Blistrowanie
Blistrowanie
Jeżdżę na klaczy która blistruje i nie ma problemów z nogami.
Diablica92 - chyba bilarduje...
Blistrowanie, to chemiczne wywoływanie stanu zapalnego poprzez zastosowanie wcierek. Blistruje się w celu "zmuszenia" organizmu do szybszej regeneracji kontuzjowanego ściegna (najczęściej)... Z tym, że od tej metody raczej sie odchodzi na rzecz działania "doktora czas"...
Potwierdzam to co napisała Gaga .
Blistrowanie to już raczej historia i dobrze, bo jest to zabieg bardzo bolesny
W podobnym celu stosowano tzw. palenie . W wypadku "palenia" stan zapalny wywoływany był przez oparzenie tkanki rozgrzanym żelazem . Też bardzo bolesne
"Stosowano".
Generalnie się od blistrowania odchodzi, choć miałam wiosną historię z nakostniakiem (wykazywał bolesność), który groził wejściem na ścięgno- zlikwidowałam go poprzez częste masowanie i wcierki/okłady z żelu żywokostowego. Pewnego dnia po prostu zniknął.
Wet zalecił blistrowanie chemiczne. Na szczęście pomógł żel.