Myśląc o koniu
Myśląc o koniu
Byłem w zeszłym roku w Zbrosławicach, ale tylko w niedzielę. W tym roku chcę pojechać na 3 dni (gdybym nie dostał urlopu na piątek- to bankowo na sobotę i niedzielę). Mam niedaleko zaprzyjaźnioną stajnię- myślę, że ze spaniem "na glebie" nie będzie problemu. Nie ma Wersalu- ale za darmochę (darmocha=pomoc w stajni). Ktoś się wybiera? Ma przyjechać Chris Cox hock:
http://www.myslacokoniu.pl/
Parę kroków od domu, więc jakby mnie mogło nie być :mrgreen:
Nie mogę się doczekać
No pewnie, że się cieszę. Chętnie zobaczę Wasze mordki
Załatwiać spanie u Ewy i Niny? Byłaby okazja do spotkania integracyjnego
Jeszcze jedno- fajnie byłoby mieć już wtedy koszulki czapeczki- kapitalna okazja na wypromowanie PHB no i wyglądalibyśmy jak rodzina
Roxy- próbowałem namówić Bartka, żeby przyjechał- ale nie może. Szkoda, bo pewnie nie byłoby problemu z zabraniem Qdłacza i Cezary doczekałby się fotki; a tak trzeba będzie jeszcze poczekać :wink:
A tak wogóle to byłem przekonany, że ten wątek to szał na uszach będzie- a tu malizną zapachniało. Nikt więcej nie chce zobaczyć Krzysia Cox'a w akcji??
Mam nadzieję, że jeszcze będzie kiedyś jakaś okazja do fotki 8)
Hmm...szczerze mówiąc, to też liczyłam tutaj na większe poruszenie
Trzeba jeszcze poczekać :mrgreen:
to się nazywa demokracja bezpośrednia - każdy robi, co chce, ja będę wówczas bardzo daleko, a na zdjęcie poczekam - doczekam się
O spaniu pomyślimy bo nie wiem jak to wszystko ogarnę organizacyjnie, będę pewnie uzależniona od dobrych ludzi transportowo więc jeszcze się zobaczy. Mnie interesować będzie na pewno wykład kopytkowy wygłaszany przez znajomą i tego nie odpuszczę!
Oglądać "zajeżdżanie młodych koni w trzy dni" - nie chcę. 8) Ale film z Coxem na pierwszej stronie bardzo mi się podoba. Jako film.
Cytat:"zajeżdżanie młodych koni w trzy dni"- nie wydaje mi się by wielka krzywda im sie tam stała ale każdy ma prawo decydować czy chce to zobaczyc czy nie. Nikt nikomu nie każe "zajeżdżać" koni w tak krótkim czasie ale sądzę, że warto popatrzec jak inni przygotowują konie do pracy, nie tylko pod siodłem.
Cytat:"zajeżdżanie młodych koni w trzy dni"- nie wydaje mi się by wielka krzywda im sie tam stała ale każdy ma prawo decydować czy chce to zobaczyc czy nie. Nikt nikomu nie każe "zajeżdżać" koni w tak krótkim czasie ale sądzę, że warto popatrzec jak inni przygotowują konie do pracy, nie tylko pod siodłem.
A ja bym nawet Szeliksa im dał na "wychowanie". Nie widziałem żadnych odznak stresu u koni układanych w zeszłym roku. Zwłaszcza Monika Damec zaimponowała mi spokojem, choć przyznam się szczerze, że głosowałem na Wojtka Orlika-jego numer z położeniem konia był pierwszorzędny; po tym co w free style'u pokazała Monika- zaryzykował, postawił wszystko na jedną kartę i udało mu się ; dał też ciekawy, dynamiczny pokaz kaskaderki (poza konkursem). Ogólnie impreza była fajna i cieszę się na drugą edycję.
Ja nie byłam, nie widziałam, dlatego wybieram się teraz... Słyszałam jednak także negatywne opinie i to dość sporo niestety, zdania jak w każdym wypadku są podzielone, ale sądzę, że zobaczyć warto-aby mieć własne zdanie w tym temacie, ja jednak mimo wszystko nie zaryzykowałabym oddania mojego konia na taki "eksperyment"
Byłam na pierwszej edycji, jadę w tym roku jako widz. A tak popularnych u nas końskonarzekaczy też namawiam. Nie ma sensu mówić, że jabłko tak na oko jest kwaśne -trzeba zjeść. Program edukacyjny w tym roku jeszcze bardziej rozbudowany, atmosfera naturalnie świetna.
Monika miała duże ułatwienie,że wylosowała bardzo spokojną klacz, miałam okazję oglądać ją w stajni i rozmawiać z jej właścicielami 8). Wojtek wylosował ogiera z którego znajomym, mi hodowcą też rozmawiałam. Nie ma możliwości porównania jeżeli chodzi o skalę trudności w pracy. Osobiście głosowałam na Wojtka. mam nadzieję, że w tym roku organizatorzy skorzystają z podpowiedzi i konie będą tej samej płci i najlepiej z jednego stada.
Taki kraj ekspertów mamy kresowa, że wszyscy wszystko wiedzą lepiej.
To prawda- właśnie z tego względu głosowałem na Wojtka; poza tym koń, kórego wylosował...to honorowy brat-bliźniak Szelki
Jak tylko podeszliśmy pod namiot kolega mnie zapytał; Ty...- a co tu robi Twój koń??" :lol: Baaaardzo, ale to baaaardzo podobny do Szelki, w podobnym wieku, trochę inne odmianki na pysku i troszkę inny odcień i też kurdupel- ale jak mniej znającym się na koniach znajomym pokazywałem zdjęcia i mówiłem, że to Szeliks- łykali jak pelikany :mrgreen:
A tak przy okazji zarówno imprezy jak i Wojtka Orlika- mała namiastka:
http://www.youtube.com/watch?v=px8wMoL2f...re=related
Jakoś gościa lubię...
a ja też może zawitam ponownie zobaczymy ;p ale chyba na jeden dzień jak już.
ostatnio bardzo mi się podobało wydaje mi się, że wiele można się nauczyć dzięki takim imprezom. nie było idealnie i nie wszystko co było pokazywane było pozytywne... ale i tak wychodzi in plus!