Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Jak rozstać sie z koniem???

Jak rozstać sie z koniem???

Jak rozstać sie z koniem???

Strony (2): Wstecz 1 2
Lutejaxx

Administrator

2,782
07-03-2010, 11:26 AM #16
no dziękuje WAM,
Marto niestety święta nie jestem, MUSIAŁAM się aż 3 razy rozstawać z końmi, do tej pory boli..... Sad
jeden nie zasłużenie, drugi w lepsze ręce, a trzeci w jeszcze lepsze..

koń powinien mieć właściwą opiekę, a jeżeli ma służyć jako wierzchowiec- to też odpowiednią pracę. Dla tamtych koni nie mogłam jej wtedy zapewnić, więc stało się co się stało. NAJBARDZIEJ cierpię z powodu Promyka,
bo małe dziecko wtedy poważnie mi chorowało, nie stać mnie było już na hotel i sprzedałam komuś z ogłoszenia...do tej pory szukam konika, ale bezskutecznie.

JESTEM za to wdzięczna Trenerowi za trzymanie mnie za rączkę podczas mego pożegnania i transportu araba w góry...dobrze, że tak się stało, nie żałuję.

<t></t>
Lutejaxx
07-03-2010, 11:26 AM #16

no dziękuje WAM,
Marto niestety święta nie jestem, MUSIAŁAM się aż 3 razy rozstawać z końmi, do tej pory boli..... Sad
jeden nie zasłużenie, drugi w lepsze ręce, a trzeci w jeszcze lepsze..

koń powinien mieć właściwą opiekę, a jeżeli ma służyć jako wierzchowiec- to też odpowiednią pracę. Dla tamtych koni nie mogłam jej wtedy zapewnić, więc stało się co się stało. NAJBARDZIEJ cierpię z powodu Promyka,
bo małe dziecko wtedy poważnie mi chorowało, nie stać mnie było już na hotel i sprzedałam komuś z ogłoszenia...do tej pory szukam konika, ale bezskutecznie.

JESTEM za to wdzięczna Trenerowi za trzymanie mnie za rączkę podczas mego pożegnania i transportu araba w góry...dobrze, że tak się stało, nie żałuję.


<t></t>

pasiak92

Senior Member

302
07-14-2010, 08:05 PM #17
we mnie coś pękło. Nie czuję tego samego co kiedyś do jazdy. Tęsknie za tym co było kiedyś. Szalonymi terenami czasami w nieznane. Pęd nie wymuszony, bezgraniczne zaufanie dla konia. Teraz tego nie mam.
Za moimi kochanymi cały czas tęsknie, ale mam świadomość, że mogę tam przyjechać. Teraz byłam z nimi tydzień budziły mnie z rana, opiekowałam się w sumie nimi. O ile rozstanie z koniem było trudne, to w momencie gdy miałam oddać swojego ukochanego konia do jazdy pod jeźdźca szkółkowego to siedziałam i patrzyłam na jeździe czy nie robi mu krzywdyBig Grin
Zdaje sobie sprawę, że pewnie ja nie lepsza byłam, ale jednakBig Grin dziwne uczucieBig Grin

<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>
pasiak92
07-14-2010, 08:05 PM #17

we mnie coś pękło. Nie czuję tego samego co kiedyś do jazdy. Tęsknie za tym co było kiedyś. Szalonymi terenami czasami w nieznane. Pęd nie wymuszony, bezgraniczne zaufanie dla konia. Teraz tego nie mam.
Za moimi kochanymi cały czas tęsknie, ale mam świadomość, że mogę tam przyjechać. Teraz byłam z nimi tydzień budziły mnie z rana, opiekowałam się w sumie nimi. O ile rozstanie z koniem było trudne, to w momencie gdy miałam oddać swojego ukochanego konia do jazdy pod jeźdźca szkółkowego to siedziałam i patrzyłam na jeździe czy nie robi mu krzywdyBig Grin
Zdaje sobie sprawę, że pewnie ja nie lepsza byłam, ale jednakBig Grin dziwne uczucieBig Grin


<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości