uważać.Koň to koň zawsze może szarpnąć, albo nogę przy czyszczeniu wyrwać czy się wystraszyć zwłaszcza jak jest młody.Pozdrawiam gorąco wszystkie mamy koniary :-)


<t></t>

03-08-2012, 08:38 PM #25
[Obrazek: coreczka_grozi_palcem_koniec_23.jpg]
[Obrazek: coreczka_koniec_23_tygodnia_d.jpg]

Koniec 23 tygodniaBig Grin
CÓRECZKABig Grin...
Zosia czy Danusia?Big Grin

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
03-08-2012, 08:38 PM #25

[Obrazek: coreczka_grozi_palcem_koniec_23.jpg]
[Obrazek: coreczka_koniec_23_tygodnia_d.jpg]

Koniec 23 tygodniaBig Grin
CÓRECZKABig Grin...
Zosia czy Danusia?Big Grin


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Maria89

Junior Member

13
03-09-2012, 04:05 PM #26
Zosia Smile
(ja mam Zosię Wink )
A tak w ogóle to gratuluję Smile

<t></t>
Maria89
03-09-2012, 04:05 PM #26

Zosia Smile
(ja mam Zosię Wink )
A tak w ogóle to gratuluję Smile


<t></t>

04-01-2012, 11:30 AM #27
Dorotko piękne niesamowite zdjęcia. Dużo zdrowia życzę :-)

<t></t>
Agnieszka Naklicka
04-01-2012, 11:30 AM #27

Dorotko piękne niesamowite zdjęcia. Dużo zdrowia życzę :-)


<t></t>

04-25-2012, 08:30 PM #28
Gratulacje!!Śliczne fotki -jakie wyraźne!! :mrgreen:

<t></t>
Barbara Rzepiszczak
04-25-2012, 08:30 PM #28

Gratulacje!!Śliczne fotki -jakie wyraźne!! :mrgreen:


<t></t>

AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
04-26-2012, 09:00 AM #29
Zosia, Zonia, Zosienka, Zofia...zdecydowanie, zreszta bliskie mi to imie, gdyz mam Mame Zofie Smile zdjecia sa niesamowite, wszystkiego dobrego!

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
04-26-2012, 09:00 AM #29

Zosia, Zonia, Zosienka, Zofia...zdecydowanie, zreszta bliskie mi to imie, gdyz mam Mame Zofie Smile zdjecia sa niesamowite, wszystkiego dobrego!


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
04-26-2012, 03:44 PM #30
Dorotko, moje serdeczne gratulacje. Buzia mi się roześmiała, a w oczach łzy wzruszenia, kiedy zobaczyłam tę maleńką istotkę na zdjęciu. Ja mam 6cio letniego synka, ale ostatnio strasznie chodzi mi po głowie córcia - Hanka. Imię Zosia też mi się strasznie podoba, ale moja bliska kuzynka ma już Zosieńkę. Na razie na tym "chodzeniu po głowie" się kończy, bo właśnie zmieniłam pracę i w końcu czas na jakiś dom ... Oj wiem, wiem, pewnie zaraz odezwą się głosy, że nie ma większego skarbu jak dzieciaczki - zgadzam się, ale czasami trzeba dokonywać wyborów, które niekoniecznie są w zgodzie z naszymi pragnieniami i marzeniami. Pewnie lepiej byłoby się nie zastanawiać tyle i nie planować i po prostu poddać się losowi - co ma być to będzie. Ale jakoś brakuje mi odwagi. No cóż dajmy spokój z tymi dumaniami, pogodę mamy cudowną, za oknem cieplutko i czas zbierać się do stajni. A co do godzenia bycia mamą z jazdą - oj nie zawsze mi się to udaje, ale jeszcze mniej udaje mi się godzenie jazdy z pracą - to dopiero jest wyczyn :? No więc pogodzić trzeba bycie mamą, pracę, dom z całym tym sprzątaniem i gotowaniem i na samym końcu jazdę. Jeju - jak ja to robię? "po łepkach" :oops: :lol:

<t></t>
Edyta Rzepka
04-26-2012, 03:44 PM #30

Dorotko, moje serdeczne gratulacje. Buzia mi się roześmiała, a w oczach łzy wzruszenia, kiedy zobaczyłam tę maleńką istotkę na zdjęciu. Ja mam 6cio letniego synka, ale ostatnio strasznie chodzi mi po głowie córcia - Hanka. Imię Zosia też mi się strasznie podoba, ale moja bliska kuzynka ma już Zosieńkę. Na razie na tym "chodzeniu po głowie" się kończy, bo właśnie zmieniłam pracę i w końcu czas na jakiś dom ... Oj wiem, wiem, pewnie zaraz odezwą się głosy, że nie ma większego skarbu jak dzieciaczki - zgadzam się, ale czasami trzeba dokonywać wyborów, które niekoniecznie są w zgodzie z naszymi pragnieniami i marzeniami. Pewnie lepiej byłoby się nie zastanawiać tyle i nie planować i po prostu poddać się losowi - co ma być to będzie. Ale jakoś brakuje mi odwagi. No cóż dajmy spokój z tymi dumaniami, pogodę mamy cudowną, za oknem cieplutko i czas zbierać się do stajni. A co do godzenia bycia mamą z jazdą - oj nie zawsze mi się to udaje, ale jeszcze mniej udaje mi się godzenie jazdy z pracą - to dopiero jest wyczyn :? No więc pogodzić trzeba bycie mamą, pracę, dom z całym tym sprzątaniem i gotowaniem i na samym końcu jazdę. Jeju - jak ja to robię? "po łepkach" :oops: :lol:


<t></t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości