Adiutant - planowanie treningu sportowego.
Adiutant - planowanie treningu sportowego.
No, jak widać, Adaśko z tych, co nieróbstwa nie lubią.
Jaką ma dietę w tej chwili?
W tej chwili osią żywienia jest siano, słoma, sianokiszonka i trochę mieszanki z witaminami.
Właśnie skończyłem lekturę artykułu w kwartalniku "Sport wyczynowy" o treningu koncentracji. Czy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie z takowym, ale... u koni :?:
Dr Deb poleca taką naukę jako "ćwiczenie numer jeden"
Julia na pewno wie dokładniej jak dr Deb każe to robić, pamiętam że chodzi o to, żeby koń spokojnie stał i patrzył na ciebie (był skierowany w twoją stronę) przez określony czas, który się stopniowo wydłuża. Jeśli koń odwróci głowę albo chce odejść, to za pomocą korekt (np. potrząsania liną) przywraca się go do "pozycji wyjściowej". Ja zawsze robiłam coś podobnego włączając kliker; na pewno koniom dobrze robi umiejętność "patrzenia w punkt" przez określony czas, bo muszą wtedy zrezygnować z kontrolowania i badania otoczenia.
Cytat:If you put a box into the arena with your horse, chances are he will go sniff it. Now, let's pretend there is a little bomb in that box, one you can set off by remote control. The second the horse takes his eyes off that box - moving his attention to something else - you explode the box.
Ćwiczenie koncentracji to świetna sprawa, bo konie z natury są bacznie obserwują wszystko naraz W tym ćwiczeniu, o którym wspomniała Ailusia chodzi o to, żeby koń nauczył się koncentrować na Tobie i Twoich poleceniach i przyjął, że Ty jesteś od tego, żeby martwić się resztą świata. Ćwiczenie dr Deb polega na użyciu linki i falowanie nią w momentach kiedy koń przestaje na nas patrzeć z uwagą. Cel - 8 pełnych sekund skupienia na człowieku. Josh Nichol pracuje nad tym samym na roundpenie za pomocą flagi i uczy przy okazji konia o rozluźnieniu i ćwiczeniach prostujących (bardzo polecam film "Horseman Pursuit"). Jest jeszcze Harry Whitney z teorią eksplodującego pudełka i to jest to samo co u Deb i Josha, ale bardzo konkretnie opisane.
Cytat:If you put a box into the arena with your horse, chances are he will go sniff it. Now, let's pretend there is a little bomb in that box, one you can set off by remote control. The second the horse takes his eyes off that box - moving his attention to something else - you explode the box.
Dziękuję za wypowiedzi - są ogromnie ciekawe. Mam jednak na myśli ćwiczenia koncentracji w zadaniach dynamicznych. To ogromnie różni się od statycznych. Podobnie jest u ludzi. Moje rozważania jak już napisałem wcześniej, zostały "zdetonowane" przez artykuł na temat ćwiczenia koncentracji u ludzi. Okazuje się, że u niećwiczących to raptem 3 minuty (tyle mogli się koncentrowac najlepsi). U koni to jeszcze mniej, bo koń został stworzony do widzenia i słyszenia maksymalnie wiele. W trakcie jednak rywalizacji sportowejm koncentracja jest niezbędna i pytanie jak ćwiczyć?
Przykłądowym ćwiczeniem dla człowieka jest liczenie wdechów i wydechów, ale w dół i co siedem np: wdech-1831, wydech-1824 itd. Ale jak ćwiczyć u konia??
Bieganie za piłką jest bardzo dynamicznym zadaniem
Popieram Julkę !
Pomimo Twojego wielkiego zapału są rzeczy których nie da się ominąć ....
pomyśl o sobie - uczysz się Wing Chun ... dla Ciebie to nowe ruchy więc na początku na czym się koncentrujesz??? na ruchach właśnie ale - dążysz do tego żeby później obrona i atak wykonywane jednocześnie robić odruchowo, nie myśląc jaka obrona na jaki atak odpowiada ...
i tutaj odnośnie Adiutanta :
stopniowanie jest tym czego nie możesz ominąć ...
1. koncentracja statyczna
2. koncentracja dynamiczna na zasadzie zabawy
3. koncentracja dynamiczna już na konkretnym zadaniu
i myślę że nie ma co tutaj szukać nowych ćwiczeń, po prostu sam trening jest dla Adiutanta już nauką koncentracji ...
tak to czuję bo nie mam specjalistycznej wiedzy, a jeśli się mylę to bardzo przepraszam
Dziękuję za wypowiedzi. Muszę zaznaczyć, że nie mam problemów z Adiutantem jeśli chodzi o koncentrację na jeździe, co widać po koniu, ale też po tętnie. Kiedy rozpoczyna się praca po rozprężeniu tętno na początku zawsze spada i utrzymuje się dość nisko.
Ja myślałem o konkretnych ćwiczeniach koncentracji. Żeby wyjaśnić o co dokładnie chodzi postaram się umieścić obszerne cytaty z przeczytanego artykułu.
Ps. To już trochę OT, ale jest też fascynujące opracowanie co powinien robić niemiecki związek piłki nożnej dla właściwego rozpropagowania sportu i wyławiania talentów. To bardzo pouczające i być może do zastosowania (oczywiście z modyfikacjami) na naszym gruncie odnośnie jeździectwa. Mechanizmy są te same.
Wchodzimy w ostatni tydzień przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego. Moja praca mocno już okrzepła w swoich założeniach i mogę przedstawić zarysy planu treningowego naszej pary.
KOŃ. Od początku stycznia rozpoczynamy zwyczqjny trening, który opiszę szczegółowo przed każdym okresem. Prócz tego wprowadziłem już ćwiczenia rozciągające po każdej jeździe oraz ćwiczenia koncentracji (ich miejsce w jednostce lekcyjnej jeszcze nie jest ostatecznie ustalone).
JEŹDZIEC (czyli ja ). Oprócz teningu na koniu od wtorku do niedzieli, wykonuję ćwiczenia - w poniedziałki i piątki kung-fu (poniedziałek wieczorem po pracy, piątek rano), wtorek i czwartek rano pływanie pół godziny w zakresie pracy tlenowej, a potem ćwiczenia rozciągające, środa bieganie 30-45 minut w pracy tlenowej, potem ćwiczenia szybkości i rozciąganie oraz sobota profilaktyka kręgosłupa - okłady z borowiny i odpowiednie ćwiczenia.
Do tego wszystkiego dużo dodatków w postaci soków u mnie, a u Adiutanta zbilansowana dieta - słoma, siano, sianokiszonka, ziarno, wysłodki buraczane, wapno, olej lniany, witaminy i żelatyna (kopyta).
Ps. Niezwykle spodobało mi się kung-fu, które jest bardzo przydatne dla jeźdźca.