Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Znudzony, zniechęcony do pracy koń, POMOCY!!!

Znudzony, zniechęcony do pracy koń, POMOCY!!!

Znudzony, zniechęcony do pracy koń, POMOCY!!!

Strony (2): Wstecz 1 2
Cejloniara

Posting Freak

1,108
08-02-2010, 08:32 AM #16
Pasor, a masz pewność, że z koniem w sensie zdrowotnym wszystko ok? Czy na padoku/pastiwsku jest tak samo nieruchawy? Czasem jak coś jest nie tak z kopytami i to obydwoma przednimi to kulawizny nie zauważysz ale bardzo dużą niechęć do ruchu a owszem.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
08-02-2010, 08:32 AM #16

Pasor, a masz pewność, że z koniem w sensie zdrowotnym wszystko ok? Czy na padoku/pastiwsku jest tak samo nieruchawy? Czasem jak coś jest nie tak z kopytami i to obydwoma przednimi to kulawizny nie zauważysz ale bardzo dużą niechęć do ruchu a owszem.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

08-02-2010, 09:44 AM #17
Faktycznie, tez o tym myslałyśmy. Klacz ma dosc płaskie kopyto z wysuniętym palcem do przodu, w trakcie korekcji. Idzie to troche jak po grudzie, bo cieżko o fachowego werkowacza. Właścicielka sama zaczęła szukać informacji na temat takich kopyt, jednak od suchych informacji do werkowania daleka droga, ale przynajmniej wiemy na co zwrócić uwage przy robieniu takich kopyt. A wracajac do samej klaczki to ona najwyraźniej jest bardzo słabo zmotywowana do pracy. To typ konia, do którego cięzko trafić. W relacji z człowiekiem jest raczej taka zamknięta w sobie , do tego wysoka pozycja w stadzie robi swoje. Właścicielka, aby zrozumieć jak pracować z takim koniem zdecydowała sie na udział w kursie Silversand, gdze dostała kilka wskazówek.Pomalutku wdrażaja je w zycie. Idzie im raz lepiej raz gorzej. Po kursie zrodziło się jeszcze wiecej pytan i wątpliwosci, na które stara się szukać odpowiedzi. Muszę jeszcze dodac, ze Fifka czasem na padoku potrafi pokazać, ze ma w sobie energię. Potrafi sie poruszac niczym arab na pokazie, z podniesionym ogonem i nadymanymi chrapami. Zdarza sie to gdy skakała w korytarzu albo przy pracy z ziemi na "rounpenie". Na swobodzie, w kontakcie z innymi konmi to raczej spokojniej, może ze wzgledu na ugruntowaną pozycję w stadzie.

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
08-02-2010, 09:44 AM #17

Faktycznie, tez o tym myslałyśmy. Klacz ma dosc płaskie kopyto z wysuniętym palcem do przodu, w trakcie korekcji. Idzie to troche jak po grudzie, bo cieżko o fachowego werkowacza. Właścicielka sama zaczęła szukać informacji na temat takich kopyt, jednak od suchych informacji do werkowania daleka droga, ale przynajmniej wiemy na co zwrócić uwage przy robieniu takich kopyt. A wracajac do samej klaczki to ona najwyraźniej jest bardzo słabo zmotywowana do pracy. To typ konia, do którego cięzko trafić. W relacji z człowiekiem jest raczej taka zamknięta w sobie , do tego wysoka pozycja w stadzie robi swoje. Właścicielka, aby zrozumieć jak pracować z takim koniem zdecydowała sie na udział w kursie Silversand, gdze dostała kilka wskazówek.Pomalutku wdrażaja je w zycie. Idzie im raz lepiej raz gorzej. Po kursie zrodziło się jeszcze wiecej pytan i wątpliwosci, na które stara się szukać odpowiedzi. Muszę jeszcze dodac, ze Fifka czasem na padoku potrafi pokazać, ze ma w sobie energię. Potrafi sie poruszac niczym arab na pokazie, z podniesionym ogonem i nadymanymi chrapami. Zdarza sie to gdy skakała w korytarzu albo przy pracy z ziemi na "rounpenie". Na swobodzie, w kontakcie z innymi konmi to raczej spokojniej, może ze wzgledu na ugruntowaną pozycję w stadzie.


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

Asia Cieślik

Senior Member

264
08-03-2010, 06:44 AM #18
Kiedy pracowałam z kobyłką, która była na "nie" na wszystko, przeszłam na kliker. Głównie chodzi o zasady jakimi kierujemy się podczas szkolenia klikerem- o nagradzanie, o pozytywne wzmocnienie, zachęcania konia do bycia kreatywnym. A nie o samo pudełeczko. U nas to podziałało.
Wzmocnienie negatywne było przez nią bardzo źle odbierane. Zamykała się w sobie i stawiała większy opór. Bardzo ciężko się z nią pracowało. Czasem nawet nie chciała iść stępem- bo ja to chciałam.

A może macie za małą więź? Czasem koniom nie chce się czegoś robić, bo uznają to za marnowanie energii Tongue A kiedy masz dobrą więź to zmienia sie nastawienie konia do pracy i wszelki próśb ze strony człowieka. Więcej z nią przebywać na padoku, nic nie robić, bawić się, uczyć sztuczek, iść na spacer do lasu. Odłożyć samo jeżdżenie na jakiś czas.

<t>tarisa</t>
Asia Cieślik
08-03-2010, 06:44 AM #18

Kiedy pracowałam z kobyłką, która była na "nie" na wszystko, przeszłam na kliker. Głównie chodzi o zasady jakimi kierujemy się podczas szkolenia klikerem- o nagradzanie, o pozytywne wzmocnienie, zachęcania konia do bycia kreatywnym. A nie o samo pudełeczko. U nas to podziałało.
Wzmocnienie negatywne było przez nią bardzo źle odbierane. Zamykała się w sobie i stawiała większy opór. Bardzo ciężko się z nią pracowało. Czasem nawet nie chciała iść stępem- bo ja to chciałam.

A może macie za małą więź? Czasem koniom nie chce się czegoś robić, bo uznają to za marnowanie energii Tongue A kiedy masz dobrą więź to zmienia sie nastawienie konia do pracy i wszelki próśb ze strony człowieka. Więcej z nią przebywać na padoku, nic nie robić, bawić się, uczyć sztuczek, iść na spacer do lasu. Odłożyć samo jeżdżenie na jakiś czas.


<t>tarisa</t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości