Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Koń Singiel

Koń Singiel

Koń Singiel

Strony (2): 1 2 Dalej
szaman

Member

53
12-17-2007, 06:39 PM #1
Czy ktos z Was ma konia i trzyma go samego-jednego , bez towarzystwa innych koni?
Czy trzymając konia z innymi zwierzetami mozna częściowo zrekompensowac brak towarzystwa końskiego?
Co zrobic by kon był szczęśliwy i nie czuł sie samotnie, jeżeli nie może na codzien przebywać z sobie podobnym?

<t>Szaman</t>
szaman
12-17-2007, 06:39 PM #1

Czy ktos z Was ma konia i trzyma go samego-jednego , bez towarzystwa innych koni?
Czy trzymając konia z innymi zwierzetami mozna częściowo zrekompensowac brak towarzystwa końskiego?
Co zrobic by kon był szczęśliwy i nie czuł sie samotnie, jeżeli nie może na codzien przebywać z sobie podobnym?


<t>Szaman</t>

olka2312

Junior Member

11
12-17-2007, 07:35 PM #2
mój dziadek trzyma konika z kozą i jest on chyba szczęśliwy bo są prawdziwymi przyjaciółmiSmile
olka2312
12-17-2007, 07:35 PM #2

mój dziadek trzyma konika z kozą i jest on chyba szczęśliwy bo są prawdziwymi przyjaciółmiSmile

szaman

Member

53
12-17-2007, 08:10 PM #3
ciekawe jakby wygladala przejazdzaka z koza Big Grin

<t>Szaman</t>
szaman
12-17-2007, 08:10 PM #3

ciekawe jakby wygladala przejazdzaka z koza Big Grin


<t>Szaman</t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-17-2007, 09:08 PM #4
Polecam owcę. Są sprawdzonymi "współlokatorami" "samotnych" koni. Ze 4 lata temu miałem taki "duet". Konia sprzedałem + owca w promocji.
Wojciech Mickunas
12-17-2007, 09:08 PM #4

Polecam owcę. Są sprawdzonymi "współlokatorami" "samotnych" koni. Ze 4 lata temu miałem taki "duet". Konia sprzedałem + owca w promocji.

szaman

Member

53
12-17-2007, 09:34 PM #5
chetnie wyprobuje w nowym domku Smile

<t>Szaman</t>
szaman
12-17-2007, 09:34 PM #5

chetnie wyprobuje w nowym domku Smile


<t>Szaman</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
12-18-2007, 06:14 AM #6
Fakt owca lepsza nawet dla właściciela takiego duetu. Przy kozie nagle wsiąkąją miotły stajenne, oraz wszystko to, co da się zjeść "przy pomocy kozy" ;-) W przypadku owcy nie ma tego problemu :-)

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
12-18-2007, 06:14 AM #6

Fakt owca lepsza nawet dla właściciela takiego duetu. Przy kozie nagle wsiąkąją miotły stajenne, oraz wszystko to, co da się zjeść "przy pomocy kozy" ;-) W przypadku owcy nie ma tego problemu :-)


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-18-2007, 06:17 AM #7
Owca to i o równy trawnik zadba :-) Może nawet wytrzyże te kępy wyrosłe na tych miejscach gdzie koń chodzi piechotą :-)

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-18-2007, 06:17 AM #7

Owca to i o równy trawnik zadba :-) Może nawet wytrzyże te kępy wyrosłe na tych miejscach gdzie koń chodzi piechotą :-)


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-18-2007, 07:21 AM #8
Gaga . Przy kozie nagle wsiąkąją miotły stajenne,

Ogony końskie też Tongue

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-18-2007, 07:21 AM #8

Gaga . Przy kozie nagle wsiąkąją miotły stajenne,

Ogony końskie też Tongue


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-18-2007, 07:27 AM #9
od grudnia do sierpnia moja klacz była sama....do boksu na noc zamykałam ją z psem, którego zawsze radośnie rżeniem witała.


koń bardzo sie do mnie przywiązał...spał przy mnie, wołał mnie rżeniem jak się nudził, chodził za mną krok w krok...wskakiwał na ganek i otwierał klamką drzwi /samotność matką wynalazków!/.

W trakcie zajeżdżania chodziłam z nią dużo w ręku po lesie, trochę sie pasłyśmy razem.....ona trawa ,ja cukierki....W zasadzie byłyśmy nieomal zespolone.

Ale...w pewnym momencie złapałam się na tym, że mam poczucie winy wobec niej gdy idę do domu gotować obiad, albo napisać jakiś tekst, żeby zarobić na sianko.

Zle znosiła samotność....ciągle z pyskiem w oknie, w tym pomieszczeniu gdzie akurat byłam.


Myślałam o owcy...bo to takie nie niszczące niczego stworzenie. No, ale okazyjnie /bardzo okazyjnie/ trafił się arabek.

Klacz bardzo długo go nie akceptowała..w zasadzie to od tego miesiąca jest lepiej. Odkąd zaczął ją kryć. A do mnie to już mu w ogóle nie wolno było podejść....!

Jak są tylko dwa konie to możesz mieć problem z wyjazdami w teren. Moja klacz wciąż jest do mnie przywiązana...ale po dłuższej przerwie w jeździe też potrafi próbować zawracać do domu!
Lutejaxx
12-18-2007, 07:27 AM #9

od grudnia do sierpnia moja klacz była sama....do boksu na noc zamykałam ją z psem, którego zawsze radośnie rżeniem witała.


koń bardzo sie do mnie przywiązał...spał przy mnie, wołał mnie rżeniem jak się nudził, chodził za mną krok w krok...wskakiwał na ganek i otwierał klamką drzwi /samotność matką wynalazków!/.

W trakcie zajeżdżania chodziłam z nią dużo w ręku po lesie, trochę sie pasłyśmy razem.....ona trawa ,ja cukierki....W zasadzie byłyśmy nieomal zespolone.

Ale...w pewnym momencie złapałam się na tym, że mam poczucie winy wobec niej gdy idę do domu gotować obiad, albo napisać jakiś tekst, żeby zarobić na sianko.

Zle znosiła samotność....ciągle z pyskiem w oknie, w tym pomieszczeniu gdzie akurat byłam.


Myślałam o owcy...bo to takie nie niszczące niczego stworzenie. No, ale okazyjnie /bardzo okazyjnie/ trafił się arabek.

Klacz bardzo długo go nie akceptowała..w zasadzie to od tego miesiąca jest lepiej. Odkąd zaczął ją kryć. A do mnie to już mu w ogóle nie wolno było podejść....!

Jak są tylko dwa konie to możesz mieć problem z wyjazdami w teren. Moja klacz wciąż jest do mnie przywiązana...ale po dłuższej przerwie w jeździe też potrafi próbować zawracać do domu!

Tania

Senior Member

260
12-18-2007, 07:41 AM #10
Ja znałam królika,który mieszkał w boksie z powodu mrozów .Nie wiem czy koniowi to robiło różnicę.
A poznałam Panią,która kozę zastosowała i niestety koń kozę jednym kopem zabił .Bywa i tak.Owca mniej na kopy chyba wrażliwa? Wełna amortyzuje.
Tania
12-18-2007, 07:41 AM #10

Ja znałam królika,który mieszkał w boksie z powodu mrozów .Nie wiem czy koniowi to robiło różnicę.
A poznałam Panią,która kozę zastosowała i niestety koń kozę jednym kopem zabił .Bywa i tak.Owca mniej na kopy chyba wrażliwa? Wełna amortyzuje.

Trusia

Senior Member

324
12-18-2007, 04:17 PM #11
Jeśli już kupować jakieś zwierzę pod kątem towarzystwa, to czy nie lepiej zamiast kozy czy owcy - kuca?

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
12-18-2007, 04:17 PM #11

Jeśli już kupować jakieś zwierzę pod kątem towarzystwa, to czy nie lepiej zamiast kozy czy owcy - kuca?


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-18-2007, 04:36 PM #12
Kuc , choć mały , to też koń. Jak wiadomo nie wszystkie konie "pasują" do siebie i nie wszystkie lubią swoje towarzystwo. Trzeba by więc najpierw sprawdzić czy się zaakceptują.
Wojciech Mickunas
12-18-2007, 04:36 PM #12

Kuc , choć mały , to też koń. Jak wiadomo nie wszystkie konie "pasują" do siebie i nie wszystkie lubią swoje towarzystwo. Trzeba by więc najpierw sprawdzić czy się zaakceptują.

Trusia

Senior Member

324
12-18-2007, 08:37 PM #13
Koń z kozą czy koń z owcą też chyba muszą sie zaakceptować? A jak się ma dwa zwierzaki tego samego gatunku, to chyba człowiekowi łatwiej, bo ich potrzeby są takie same, a koniowi też chyba fajniej z innym koniem. Poza tym koń pachnie cudnie, a koza śmierdzi (zapachu owcy w tej chwili nie kojarzę). Oczywiście, że wszystko jest względne i jeden lubi to, inny tamto, ale nie uwierzę, że można lubić zapach kozy. Że nie wspomnę o smrodzie niewykastrowanej kozy płci męskiej (cap? tryk?). Raz w swej nieświadomości pogłaskałam takiego osobnika czubkiem palca (na szczęście był za ogrodzeniem i udało mi się dotknąć go tylko palcem). Smród się trzymał cały dzień mimo wielokrotnego mycia rąk.

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
12-18-2007, 08:37 PM #13

Koń z kozą czy koń z owcą też chyba muszą sie zaakceptować? A jak się ma dwa zwierzaki tego samego gatunku, to chyba człowiekowi łatwiej, bo ich potrzeby są takie same, a koniowi też chyba fajniej z innym koniem. Poza tym koń pachnie cudnie, a koza śmierdzi (zapachu owcy w tej chwili nie kojarzę). Oczywiście, że wszystko jest względne i jeden lubi to, inny tamto, ale nie uwierzę, że można lubić zapach kozy. Że nie wspomnę o smrodzie niewykastrowanej kozy płci męskiej (cap? tryk?). Raz w swej nieświadomości pogłaskałam takiego osobnika czubkiem palca (na szczęście był za ogrodzeniem i udało mi się dotknąć go tylko palcem). Smród się trzymał cały dzień mimo wielokrotnego mycia rąk.


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Ailusia

Posting Freak

809
12-18-2007, 08:44 PM #14
Trusia Oczywiście, że wszystko jest względne i jeden lubi to, inny tamto, ale nie uwierzę, że można lubić zapach kozy.

Ja lubię :oops: Tongue i kozie mleko, kozie sery... zapach kozła może nieco zbyt intensywny, ale gdyby rozcieńczyć... Wink kiedyś prawie pod moim blokiem mieszkały trzy kozy, kiedy jeszcze tu była wieś. Mama, tata i dziecko Big Grin

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
12-18-2007, 08:44 PM #14

Trusia Oczywiście, że wszystko jest względne i jeden lubi to, inny tamto, ale nie uwierzę, że można lubić zapach kozy.

Ja lubię :oops: Tongue i kozie mleko, kozie sery... zapach kozła może nieco zbyt intensywny, ale gdyby rozcieńczyć... Wink kiedyś prawie pod moim blokiem mieszkały trzy kozy, kiedy jeszcze tu była wieś. Mama, tata i dziecko Big Grin


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

szaman

Member

53
12-18-2007, 08:46 PM #15
ale kupno kuca wiąże sie z wieszkszymi kosztami niz np. owcy. poza tym nie mysle ze nie byłoby problemu z odejsciem od towarzysza na samotny spacer

<t>Szaman</t>
szaman
12-18-2007, 08:46 PM #15

ale kupno kuca wiąże sie z wieszkszymi kosztami niz np. owcy. poza tym nie mysle ze nie byłoby problemu z odejsciem od towarzysza na samotny spacer


<t>Szaman</t>

Strony (2): 1 2 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości