Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Problemy z jazdą, jak mam sobie z tym poradzić?

Problemy z jazdą, jak mam sobie z tym poradzić?

Problemy z jazdą, jak mam sobie z tym poradzić?

Strony (9): Wstecz 1 5 6 7 8 9 Dalej  
Weteryniorz

Junior Member

24
12-27-2007, 06:58 PM #91
Spotkałam sie z tym, że łydki trzeba mieć zawsze dociśnięte do boków konia i z tym, ze nie można tak robić. W stępie i kłusie trzeba dawać lekką łydkę koniowi czy nie. Wolę sie nie pytać instruktorki, chciałabym usłyszeć opinię kogoś "z zewnątrz"... Jak jest poprawnie?
Weteryniorz
12-27-2007, 06:58 PM #91

Spotkałam sie z tym, że łydki trzeba mieć zawsze dociśnięte do boków konia i z tym, ze nie można tak robić. W stępie i kłusie trzeba dawać lekką łydkę koniowi czy nie. Wolę sie nie pytać instruktorki, chciałabym usłyszeć opinię kogoś "z zewnątrz"... Jak jest poprawnie?

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-27-2007, 07:12 PM #92
Weteryniorzu ! czy chciałabyś by ktoś kto usiadł Ci na plecach jeszcze na dodatek sciskał Ci boki ? bo ja nie.
Wojciech Mickunas
12-27-2007, 07:12 PM #92

Weteryniorzu ! czy chciałabyś by ktoś kto usiadł Ci na plecach jeszcze na dodatek sciskał Ci boki ? bo ja nie.

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-28-2007, 05:10 PM #93
a ja bym może chciała....ale nie powiem kto i dlaczego hahaha...!!
Lutejaxx
12-28-2007, 05:10 PM #93

a ja bym może chciała....ale nie powiem kto i dlaczego hahaha...!!

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-28-2007, 08:59 PM #94
Osh Ty Duchowa!! hihi

Z tymi łydkami to chyba częste nieporozumienie, bo mówi się, że mają byc przyłożone a to wcale nie znaczy przycisnięte czy zaciśnięte. Tak samo dyskomfort chyba sprawiają koniowi mocno zaciśnięte kolana, czy nie? Ja się uczyłam by równowagę na koniu utrzymywać poprzez wykorzystanie siły ciążenia (prosta postawa itd.) i balansowanie ciałem a nie zaciskanie lub przytrzymywanie się czymkolwiek.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-28-2007, 08:59 PM #94

Osh Ty Duchowa!! hihi

Z tymi łydkami to chyba częste nieporozumienie, bo mówi się, że mają byc przyłożone a to wcale nie znaczy przycisnięte czy zaciśnięte. Tak samo dyskomfort chyba sprawiają koniowi mocno zaciśnięte kolana, czy nie? Ja się uczyłam by równowagę na koniu utrzymywać poprzez wykorzystanie siły ciążenia (prosta postawa itd.) i balansowanie ciałem a nie zaciskanie lub przytrzymywanie się czymkolwiek.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Weteryniorz

Junior Member

24
12-29-2007, 04:40 PM #95
Mi nie chodzi o przytrzymywanie sie, albo o to, że cały czas są dociśnięte. Tylko o przykładanie łydki, np. w klusie wtedy gdy sie siada, albo w stępie...
Weteryniorz
12-29-2007, 04:40 PM #95

Mi nie chodzi o przytrzymywanie sie, albo o to, że cały czas są dociśnięte. Tylko o przykładanie łydki, np. w klusie wtedy gdy sie siada, albo w stępie...

Guli

Posting Freak

1,701
12-29-2007, 04:46 PM #96
Weteryniorz Tylko o przykładanie łydki, np. w klusie wtedy gdy sie siada, albo w stępie...

A po co ?

Jesli kon idzie w tempie zadanym, to po co go popędzać?

To najlepszy sposób , żeby znieczulic konia na dzialanie łydek :?

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-29-2007, 04:46 PM #96

Weteryniorz Tylko o przykładanie łydki, np. w klusie wtedy gdy sie siada, albo w stępie...

A po co ?

Jesli kon idzie w tempie zadanym, to po co go popędzać?

To najlepszy sposób , żeby znieczulic konia na dzialanie łydek :?


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

morwa

Junior Member

45
12-29-2007, 05:14 PM #97
Ale zdaje mi się, że jest jednak powszechnie stosowany?
Szczerze mówiąc, ja po raz pierwszy w parelliozie spotkałam się z "biernymi" łydkami. Do tej pory zawsze było "chodzenie" łydkami z koniem w stępie i łydka przy wsiadaniu w siodło w kłusie.
morwa
12-29-2007, 05:14 PM #97

Ale zdaje mi się, że jest jednak powszechnie stosowany?
Szczerze mówiąc, ja po raz pierwszy w parelliozie spotkałam się z "biernymi" łydkami. Do tej pory zawsze było "chodzenie" łydkami z koniem w stępie i łydka przy wsiadaniu w siodło w kłusie.

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
12-29-2007, 05:26 PM #98
W RWYM łydka też działa tylko jak ma coś do powiedzenia. A tak jest odstawiona od boków konia (tzn. dolna połowa łydki). Tylko inaczej niż w PNH, jak działa, to nie przyłożeniem, a impulsem-puknięciem.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
12-29-2007, 05:26 PM #98

W RWYM łydka też działa tylko jak ma coś do powiedzenia. A tak jest odstawiona od boków konia (tzn. dolna połowa łydki). Tylko inaczej niż w PNH, jak działa, to nie przyłożeniem, a impulsem-puknięciem.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-29-2007, 05:48 PM #99
morwa Ale zdaje mi się, że jest jednak powszechnie stosowany?
Szczerze mówiąc, ja po raz pierwszy w parelliozie spotkałam się z "biernymi" łydkami. Do tej pory zawsze było "chodzenie" łydkami z koniem w stępie i łydka przy wsiadaniu w siodło w kłusie.

To ja dla odmiany nigdy nie spotkałam się z "pompowaniem" przy każdym siadaniu .
Przciez przyłożona łydka tez działa ,zwłaszcza w kłusie, bo w tym chodzie kon energicznie (mniej lub bardziej) "robi bokami", czyli sam naciska na łydkę

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-29-2007, 05:48 PM #99

morwa Ale zdaje mi się, że jest jednak powszechnie stosowany?
Szczerze mówiąc, ja po raz pierwszy w parelliozie spotkałam się z "biernymi" łydkami. Do tej pory zawsze było "chodzenie" łydkami z koniem w stępie i łydka przy wsiadaniu w siodło w kłusie.

To ja dla odmiany nigdy nie spotkałam się z "pompowaniem" przy każdym siadaniu .
Przciez przyłożona łydka tez działa ,zwłaszcza w kłusie, bo w tym chodzie kon energicznie (mniej lub bardziej) "robi bokami", czyli sam naciska na łydkę


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

jasmina

Senior Member

254
12-29-2007, 05:58 PM #100
Teolinek możesz rozwinąć a najlepiej zobrazować jak to w RWYM wygląda?
jasmina
12-29-2007, 05:58 PM #100

Teolinek możesz rozwinąć a najlepiej zobrazować jak to w RWYM wygląda?

morwa

Junior Member

45
12-29-2007, 08:36 PM #101
Teraz też bez przerwy "pompująca" łydka mnie nie przekonuje, ale jeszcze nieco ponad rok temu właśnie tego byłam uczona. Jakoś mocno zapadło mi to w pamięć, że przy każdym siadaniu w siodło ma być łydka.
Dlatego nie dziwi mnie wcale pytanie Weteryniorz i też chętnie bym poczytała, jak to z tymi łydkami jest u innych.
morwa
12-29-2007, 08:36 PM #101

Teraz też bez przerwy "pompująca" łydka mnie nie przekonuje, ale jeszcze nieco ponad rok temu właśnie tego byłam uczona. Jakoś mocno zapadło mi to w pamięć, że przy każdym siadaniu w siodło ma być łydka.
Dlatego nie dziwi mnie wcale pytanie Weteryniorz i też chętnie bym poczytała, jak to z tymi łydkami jest u innych.

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-29-2007, 08:48 PM #102
A ja nie załapałam, co to jest RWYM :-(

Tak coś mi się kojarzy, że właśnie łydka powinna działać jak najbardziej świadomie, nie przypadkiem czy przy okazji, tylko jak jest potrzebna. Ma wywołać określoną reakcję. Wiele też zależy od poziomu ujeżdżenia konia i tego jak go uczymy. Z pewnością na początku, jak mu pomagamy odnaleźć właściwy rytm i energię to działania łydki jest potrzebne wtedy gdy ten rytm się gubi lub energia gdzieś ginie. Jadę czasem kilka minut i nie potrzebna mi popędzająca łydka a czasem muszę dopingować konia co kilka kroków. Łydka jest pomocna by bardziej zaangażować zad, przecież uzywamy jej przy łukach, przejściach itd. Oczywiście chyba takie pompowanie mija sie z celem, jeśli chodzi nam tylko o zwyczajny kłus do przodu.
Chyba dąży się do samoniesienia konia więc takiego stanu, gdy nie trzeba już przypominać jak danych ruch ma być wykonywany.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-29-2007, 08:48 PM #102

A ja nie załapałam, co to jest RWYM :-(

Tak coś mi się kojarzy, że właśnie łydka powinna działać jak najbardziej świadomie, nie przypadkiem czy przy okazji, tylko jak jest potrzebna. Ma wywołać określoną reakcję. Wiele też zależy od poziomu ujeżdżenia konia i tego jak go uczymy. Z pewnością na początku, jak mu pomagamy odnaleźć właściwy rytm i energię to działania łydki jest potrzebne wtedy gdy ten rytm się gubi lub energia gdzieś ginie. Jadę czasem kilka minut i nie potrzebna mi popędzająca łydka a czasem muszę dopingować konia co kilka kroków. Łydka jest pomocna by bardziej zaangażować zad, przecież uzywamy jej przy łukach, przejściach itd. Oczywiście chyba takie pompowanie mija sie z celem, jeśli chodzi nam tylko o zwyczajny kłus do przodu.
Chyba dąży się do samoniesienia konia więc takiego stanu, gdy nie trzeba już przypominać jak danych ruch ma być wykonywany.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
12-30-2007, 09:43 AM #103
Przepraszam za skrótowca - miałam na myśli Ride With Your Mind (http://mary-wanless.com). To metoda pracy nad dosiadem, pokrewna na przykład metodzie Sally Swift. Jeśli chcieć wrzucać w przegródki - to klasyka.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
12-30-2007, 09:43 AM #103

Przepraszam za skrótowca - miałam na myśli Ride With Your Mind (http://mary-wanless.com). To metoda pracy nad dosiadem, pokrewna na przykład metodzie Sally Swift. Jeśli chcieć wrzucać w przegródki - to klasyka.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Anna Skalik

Member

211
12-31-2007, 05:23 PM #104
A ja mam zgryza , którego muszę się pozbyć . Taki plan na przyszły rok.
Wyszło zupełnie przypadkiem i gdyby nie westernowe siodło ( potężne fendery - puśliska ) pewnie bym się nie zorientowała. Ze zdumieniem odkryłam , że krówek ma wytartą lekko sierść w miejscach puślisk.Wniosek - niestabilna łydka.
Kurcze, skupilam się na problemie " betonowej łapy " i myśle , że troche udało mi sie to poprawić , to wyszło co innego. :oops:
Czy to juz zawsze tak ? :roll:
Anna Skalik
12-31-2007, 05:23 PM #104

A ja mam zgryza , którego muszę się pozbyć . Taki plan na przyszły rok.
Wyszło zupełnie przypadkiem i gdyby nie westernowe siodło ( potężne fendery - puśliska ) pewnie bym się nie zorientowała. Ze zdumieniem odkryłam , że krówek ma wytartą lekko sierść w miejscach puślisk.Wniosek - niestabilna łydka.
Kurcze, skupilam się na problemie " betonowej łapy " i myśle , że troche udało mi sie to poprawić , to wyszło co innego. :oops:
Czy to juz zawsze tak ? :roll:

Guli

Posting Freak

1,701
01-01-2008, 10:02 PM #105
Dioda . Ze zdumieniem odkryłam , że krówek ma wytartą lekko sierść w miejscach puślisk.Wniosek - niestabilna łydka.

Może jakos przywiązac sobie nogę do popręgu? Tongue

Albo pad sięgający do strzemion Big Grin

A serio- to fajna ksiązka " Równowaga w ruchu" - zaczęłam ją czytac.

Jest naprawde sporo ćwiczeń


Ja mam inny problem

Nie umiem anglezowac na oklep Sad

Kuba sie dzisiaj na mnie o to złościł - aż prezentował prawie hiszpanski krok :wink: , a w końcu ostrzegawczo zaczął grzebac nogą :twisted:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-01-2008, 10:02 PM #105

Dioda . Ze zdumieniem odkryłam , że krówek ma wytartą lekko sierść w miejscach puślisk.Wniosek - niestabilna łydka.

Może jakos przywiązac sobie nogę do popręgu? Tongue

Albo pad sięgający do strzemion Big Grin

A serio- to fajna ksiązka " Równowaga w ruchu" - zaczęłam ją czytac.

Jest naprawde sporo ćwiczeń


Ja mam inny problem

Nie umiem anglezowac na oklep Sad

Kuba sie dzisiaj na mnie o to złościł - aż prezentował prawie hiszpanski krok :wink: , a w końcu ostrzegawczo zaczął grzebac nogą :twisted:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Strony (9): Wstecz 1 5 6 7 8 9 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości