Co się dzieje w niektórych sportowych stajniach i zawodach
Co się dzieje w niektórych sportowych stajniach i zawodach
hock: Z obrzydzeniem patrzyłam na zawodnika (ów), którzy po zrzutce, a nie daj Boże po "stopie" zakończonej rozłączeniem się z koniem schodzili z parkuru i rzucali wodzę luzakowi, który zabierał konia niczym rower. Bardzo przykry widok. Raz sędziowie zdobyli się nawet na akt odwagi i zwrócili uwagę zawodnikowi, który w sposób mało przyjemny musztrował konia po tym jak ten wysadził go z siodła przed przeszkodą. Niestety odbiło się to czkawką, zawodnik "zjechał" sędziów, że sobie nie życzy! Sędziowie nie zareagowali również, kiedy inny zawodnik jechał pół parkuru z batem na wędkę! Tylko satysfakcjonujące było to, że właśnie ci zawodnicy niewiele zgarnęli, ale nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak odbije się to na koniach 
Na szczęście wśród nich byli również tacy, którzy ładnym stylu, bez chorego zacięcia przejeżdżali parkur i wygrywali na dodatek :wink:
<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>
</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
06-14-2010, 07:53 AM #31Kontynuując wątek jesteśmy właśnie po dwudniowych zawodach w naszym klubie. Jako, że były to zawody organizowanie przez powiat pula nagród była dość pokaźna, i to się czuło!!! Ze wszystkich okolicznych stajni zjechało się cale stado asów i wyżeraczy, a każdy z nich miał ze sobą po 5 koni. I nic w tym złego, gdyby nie to, że niektórzy, zaznaczam, niektórzy mieli jakby obłęd w oczach hock: Z obrzydzeniem patrzyłam na zawodnika (ów), którzy po zrzutce, a nie daj Boże po "stopie" zakończonej rozłączeniem się z koniem schodzili z parkuru i rzucali wodzę luzakowi, który zabierał konia niczym rower. Bardzo przykry widok. Raz sędziowie zdobyli się nawet na akt odwagi i zwrócili uwagę zawodnikowi, który w sposób mało przyjemny musztrował konia po tym jak ten wysadził go z siodła przed przeszkodą. Niestety odbiło się to czkawką, zawodnik "zjechał" sędziów, że sobie nie życzy! Sędziowie nie zareagowali również, kiedy inny zawodnik jechał pół parkuru z batem na wędkę! Tylko satysfakcjonujące było to, że właśnie ci zawodnicy niewiele zgarnęli, ale nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak odbije się to na koniach Na szczęście wśród nich byli również tacy, którzy ładnym stylu, bez chorego zacięcia przejeżdżali parkur i wygrywali na dodatek :wink:
<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>
</E></r>
Nawet nie mówię o karze dla zawodnika, ale choćby zwrócenie uwagi publiczności (w tym młodziutkich jeźdźców) na naganne zachowanie Pana, który nota bene jest podobno trenerem.
<t></t>
Ja jakiś czas temu byłam na zawodach skokowych w mojej okolicy i raził mnie brak reakcji komentatora i sędziów na takie sytuacje kiedy np. po wyłamaniu, po ewidentnym błędzie jeźdźca koń dostaje srogie baty...
Nawet nie mówię o karze dla zawodnika, ale choćby zwrócenie uwagi publiczności (w tym młodziutkich jeźdźców) na naganne zachowanie Pana, który nota bene jest podobno trenerem.
<t></t>
<t>"A z tyłu za nim bardzo zmęczony 11sto letni Artemor wychodowany w janowie podlaskim cudownie skaczący dzisiaj "</t>
Przejżałem ten link . Pani prezes instruktor jazdy konnej z wieloletnim stażem próbowała zapakować klacz do bukmanki i proszę co się stało !!!!! Głupota ludzka !!! A tak na dodatek napiszę a propo wielkich trenerów z 50 letnim albo więcej stażu pracy . Myslą żę wiedzą wszytsko że wszystkie rozumy pozjadali ,skrytykują cie po chamsku bo im się twoja twarz nie podoba albo masz inny punkt widzenia na różne rzeczy śmiać mi się chce koni i ludzi żal .
<t>"A z tyłu za nim bardzo zmęczony 11sto letni Artemor wychodowany w janowie podlaskim cudownie skaczący dzisiaj "</t>
1 gości
1 gości