Koński sprzęt: nowości, ciekawostki, osobliwości
Koński sprzęt: nowości, ciekawostki, osobliwości
O, Kalifornia nadchodzi 8)
Ja bym spade koniowi nie założyła (i nie grozi mi to ;-)), ale mogę zrozumieć koncepcję za tym stojącą. Zresztą jak ktoś "parellizuje", to się moim zdaniem powinien przyjrzeć stylowi kalifornijskiemu - to tradycja Pata Parellego, z której sporo zaczerpnął do swojego systemu. Od koncepcji, że wędzidło przypinamy "bez zmarszczek", a koń sam je sobie jęzorem nieco unosi. I w ogóle koncepcji osprzętowej - z bosalito chociażby czy obciążnikami przy wodzach.
Mi jedynie kojarzy się z jakąś częścią... może samochodową
Ale jedno im trzeba przyznać - ładne zdobienia, chociaż koniowi to chyba obojetne :lol: Dla mnie przydatność jest jednoznaczna - powiesić ogłowie z takim wędzidłem np przy kominku... takie stylowe podejście 8)
Teolinek O, Kalifornia nadchodzi 8)
Teolinek O, Kalifornia nadchodzi 8)
Może to nie do końca koński ale... ciekawostka
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=279539795
Zastanawiałyśmy się z koleżanką, czy ma guzik "brykanie" hihi
A ja z kolei bardzo żałuję, że ominęła mnie jazda na takim koniu!
http://mary-wanless.com/simulator.htm
http://www.transterm.com.pl/wwr/wwr.php?aid=875
To fajny artykuł o spade.
Patent nie dla każdego.
Pedrulec Takiego super horsa widziłam na filmie szkoleniowym. Oglądalismy to na kursie instruktorskim. Filmik dotyczył szkolenia jeźdźców crossowych. mądre...
Pedrulec Takiego super horsa widziłam na filmie szkoleniowym. Oglądalismy to na kursie instruktorskim. Filmik dotyczył szkolenia jeźdźców crossowych. mądre...
Z serii znalezione w sieci:
Strzemiona - ponoć bezpieczne... jako ciekawostka ;-)
zdjecia i więcej na stronie producenta:
http://www.kvall.fr/index.php?lang=en
Wygląda na to, że ktoś wreszcie wymyślił sensowne zastosowanie dla wędzidła 8)
Nutri Bit
Wędzidło, które podaje płyn prosto do pyska konia. Działa na naciśnięcie wodzy, a płynem może być coś słodkiego jako nagroda, lub lekarstwo. Jedna pani, która nauczyła konie malować, wytłumaczyła już nawet że to podobne do relacji klacz-źrebię, gdzie źrebak jest "nagradzany" przez matkę płynnym jedzeniem. Bezwędzidłowemu koniowi na pewno nie założyłabym nawet takiego, ale może być ciekawym rozwiązaniem dla koni, którym trudno jest zrozumieć kliker albo dla w ogóle trudnych, które nie bardzo chcą odbierać sygnały. No nie?
(chyba że to żart albo oszukaństwo)
http://www.horsetackinternational.com/im...w115_b.jpg
Tak wygląda spade bit w wersji współczesnej. Przepisy sportowe wymieniają taki rodzaj kiełzna lecz musi ono mieć (podobnie jak każde inne) gładki i pojedynczy ścięgierz. Spade bit nie jest(a przynajmniej nie powinno być) kiełznem działającym na zasadzie dźwigni, łańcuszek służy raczej dla zapobiegania uderzaniu łyżką o podniebienie. Koń jeżdżony na takim kiełznie powinien reagować na całkiem małe poruszenia wodzy(które pozostają luźne i są ciężkie, z reguły plecione ze skóry)i powinien być wcześniej długo szkolony, najpierw na zwykłym wędzidle i bosalu, później dopiero zakłada się spade wraz z cienkim bosalem(bosalito) i dwoma parami wodzy, jak na pierwszej fotografii. Wodze "bosalowe"(mecate) są wykonane tradycyjnie z końskiego włosia lub sizalu , ta trzecia końcówka jest przymocowana do siodła i służy do wiązania konia