Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Polska - NASZA OJCZYZNA

Polska - NASZA OJCZYZNA

Polska - NASZA OJCZYZNA

Strony (4): 1 2 3 4 Dalej
12-03-2010, 05:32 PM #1
Fredro Aleksander

Ojczyzna nasza

Na długich górach czarne świerki rosną,
Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną,
A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może,
Złocistych kłosów kołysze się morze;
Na morzu wyspy kwiecistej murawy
I rozproszone, jak wędrowne nawy,
Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza...
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza![...]


Obecnie przebywam za granicą .
Dania to wspaniały kraj . Ludzie tutaj wydaja się być inni. Mniej odpowiedzialni, za to bardziej szczęśliwi. Staruszkowie chętnie jeżdża rowerami , szyja zasłoniki w kołach zainteresowań . Są wyprostowani . Nie ma smutnych starszych ludzi . Wszyscy są uśmiechnięci. Wygladają najwyżej na 55 lat .
Młodzież ma wiele możliwości rozwoju Swoich pasji. Idąca na studia każdy dostaje stypendium , które ma stanowiś początek nowej drogi.
Wszyscy zdaja się być inaczej nastawieni do świata.
Bardzo dbają o środowisko, o rynek pracy.
W Dani tylko dwie grupy zawodowe strajkuja . Są to kierowcy autobusów oraz śmieciarze.
Nie ma tu zwierząt bezdomnych . Jest inne podejście do zwierząt. Nawet te nieliczne bezdomne maja schronienie w domach adopcyjnych .

Zastanawiam się dlaczego taki mały kraj jak Dania może troszczyć się o siebie a NASZA POLSKA nie.
Bardzo jest mi smutno kiedy rozmawiam z Duńczykami . Opowiadam jak jest w Polsce a oni nie moga uwierzyć ze u nas jest korupcja, że mamy taki wysoki stopień bezobocia, ze starzy ludzie umierają bez podstawowej opieki. Pytaja mnie zazwyczaj wtedy jak to mozliwe że taki duzy kraj nie moze sobie poradzić ...My wiemy dlaczego tak jest .
Czy kiedys bedzie lepiej ?
Tęskni mi się bardzo za tą NASZĄ POLSKĄ .

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-03-2010, 05:32 PM #1

Fredro Aleksander

Ojczyzna nasza

Na długich górach czarne świerki rosną,
Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną,
A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może,
Złocistych kłosów kołysze się morze;
Na morzu wyspy kwiecistej murawy
I rozproszone, jak wędrowne nawy,
Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza...
To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza![...]


Obecnie przebywam za granicą .
Dania to wspaniały kraj . Ludzie tutaj wydaja się być inni. Mniej odpowiedzialni, za to bardziej szczęśliwi. Staruszkowie chętnie jeżdża rowerami , szyja zasłoniki w kołach zainteresowań . Są wyprostowani . Nie ma smutnych starszych ludzi . Wszyscy są uśmiechnięci. Wygladają najwyżej na 55 lat .
Młodzież ma wiele możliwości rozwoju Swoich pasji. Idąca na studia każdy dostaje stypendium , które ma stanowiś początek nowej drogi.
Wszyscy zdaja się być inaczej nastawieni do świata.
Bardzo dbają o środowisko, o rynek pracy.
W Dani tylko dwie grupy zawodowe strajkuja . Są to kierowcy autobusów oraz śmieciarze.
Nie ma tu zwierząt bezdomnych . Jest inne podejście do zwierząt. Nawet te nieliczne bezdomne maja schronienie w domach adopcyjnych .

Zastanawiam się dlaczego taki mały kraj jak Dania może troszczyć się o siebie a NASZA POLSKA nie.
Bardzo jest mi smutno kiedy rozmawiam z Duńczykami . Opowiadam jak jest w Polsce a oni nie moga uwierzyć ze u nas jest korupcja, że mamy taki wysoki stopień bezobocia, ze starzy ludzie umierają bez podstawowej opieki. Pytaja mnie zazwyczaj wtedy jak to mozliwe że taki duzy kraj nie moze sobie poradzić ...My wiemy dlaczego tak jest .
Czy kiedys bedzie lepiej ?
Tęskni mi się bardzo za tą NASZĄ POLSKĄ .


<t></t>

maku

Senior Member

262
12-03-2010, 06:36 PM #2
Pomyśl tylko proszę jak długo ci Duńczycy żyli po tej lepszej stronie świata.
Tak jakoś sobie myślę, że jakby w dupę o historii dostali tak ja my to może jednak nie byli by tacy szczęśliwi teraz. Owszem może oberwali w czasie wojny ale na pewno nie tak jak my. I nie zakosztowali następującej zaraz po wojnie sowieckiej okupacji.
Tak więc proszę miej trochę więcej szacunku dla tych którzy mimo wszystko postanowili tu pozostać, trwać i coś robić by było lepiej zamiast uciekać szukając łatwiejszego życia.

<t></t>
maku
12-03-2010, 06:36 PM #2

Pomyśl tylko proszę jak długo ci Duńczycy żyli po tej lepszej stronie świata.
Tak jakoś sobie myślę, że jakby w dupę o historii dostali tak ja my to może jednak nie byli by tacy szczęśliwi teraz. Owszem może oberwali w czasie wojny ale na pewno nie tak jak my. I nie zakosztowali następującej zaraz po wojnie sowieckiej okupacji.
Tak więc proszę miej trochę więcej szacunku dla tych którzy mimo wszystko postanowili tu pozostać, trwać i coś robić by było lepiej zamiast uciekać szukając łatwiejszego życia.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
12-03-2010, 07:03 PM #3
Każdy naród ma swoją historię (prócz USA, tam bowiem historię tworzy Batman czy Superman), każdy ma swoje jaśniejsze i ciemniejsze czasy.
My, owszem, dostaliśmy po tyłku, jednak nie przepadam za ciągłym tłumaczeniem nas a to wojną, a to zaborami, a to wreszcie Smoleńskiem...
Patrzymy wstecz, bo tak najwygodniej i najłatwiej pokryć własne niedostatki. Ja mam w pamięci swoje szwajcarskie doświadczenia, spędziłem tam summa summarum koło roku. Tam także wszyscy są uśmiechnięci, życzliwi, a życie toczy się takim nierealnie gładkim torem. I dlatego uważam, że każdy młody Polak powinien OBOWIĄZKOWO wyjechać za granicę, by łyknąć nieco tej normalności. Bo karmiąc się tylko własną martyrologią można się w końcu udławić.
Krótko: wyjechać, zarobić, zobaczyć - a potem wrócić, tutaj wydać pieniądze i próbować równać mentalnie do tych, którym zazdrościmy.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
12-03-2010, 07:03 PM #3

Każdy naród ma swoją historię (prócz USA, tam bowiem historię tworzy Batman czy Superman), każdy ma swoje jaśniejsze i ciemniejsze czasy.
My, owszem, dostaliśmy po tyłku, jednak nie przepadam za ciągłym tłumaczeniem nas a to wojną, a to zaborami, a to wreszcie Smoleńskiem...
Patrzymy wstecz, bo tak najwygodniej i najłatwiej pokryć własne niedostatki. Ja mam w pamięci swoje szwajcarskie doświadczenia, spędziłem tam summa summarum koło roku. Tam także wszyscy są uśmiechnięci, życzliwi, a życie toczy się takim nierealnie gładkim torem. I dlatego uważam, że każdy młody Polak powinien OBOWIĄZKOWO wyjechać za granicę, by łyknąć nieco tej normalności. Bo karmiąc się tylko własną martyrologią można się w końcu udławić.
Krótko: wyjechać, zarobić, zobaczyć - a potem wrócić, tutaj wydać pieniądze i próbować równać mentalnie do tych, którym zazdrościmy.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

12-03-2010, 08:56 PM #4
maku Tak więc proszę miej trochę więcej szacunku dla tych którzy mimo wszystko postanowili tu pozostać, trwać i coś robić by było lepiej zamiast uciekać szukając łatwiejszego życia.

Nie napisałam ,że nie mam szacunku dla ludzi walczących o to by nasz kraj był wolny... tak więc nie narzucaj mi , że uciekłam. Nie napisałam takze ze nie wrócę . Chće wrócić właśnie po to by było lepiej , żeby takze zrobic coś dla tej naszej małej OJCZYZNY .
Powiedz maku jakie perspektywy mają młodzi ludzie?
Nie wyjechałam bo Polska mi się nie podoba czy jakieś inne błache powody.
Mam na utrzymaniu zwierzęta , chcę także pomóc mamie a w Polsce bez pracy sam wiesz jak jest .
Troszke dotknęły mnie Twoje zarzuty ponieważ nazwijmy to uciekłam za chlebem , a nie po to by łatwiej zyć .
Tęsknie bardzo za Polską ale wybacz tam nie ma dla młodych żadnych perspektyw. A jak wiesz bardzo cięzko bez pieniażków dzisiaj zyć...

Nie możemy ogladać się cały czas za siebie ... świat się rozwija.
W Dani śmieją się z polskiego rządu ... po katastrofie w Smoleńsku i sytuacji z krzyżem Duńczycy (i nie tylko)uwarzali że jesteśmy śmiesznym narodem -mówili -Mamy taki potencjał a nie potrafimy go wykorzystać .

Dzisiaj tu w Dani jest -3 stopnie . i nawet tego nie czuć ...

ps . cieszy mnie zdanie Bartela.

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-03-2010, 08:56 PM #4

maku Tak więc proszę miej trochę więcej szacunku dla tych którzy mimo wszystko postanowili tu pozostać, trwać i coś robić by było lepiej zamiast uciekać szukając łatwiejszego życia.

Nie napisałam ,że nie mam szacunku dla ludzi walczących o to by nasz kraj był wolny... tak więc nie narzucaj mi , że uciekłam. Nie napisałam takze ze nie wrócę . Chće wrócić właśnie po to by było lepiej , żeby takze zrobic coś dla tej naszej małej OJCZYZNY .
Powiedz maku jakie perspektywy mają młodzi ludzie?
Nie wyjechałam bo Polska mi się nie podoba czy jakieś inne błache powody.
Mam na utrzymaniu zwierzęta , chcę także pomóc mamie a w Polsce bez pracy sam wiesz jak jest .
Troszke dotknęły mnie Twoje zarzuty ponieważ nazwijmy to uciekłam za chlebem , a nie po to by łatwiej zyć .
Tęsknie bardzo za Polską ale wybacz tam nie ma dla młodych żadnych perspektyw. A jak wiesz bardzo cięzko bez pieniażków dzisiaj zyć...

Nie możemy ogladać się cały czas za siebie ... świat się rozwija.
W Dani śmieją się z polskiego rządu ... po katastrofie w Smoleńsku i sytuacji z krzyżem Duńczycy (i nie tylko)uwarzali że jesteśmy śmiesznym narodem -mówili -Mamy taki potencjał a nie potrafimy go wykorzystać .

Dzisiaj tu w Dani jest -3 stopnie . i nawet tego nie czuć ...

ps . cieszy mnie zdanie Bartela.


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-04-2010, 10:16 AM #5
Spędziłam kilka tygodni w Kopenhadze i byłam zachwycona. Nawet na polskiej wsi nie oddycha się tak swobodnie jak tam w środku stołecznego miasta. I też dobrze zapamiętałam tych starszych ludzi, zadowolonych z życia i porozumiewających się w sposób bardzo płynny w języku angielskim. I to, że ludzie zostawiają rowery i nikt ich nie kradnie (mi ukradli już cztery). Piękne, zadbane i ładnie pachnące miasto!

Kilka wieczorów wstecz marzyliśmy sobie o emigracji - ale do Szwecji... I w związku z tym, że jest tyle samo argumentów za co i przeciw postanowiliśmy, że jeśli kiedyś będzie nas stać na domek tu i domek tam to się jakoś rozkraczymy pomiędzy tymi dwoma krajami i tam będziemy zażywać normalności, żeby mieć zapas na życie tu, w polskich realiach. (Powinien być taki przedmiot w szkole - "polskie realia". Dużo łatwiej byłoby się odnaleźć w tych nieprawdopodobnościach mając teoretyczne przygotowanie.)

Jakiś czas temu przeprowadziłam się ze Szczecina w okolice małego miasta i tutaj wszystkie mankamenty życia w naszym kraju są bardzo uwydatnione. Codziennie w sumie dzieje się tu coś takiego, że szczęka opada - czasami śmieszno, czasami straszno. Aż się przez to zaangażowaliśmy w politykę Big Grin Ze spektakularnym skutkiem zresztą Wink

Mam 27 lat, a od 7 roku życia jestem ciężką frustratką. I z pełną świadomością ułomności własnych i głęboką miłością do polskiej natury stwierdzam, że to wina systemu.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-04-2010, 10:16 AM #5

Spędziłam kilka tygodni w Kopenhadze i byłam zachwycona. Nawet na polskiej wsi nie oddycha się tak swobodnie jak tam w środku stołecznego miasta. I też dobrze zapamiętałam tych starszych ludzi, zadowolonych z życia i porozumiewających się w sposób bardzo płynny w języku angielskim. I to, że ludzie zostawiają rowery i nikt ich nie kradnie (mi ukradli już cztery). Piękne, zadbane i ładnie pachnące miasto!

Kilka wieczorów wstecz marzyliśmy sobie o emigracji - ale do Szwecji... I w związku z tym, że jest tyle samo argumentów za co i przeciw postanowiliśmy, że jeśli kiedyś będzie nas stać na domek tu i domek tam to się jakoś rozkraczymy pomiędzy tymi dwoma krajami i tam będziemy zażywać normalności, żeby mieć zapas na życie tu, w polskich realiach. (Powinien być taki przedmiot w szkole - "polskie realia". Dużo łatwiej byłoby się odnaleźć w tych nieprawdopodobnościach mając teoretyczne przygotowanie.)

Jakiś czas temu przeprowadziłam się ze Szczecina w okolice małego miasta i tutaj wszystkie mankamenty życia w naszym kraju są bardzo uwydatnione. Codziennie w sumie dzieje się tu coś takiego, że szczęka opada - czasami śmieszno, czasami straszno. Aż się przez to zaangażowaliśmy w politykę Big Grin Ze spektakularnym skutkiem zresztą Wink

Mam 27 lat, a od 7 roku życia jestem ciężką frustratką. I z pełną świadomością ułomności własnych i głęboką miłością do polskiej natury stwierdzam, że to wina systemu.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

12-04-2010, 10:38 AM #6
Tak wina systemu, zgadzam się .
Najgorsze jest to ,że młodzież nie widzi tego co sie dzieje w Naszej ukochanej POLSCE.
Dopiero kiedy wyjezdzają , patrzą na świat zupełnie z innej strony. Mamy taki kraj jaki mamy , albo raczej system . Moze kiedys jeszcze uda się to zmienić ?może kiedys bedzie bardziej normalnie?

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-04-2010, 10:38 AM #6

Tak wina systemu, zgadzam się .
Najgorsze jest to ,że młodzież nie widzi tego co sie dzieje w Naszej ukochanej POLSCE.
Dopiero kiedy wyjezdzają , patrzą na świat zupełnie z innej strony. Mamy taki kraj jaki mamy , albo raczej system . Moze kiedys jeszcze uda się to zmienić ?może kiedys bedzie bardziej normalnie?


<t></t>

Cezary Szamreta

Senior Member

272
12-04-2010, 11:18 AM #7
jestem bardzo przekonany, że mamy wpływ na to, by zmieniało się Tutaj na lepiej, też wyjeżdżałem, ale zawsze potrzebowałem powrotu, fajny wątek, ale może poza frustracją są jakieś też dobre strony bycia Tutaj?

<t></t>
Cezary Szamreta
12-04-2010, 11:18 AM #7

jestem bardzo przekonany, że mamy wpływ na to, by zmieniało się Tutaj na lepiej, też wyjeżdżałem, ale zawsze potrzebowałem powrotu, fajny wątek, ale może poza frustracją są jakieś też dobre strony bycia Tutaj?


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
12-04-2010, 11:36 AM #8
Co nieco przesadzacie.
Jasne, że nie jest różowo, ale, jak to się mówi: gdzie nam będzie tak źle jak tutaj? :mrgreen:
Mimo wszystko nasze frustracje to pikuś przy tym, czego doświadczały minione pokolenia.

Jednakowoż za grupą Raz Dwa Trzy powtórzę: i taaaaaaaak warrrto żyć, i taaaaaak warto żyć :o

No i wyszła mi czysta ambiwalencja...

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
12-04-2010, 11:36 AM #8

Co nieco przesadzacie.
Jasne, że nie jest różowo, ale, jak to się mówi: gdzie nam będzie tak źle jak tutaj? :mrgreen:
Mimo wszystko nasze frustracje to pikuś przy tym, czego doświadczały minione pokolenia.

Jednakowoż za grupą Raz Dwa Trzy powtórzę: i taaaaaaaak warrrto żyć, i taaaaaak warto żyć :o

No i wyszła mi czysta ambiwalencja...


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

12-04-2010, 11:49 AM #9
No jasne że są plusy !!!
Kocham Polskę jestem za granicą 2 miesiace i juz chcę wracać .
Tęsknię za wszystkim . Za powietrzem , za lasami, miasteczkami. Najbardziej teskni mi się do polskiej wsi .

Obce kraje sa zachwycające ale jak dla mnie nie tak ,żeby zostać np tu w Dani na stałe.
Cieszy mnie fakt ,że np w koniarstwie robimy postepy, począwszy od szkół naturalu skończywszy na bardzo dobrych klinikach .

Zastanawiam się co mozemy zrobic my .Szare żuczki które zazdroszczą obcokrajowcom ,, dobrobytu społecznego ,,?

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-04-2010, 11:49 AM #9

No jasne że są plusy !!!
Kocham Polskę jestem za granicą 2 miesiace i juz chcę wracać .
Tęsknię za wszystkim . Za powietrzem , za lasami, miasteczkami. Najbardziej teskni mi się do polskiej wsi .

Obce kraje sa zachwycające ale jak dla mnie nie tak ,żeby zostać np tu w Dani na stałe.
Cieszy mnie fakt ,że np w koniarstwie robimy postepy, począwszy od szkół naturalu skończywszy na bardzo dobrych klinikach .

Zastanawiam się co mozemy zrobic my .Szare żuczki które zazdroszczą obcokrajowcom ,, dobrobytu społecznego ,,?


<t></t>

AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
12-04-2010, 03:41 PM #10
Jako 15-latka zostałam w Niemczech przy mamie (chcąc, nie chcąc) i spędziłam tam kolejne 12,5 roku. Chodziłam tam do szkoły i poruszałam się zarówno w polskim jak i niemieckim gronie znajomych. Tam też urodził się mój syn, ale...mimo tak wielu możliwości i udogodnień zawsze powtarzałam, że chcę wrócić i że wrócę. Nie wiem, być może to moja słowiańska dusza, która przeszła na mnie z ojca, która nie do końca pozwoliła mi się poczuć tam w pełni dobrze. Kiedy miałam już swoje prawko i swój samochód korzystałam z każdej okazji żeby choć na chwilę "wpaść" do Polski i nigdy nie zapomnę uczucia w momencie przekraczania granicy, natychmiast inaczej mi się oddychało, czułam, że jestem u siebie i, że nikt nie wytknie mi, że jestem obca. Mój syn zaczął ze mną podróżować do Polski jako ok.roczne dziecko, a teraz od 1998 jest ze mną w kraju. Ten powrót to jedna z niewielu decyzji w moim życiu, których nie żałuje, a dobro jakie wyniosłam z pobytu tam, to to, że zapewne dużo swobodniej czuję się w świecie, znam perfekcyjnie język, a mój syn dorasta w dwóch językach, bo tam została jego niemiecka część rodziny. Nie żyje się tu łatwo, zapewne, ale jest coś takiego w tym naszym narodzie, w tej naszej mentalności...taka mieszanka romantyki, wyniosłości, dumy i jedynego w swoim rodzaju poczucia humoru :lol: (tak ja to odczuwam). Nie chciałabym już nigdy więcej "musieć" opuścić Polski, mimo, że cała moja najbliższa rodzina jest rozsiana od Niemiec, aż po USA i pewnie nie potrafili by się już tu odnaleźć, ale ja potrafiłam i dobrze mi z tym Smile

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
12-04-2010, 03:41 PM #10

Jako 15-latka zostałam w Niemczech przy mamie (chcąc, nie chcąc) i spędziłam tam kolejne 12,5 roku. Chodziłam tam do szkoły i poruszałam się zarówno w polskim jak i niemieckim gronie znajomych. Tam też urodził się mój syn, ale...mimo tak wielu możliwości i udogodnień zawsze powtarzałam, że chcę wrócić i że wrócę. Nie wiem, być może to moja słowiańska dusza, która przeszła na mnie z ojca, która nie do końca pozwoliła mi się poczuć tam w pełni dobrze. Kiedy miałam już swoje prawko i swój samochód korzystałam z każdej okazji żeby choć na chwilę "wpaść" do Polski i nigdy nie zapomnę uczucia w momencie przekraczania granicy, natychmiast inaczej mi się oddychało, czułam, że jestem u siebie i, że nikt nie wytknie mi, że jestem obca. Mój syn zaczął ze mną podróżować do Polski jako ok.roczne dziecko, a teraz od 1998 jest ze mną w kraju. Ten powrót to jedna z niewielu decyzji w moim życiu, których nie żałuje, a dobro jakie wyniosłam z pobytu tam, to to, że zapewne dużo swobodniej czuję się w świecie, znam perfekcyjnie język, a mój syn dorasta w dwóch językach, bo tam została jego niemiecka część rodziny. Nie żyje się tu łatwo, zapewne, ale jest coś takiego w tym naszym narodzie, w tej naszej mentalności...taka mieszanka romantyki, wyniosłości, dumy i jedynego w swoim rodzaju poczucia humoru :lol: (tak ja to odczuwam). Nie chciałabym już nigdy więcej "musieć" opuścić Polski, mimo, że cała moja najbliższa rodzina jest rozsiana od Niemiec, aż po USA i pewnie nie potrafili by się już tu odnaleźć, ale ja potrafiłam i dobrze mi z tym Smile


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

12-05-2010, 11:40 AM #11
Mimo iż kraj w którym się znajduje jest piekny i ma mnóstwo zalet to itak nie myślałam nawet przez chwilke o tym zeby zostać tu na stałe.

Powiem szczerze że fajnie jest zachłysnąć się taka normalnością .

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-05-2010, 11:40 AM #11

Mimo iż kraj w którym się znajduje jest piekny i ma mnóstwo zalet to itak nie myślałam nawet przez chwilke o tym zeby zostać tu na stałe.

Powiem szczerze że fajnie jest zachłysnąć się taka normalnością .


<t></t>

12-05-2010, 05:14 PM #12
Nie wiem , nie byłam na stale za granicą, ale trochę się nasłuchałam od mojego kuzyna który , jakiś czas przebywał na stypendium w USA, a teraz pracuje, w jednej z najlepszych klinik dentystycznych w Sztokholmie, zwiedził pół Świata.
O USA, powiedział, że ,,....to jest kraj debili, i dobrych skarpetek", za żadne skarby, nie chciał by tam mieszkać, ponieważ, ludzie są w większości strasznie ograniczeni, i nie potrafią, o niczym innym rozmawiać, jak tylko o pieniążkach, nie został, mimo, że miał taka możliwość.
Z krajów które zwiedził najbardziej podobała ,mu się Australia.
Po studiach, zaczął prace w wyżej wymienionej klinice, w stolicy Szwecji.Mówi, że nie jest źle, przedłużył ,już bodaj, trzeci kontrakt, ale całe pieniążki przeznaczył na dom, i gabinet w Polsce.
Nie wyobraża sobie życia na stałe, gdzie indziej, jak tylko w Polsce.
Tu się urodził, wychował, i tu chce umrzeć.
Ja go rozumiem, to jest wspaniały kraj, wspaniały naród, tylko rządzić się nie umiemy, ...o przepraszam, nie pozwalają nam sąsiedzi, na normalne życie.
Osobiście, znam starszych ludzi, którzy uprawiają różne sporty, włącznie z jazdą konną, i żeglarstwem, tańcami towarzyskimi, i aerobikiem, jazda na rowerze, nie mieszkają, ani w Danii, ani USA, ani w Niemczech, tylko w Polsce. Są uśmiechnięci, zadowoleni z życia, mimo, że nie zawsze wszystko idzie po ich myśli. Nie wiem z jakimi, ludźmi, autorka, miała w Polsce do czynienia, bo ja znam, i zadowolonych, i zgnuśniałych, i wydaje mi się by zależało, to od państwa.
Plusy Polski, to ponad 1000 letnia wspaniała historia,jeszcze wspaniała przyroda, kto nie wierzy, niech się przejedzie, na parę dni, do puszczy Augustowskiej Białowieskiej ,lub Rominckiej, itp.To lasy, pola,łąki, jeziora. To ludzie.

<t></t>
Anna Tomaszewska
12-05-2010, 05:14 PM #12

Nie wiem , nie byłam na stale za granicą, ale trochę się nasłuchałam od mojego kuzyna który , jakiś czas przebywał na stypendium w USA, a teraz pracuje, w jednej z najlepszych klinik dentystycznych w Sztokholmie, zwiedził pół Świata.
O USA, powiedział, że ,,....to jest kraj debili, i dobrych skarpetek", za żadne skarby, nie chciał by tam mieszkać, ponieważ, ludzie są w większości strasznie ograniczeni, i nie potrafią, o niczym innym rozmawiać, jak tylko o pieniążkach, nie został, mimo, że miał taka możliwość.
Z krajów które zwiedził najbardziej podobała ,mu się Australia.
Po studiach, zaczął prace w wyżej wymienionej klinice, w stolicy Szwecji.Mówi, że nie jest źle, przedłużył ,już bodaj, trzeci kontrakt, ale całe pieniążki przeznaczył na dom, i gabinet w Polsce.
Nie wyobraża sobie życia na stałe, gdzie indziej, jak tylko w Polsce.
Tu się urodził, wychował, i tu chce umrzeć.
Ja go rozumiem, to jest wspaniały kraj, wspaniały naród, tylko rządzić się nie umiemy, ...o przepraszam, nie pozwalają nam sąsiedzi, na normalne życie.
Osobiście, znam starszych ludzi, którzy uprawiają różne sporty, włącznie z jazdą konną, i żeglarstwem, tańcami towarzyskimi, i aerobikiem, jazda na rowerze, nie mieszkają, ani w Danii, ani USA, ani w Niemczech, tylko w Polsce. Są uśmiechnięci, zadowoleni z życia, mimo, że nie zawsze wszystko idzie po ich myśli. Nie wiem z jakimi, ludźmi, autorka, miała w Polsce do czynienia, bo ja znam, i zadowolonych, i zgnuśniałych, i wydaje mi się by zależało, to od państwa.
Plusy Polski, to ponad 1000 letnia wspaniała historia,jeszcze wspaniała przyroda, kto nie wierzy, niech się przejedzie, na parę dni, do puszczy Augustowskiej Białowieskiej ,lub Rominckiej, itp.To lasy, pola,łąki, jeziora. To ludzie.


<t></t>

12-06-2010, 06:54 AM #13
Dobrze też znam kilkoro starszych ludzi którzy uśmiechaja , uprawiaja sporty itd.
Ale takich na palcach jednej ręki mogę policzyć .Zazwyczaj to ludzie dobrze wykrztałceni , mający pieniądze np na konie

A reszta? Gdzie jest ta reszta?

Reszta starszych ludzi kupuje jogurcik i sucha bułkę na śniadanie i dwa cukiereczki , inaczej nie starszy do 1go.
Ja pochodzę ze wsi i tam niestety taki obraz jest codziennością . Dzieci nie mogły się uczyć ,musiały pracować .
A co z rolnikami?
Całe zycie poswiecają na produkowanie pozywienia. Bo tak można to nazwać . A nasze Państwo daje im 580 zł renty. Kto z tego przezyje?
Zawsze kazdy mówi tak ... bo rolnik ma dobrze ma dopłaty i nie musi nic robić ... Ale nie liczy tego , że dopłaty ma raz w roku . Jak policzy nawozy , siew , paszę dla zwierząt to znowu jest na kredycie. Wyzywi 1000 świń które sprzeda za 3 zł kg , a w sklepie kg dobrej wieprzowiny od 10 zł w zwyż ..tego nikt nie liczy . a no i tak jak przy koniach ani jednego dnia wolnego ...
To samo z ludżmi pracującymi fizycznie, większośc pracodawców nie trzyma się ustalonych godzin pracy...
Ja myślę że nie zawdzięczamy tego sąsiadom... tylko naszemu rządowi który niestety garnie tylko do swojej buzi .

Mimo wszystko, mimo tej całej urody w Polsce, mimo ludziom którzy staraja się być choć trochę szczęśliwi jest mi bardzo smutno ptrząc teraz na Polskę .
A tak bym chciała żeby u nas było choć trochę normalniej ...

A co do humoru Polaków. W Dani, Szwecji mówią ze jesteśmy poważni . Ja myślę ze to ze względu na problemy które mamy...

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-06-2010, 06:54 AM #13

Dobrze też znam kilkoro starszych ludzi którzy uśmiechaja , uprawiaja sporty itd.
Ale takich na palcach jednej ręki mogę policzyć .Zazwyczaj to ludzie dobrze wykrztałceni , mający pieniądze np na konie

A reszta? Gdzie jest ta reszta?

Reszta starszych ludzi kupuje jogurcik i sucha bułkę na śniadanie i dwa cukiereczki , inaczej nie starszy do 1go.
Ja pochodzę ze wsi i tam niestety taki obraz jest codziennością . Dzieci nie mogły się uczyć ,musiały pracować .
A co z rolnikami?
Całe zycie poswiecają na produkowanie pozywienia. Bo tak można to nazwać . A nasze Państwo daje im 580 zł renty. Kto z tego przezyje?
Zawsze kazdy mówi tak ... bo rolnik ma dobrze ma dopłaty i nie musi nic robić ... Ale nie liczy tego , że dopłaty ma raz w roku . Jak policzy nawozy , siew , paszę dla zwierząt to znowu jest na kredycie. Wyzywi 1000 świń które sprzeda za 3 zł kg , a w sklepie kg dobrej wieprzowiny od 10 zł w zwyż ..tego nikt nie liczy . a no i tak jak przy koniach ani jednego dnia wolnego ...
To samo z ludżmi pracującymi fizycznie, większośc pracodawców nie trzyma się ustalonych godzin pracy...
Ja myślę że nie zawdzięczamy tego sąsiadom... tylko naszemu rządowi który niestety garnie tylko do swojej buzi .

Mimo wszystko, mimo tej całej urody w Polsce, mimo ludziom którzy staraja się być choć trochę szczęśliwi jest mi bardzo smutno ptrząc teraz na Polskę .
A tak bym chciała żeby u nas było choć trochę normalniej ...

A co do humoru Polaków. W Dani, Szwecji mówią ze jesteśmy poważni . Ja myślę ze to ze względu na problemy które mamy...


<t></t>

12-06-2010, 11:09 AM #14
Magdalena Jankowska Ja pochodzę ze wsi i tam niestety taki obraz jest codziennością . Dzieci nie mogły się uczyć ,musiały pracować .

Przepraszam, ale to nie jest prawda. moja rodzina ze strony mamy, to rolnicy z pokoleń.
Mój dziadek skończył gimnazjum(jako najstarszy musiał zostać na ziemi) , dwie jego siostry studia(historię i polonistykę), a najmłodszy brat politechnikę. Babcia, ukończyła 4 klasy, ale liczyć potrafi lepiej niż niejeden obecny inżynier po studiach(96 lat). I to wszystko, przed II wojną Światową.Prababcię, czytać i pisać, nauczyła E.Orzeszkowa. Jak ktoś chciał, to mógł się uczyć. Z czasów obecnych, znam dwa przypadki dzieci( z mojej wsi), które pochodziły z biednych gospodarstw, a uczyły się bdb.,i skończyły studia, jedno w Poznaniu, politechnikę, drugie w Berlinie.
Mam wrażenie, że uległaś komunistycznej propagandzie, która mówiła o przedwojennej ciemnocie. Owszem, mieliśmy po sąsiedzku gospodarza, który się podpisywał krzyżykami, ale to skrajne przypadki.
Fakt, że emerytury dla rolników, to jest coś poniżającego, ale czy nie jest to wina obcych mocarstw, to bym polemizowała.Jest plus takiej sytuacji,dzięki tak niskim emeryturom,dziadkowie muszą mieszkać razem z dziećmi i wnukami, mamy wtedy do czynienia z rodzinami wielopokoleniowymi, co uważam, nie jest takie złe. :wink: Rządy które obecnie mamy, to niestety, też nie do końca nasza wina(propaganda robi swoje).Warto by było, byś przypomniała sobie historię rozbiorów Polski, i Rejtana, to jest coś co teraz dzieje się na naszych oczach.

<t></t>
Anna Tomaszewska
12-06-2010, 11:09 AM #14

Magdalena Jankowska Ja pochodzę ze wsi i tam niestety taki obraz jest codziennością . Dzieci nie mogły się uczyć ,musiały pracować .

Przepraszam, ale to nie jest prawda. moja rodzina ze strony mamy, to rolnicy z pokoleń.
Mój dziadek skończył gimnazjum(jako najstarszy musiał zostać na ziemi) , dwie jego siostry studia(historię i polonistykę), a najmłodszy brat politechnikę. Babcia, ukończyła 4 klasy, ale liczyć potrafi lepiej niż niejeden obecny inżynier po studiach(96 lat). I to wszystko, przed II wojną Światową.Prababcię, czytać i pisać, nauczyła E.Orzeszkowa. Jak ktoś chciał, to mógł się uczyć. Z czasów obecnych, znam dwa przypadki dzieci( z mojej wsi), które pochodziły z biednych gospodarstw, a uczyły się bdb.,i skończyły studia, jedno w Poznaniu, politechnikę, drugie w Berlinie.
Mam wrażenie, że uległaś komunistycznej propagandzie, która mówiła o przedwojennej ciemnocie. Owszem, mieliśmy po sąsiedzku gospodarza, który się podpisywał krzyżykami, ale to skrajne przypadki.
Fakt, że emerytury dla rolników, to jest coś poniżającego, ale czy nie jest to wina obcych mocarstw, to bym polemizowała.Jest plus takiej sytuacji,dzięki tak niskim emeryturom,dziadkowie muszą mieszkać razem z dziećmi i wnukami, mamy wtedy do czynienia z rodzinami wielopokoleniowymi, co uważam, nie jest takie złe. :wink: Rządy które obecnie mamy, to niestety, też nie do końca nasza wina(propaganda robi swoje).Warto by było, byś przypomniała sobie historię rozbiorów Polski, i Rejtana, to jest coś co teraz dzieje się na naszych oczach.


<t></t>

12-06-2010, 02:49 PM #15
Aniu ale chyba nie da się ukryć , że przed wojną na wsiach były potężne folwarki.
Czy dzisiaj przecietny rolnik ma tyle pieniedzy ze może spokojnie wysłać np dziecko na studia do Warszawy ?
Rodzice staraja się owszem wiązać koniec z końcem , ale za jaką cenę ?

Pamiętam jeszcze jak moja mama pracowała 14 h dziennie , tato pracował takze tyle samo. Czasami nie widzieliśmy rodziców parę dni .My do szkoły ich nie ma , my ze szkoły ich tez nie ma. Rozmawialiśmy za pomoca kartek . Tak pamietam klasę od 0 do 4 klasy. Była Babcia i ona nas dogladała , bo nie mieszkała z nami.
My nie mieliśmy gospodarstwa ale moja przyjaciółka miała . Małe gospodarstwo które z roku na rok przynosiło tylko straty . Jakieś 20 lat temu mieli duzo zwierząt, dużo ziemi. Dzisiaj po gospodarstwie nie ma nic, prócz studni i domu mieszkalnego . Tak skończyło duzo rolników z małymi gospdarstwami .Pamietam jak spóżniała się do szkoły i tłumaczyła tym ze pomagała mamie mleko odstawiać .
Dzisiaj małe gospodarstwa nie mają racji bytu . A co Ci ludzie mają robić jak całe zycie spędzili na wsiach ?
No i chyba nie zaprzeczysz że ludzie z prowincji mają ograniczony dostęp chyba do wszystkiego ? Nie miałam na mysli że są zacofani bo sa mało inteligentni , raczej są ograniczeni - w sensie mozliwości jakie daje im nasze państwo .
Owszem są wyjatki - a wiadomo iz wyjatek potwierdza regułę.

Rozmawiałam nie dawno z mieszkańcami domu starców pod Toruniem . Często tam pomagam będąc w domu. Wiekszość staruszków mieszkających a domach starców nie utrzymuje bliskiego kontaktu z rodzinami...a emarytura wystarcza tylko na opłatę domu opieki , w reszta która zostaje to nie wiadomo gdzie ją wsadzić .
Niektórzy mówili coś na takiej zasadzie że mieszkając razem czuli się jak popychadło . Tłumaczyli że na stare lata człowiek potrzebuje spokoju .
Nie wiem mam takie zdanie jakie mam , ale być moze to jest spowodowane tym że ja nie widziałam jeszcze rodziny wielopokoleniowej mieszkającej ze sobą w zgodzie . Chyba ze w ,,Klanie ,, Smile

No tak mamy duzy kraj a większość młodych ludzi mieszka z rodzicami ... Czy to dobre wyjście?
Nie jestem przekonana . Mam świadomośc tego iż młodym jest taniej po prostu i nie stać ich na usamodzielnienie się .
Ale mogłoby byc inaczej .

A co do naszego ,,rządu ,, to chyba my i tylko my w 21 wieku jesteśmy odpowiedzialni za swoje wybory prawda?
Ok w czasie zaborów Polska była słaba , powiedzmy ze dała sie tak ?
Ale teraz chyba nas nikt nie rozkrada , to my dajemy sie rozkradac - chyba tak nalezy to nazwać .
Siedzący wyżej okradają sie nawzajem .... Głupi przykład powodzi . Zbierano nas worki ze zbożem , miały byc oddane powodzianom . Co roku robimy tak że jeśli dajemy jakieś zboże czy coś podobnego wkładamy kartki z numerem telefonu i prosbą odzewu . Gospodarz ze sląska zadzwonił do nas i oświadczył ze dostał zboże ale musiał zapłacić za nie połowe ceny ... Wieć pytam gdzie jest nasz rząd.A to tylko wierzchołek góry lodowej .
A szkoda bo mamy naprawdę potęgę . Mamy dobrze wykształconych ludzi .
Mamy młodzież która chciałaby by Polska była lepsza, żeby była ich domem . Dzisiaj młodzież zeby patrzec w przysżłość musi wyjezdzac za granice ...

W nas chyba umiera powoli ta nadzieja ze będzie lepiej .
Czasami mam wrażenie ze ta nadzieja juz sie nie odrodzi .

Aniu znam historie i nie uwazam żeby mozna było porównywać rozbiory do tego co dzieje się teraz . Ale każdy oczywiście moze mieć swoje zdanie i super jak je wyraża .

<t></t>
Magdalena Jankowska
12-06-2010, 02:49 PM #15

Aniu ale chyba nie da się ukryć , że przed wojną na wsiach były potężne folwarki.
Czy dzisiaj przecietny rolnik ma tyle pieniedzy ze może spokojnie wysłać np dziecko na studia do Warszawy ?
Rodzice staraja się owszem wiązać koniec z końcem , ale za jaką cenę ?

Pamiętam jeszcze jak moja mama pracowała 14 h dziennie , tato pracował takze tyle samo. Czasami nie widzieliśmy rodziców parę dni .My do szkoły ich nie ma , my ze szkoły ich tez nie ma. Rozmawialiśmy za pomoca kartek . Tak pamietam klasę od 0 do 4 klasy. Była Babcia i ona nas dogladała , bo nie mieszkała z nami.
My nie mieliśmy gospodarstwa ale moja przyjaciółka miała . Małe gospodarstwo które z roku na rok przynosiło tylko straty . Jakieś 20 lat temu mieli duzo zwierząt, dużo ziemi. Dzisiaj po gospodarstwie nie ma nic, prócz studni i domu mieszkalnego . Tak skończyło duzo rolników z małymi gospdarstwami .Pamietam jak spóżniała się do szkoły i tłumaczyła tym ze pomagała mamie mleko odstawiać .
Dzisiaj małe gospodarstwa nie mają racji bytu . A co Ci ludzie mają robić jak całe zycie spędzili na wsiach ?
No i chyba nie zaprzeczysz że ludzie z prowincji mają ograniczony dostęp chyba do wszystkiego ? Nie miałam na mysli że są zacofani bo sa mało inteligentni , raczej są ograniczeni - w sensie mozliwości jakie daje im nasze państwo .
Owszem są wyjatki - a wiadomo iz wyjatek potwierdza regułę.

Rozmawiałam nie dawno z mieszkańcami domu starców pod Toruniem . Często tam pomagam będąc w domu. Wiekszość staruszków mieszkających a domach starców nie utrzymuje bliskiego kontaktu z rodzinami...a emarytura wystarcza tylko na opłatę domu opieki , w reszta która zostaje to nie wiadomo gdzie ją wsadzić .
Niektórzy mówili coś na takiej zasadzie że mieszkając razem czuli się jak popychadło . Tłumaczyli że na stare lata człowiek potrzebuje spokoju .
Nie wiem mam takie zdanie jakie mam , ale być moze to jest spowodowane tym że ja nie widziałam jeszcze rodziny wielopokoleniowej mieszkającej ze sobą w zgodzie . Chyba ze w ,,Klanie ,, Smile

No tak mamy duzy kraj a większość młodych ludzi mieszka z rodzicami ... Czy to dobre wyjście?
Nie jestem przekonana . Mam świadomośc tego iż młodym jest taniej po prostu i nie stać ich na usamodzielnienie się .
Ale mogłoby byc inaczej .

A co do naszego ,,rządu ,, to chyba my i tylko my w 21 wieku jesteśmy odpowiedzialni za swoje wybory prawda?
Ok w czasie zaborów Polska była słaba , powiedzmy ze dała sie tak ?
Ale teraz chyba nas nikt nie rozkrada , to my dajemy sie rozkradac - chyba tak nalezy to nazwać .
Siedzący wyżej okradają sie nawzajem .... Głupi przykład powodzi . Zbierano nas worki ze zbożem , miały byc oddane powodzianom . Co roku robimy tak że jeśli dajemy jakieś zboże czy coś podobnego wkładamy kartki z numerem telefonu i prosbą odzewu . Gospodarz ze sląska zadzwonił do nas i oświadczył ze dostał zboże ale musiał zapłacić za nie połowe ceny ... Wieć pytam gdzie jest nasz rząd.A to tylko wierzchołek góry lodowej .
A szkoda bo mamy naprawdę potęgę . Mamy dobrze wykształconych ludzi .
Mamy młodzież która chciałaby by Polska była lepsza, żeby była ich domem . Dzisiaj młodzież zeby patrzec w przysżłość musi wyjezdzac za granice ...

W nas chyba umiera powoli ta nadzieja ze będzie lepiej .
Czasami mam wrażenie ze ta nadzieja juz sie nie odrodzi .

Aniu znam historie i nie uwazam żeby mozna było porównywać rozbiory do tego co dzieje się teraz . Ale każdy oczywiście moze mieć swoje zdanie i super jak je wyraża .


<t></t>

Strony (4): 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości