Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Straż dla zwierząt - fikcja

Straż dla zwierząt - fikcja

Straż dla zwierząt - fikcja

Strony (2): 1 2 Dalej
Stajenny

Member

126
01-11-2010, 08:52 PM #1
Jakiś czas temu postanowiłem zareagować na skandaliczne warunki chowu koni(a jako że sam się tym zajmuję to orientuję się jakie warunki koniom zapewnić należy dla przykładu powiem że jeden z boksów miał koło 3,5kw powierzchni) w pewnej stajni na południu PL.W związku z tym napisałem informację-donos do Straży dla zwierząt.Najpierw mój donos był anonimowy Dostałem informację zwrotną że anonimów nie rozpatrują, mając na uwadze dobro koni przedstawiłem się i na tym sprawa się zakończyła żadnej więcej informacji od tej instytucji nie dostałem.Jest to przykre mam wrażenie że było to dla nich za daleko.I zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.

<t></t>
Stajenny
01-11-2010, 08:52 PM #1

Jakiś czas temu postanowiłem zareagować na skandaliczne warunki chowu koni(a jako że sam się tym zajmuję to orientuję się jakie warunki koniom zapewnić należy dla przykładu powiem że jeden z boksów miał koło 3,5kw powierzchni) w pewnej stajni na południu PL.W związku z tym napisałem informację-donos do Straży dla zwierząt.Najpierw mój donos był anonimowy Dostałem informację zwrotną że anonimów nie rozpatrują, mając na uwadze dobro koni przedstawiłem się i na tym sprawa się zakończyła żadnej więcej informacji od tej instytucji nie dostałem.Jest to przykre mam wrażenie że było to dla nich za daleko.I zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
01-12-2010, 06:58 AM #2
Prawdę mówiąc (pisząc), nawet nie wiedziałem, że Straż dla zwierząt została utworzona. Czy jest to instytucja publiczna, czy urząd :?: Pytam, bo nie bardzo się orientuję.

Wiem, że były projekty utworzenia Straży dla zwierząt, jako czegoś w rodzaju policji, czy starży pożarnej. Były zapowiedzi przed wyborami do europarlamentu, ale jakoś ucichło. Myślę, że należałoby zacząć wywierać na tych których wybieramy.

A Twoja historia jest bardzo przykra.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
01-12-2010, 06:58 AM #2

Prawdę mówiąc (pisząc), nawet nie wiedziałem, że Straż dla zwierząt została utworzona. Czy jest to instytucja publiczna, czy urząd :?: Pytam, bo nie bardzo się orientuję.

Wiem, że były projekty utworzenia Straży dla zwierząt, jako czegoś w rodzaju policji, czy starży pożarnej. Były zapowiedzi przed wyborami do europarlamentu, ale jakoś ucichło. Myślę, że należałoby zacząć wywierać na tych których wybieramy.

A Twoja historia jest bardzo przykra.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
01-12-2010, 08:47 AM #3
Stajenny Jakiś czas temu postanowiłem zareagować na skandaliczne warunki chowu koni(a jako że sam się tym zajmuję to orientuję się jakie warunki koniom zapewnić należy dla przykładu powiem że jeden z boksów miał koło 3,5kw powierzchni) w pewnej stajni na południu PL.W związku z tym napisałem informację-donos do Straży dla zwierząt.Najpierw mój donos był anonimowy Dostałem informację zwrotną że anonimów nie rozpatrują, mając na uwadze dobro koni przedstawiłem się i na tym sprawa się zakończyła żadnej więcej informacji od tej instytucji nie dostałem.Jest to przykre mam wrażenie że było to dla nich za daleko.I zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.
Jedna rzecz. Każda instytucja ma obowiązek odpowiedzieć na pismo do niej skierowane: dwa tygodnie lub, w przypadku spraw bardziej skomplikowanych, miesiąc - to ustawowy czas na odpowiedź. Tak więc na Twoim miejscu, jeśli ów czas upłynął, napisałbym skargę na nich. Świetnie, że istnieją, ale powinni coś robić. A już na pewno nie pozostawiać spraw w taki sposób.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
01-12-2010, 08:47 AM #3

Stajenny Jakiś czas temu postanowiłem zareagować na skandaliczne warunki chowu koni(a jako że sam się tym zajmuję to orientuję się jakie warunki koniom zapewnić należy dla przykładu powiem że jeden z boksów miał koło 3,5kw powierzchni) w pewnej stajni na południu PL.W związku z tym napisałem informację-donos do Straży dla zwierząt.Najpierw mój donos był anonimowy Dostałem informację zwrotną że anonimów nie rozpatrują, mając na uwadze dobro koni przedstawiłem się i na tym sprawa się zakończyła żadnej więcej informacji od tej instytucji nie dostałem.Jest to przykre mam wrażenie że było to dla nich za daleko.I zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.
Jedna rzecz. Każda instytucja ma obowiązek odpowiedzieć na pismo do niej skierowane: dwa tygodnie lub, w przypadku spraw bardziej skomplikowanych, miesiąc - to ustawowy czas na odpowiedź. Tak więc na Twoim miejscu, jeśli ów czas upłynął, napisałbym skargę na nich. Świetnie, że istnieją, ale powinni coś robić. A już na pewno nie pozostawiać spraw w taki sposób.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
01-12-2010, 09:07 AM #4
Już sprawdziłem. Straż dla zwierząt nie jest rodzajem policji, ale stowarzyszeniem. Nie mają obowiązku odpowiedzieć na pismo, bowiem do ich działań nie stosuje się przepisów kpa (kodeks postępowania administracyjnego).

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
01-12-2010, 09:07 AM #4

Już sprawdziłem. Straż dla zwierząt nie jest rodzajem policji, ale stowarzyszeniem. Nie mają obowiązku odpowiedzieć na pismo, bowiem do ich działań nie stosuje się przepisów kpa (kodeks postępowania administracyjnego).


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-12-2010, 09:53 AM #5
A możecie podpowiedzieć gdzie najlepiej (najskuteczniej) zgłaszać takie przypadki?

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-12-2010, 09:53 AM #5

A możecie podpowiedzieć gdzie najlepiej (najskuteczniej) zgłaszać takie przypadki?


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
01-12-2010, 10:29 AM #6
Moja koleżanka zadziałała dwutorowo - Inspekcja Weterynaryjna i dodatkowo Stado Ogierów.

Inspekcja w założeniu czuwa nad dobrostanem zwierząt gospodarskich. Ale tam, to różnie wygląda. Niestety bezwładność administracji jest spora. Nawet przekazała mi telefon i miałem przykrą rozmowę z Inspektorem, który wytłumaczył mi żebym wrócił na studia, a po zacytowaniu przeze mnnie przepisów powiedział, że "u nas się tego nie stosuje".

Stado dlatego, że ogier stał na punkcie. Ale prawda jest taka, że tu też na wiele spraw przymykają oko.

Ale ostatecznie koń został zabrany i uratowany.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
01-12-2010, 10:29 AM #6

Moja koleżanka zadziałała dwutorowo - Inspekcja Weterynaryjna i dodatkowo Stado Ogierów.

Inspekcja w założeniu czuwa nad dobrostanem zwierząt gospodarskich. Ale tam, to różnie wygląda. Niestety bezwładność administracji jest spora. Nawet przekazała mi telefon i miałem przykrą rozmowę z Inspektorem, który wytłumaczył mi żebym wrócił na studia, a po zacytowaniu przeze mnnie przepisów powiedział, że "u nas się tego nie stosuje".

Stado dlatego, że ogier stał na punkcie. Ale prawda jest taka, że tu też na wiele spraw przymykają oko.

Ale ostatecznie koń został zabrany i uratowany.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Stajenny

Member

126
01-12-2010, 01:02 PM #7
Stowarzyszeniem jest też organizacja jednej z naszych koleżanek na tymże forum.
Różnica polega na tym że Im się chce działać a efektem tego jest między innymi akcja pod Łodzią.Kwestia poczucia odpowiedzialności za to co człowiek podejmuje się robić.

<t></t>
Stajenny
01-12-2010, 01:02 PM #7

Stowarzyszeniem jest też organizacja jednej z naszych koleżanek na tymże forum.
Różnica polega na tym że Im się chce działać a efektem tego jest między innymi akcja pod Łodzią.Kwestia poczucia odpowiedzialności za to co człowiek podejmuje się robić.


<t></t>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
01-12-2010, 10:41 PM #8
Stajenny (...) zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.

No to pojechałeś dobrym ludziom po rajtuzach...
Znam tą organizację od początku jej istnienia. Stale się rozwija, ale wszędzie nie dotrze- nie ma na tyle rozwiniętej sieci oddziałów terenowych. Proponuję Ci przyjrzenie się od środka działalności tego typu organizacji (czy innych zajmujących się prawami zwierząt) a gwarantuję Ci, że nie będzie Ci tak łatwo krytykować braku reakcji z ich strony. Stały brak gotówki, sprzętu, ludzi... a jednak robią niemało. W myśl litery prawa- sam mogłeś złożyć doniesienie do odpowiednich organów- wtedy prawdopodobnie poczułbyś się jak przy zderzeniu z pociągiem i może zamiast krytykować zastanowiłbyś się jak pomóc... Nie zrozum mnie źle- nie jest to atak na Twoją osobę- chciałem tylko powiedzieć, że może czasem warto powstrzymać się od komentarza, którym można skrzywdzić ludzi, którzy na to nie zasługują...
P.S. Wprawdzie nie dotyczy koni- ale polecam...http://www.strazdlazwierzat.wroclaw.pl/interwencje.html

<t></t>
Marek Wiśniewski
01-12-2010, 10:41 PM #8

Stajenny (...) zastanawiam się czy instytucja ta ma na celu ratowanie zwierząt czy jest to kilka posad i rozgłos za czyjeś pieniądze.

No to pojechałeś dobrym ludziom po rajtuzach...
Znam tą organizację od początku jej istnienia. Stale się rozwija, ale wszędzie nie dotrze- nie ma na tyle rozwiniętej sieci oddziałów terenowych. Proponuję Ci przyjrzenie się od środka działalności tego typu organizacji (czy innych zajmujących się prawami zwierząt) a gwarantuję Ci, że nie będzie Ci tak łatwo krytykować braku reakcji z ich strony. Stały brak gotówki, sprzętu, ludzi... a jednak robią niemało. W myśl litery prawa- sam mogłeś złożyć doniesienie do odpowiednich organów- wtedy prawdopodobnie poczułbyś się jak przy zderzeniu z pociągiem i może zamiast krytykować zastanowiłbyś się jak pomóc... Nie zrozum mnie źle- nie jest to atak na Twoją osobę- chciałem tylko powiedzieć, że może czasem warto powstrzymać się od komentarza, którym można skrzywdzić ludzi, którzy na to nie zasługują...
P.S. Wprawdzie nie dotyczy koni- ale polecam...http://www.strazdlazwierzat.wroclaw.pl/interwencje.html


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-13-2010, 05:36 AM #9
sama zastanawialam sie nad dzialaniem w takiej organizacji, nad stworzeniem policji dla zwierzat u nas, tu. Ale z jednoczesna praca nad ludzmi w kierunku uwrazliwiania ich na to, ze kon , piesek czy inne zwierzatko ma tez psychike, i tez czuje, moze nawet bardziej niz my czasami, i ze nalezy mu sie szacunek. Myslalam nawet o filmiku na ten temat. Takim wiecie, wzruszajacym.

Niestety u mnie w tym roku pogorszylo sie znacznie ze zdrowiem, sa dni, ze nie moge prowadzic auta nawet.
Poza tym, znajomi mnie straszą, ze jak mieszkam teraz sama w lesie /bedzie tak pewno z kilka lat/to ze bede bardziej narazona na ataki, rowniez moje konie. O siebie tak sie bym nie martiwla, ale o konie - TAK.

3 lata temu mialam takie przykjre doswiadczenie, bo interweniowalam /samodzielnie /w sprawie pewnych koni i powiem szczerze, ze przez kolejny rok facet mi jezdzil przy ogrodzeniu i wymachiwal piesciami, jak tylko mnie zauwazal. Nie bylo to przyjemne, wtedy balam sie bardziej, zwlaszcza jak musialam sama tu nocowac.
Narazilam sie tez handlarzowi końmi i on mi obiecal ze dostane wp...ol. Do tej pory nie wiem czy nie spelni swojej grozby, na policje nawet nie ma co liczyc.
Dlatego tak bardzo zalezlo mi na ostrzejszym piesku, ale nie mam takiego do dzis. Sad

Porzadna Straz czy Policja czy cokolwiek innego baaardzo by sie u nas przydala, bo sluzby, ktore juz sa...no, troche nie bardzo chyba maja czas na pomoc zwierzetom... Sad

<t></t>
Lutejaxx
01-13-2010, 05:36 AM #9

sama zastanawialam sie nad dzialaniem w takiej organizacji, nad stworzeniem policji dla zwierzat u nas, tu. Ale z jednoczesna praca nad ludzmi w kierunku uwrazliwiania ich na to, ze kon , piesek czy inne zwierzatko ma tez psychike, i tez czuje, moze nawet bardziej niz my czasami, i ze nalezy mu sie szacunek. Myslalam nawet o filmiku na ten temat. Takim wiecie, wzruszajacym.

Niestety u mnie w tym roku pogorszylo sie znacznie ze zdrowiem, sa dni, ze nie moge prowadzic auta nawet.
Poza tym, znajomi mnie straszą, ze jak mieszkam teraz sama w lesie /bedzie tak pewno z kilka lat/to ze bede bardziej narazona na ataki, rowniez moje konie. O siebie tak sie bym nie martiwla, ale o konie - TAK.

3 lata temu mialam takie przykjre doswiadczenie, bo interweniowalam /samodzielnie /w sprawie pewnych koni i powiem szczerze, ze przez kolejny rok facet mi jezdzil przy ogrodzeniu i wymachiwal piesciami, jak tylko mnie zauwazal. Nie bylo to przyjemne, wtedy balam sie bardziej, zwlaszcza jak musialam sama tu nocowac.
Narazilam sie tez handlarzowi końmi i on mi obiecal ze dostane wp...ol. Do tej pory nie wiem czy nie spelni swojej grozby, na policje nawet nie ma co liczyc.
Dlatego tak bardzo zalezlo mi na ostrzejszym piesku, ale nie mam takiego do dzis. Sad

Porzadna Straz czy Policja czy cokolwiek innego baaardzo by sie u nas przydala, bo sluzby, ktore juz sa...no, troche nie bardzo chyba maja czas na pomoc zwierzetom... Sad


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
01-13-2010, 07:06 AM #10
Przed wyborami do parlamentu europejskiego, europoseł Wojciechowski (o dziwo PSL)zapowiadał, że będzie się starał o utworzenie takiej organizacji, ale jako służby państwowej. Mam nadzieję, że do tego dojdzie, ale trzeba naciskać na swoich kandydatów. A tak z czystym sumieniem - kto to robi :?: Łatwiej załamać ręce.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
01-13-2010, 07:06 AM #10

Przed wyborami do parlamentu europejskiego, europoseł Wojciechowski (o dziwo PSL)zapowiadał, że będzie się starał o utworzenie takiej organizacji, ale jako służby państwowej. Mam nadzieję, że do tego dojdzie, ale trzeba naciskać na swoich kandydatów. A tak z czystym sumieniem - kto to robi :?: Łatwiej załamać ręce.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
01-13-2010, 07:48 AM #11
DuchowaPrzygoda sama zastanawialam sie nad dzialaniem w takiej organizacji, nad stworzeniem policji dla zwierzat u nas, tu. (...) obiecal ze dostane wp...ol. Do tej pory nie wiem czy nie spelni swojej grozby, na policje nawet nie ma co liczyc.
Dlatego tak bardzo zalezlo mi na ostrzejszym piesku, ale nie mam takiego do dzis. Sad

Porzadna Straz czy Policja czy cokolwiek innego baaardzo by sie u nas przydala, bo sluzby, ktore juz sa...no, troche nie bardzo chyba maja czas na pomoc zwierzętom... Sad
Co do pieska - polecam jużaka. Nie ma skuteczniejszego obrońcy i lepszego "psa jednego właściciela". Tyle, że każdy musiałby się mieć na baczności, jeśli on byłby tylko Twój. :roll:

Co zaś do straży dla zwierząt - rzeczywiście, jako stowarzyszenie, nie ma obowiązku, jak pisał Spahis. Szkoda, że nie powstała (przy okazji uchwalenia Ustawy o Ochronie Zwierząt) taka państwowa instytucja, z odpowiednimi uprawnieniami. Można próbować z policją, jesli nie trafi się na takich jak my kiedyś... Interweniowaliśmy w sprawie psa przy głównej szosie, który błąkał się tam, jak mówili okoliczni, kilka dni (oczywiście nikt niczego nie robił, bo co tam pies). Po dwóch telefonach i ok. 40 minutach przyjechał radiowóz, panowie wręczyli żonie... karteczkę z telefonem do schroniska. Radiowóz wozi ludzi, a nie zwierzęta; (np. zarzyganych pijaków do izby to owszem), a w ogóle to co pani się tak psem interesuje - jest pani hyclem? Mnie nie było przy tej rozmowie, bo nie wiem jak by się to skończyło, pewnie ja miałbym okazję przejechać się radiowozem :x
Psa zabraliśmy sami, a panowie mieli potem ciepło, bo, prócz skargi u komendanta, poszło, jak się okazało, pismo do Marszałka województwa od pani z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, do którego sprawa jakoś tam dotarła.

Ręce opadają. Dopóki nie będzie państwowej służby, z takimiż uprawnieniami, i ludźmi, którym na serio zależy na losie zwierzaków - będziemy bić głową w mur.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
01-13-2010, 07:48 AM #11

DuchowaPrzygoda sama zastanawialam sie nad dzialaniem w takiej organizacji, nad stworzeniem policji dla zwierzat u nas, tu. (...) obiecal ze dostane wp...ol. Do tej pory nie wiem czy nie spelni swojej grozby, na policje nawet nie ma co liczyc.
Dlatego tak bardzo zalezlo mi na ostrzejszym piesku, ale nie mam takiego do dzis. Sad

Porzadna Straz czy Policja czy cokolwiek innego baaardzo by sie u nas przydala, bo sluzby, ktore juz sa...no, troche nie bardzo chyba maja czas na pomoc zwierzętom... Sad
Co do pieska - polecam jużaka. Nie ma skuteczniejszego obrońcy i lepszego "psa jednego właściciela". Tyle, że każdy musiałby się mieć na baczności, jeśli on byłby tylko Twój. :roll:

Co zaś do straży dla zwierząt - rzeczywiście, jako stowarzyszenie, nie ma obowiązku, jak pisał Spahis. Szkoda, że nie powstała (przy okazji uchwalenia Ustawy o Ochronie Zwierząt) taka państwowa instytucja, z odpowiednimi uprawnieniami. Można próbować z policją, jesli nie trafi się na takich jak my kiedyś... Interweniowaliśmy w sprawie psa przy głównej szosie, który błąkał się tam, jak mówili okoliczni, kilka dni (oczywiście nikt niczego nie robił, bo co tam pies). Po dwóch telefonach i ok. 40 minutach przyjechał radiowóz, panowie wręczyli żonie... karteczkę z telefonem do schroniska. Radiowóz wozi ludzi, a nie zwierzęta; (np. zarzyganych pijaków do izby to owszem), a w ogóle to co pani się tak psem interesuje - jest pani hyclem? Mnie nie było przy tej rozmowie, bo nie wiem jak by się to skończyło, pewnie ja miałbym okazję przejechać się radiowozem :x
Psa zabraliśmy sami, a panowie mieli potem ciepło, bo, prócz skargi u komendanta, poszło, jak się okazało, pismo do Marszałka województwa od pani z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, do którego sprawa jakoś tam dotarła.

Ręce opadają. Dopóki nie będzie państwowej służby, z takimiż uprawnieniami, i ludźmi, którym na serio zależy na losie zwierzaków - będziemy bić głową w mur.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Stajenny

Member

126
01-13-2010, 08:18 AM #12
Plankton- "po rajtuzach to oni sobie pojechali", bo ja opisałem sytuację szczegółowo poza tym napisałem że zostaję do ich dyspozycji podałem dokładne namiary na "stajnie" bo ciężko nazwać ten obiekt stajnią.Niestety po ostatniej mojej korespondencji z tą instytucją już żadnej odpowiedzi nie otrzymałem.Telefonicznie nikt mi nic nie mógł powiedzieć.A ja i myślę wiele osób po takim zachowaniu rozważ poważnie czy warto taką instytucję wspomagać.szkoda.
A poza na ich stronie nie ma informacji że zajmują się sprawami wybiórczo i na jakich zasadach wybierają gdzie będą interweniować.
Przykro mi ja do tej konkretnej instytucji bardzo się zraziłem.

<t></t>
Stajenny
01-13-2010, 08:18 AM #12

Plankton- "po rajtuzach to oni sobie pojechali", bo ja opisałem sytuację szczegółowo poza tym napisałem że zostaję do ich dyspozycji podałem dokładne namiary na "stajnie" bo ciężko nazwać ten obiekt stajnią.Niestety po ostatniej mojej korespondencji z tą instytucją już żadnej odpowiedzi nie otrzymałem.Telefonicznie nikt mi nic nie mógł powiedzieć.A ja i myślę wiele osób po takim zachowaniu rozważ poważnie czy warto taką instytucję wspomagać.szkoda.
A poza na ich stronie nie ma informacji że zajmują się sprawami wybiórczo i na jakich zasadach wybierają gdzie będą interweniować.
Przykro mi ja do tej konkretnej instytucji bardzo się zraziłem.


<t></t>

Joanna Misztela

Member

181
01-13-2010, 10:50 AM #13
Przy jakis karygodnych zaniedbaniach jak sie juz nie ma wyjscia to czasem warto udrzyc do Towarzystwa ochrony Zwierzat.Z doswiadczenia wiem ze zajmuja sie w szcegolnosci malymi zwierzakami i o koniach nie maja za duzego pojecia ale lepsze to niz nic.Dzialanie Tozu tez czasem pozostawia wiele do zyczenia i trzeba mocno pinowaac tego.
Mysle ze tak jak juz powiedzial poprzednik warto by moze pomyslec o jakiejs organizacji dzialajacej pod patronatem PZHK.
Niestety nadal zwierze w Polsce jest produktem i ma bardzo malo praw o ile nie wogole. przykre to

<t></t>
Joanna Misztela
01-13-2010, 10:50 AM #13

Przy jakis karygodnych zaniedbaniach jak sie juz nie ma wyjscia to czasem warto udrzyc do Towarzystwa ochrony Zwierzat.Z doswiadczenia wiem ze zajmuja sie w szcegolnosci malymi zwierzakami i o koniach nie maja za duzego pojecia ale lepsze to niz nic.Dzialanie Tozu tez czasem pozostawia wiele do zyczenia i trzeba mocno pinowaac tego.
Mysle ze tak jak juz powiedzial poprzednik warto by moze pomyslec o jakiejs organizacji dzialajacej pod patronatem PZHK.
Niestety nadal zwierze w Polsce jest produktem i ma bardzo malo praw o ile nie wogole. przykre to


<t></t>

01-13-2010, 11:26 AM #14
Ja niedawno interweniowałam w sprawie głodzonego konia (głodzony był aby opadł z sił bo uciekał) stał spętany w stajni w której obornik jest po sufit psy pozamykane wklatkach świnki chude jak harty itp długo by pisać. Interweniowałam gdzie sie dało z marnym skutkiem Sad Nikt nie odpisywał na maile jak dzwoniłam słyszałam tak tak zajmiemy sie tym proszę czekać. Dla mnie to wszystko jedno wielkie ....jak sprawa mało medialna to mają w poszanowaniu takie interwencje.

<t></t>
Iwona Gasparewicz
01-13-2010, 11:26 AM #14

Ja niedawno interweniowałam w sprawie głodzonego konia (głodzony był aby opadł z sił bo uciekał) stał spętany w stajni w której obornik jest po sufit psy pozamykane wklatkach świnki chude jak harty itp długo by pisać. Interweniowałam gdzie sie dało z marnym skutkiem Sad Nikt nie odpisywał na maile jak dzwoniłam słyszałam tak tak zajmiemy sie tym proszę czekać. Dla mnie to wszystko jedno wielkie ....jak sprawa mało medialna to mają w poszanowaniu takie interwencje.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
01-13-2010, 02:07 PM #15
panterka-23 Dla mnie to wszystko jedno wielkie ....jak sprawa mało medialna to mają w poszanowaniu takie interwencje.
O tak, to prawda. Jest jedna pani (przez litość nie wymieniam nazwiska), która często pojawia się w przypadkach, gdy chodzi o dużą liczbę koni i, przede wszystkim, jest na miejscu telewizja. Jakoś o pojedynczych interwencjach nic nie wiadomo w jej przypadku... Znam jedną sprawę, gdzie rzeczywistość była mocno naciągana, tak pod tej pani tam obecność, w myśl zasady: jeśli fakty przeczą teorii - biada faktom!

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
01-13-2010, 02:07 PM #15

panterka-23 Dla mnie to wszystko jedno wielkie ....jak sprawa mało medialna to mają w poszanowaniu takie interwencje.
O tak, to prawda. Jest jedna pani (przez litość nie wymieniam nazwiska), która często pojawia się w przypadkach, gdy chodzi o dużą liczbę koni i, przede wszystkim, jest na miejscu telewizja. Jakoś o pojedynczych interwencjach nic nie wiadomo w jej przypadku... Znam jedną sprawę, gdzie rzeczywistość była mocno naciągana, tak pod tej pani tam obecność, w myśl zasady: jeśli fakty przeczą teorii - biada faktom!


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Strony (2): 1 2 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości