Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Literatura obowiązkowa

Literatura obowiązkowa

Literatura obowiązkowa

Strony (4): 1 2 3 4 Dalej
Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-08-2009, 09:33 PM #1
Jestem początkująca w temacie związanym z "naturalem", ale bardzo chce zgłebić maksimum wiedzy. Gdzie mogę ją odnaleźć? Korzystam głownie z neta, ale brakuje mi porządnej literatury. Prosze - poradźcie coś ciekawego. Zrobiło się chłodniej, dni coraz krótsze, kontakty z konikami mam tylko w wekendy - więc trzeba coś doczytać Wink Z góry wielkie dzięki.

Pozdrawiam

edi

"Techniki podparte intencją stają się narzędziem komunikacji, i jesli inencją jest dbałość o naturę konia, to stają się rozmową toczącą się w obie strony"

<t></t>
Edyta Rzepka
12-08-2009, 09:33 PM #1

Jestem początkująca w temacie związanym z "naturalem", ale bardzo chce zgłebić maksimum wiedzy. Gdzie mogę ją odnaleźć? Korzystam głownie z neta, ale brakuje mi porządnej literatury. Prosze - poradźcie coś ciekawego. Zrobiło się chłodniej, dni coraz krótsze, kontakty z konikami mam tylko w wekendy - więc trzeba coś doczytać Wink Z góry wielkie dzięki.

Pozdrawiam

edi

"Techniki podparte intencją stają się narzędziem komunikacji, i jesli inencją jest dbałość o naturę konia, to stają się rozmową toczącą się w obie strony"


<t></t>

12-12-2009, 09:57 PM #2
Tu kochany tu Smile czytaj forum pytaj rozmawiaj Smile

<t></t>
Iwona Gasparewicz
12-12-2009, 09:57 PM #2

Tu kochany tu Smile czytaj forum pytaj rozmawiaj Smile


<t></t>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-13-2009, 05:53 PM #3
:lol: ja to "ona", ale spoko :lol:
tak sobie zwiedzam i odwiedzam różne wątki, ale przeważnie wszędzie jest tak "fachowo". Swoją przygodę z "naturalem" zaczynałam od Monty'ego, ale wtedy nawet nie wiedziałam, że jest to rodzaj filozofii, który ma tak szerokie grono zwolenników i ze jest to .. no szkoła. Dopiero internet otworzył mi oczy, a zwłaszcza ostatnio. "chodzę" po forach i stronach internetowych, ale jest tyle temetów - ciężko wyłapać to, od czego powinnam zacząć. Wszystko jest ważne, ale gdzie początek? Czy właśnie te 7 gier? dzięki za wszelkie wskazówki, pozdrawiam

<t></t>
Edyta Rzepka
12-13-2009, 05:53 PM #3

:lol: ja to "ona", ale spoko :lol:
tak sobie zwiedzam i odwiedzam różne wątki, ale przeważnie wszędzie jest tak "fachowo". Swoją przygodę z "naturalem" zaczynałam od Monty'ego, ale wtedy nawet nie wiedziałam, że jest to rodzaj filozofii, który ma tak szerokie grono zwolenników i ze jest to .. no szkoła. Dopiero internet otworzył mi oczy, a zwłaszcza ostatnio. "chodzę" po forach i stronach internetowych, ale jest tyle temetów - ciężko wyłapać to, od czego powinnam zacząć. Wszystko jest ważne, ale gdzie początek? Czy właśnie te 7 gier? dzięki za wszelkie wskazówki, pozdrawiam


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-13-2009, 06:29 PM #4
No edi trochę wstyd, że się tak długo nikt nie odzywał i nie odpowiedział na Twoje pytanie. Gdzieś na forum jest już wątek ksiażkowy więc ze swojej strony odpowiem Ci o tak: Smile

Jeśli chcesz współpracować ze swoim koniem w sposób naturalny tzn. że interesują Cię takie rozwiązania treningowe i szkoleniowe, które opierają się na wykorzystaniu naturalnych zachowań i instynktu koniowatego obywatela. Czyli baj baj przemocy i mechanicznemu wymuszaniu zachowania a witaj psychologio i komunikacjo ;-) To jest absolutnie podstawowe założenie nie tylko neturalnych metod ale i tych naprawdę klasycznych (ostatnio zaczynam odkrywać, że współczesne jeździectwo jest dalekie od klasycznego i tradycyjnego, to tak na marginesie). Idąc dalej tym tropem żeby zacząc pracować z koniem "naturalnie" trzeba najpierw poznać jego naturę. Szukaj zatem pozycji, które tego dotyczą. W tej porcji wiedzy jedną z najważniejszych będzie ta o tym, w jaki sposób konie się uczą.
Może być tak, że te studia nad końskim rozumkiem zapalą w Twojej głowie żartówkę typu "no tak! przecież to jasne! jak mogłam wcześniej tego nie rozumieć!" i uzupełnią Twoje dotychczasowe doświadczenia tak, że będziesz mogła postępować ze swoim koniem "naturalnie" nie idąc w żadną z konkretnych ścieżek, jak PNH, czy SNH.
Może być też i tak, że będziesz potrzebowała gotowego planu, przepisu, bardzo szczegółowych instrukcji by to sobie wszystko ogarnąc i wtedy PNH i SNH mogą być bardzo pomocne. To już zupełnie zależy od Twojego aktualnego doświadczenia i wyobraźni Smile IMHO dobre koniarstwo zawsze ma wspólny mianownik bez względu, którą szkołę dla siebie wybierzesz .
Osobiście z książek polecam Ci:
- oczywiście "Trener radzi", tu chyba nie ma wątpliwości,
- Psychologia treningu koni, Skorubski
- książki Marka Rashida
- koniecznie Podhajsky, Moje konie, moi nauczyciele - tu nie ma gotowych przepisów ale jest taka magia podejścia do koni z miłościa
- Jackson, Prawdziwy świat koni
To są książki, które znam ale z pewnością jest jeszcze więcej. Przyznam, że w wielu książkach o samej jeździe temat psychiki i zachowań koni traktowany jest często po macoszemu.
Zachcęcam też do poszukania materiałów w necie o metodzie klikerowej. Przy okazji można się dowiedzieć, jakie sa mechanizm, które sprawiają, że koń się uczy (wzmocnienie i wygaszenie zachowania).

Teraz jest jeszcze książka Millera http://www.allegro.pl/item845906997_jezd...owosc.html
I przegląd metod naturalnych http://www.gandalf.com.pl/b/nowoczesny-trening-konia/

Jestem ciekawa tego http://www.allegro.pl/item845575572_czy_...konia.html i tego http://www.allegro.pl/item845575593_jak_...konia.html i jeszcze tego http://www.allegro.pl/item841179599_luz_..._nowa.html

To tyle :-)

Edit!!!!! Zapomniałam o "Jak rozmawiać z koniem" !!!! http://www.allegro.pl/item845575599_jak_...oniem.html

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-13-2009, 06:29 PM #4

No edi trochę wstyd, że się tak długo nikt nie odzywał i nie odpowiedział na Twoje pytanie. Gdzieś na forum jest już wątek ksiażkowy więc ze swojej strony odpowiem Ci o tak: Smile

Jeśli chcesz współpracować ze swoim koniem w sposób naturalny tzn. że interesują Cię takie rozwiązania treningowe i szkoleniowe, które opierają się na wykorzystaniu naturalnych zachowań i instynktu koniowatego obywatela. Czyli baj baj przemocy i mechanicznemu wymuszaniu zachowania a witaj psychologio i komunikacjo ;-) To jest absolutnie podstawowe założenie nie tylko neturalnych metod ale i tych naprawdę klasycznych (ostatnio zaczynam odkrywać, że współczesne jeździectwo jest dalekie od klasycznego i tradycyjnego, to tak na marginesie). Idąc dalej tym tropem żeby zacząc pracować z koniem "naturalnie" trzeba najpierw poznać jego naturę. Szukaj zatem pozycji, które tego dotyczą. W tej porcji wiedzy jedną z najważniejszych będzie ta o tym, w jaki sposób konie się uczą.
Może być tak, że te studia nad końskim rozumkiem zapalą w Twojej głowie żartówkę typu "no tak! przecież to jasne! jak mogłam wcześniej tego nie rozumieć!" i uzupełnią Twoje dotychczasowe doświadczenia tak, że będziesz mogła postępować ze swoim koniem "naturalnie" nie idąc w żadną z konkretnych ścieżek, jak PNH, czy SNH.
Może być też i tak, że będziesz potrzebowała gotowego planu, przepisu, bardzo szczegółowych instrukcji by to sobie wszystko ogarnąc i wtedy PNH i SNH mogą być bardzo pomocne. To już zupełnie zależy od Twojego aktualnego doświadczenia i wyobraźni Smile IMHO dobre koniarstwo zawsze ma wspólny mianownik bez względu, którą szkołę dla siebie wybierzesz .
Osobiście z książek polecam Ci:
- oczywiście "Trener radzi", tu chyba nie ma wątpliwości,
- Psychologia treningu koni, Skorubski
- książki Marka Rashida
- koniecznie Podhajsky, Moje konie, moi nauczyciele - tu nie ma gotowych przepisów ale jest taka magia podejścia do koni z miłościa
- Jackson, Prawdziwy świat koni
To są książki, które znam ale z pewnością jest jeszcze więcej. Przyznam, że w wielu książkach o samej jeździe temat psychiki i zachowań koni traktowany jest często po macoszemu.
Zachcęcam też do poszukania materiałów w necie o metodzie klikerowej. Przy okazji można się dowiedzieć, jakie sa mechanizm, które sprawiają, że koń się uczy (wzmocnienie i wygaszenie zachowania).

Teraz jest jeszcze książka Millera http://www.allegro.pl/item845906997_jezd...owosc.html
I przegląd metod naturalnych http://www.gandalf.com.pl/b/nowoczesny-trening-konia/

Jestem ciekawa tego http://www.allegro.pl/item845575572_czy_...konia.html i tego http://www.allegro.pl/item845575593_jak_...konia.html i jeszcze tego http://www.allegro.pl/item841179599_luz_..._nowa.html

To tyle :-)

Edit!!!!! Zapomniałam o "Jak rozmawiać z koniem" !!!! http://www.allegro.pl/item845575599_jak_...oniem.html


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
12-13-2009, 06:46 PM #5
Cejloniara Edit!!!!! Zapomniałam o "Jak rozmawiać z koniem" !!!! http://www.allegro.pl/item845575599_jak_...oniem.html

Tę znam dość dobrze, bo ją tłumaczyłam Big Grin - bardzo fajne jest w tej książce to, że jest napisana ponad podziałami - zgrabnie przerzuca pomost nad chętnie pogłębianą przez co poniektórych "przepaścią" między klasyką a naturalem.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
12-13-2009, 06:46 PM #5

Cejloniara Edit!!!!! Zapomniałam o "Jak rozmawiać z koniem" !!!! http://www.allegro.pl/item845575599_jak_...oniem.html

Tę znam dość dobrze, bo ją tłumaczyłam Big Grin - bardzo fajne jest w tej książce to, że jest napisana ponad podziałami - zgrabnie przerzuca pomost nad chętnie pogłębianą przez co poniektórych "przepaścią" między klasyką a naturalem.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-13-2009, 08:37 PM #6
Cejloniara! wielkie dzięki - zaraz się zabieram za poszukiwania tych pozycji w necie. Bardzo, bardzo Ci dziekuję. Z pewnością dam znać jak rozumiem to, co wyczytałam. Wiesz, zawsze czułam, że zanim wsiądę na konia to powinnam z nim trochę "pogadać", a że nie wiedziałam jak to robić - gadałam po ludzku :lol: Zawsze idąc na czworobok na jazdę rozmawiałam sobie z konikiem, potem była już "praca". Teraz też rozmawiam, ale trochę inaczej - koń mi odpowiada. Pracuję z takim fajnym wałaszkiem, który bardzo szybko odpowiada na moje "próby". Dość łatwo poszło nam z "join up"-jak do mnie podszedł na round peanie myślałam, że oszaleję ze szczęścia. Nie jest to mój koń, niestety. I nie często się widzimy. Ale ostatnio udalo nam się to powtórzyć i było nawet jeszcze fajniej. Czasem pracuję też z taką klaczką, próbowałam z nią dwa razy join up - nie udalo się. Kiedy proszę ją o galop rzuca głową i widać, że "jest na mnie zła", zaraz ma spiętą szyję i "ostry wzrok". W kłusie się rozluźnia, i nawet trochę opuszcza głowę, ale nie przejawia oznak chęci zbliżenia. Czy powinnam kontynuwać napieranie (glopowanie) aż do momentu kiedy opuści głowę i się rozluźni?Chyba za szybko odpuszczam i dlatego się nie udaje ... ale trochę odbiegłam od tematu. Jeszcze raz wielkie dzięki za podpowiedź w sprawie literatury i pozdrawiam.

<t></t>
Edyta Rzepka
12-13-2009, 08:37 PM #6

Cejloniara! wielkie dzięki - zaraz się zabieram za poszukiwania tych pozycji w necie. Bardzo, bardzo Ci dziekuję. Z pewnością dam znać jak rozumiem to, co wyczytałam. Wiesz, zawsze czułam, że zanim wsiądę na konia to powinnam z nim trochę "pogadać", a że nie wiedziałam jak to robić - gadałam po ludzku :lol: Zawsze idąc na czworobok na jazdę rozmawiałam sobie z konikiem, potem była już "praca". Teraz też rozmawiam, ale trochę inaczej - koń mi odpowiada. Pracuję z takim fajnym wałaszkiem, który bardzo szybko odpowiada na moje "próby". Dość łatwo poszło nam z "join up"-jak do mnie podszedł na round peanie myślałam, że oszaleję ze szczęścia. Nie jest to mój koń, niestety. I nie często się widzimy. Ale ostatnio udalo nam się to powtórzyć i było nawet jeszcze fajniej. Czasem pracuję też z taką klaczką, próbowałam z nią dwa razy join up - nie udalo się. Kiedy proszę ją o galop rzuca głową i widać, że "jest na mnie zła", zaraz ma spiętą szyję i "ostry wzrok". W kłusie się rozluźnia, i nawet trochę opuszcza głowę, ale nie przejawia oznak chęci zbliżenia. Czy powinnam kontynuwać napieranie (glopowanie) aż do momentu kiedy opuści głowę i się rozluźni?Chyba za szybko odpuszczam i dlatego się nie udaje ... ale trochę odbiegłam od tematu. Jeszcze raz wielkie dzięki za podpowiedź w sprawie literatury i pozdrawiam.


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-14-2009, 07:30 AM #7
Cieszę się, że mogłam jakoś pomóc Big Grin Niestety w join up Ci nie pomogę, bo nie znam tak dobrze metod Montiego, ot tylko takie ogólniki. Jeśli to Cię bardziej interesuje to może otwórz taki wątek dotyczący join-up? Chyba nie było takiego, trzeba sprawdzić.
Smile

Przepraszam, edit, bo zapomniałam jeszcze o jednej pozycji!
Sekrety końskiego umysłu, Robert M.Miller

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-14-2009, 07:30 AM #7

Cieszę się, że mogłam jakoś pomóc Big Grin Niestety w join up Ci nie pomogę, bo nie znam tak dobrze metod Montiego, ot tylko takie ogólniki. Jeśli to Cię bardziej interesuje to może otwórz taki wątek dotyczący join-up? Chyba nie było takiego, trzeba sprawdzić.
Smile

Przepraszam, edit, bo zapomniałam jeszcze o jednej pozycji!
Sekrety końskiego umysłu, Robert M.Miller


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
12-14-2009, 06:48 PM #8
Z opisu myślę że za szybko odpuszczasz, edi. Praca wg Montyego wymaga dużego wyczucia-ale generalnie należy odpuszczać wtedy kiedy koń odpuszcza. Jeżeli trafił ci sie koń o mocnym charakterze słabo uciekający-to masz kłopoty z wygonieniem jej w intensywniejszy ruch, zwłaszcza w galop. Czasem pomaga zrobienie przed galopem serii szybkich zmian kierunku typu po pół kółka w prawo pół kółka w lewo, i dopilnować żeby koń ruszał natychmiast szybkim kłusem. Potem zaprosić konia do siebie-i POCZEKAĆ na jego reakcję. Jeśli nie podejdzie-znowu spróbować zrobić galop. Przy czym niektóre konie nie podchodzą tylko zatrzymują się i czekają-i wtedy trzeba podejść do konia...
Może faktycznie przydałby się osobny wątek????

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
12-14-2009, 06:48 PM #8

Z opisu myślę że za szybko odpuszczasz, edi. Praca wg Montyego wymaga dużego wyczucia-ale generalnie należy odpuszczać wtedy kiedy koń odpuszcza. Jeżeli trafił ci sie koń o mocnym charakterze słabo uciekający-to masz kłopoty z wygonieniem jej w intensywniejszy ruch, zwłaszcza w galop. Czasem pomaga zrobienie przed galopem serii szybkich zmian kierunku typu po pół kółka w prawo pół kółka w lewo, i dopilnować żeby koń ruszał natychmiast szybkim kłusem. Potem zaprosić konia do siebie-i POCZEKAĆ na jego reakcję. Jeśli nie podejdzie-znowu spróbować zrobić galop. Przy czym niektóre konie nie podchodzą tylko zatrzymują się i czekają-i wtedy trzeba podejść do konia...
Może faktycznie przydałby się osobny wątek????


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-15-2009, 07:56 PM #9
Dziekuję Magdo. Rzeczywiście - trafił mi się koń o wyjątkowo mocnym charakterze. Spróbuję zrobić zmiany kierunków jak piszesz i może to coś pomoże. A teraz wracając do wątku. "Trener radzi" już sobie zamówilam i pewnie własnie ją pakują i mi wysyłają Smile Już nie mogę się doczekać. Z pewnością napiszę Wam krótką recenzję. Natomast teraz napiszę króciutko co i gdzie wyczytałam do tej pory. Jakoś tak na poczatku kupiłam sobie dwie małe książeczki: "Zrozumieć konia". Poradnik jeździecki. Isabelle von Neumann-Cosel-Nebe. oraz "Jazda konna bez stresu" Christiane Gohl. Obie pozycje wydała DELTA. Czegóż dowiedziałam się z pierwszej książki? Otóż tego, że koń to niebezpieczne zwierzę, które nie wiadomo kiedy zaatakuje, a że zaatakuje to pewne, bo przecież jest nieprzewidywalne. A wszystko dlatego, że między treścią książki autorka przemyca wypadki, które miały miejsce przy pracy z koniem-nie rzadko tragiczne. Gdyby nie te "historie z zycia wzięte" ksiązka byłaby fajna, lekka w czytaniu i przydatna, tłumacząca wiele zachwań. Szczególnie nie polecam tej lektury dla początkujących koniarzy, którzy zbytnio "analizują"-ja się wtedy bardzo przestraszyłam koni.Teraz odbieram ją inaczej. Druga pozycja "Jazda konna bez stresu"-bardzo miła książeczka. Znajdziemy w niej informacje- jaki koń dla mnie, ekwipunek i ogólne informacje o końskim zachowaniu. Pewnie wrócę do tej lektury ... Mam jeszcze taką pozycję jak Encyklopedia koni. Wszystko o pielęgnacji koni, sportach konnych i sztuce jeździeckiej. Josee Hermsen Jak sama nazwa wskazuje jest to encyklopedia, taka posiada strukturę tekstu, ułożoną w kolumnach na stronie, na zasadzie haseł. Duzym plusem sa liczne zdjęcia i rysunki. W części pierwszej dowiemy się czegoś o podstwowych rasach koni, kolejny rozdział traktuje o pielęgnacji koni, jeździe konnej (wsiadanie, zsiadanie, rząd koński itp), sportach (wraz z podaniem technicznych wymagań dyscypliny), chorobach i dolegliwościach. Generalnie pozycja ta daje ogólny pogląd o temacie. Jedną z moich ulubionych pozycji jest "Człowiek który słucha koni" Monty'ego Robertsa. Jest to książka, powieść a nawet autobiografia opisująca wczesne dzieciństwo Monty'ego, jego stosunki z rodzicami, bratem, edukację a potem dorastanie i małżeństwo. Wszystkie te sfery jego zycia ścisle związane są z pracą z końmi, obserwacjami ich zachowań, próbami rozwiązywania różnorodnych problemów. To książka dla tych, którzy chcą bliżej poznać samego Monty'ego oraz odkryć genezę jego filozofii. Natomiast znacznie wiecej o ćwiczeniach i technikach i języku Equus można dowiedzieć sie z pozycji "Ode mnie dla was", której jeszcze nie posiadam, jakoś tak ... muszę to naprawić. Cóż jeszcze ciekawego mieści moja biblioteczka - a no "Prawdziwą więź z koniem. System TTouch Lindy Tellington-Jones. Nie ukrywam, że ta pozycja również ma duży wpływ na moje postrzeganie koni. Często dane zachowanie konia próbuję sobie tłumaczyć cechami jego urody, bo o tym własnie jest ta książka - jakie znaki na ciele konia, głównie na jego głowie świadczą o jego charakterze, np pełne ganasze mogą symbolizować konia inteligentnego, pełny nos - konia o mocnym charakterze, często przywódcę stada, strome chrapy posiada koń, który lubi testowac swojego jeźdźca,warga, nozdrza, podbródek, oczy, uszy - wszystko ma swoje znaczenie. Obok opisu danej cechy oczywiście jest jej rysunek, więc łatwiej jest sobie wyobrazić te elementy. Jest też kilka studiów przypadku - zdjęcia, na których można sobie poćwiczyć. W dalszej częci ksiązki autorka opisuje budowę konia oraz to jak przekłada się ona na charakter zwierzaka, Kolejna część opisuje mozliwe zachowania koni spowodowane bólem - jak reaguje zwierzę, które coś boli oraz jak odszukać to miejsce. Następnie pomaga w dobraniu konia odpowiedniego dla siebie, na co zwrócić uwagę w trakcie poszukiwań itp. Ostatnia część ksiązki poświęcona jest technikom TTouch - jak je stosować, co można osiągnąć i w jaki sposób. Całość napisana jest w przystepny sposób - gorąco polecam. Moja biblioteczna zawiera jeszcze taką pozycję jak "Ujeżdżenie, naturalnie! .. prowadzi do harmonii" Karen Rohlf. sięgnęłam po tę pozycję zachęcona licznymi rysunkami, ćwiczeniami oraz recenzją p. Trenera. Ale to zdecydowanie za wcześnie dla mnie - chyba. Przeczytałam wstęp, ale sama nie wiem. Spróbuję obejrzeć płytę, ktora dołącona jest do książki - zobaczymy co na niej jest, może to zachęci mnie do powrotu do literatury. No chyba na tyle. Piszcie proszę, jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce - ksiązka, artykuł w prasie, internecie. Z góry bardzo Wam dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze ktoś skorzysta ...pozdrawiam

"Aby być naturalnym, muszę odsunąć na dalszy plan swoje ego, by stać sie lepszym dla konia. Muszę zarzucić myślenie i zdać się na zmysły"

<t></t>
Edyta Rzepka
12-15-2009, 07:56 PM #9

Dziekuję Magdo. Rzeczywiście - trafił mi się koń o wyjątkowo mocnym charakterze. Spróbuję zrobić zmiany kierunków jak piszesz i może to coś pomoże. A teraz wracając do wątku. "Trener radzi" już sobie zamówilam i pewnie własnie ją pakują i mi wysyłają Smile Już nie mogę się doczekać. Z pewnością napiszę Wam krótką recenzję. Natomast teraz napiszę króciutko co i gdzie wyczytałam do tej pory. Jakoś tak na poczatku kupiłam sobie dwie małe książeczki: "Zrozumieć konia". Poradnik jeździecki. Isabelle von Neumann-Cosel-Nebe. oraz "Jazda konna bez stresu" Christiane Gohl. Obie pozycje wydała DELTA. Czegóż dowiedziałam się z pierwszej książki? Otóż tego, że koń to niebezpieczne zwierzę, które nie wiadomo kiedy zaatakuje, a że zaatakuje to pewne, bo przecież jest nieprzewidywalne. A wszystko dlatego, że między treścią książki autorka przemyca wypadki, które miały miejsce przy pracy z koniem-nie rzadko tragiczne. Gdyby nie te "historie z zycia wzięte" ksiązka byłaby fajna, lekka w czytaniu i przydatna, tłumacząca wiele zachwań. Szczególnie nie polecam tej lektury dla początkujących koniarzy, którzy zbytnio "analizują"-ja się wtedy bardzo przestraszyłam koni.Teraz odbieram ją inaczej. Druga pozycja "Jazda konna bez stresu"-bardzo miła książeczka. Znajdziemy w niej informacje- jaki koń dla mnie, ekwipunek i ogólne informacje o końskim zachowaniu. Pewnie wrócę do tej lektury ... Mam jeszcze taką pozycję jak Encyklopedia koni. Wszystko o pielęgnacji koni, sportach konnych i sztuce jeździeckiej. Josee Hermsen Jak sama nazwa wskazuje jest to encyklopedia, taka posiada strukturę tekstu, ułożoną w kolumnach na stronie, na zasadzie haseł. Duzym plusem sa liczne zdjęcia i rysunki. W części pierwszej dowiemy się czegoś o podstwowych rasach koni, kolejny rozdział traktuje o pielęgnacji koni, jeździe konnej (wsiadanie, zsiadanie, rząd koński itp), sportach (wraz z podaniem technicznych wymagań dyscypliny), chorobach i dolegliwościach. Generalnie pozycja ta daje ogólny pogląd o temacie. Jedną z moich ulubionych pozycji jest "Człowiek który słucha koni" Monty'ego Robertsa. Jest to książka, powieść a nawet autobiografia opisująca wczesne dzieciństwo Monty'ego, jego stosunki z rodzicami, bratem, edukację a potem dorastanie i małżeństwo. Wszystkie te sfery jego zycia ścisle związane są z pracą z końmi, obserwacjami ich zachowań, próbami rozwiązywania różnorodnych problemów. To książka dla tych, którzy chcą bliżej poznać samego Monty'ego oraz odkryć genezę jego filozofii. Natomiast znacznie wiecej o ćwiczeniach i technikach i języku Equus można dowiedzieć sie z pozycji "Ode mnie dla was", której jeszcze nie posiadam, jakoś tak ... muszę to naprawić. Cóż jeszcze ciekawego mieści moja biblioteczka - a no "Prawdziwą więź z koniem. System TTouch Lindy Tellington-Jones. Nie ukrywam, że ta pozycja również ma duży wpływ na moje postrzeganie koni. Często dane zachowanie konia próbuję sobie tłumaczyć cechami jego urody, bo o tym własnie jest ta książka - jakie znaki na ciele konia, głównie na jego głowie świadczą o jego charakterze, np pełne ganasze mogą symbolizować konia inteligentnego, pełny nos - konia o mocnym charakterze, często przywódcę stada, strome chrapy posiada koń, który lubi testowac swojego jeźdźca,warga, nozdrza, podbródek, oczy, uszy - wszystko ma swoje znaczenie. Obok opisu danej cechy oczywiście jest jej rysunek, więc łatwiej jest sobie wyobrazić te elementy. Jest też kilka studiów przypadku - zdjęcia, na których można sobie poćwiczyć. W dalszej częci ksiązki autorka opisuje budowę konia oraz to jak przekłada się ona na charakter zwierzaka, Kolejna część opisuje mozliwe zachowania koni spowodowane bólem - jak reaguje zwierzę, które coś boli oraz jak odszukać to miejsce. Następnie pomaga w dobraniu konia odpowiedniego dla siebie, na co zwrócić uwagę w trakcie poszukiwań itp. Ostatnia część ksiązki poświęcona jest technikom TTouch - jak je stosować, co można osiągnąć i w jaki sposób. Całość napisana jest w przystepny sposób - gorąco polecam. Moja biblioteczna zawiera jeszcze taką pozycję jak "Ujeżdżenie, naturalnie! .. prowadzi do harmonii" Karen Rohlf. sięgnęłam po tę pozycję zachęcona licznymi rysunkami, ćwiczeniami oraz recenzją p. Trenera. Ale to zdecydowanie za wcześnie dla mnie - chyba. Przeczytałam wstęp, ale sama nie wiem. Spróbuję obejrzeć płytę, ktora dołącona jest do książki - zobaczymy co na niej jest, może to zachęci mnie do powrotu do literatury. No chyba na tyle. Piszcie proszę, jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce - ksiązka, artykuł w prasie, internecie. Z góry bardzo Wam dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze ktoś skorzysta ...pozdrawiam

"Aby być naturalnym, muszę odsunąć na dalszy plan swoje ego, by stać sie lepszym dla konia. Muszę zarzucić myślenie i zdać się na zmysły"


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-15-2009, 08:14 PM #10
Cytat:zasem pracuję też z taką klaczką, próbowałam z nią dwa razy join up - nie udalo się. Kiedy proszę ją o galop rzuca głową i widać, że "jest na mnie zła", zaraz ma spiętą szyję i "ostry wzrok". W kłusie się rozluźnia, i nawet trochę opuszcza głowę, ale nie przejawia oznak chęci zbliżenia. Czy powinnam kontynuwać napieranie (glopowanie) aż do momentu kiedy opuści głowę i się rozluźni?

A ile ma ta klaczka? i jak duże jest miejsce, gdzie ćwiczysz? Na galop, zwłaszcza dla młodego konia, potrzeba dużo więcej miejsca niż, na bieganie kłusem; na zbyt małym terenie koń, zwłaszcza młody, będzie się czuł spięty, ograniczony, i nie będzie mu wygodnie.

Poza tym to dośc sprzeczne, ze napierasz na nią, i ganiasz, żeby sie rozluźniła, nie sądzisz? To odpuszczenie, uspokojenie, powoduje że koń sie rozluźnia; a nie poganianie go i naciskanie na niego. Spokojny głos, spokojny wzrok, i krok do tyłu. Myślę, że lepiej ganiać ją kłusem, i ten kłus uspokajac, i w tym kłusie pracowac, i z tego kłusa ją prosic o zwalnianie i zapraszac do siebie. stopniowo, jak to wychodzi, można próbowac prosic o galop. ale tez czy sam w sobie ten galop jest celem Twojej pracy w roundpenie? Bo jesli celem jest pogłebienie relacji z koniem albo cwiczenie jego zwrotności, albo rolzuźnienie go, to galop nie jest potrzebny. I jak przestaniesz naciskac na to, żeby był, to sam przyjdzie z czasem. Inne ćwiczenia z koniem, np pod siodłem, moga sprawić ze po pewnym czasie nie bedzie tu problemu.

Mój koń tez nie lubi galopowac na ograniczonym padoku- i nie wymagam tego. Sesje "lonżowania bez lonży" wykorzystuje na ćwiczenie zwrotów, zatrzymań, i dla rozluźniajacego kłusa, i dla kondycji. Pozwalam koniowi przyjśc czasem do środka, przykleić sie do mnie i chodzimy i biegamy razem. Ćwiczymy refleks- szybko sie cofam czy obracam a on ma podążyc za mną. Takie ćwiczenia na rozgrzanie i rozluźnienie starych kości i jednocześnie skoncentrowanie uwagi. jakoś napieranie i galopowanie całkiem mi tu nie pasuje, co miałabym w ten sposób osiagnąć?

także tez chyba trzeba sie zastanowić, czy ćwiczę sobie te "join up" czy 7 gier dla nich samych- czy tez mają być środkiem do jakiegoś celu- i jaki to cel?

<t></t>
Lutejaxx
12-15-2009, 08:14 PM #10

Cytat:zasem pracuję też z taką klaczką, próbowałam z nią dwa razy join up - nie udalo się. Kiedy proszę ją o galop rzuca głową i widać, że "jest na mnie zła", zaraz ma spiętą szyję i "ostry wzrok". W kłusie się rozluźnia, i nawet trochę opuszcza głowę, ale nie przejawia oznak chęci zbliżenia. Czy powinnam kontynuwać napieranie (glopowanie) aż do momentu kiedy opuści głowę i się rozluźni?

A ile ma ta klaczka? i jak duże jest miejsce, gdzie ćwiczysz? Na galop, zwłaszcza dla młodego konia, potrzeba dużo więcej miejsca niż, na bieganie kłusem; na zbyt małym terenie koń, zwłaszcza młody, będzie się czuł spięty, ograniczony, i nie będzie mu wygodnie.

Poza tym to dośc sprzeczne, ze napierasz na nią, i ganiasz, żeby sie rozluźniła, nie sądzisz? To odpuszczenie, uspokojenie, powoduje że koń sie rozluźnia; a nie poganianie go i naciskanie na niego. Spokojny głos, spokojny wzrok, i krok do tyłu. Myślę, że lepiej ganiać ją kłusem, i ten kłus uspokajac, i w tym kłusie pracowac, i z tego kłusa ją prosic o zwalnianie i zapraszac do siebie. stopniowo, jak to wychodzi, można próbowac prosic o galop. ale tez czy sam w sobie ten galop jest celem Twojej pracy w roundpenie? Bo jesli celem jest pogłebienie relacji z koniem albo cwiczenie jego zwrotności, albo rolzuźnienie go, to galop nie jest potrzebny. I jak przestaniesz naciskac na to, żeby był, to sam przyjdzie z czasem. Inne ćwiczenia z koniem, np pod siodłem, moga sprawić ze po pewnym czasie nie bedzie tu problemu.

Mój koń tez nie lubi galopowac na ograniczonym padoku- i nie wymagam tego. Sesje "lonżowania bez lonży" wykorzystuje na ćwiczenie zwrotów, zatrzymań, i dla rozluźniajacego kłusa, i dla kondycji. Pozwalam koniowi przyjśc czasem do środka, przykleić sie do mnie i chodzimy i biegamy razem. Ćwiczymy refleks- szybko sie cofam czy obracam a on ma podążyc za mną. Takie ćwiczenia na rozgrzanie i rozluźnienie starych kości i jednocześnie skoncentrowanie uwagi. jakoś napieranie i galopowanie całkiem mi tu nie pasuje, co miałabym w ten sposób osiagnąć?

także tez chyba trzeba sie zastanowić, czy ćwiczę sobie te "join up" czy 7 gier dla nich samych- czy tez mają być środkiem do jakiegoś celu- i jaki to cel?


<t></t>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-15-2009, 08:44 PM #11
W join up nie chodzi mi o osiągnięcie rozluźnienia, wykonywanie jakiś ćwiczeń itp - ja chcę osiągnąć porozumienie z koniem. Wykorzystując naturalne zachowanie, poprzez "natarcie i odwrót" chcę, aby koń z własnej i nieprzymuszonej woli chciał być ze mną, chciał ze mną pracować. Rzeczywiście, Bakalia jest młoda, ma 4,5 roku, a do tego jest klaczą dominującą. Ćwiczymy na round panie, nie wiem jaką ma średnicę, nie bedę strzelać, bo absolutnie nie mam wyobraźni przestrzennej. A z tym galopem to chyba się wstrzymam, albo spróbuję tak jak Magda pisała-zmiany kierunków. Chodzi o to, aby to koń podszedł do mnie. Muszę jej wówczas pozwolić naruszyć moją strefę. Owszem, kiedy Bakalia się nie zbliżała ja podeszłam do niej, zachęcona podążyła za mną i bawiłyśmy się w przyspieszanie, zwalnianie, zmiany kierunków, zatrzymywanie ... Ale moim zdaniem wszystko polega na tym, aby to koń wybrał połączenie, na które ja mu zezwalam.

<t></t>
Edyta Rzepka
12-15-2009, 08:44 PM #11

W join up nie chodzi mi o osiągnięcie rozluźnienia, wykonywanie jakiś ćwiczeń itp - ja chcę osiągnąć porozumienie z koniem. Wykorzystując naturalne zachowanie, poprzez "natarcie i odwrót" chcę, aby koń z własnej i nieprzymuszonej woli chciał być ze mną, chciał ze mną pracować. Rzeczywiście, Bakalia jest młoda, ma 4,5 roku, a do tego jest klaczą dominującą. Ćwiczymy na round panie, nie wiem jaką ma średnicę, nie bedę strzelać, bo absolutnie nie mam wyobraźni przestrzennej. A z tym galopem to chyba się wstrzymam, albo spróbuję tak jak Magda pisała-zmiany kierunków. Chodzi o to, aby to koń podszedł do mnie. Muszę jej wówczas pozwolić naruszyć moją strefę. Owszem, kiedy Bakalia się nie zbliżała ja podeszłam do niej, zachęcona podążyła za mną i bawiłyśmy się w przyspieszanie, zwalnianie, zmiany kierunków, zatrzymywanie ... Ale moim zdaniem wszystko polega na tym, aby to koń wybrał połączenie, na które ja mu zezwalam.


<t></t>

Akinom

Junior Member

49
12-15-2009, 08:51 PM #12
to znajdziesz na tej stronie http://www.parelli-info.waw.pl/articles.php?cat_id=4 wypróbowane 2 pierwsze gry prze ze mnie i jestem zachwycona

<t></t>
Akinom
12-15-2009, 08:51 PM #12

to znajdziesz na tej stronie http://www.parelli-info.waw.pl/articles.php?cat_id=4 wypróbowane 2 pierwsze gry prze ze mnie i jestem zachwycona


<t></t>

Edyta Rzepka

Junior Member

31
12-15-2009, 08:57 PM #13
Akinom, wielkie dzięki! Z pewnością wypróbuję - w tę niedzielę. dzięki i pozdrawiam

<t></t>
Edyta Rzepka
12-15-2009, 08:57 PM #13

Akinom, wielkie dzięki! Z pewnością wypróbuję - w tę niedzielę. dzięki i pozdrawiam


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-15-2009, 09:59 PM #14
Proszę mi tu http://hipologia.pl/viewtopic.php?f=1&t=...a&start=15 o join-upie Smile

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-15-2009, 09:59 PM #14

Proszę mi tu http://hipologia.pl/viewtopic.php?f=1&t=...a&start=15 o join-upie Smile


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
12-15-2009, 10:15 PM #15
Nie trzeba się spodziewać, że koń sam podejdzie do człowieka na pierwszej, czy drugiej lekcji ! Monty, który potrafi to osiągnąć prawie z każdym koniem ( podczas pokazu w Warszawie z jednym koniem, właśnie takim mocnym i spokojnym, nieuciekającym jednak mu się to nie udało, ani koń doń sam nie podszedł, ani za nim nie chciał iść, za to pozwolił się bez żadnego problemu dosiąść), jest zawodowym trenerem i pracuje tą metodą od kilkudziesięciu lat !! Z koniem całkiem surowym osiąga się to dość szybko, lecz jeżeli koń np był lonżowany i uczony zatrzymania na kole, to nie będzie chciał do człowieka podejść sam, bo dotąd wymagano odeń czegoś wręcz przeciwnego !!

<t></t>
tomekpawwaw
12-15-2009, 10:15 PM #15

Nie trzeba się spodziewać, że koń sam podejdzie do człowieka na pierwszej, czy drugiej lekcji ! Monty, który potrafi to osiągnąć prawie z każdym koniem ( podczas pokazu w Warszawie z jednym koniem, właśnie takim mocnym i spokojnym, nieuciekającym jednak mu się to nie udało, ani koń doń sam nie podszedł, ani za nim nie chciał iść, za to pozwolił się bez żadnego problemu dosiąść), jest zawodowym trenerem i pracuje tą metodą od kilkudziesięciu lat !! Z koniem całkiem surowym osiąga się to dość szybko, lecz jeżeli koń np był lonżowany i uczony zatrzymania na kole, to nie będzie chciał do człowieka podejść sam, bo dotąd wymagano odeń czegoś wręcz przeciwnego !!


<t></t>

Strony (4): 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości