Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Zielonogórzanie

Zielonogórzanie

Zielonogórzanie

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-01-2010, 09:47 AM #1
Wśród hipologiczów jest sporo Zielonogórzan z tego, co wiem. Patrząc na wczorajsze wiadomości troche się zmartwiłam. Czy u Was i Waszych przyjaciół Zielonogórzanie wszystko ok?? Dajcie znać.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-01-2010, 09:47 AM #1

Wśród hipologiczów jest sporo Zielonogórzan z tego, co wiem. Patrząc na wczorajsze wiadomości troche się zmartwiłam. Czy u Was i Waszych przyjaciół Zielonogórzanie wszystko ok?? Dajcie znać.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-01-2010, 11:38 AM #2
Z tego co wiem to Cezary z rodziną wczorajszy dzień i noc spędzali poza domem bo awaria obejmowała też rejon w którym mieszkają . Gościli w domu teściów Smile Jak to dobrze mieć rodzinę w tym samym mieście . Od innych znajomych Żielonogórzan nie miałem informacji .

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-01-2010, 11:38 AM #2

Z tego co wiem to Cezary z rodziną wczorajszy dzień i noc spędzali poza domem bo awaria obejmowała też rejon w którym mieszkają . Gościli w domu teściów Smile Jak to dobrze mieć rodzinę w tym samym mieście . Od innych znajomych Żielonogórzan nie miałem informacji .


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Cezary Szamreta

Senior Member

272
12-02-2010, 11:27 PM #3
żyjemy, żyjemy

ale trochę nieciekawie było - mamy grzanie na gaz, więc bez gazu temperatura spadła do 7-12 stopni zależnie od pomieszczenia, farelki i inne konwektory więcej wywalały korki niż grzały,

od kilku godzin mamy już gaz, temperatura podniesiona do 15-16 stopni, prawie upał Wink , ale do rana się ociepli pewnie całkiem,

jak spotkam kogoś, kto będzie "głosił" globalne ocieplenie, to mu zęby powybijam... Wink

to wszystko jednak nic, w porównaniu z ludźmi, którzy stracili mieszkanie na dłużej,a ten bohaterski mężczyzna, który zginął?

no tak, to ważne;
dziękuję wszystkim, którzy dzwonili i pisali proponując pomoc (w tym Hipologanci!), naprawdę to miłe , bardzo pomogło poprawić nastrój, gdy tak, jak staliśmy musieliśmy "znaleźć się" całkiem gdzieś indziej niż zazwyczaj (Teściowa nas przygarnęła)

<t></t>
Cezary Szamreta
12-02-2010, 11:27 PM #3

żyjemy, żyjemy

ale trochę nieciekawie było - mamy grzanie na gaz, więc bez gazu temperatura spadła do 7-12 stopni zależnie od pomieszczenia, farelki i inne konwektory więcej wywalały korki niż grzały,

od kilku godzin mamy już gaz, temperatura podniesiona do 15-16 stopni, prawie upał Wink , ale do rana się ociepli pewnie całkiem,

jak spotkam kogoś, kto będzie "głosił" globalne ocieplenie, to mu zęby powybijam... Wink

to wszystko jednak nic, w porównaniu z ludźmi, którzy stracili mieszkanie na dłużej,a ten bohaterski mężczyzna, który zginął?

no tak, to ważne;
dziękuję wszystkim, którzy dzwonili i pisali proponując pomoc (w tym Hipologanci!), naprawdę to miłe , bardzo pomogło poprawić nastrój, gdy tak, jak staliśmy musieliśmy "znaleźć się" całkiem gdzieś indziej niż zazwyczaj (Teściowa nas przygarnęła)


<t></t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości