Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
Katoda

Member

170
12-10-2009, 05:53 PM #31
Zgadzam się ze Spahis. Wasze konie lubią np. skakać same od siebie i wcale nie są do niczego zmuszane w takiej chwili. Czyli to lubią, a więc nie panikujmy, że ten sport jest taki straszny dla koni bo nie wszędzie się pojawia krew, łzy i kulawizny. Smile

<t></t>
Katoda
12-10-2009, 05:53 PM #31

Zgadzam się ze Spahis. Wasze konie lubią np. skakać same od siebie i wcale nie są do niczego zmuszane w takiej chwili. Czyli to lubią, a więc nie panikujmy, że ten sport jest taki straszny dla koni bo nie wszędzie się pojawia krew, łzy i kulawizny. Smile


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-10-2009, 06:00 PM #32
Cytat:i że tylko biedne sportowe koniki cierpią! A taki wniosek można by wyciągnąć

Można, jakby kto chciał, ino po co? Czy przez to, ze wiele niesportowych koni cierpi, sportowe cierpią mniej?
Samo zaprzęgnięcie zwierzęcia do rywalizacji sportowej jest niewłaściwe. do tego czemu potem tyle schorzeń typowych, charakterystycznych i zarezerwowanych dla koni sportowych, ze szczególnym naciskiem na skokowe?

Czy ktoś sie zastanawia co czuje taki koń podczas tego "superhiperextrawidowiskowego" konkursu potęgi skoku? gdzie się go zmusza do skoków coraz wyższych, coraz trudniejszych, aż nie podoła? Na peeewnooo się cieszy, prawda? To przeca to samo co skoczyć stacjonatkę w drodze na szamanie.

Ale cóż, post poprzednika [ten z małpkami, ten]wszystko podsumował, nic już dodawać nie warto. I tak koń w naszym prawie jest jak rzecz, i jak ktoś z niego chce zrobić rzecz do skakania, to zrobi.

<t></t>
Lutejaxx
12-10-2009, 06:00 PM #32

Cytat:i że tylko biedne sportowe koniki cierpią! A taki wniosek można by wyciągnąć

Można, jakby kto chciał, ino po co? Czy przez to, ze wiele niesportowych koni cierpi, sportowe cierpią mniej?
Samo zaprzęgnięcie zwierzęcia do rywalizacji sportowej jest niewłaściwe. do tego czemu potem tyle schorzeń typowych, charakterystycznych i zarezerwowanych dla koni sportowych, ze szczególnym naciskiem na skokowe?

Czy ktoś sie zastanawia co czuje taki koń podczas tego "superhiperextrawidowiskowego" konkursu potęgi skoku? gdzie się go zmusza do skoków coraz wyższych, coraz trudniejszych, aż nie podoła? Na peeewnooo się cieszy, prawda? To przeca to samo co skoczyć stacjonatkę w drodze na szamanie.

Ale cóż, post poprzednika [ten z małpkami, ten]wszystko podsumował, nic już dodawać nie warto. I tak koń w naszym prawie jest jak rzecz, i jak ktoś z niego chce zrobić rzecz do skakania, to zrobi.


<t></t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
12-10-2009, 06:51 PM #33
Spahis.... oczywiście nie chciałam Ciebie urazić pisząc o ułanach , dlatego napisałam "pseudo" ułani...
Najczęsciej obserwuję niewłasciewe zachowanie wsród mlodszych stażem , którzy nie mają swoich koni, wypożyczają je i oddają w kiepskim stanie, bo przecież to nie ich ...
Czasem mi się wydaję,że jakby zakladając mundur myślą,że są upoważnieni do takiego a nie innego zachowania...

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
12-10-2009, 06:51 PM #33

Spahis.... oczywiście nie chciałam Ciebie urazić pisząc o ułanach , dlatego napisałam "pseudo" ułani...
Najczęsciej obserwuję niewłasciewe zachowanie wsród mlodszych stażem , którzy nie mają swoich koni, wypożyczają je i oddają w kiepskim stanie, bo przecież to nie ich ...
Czasem mi się wydaję,że jakby zakladając mundur myślą,że są upoważnieni do takiego a nie innego zachowania...


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
12-10-2009, 07:43 PM #34
Ja chciałam wrócić do kwestii sportu:myślę że sport łatwo może stać się dla konia wielką katastrofą.... Ale wszystko zależy od człowieka. Jakis skoczek(nie pamiętam oczywiście kto) powiedział albo nawet i napisał, chyba to w jakiejś gazecie czytałam, że niemieckie konie różnią się od naszych tym że chcą skakać-tak jakby tamte konie miały to w genach.... Pewnie że w genach te konie mają ŁATWOŚĆ skakania ale czy koń będzie lubił skakać czy nie-to zależy tylko od człowieka.... Bo da się tak prowadzić trening konia sportowego żeby koń był naszym Partnerem-tylko ilu skoczków w tym kraju to potrafi....
Ja jeżdżę ujeżdżenie na poziomie regionalek i kiedyś znany w naszym regionie trener gratulował mi przejazdu i powiedział min. że widać że mój koń chce iść po czworoboku! Czy to takie dziwne?????
Trenuję też konie skokowe i twierdzę że jeżeli się to robi dobrze to naprawdę można sobie wychować konia który chce skakać!
I śmiem twierdzić że da się wychować konia który lubi zawody!
Nasi zawodnicy niestety bardzo często zamiast podnosić swoją wiedzę i umiejętności szukają tylko coraz większych wyników.....
Świadczy o tym chociażby sutuacja ze spodka gdzie Pan Sas-Jaworski zamiast tłumaczyć Franka wykładał własne teorie....

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
12-10-2009, 07:43 PM #34

Ja chciałam wrócić do kwestii sportu:myślę że sport łatwo może stać się dla konia wielką katastrofą.... Ale wszystko zależy od człowieka. Jakis skoczek(nie pamiętam oczywiście kto) powiedział albo nawet i napisał, chyba to w jakiejś gazecie czytałam, że niemieckie konie różnią się od naszych tym że chcą skakać-tak jakby tamte konie miały to w genach.... Pewnie że w genach te konie mają ŁATWOŚĆ skakania ale czy koń będzie lubił skakać czy nie-to zależy tylko od człowieka.... Bo da się tak prowadzić trening konia sportowego żeby koń był naszym Partnerem-tylko ilu skoczków w tym kraju to potrafi....
Ja jeżdżę ujeżdżenie na poziomie regionalek i kiedyś znany w naszym regionie trener gratulował mi przejazdu i powiedział min. że widać że mój koń chce iść po czworoboku! Czy to takie dziwne?????
Trenuję też konie skokowe i twierdzę że jeżeli się to robi dobrze to naprawdę można sobie wychować konia który chce skakać!
I śmiem twierdzić że da się wychować konia który lubi zawody!
Nasi zawodnicy niestety bardzo często zamiast podnosić swoją wiedzę i umiejętności szukają tylko coraz większych wyników.....
Świadczy o tym chociażby sutuacja ze spodka gdzie Pan Sas-Jaworski zamiast tłumaczyć Franka wykładał własne teorie....


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

12-11-2009, 07:23 AM #35
Tak w sumie to zrobiła się bardzo ciekawa dyskusja. Może by ją przenieść pod nowy wątek?

Nie zauważyłem nawiasu obok tematu- ale czy nie lepiej byłoby rozwinąć dalszą dyskusję pod hasłem dwóch twarzy sportu? - Takie swoiste black and white sportu w Polsce :twisted:

<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>
Jarosław Pietrzak
12-11-2009, 07:23 AM #35

Tak w sumie to zrobiła się bardzo ciekawa dyskusja. Może by ją przenieść pod nowy wątek?

Nie zauważyłem nawiasu obok tematu- ale czy nie lepiej byłoby rozwinąć dalszą dyskusję pod hasłem dwóch twarzy sportu? - Takie swoiste black and white sportu w Polsce :twisted:


<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-11-2009, 07:32 AM #36
O sporcie jest już wątek, proszę się wysilić i poszukać sobie Smile

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-11-2009, 07:32 AM #36

O sporcie jest już wątek, proszę się wysilić i poszukać sobie Smile


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-11-2009, 07:51 AM #37
whisperer13 Spahis.... oczywiście nie chciałam Ciebie urazić pisząc o ułanach
Przez moment nie poczułem się urażony. Smile

Mazazel Czy ktoś sie zastanawia co czuje taki koń podczas tego "superhiperextrawidowiskowego" konkursu potęgi skoku? gdzie się go zmusza do skoków coraz wyższych, coraz trudniejszych, aż nie podoła? Na peeewnooo się cieszy, prawda?
Odnoszę wrażenie, że w naszej dyskusji podajesz argumenty nie do końca rzetelne. Dlaczego? Bo robisz pewne założenia, które nie są dowodem, a jedynie Twoimi przemyśleniami. Uważasz, że konia można zmusić do skakania coraz wyżej. Do pewnego stopnia na pewno tak. Ale prawdziwy sport jest wtedy, kiedy koń jest również zawodnikiem. Dobry koń sportowy skacze bo chce. I robi to DLA SIEBIE. Zresztą koń nigdy niczego nie robi dla nas - robi coś bo albo musi, albo chce to zrobić.

A zatem potęga skoków - część koni musi i się nie broni, a część chce i robi to dla siebie. Ale z tego nic nie wynika, tylko tyle, że są jeźdźcy którzy zmuszają konia do skoków, i inni którzy z nimi po prostu trenują.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-11-2009, 07:51 AM #37

whisperer13 Spahis.... oczywiście nie chciałam Ciebie urazić pisząc o ułanach
Przez moment nie poczułem się urażony. Smile

Mazazel Czy ktoś sie zastanawia co czuje taki koń podczas tego "superhiperextrawidowiskowego" konkursu potęgi skoku? gdzie się go zmusza do skoków coraz wyższych, coraz trudniejszych, aż nie podoła? Na peeewnooo się cieszy, prawda?
Odnoszę wrażenie, że w naszej dyskusji podajesz argumenty nie do końca rzetelne. Dlaczego? Bo robisz pewne założenia, które nie są dowodem, a jedynie Twoimi przemyśleniami. Uważasz, że konia można zmusić do skakania coraz wyżej. Do pewnego stopnia na pewno tak. Ale prawdziwy sport jest wtedy, kiedy koń jest również zawodnikiem. Dobry koń sportowy skacze bo chce. I robi to DLA SIEBIE. Zresztą koń nigdy niczego nie robi dla nas - robi coś bo albo musi, albo chce to zrobić.

A zatem potęga skoków - część koni musi i się nie broni, a część chce i robi to dla siebie. Ale z tego nic nie wynika, tylko tyle, że są jeźdźcy którzy zmuszają konia do skoków, i inni którzy z nimi po prostu trenują.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-11-2009, 08:08 AM #38
Koń nigdy nie jest zawodnikiem, bo nie rozumie istoty sportu.
A ile kg ląduje na końskiej nodze podczas "zabawy" w p. skoku, tez muszę Ci udowadniać? I jaki ma to wpływ na jego aparat ruchu?

Cytat:w zależności od rodzaju użytkowania konia należy stwierdzić szczególne miejsca podatne na schorzenia:

W przypadku koni skokowych: podotrochloza; schorzenia ścięgna zginacza jak również zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych kończyn przednich.

W przypadku koni dresażowych: zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych kończyn przednich, szpat oraz schorzenia mięśni i zmiany szkieletu w okolicy lędźwiowej.

W przypadku koni wkkw: uszkodzenia ścięgna zginacza i mięśnia międzykostnego kończyn przednich.

W przypadku kłusaków biorących udział w wyścigach: zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych, uszkodzenia ścięgna zginacza, złamania kości śródstopia – przede wszystkim jako złamania z przeciążenia – oraz szpat.

W przypadku koni wyścigowych: schorzenia ścięgien i zerwania ścięgien oraz uszkodzenia mięśnia międzykostnego kończyn przednich.

Z artykułu http://fizjoterapia-koni.pl/Publikacje.php Sport to zdrowie?

Udowadniać że sport nie jest dla zwierząt to jak udowadniać, że sie słońce wkoło ziemii nie kręci. Są tacy co zapytają, czy byłam na słońcu. Więc EOT, z mojej strony, w tym temacie.

<t></t>
Lutejaxx
12-11-2009, 08:08 AM #38

Koń nigdy nie jest zawodnikiem, bo nie rozumie istoty sportu.
A ile kg ląduje na końskiej nodze podczas "zabawy" w p. skoku, tez muszę Ci udowadniać? I jaki ma to wpływ na jego aparat ruchu?

Cytat:w zależności od rodzaju użytkowania konia należy stwierdzić szczególne miejsca podatne na schorzenia:

W przypadku koni skokowych: podotrochloza; schorzenia ścięgna zginacza jak również zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych kończyn przednich.

W przypadku koni dresażowych: zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych kończyn przednich, szpat oraz schorzenia mięśni i zmiany szkieletu w okolicy lędźwiowej.

W przypadku koni wkkw: uszkodzenia ścięgna zginacza i mięśnia międzykostnego kończyn przednich.

W przypadku kłusaków biorących udział w wyścigach: zmiany zwyrodnieniowe stawów kopytowych, uszkodzenia ścięgna zginacza, złamania kości śródstopia – przede wszystkim jako złamania z przeciążenia – oraz szpat.

W przypadku koni wyścigowych: schorzenia ścięgien i zerwania ścięgien oraz uszkodzenia mięśnia międzykostnego kończyn przednich.

Z artykułu http://fizjoterapia-koni.pl/Publikacje.php Sport to zdrowie?

Udowadniać że sport nie jest dla zwierząt to jak udowadniać, że sie słońce wkoło ziemii nie kręci. Są tacy co zapytają, czy byłam na słońcu. Więc EOT, z mojej strony, w tym temacie.


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-11-2009, 09:02 AM #39
Mazazel Koń nigdy nie jest zawodnikiem, bo nie rozumie istoty sportu.
Smile Mój Drogi Partnerze w dyskusji :!: Zapewne wyraziłem się niejasno. Przepraszam. Pisząc, że koń jest zawodnikiem miałem na myśli to, że robi to, że chce skakać. Skacze dla siebie. Brak zrozumienia dla istoty sportu, jest zresztą dość powszechny i dotyczy to większości ludzi. Ale to już inna rozmowa.

Bardzo zgrabnie żąglujesz argumentami, jestem pełen podziwu dla Twojej sztuki erystycznej (uczyłaś się :?Smile. Ale jeżeli traktujemy się poważnie, to nie skaczmy z argumentu na argument. Skoro najpierw piszesz o psychice, o tym co koń czuje i że jest popędzany, to nie powinnaś w odpowiedzi na moje argumenty podawać tych z innej kategorii, czyli zdrowotnych. Ja nie przeczę tym wszystkim kontuzjom ale dyskutujmy rzeczowo :!: A skoro już jesteśmy przy tym wątku zdrowotnym, to czy wiesz, że aż 70-80 % kontuzji u ludzi to skutek braku lub niewłaściwej rozgrzewki :?: Obciążenia przy skokach są oczywiście potężne, ale ile kontuzji wynika z niewłaściwego przygotowania, ze zbyt wczesnego stawiania żądań a później niewłaściwej rozgrzewki :?:

Mazazel A ile kg ląduje na końskiej nodze podczas "zabawy" w p. skoku, tez muszę Ci udowadniać?
Nic nie musisz. A sprowadzać sprawy do absurdu nawet nie powinnaś, bo to ie jest elegancki argument.
Mazazel Udowadniać że sport nie jest dla zwierząt to jak udowadniać, że sie słońce wkoło ziemii nie kręci. Są tacy co zapytają, czy byłam na słońcu.
Odpowiadam jak wyżej.
Mazazel Więc EOT, z mojej strony, w tym temacie.
Eeee..... Noooo.... Nie wiem co to jest EOT. :oops:

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-11-2009, 09:02 AM #39

Mazazel Koń nigdy nie jest zawodnikiem, bo nie rozumie istoty sportu.
Smile Mój Drogi Partnerze w dyskusji :!: Zapewne wyraziłem się niejasno. Przepraszam. Pisząc, że koń jest zawodnikiem miałem na myśli to, że robi to, że chce skakać. Skacze dla siebie. Brak zrozumienia dla istoty sportu, jest zresztą dość powszechny i dotyczy to większości ludzi. Ale to już inna rozmowa.

Bardzo zgrabnie żąglujesz argumentami, jestem pełen podziwu dla Twojej sztuki erystycznej (uczyłaś się :?Smile. Ale jeżeli traktujemy się poważnie, to nie skaczmy z argumentu na argument. Skoro najpierw piszesz o psychice, o tym co koń czuje i że jest popędzany, to nie powinnaś w odpowiedzi na moje argumenty podawać tych z innej kategorii, czyli zdrowotnych. Ja nie przeczę tym wszystkim kontuzjom ale dyskutujmy rzeczowo :!: A skoro już jesteśmy przy tym wątku zdrowotnym, to czy wiesz, że aż 70-80 % kontuzji u ludzi to skutek braku lub niewłaściwej rozgrzewki :?: Obciążenia przy skokach są oczywiście potężne, ale ile kontuzji wynika z niewłaściwego przygotowania, ze zbyt wczesnego stawiania żądań a później niewłaściwej rozgrzewki :?:

Mazazel A ile kg ląduje na końskiej nodze podczas "zabawy" w p. skoku, tez muszę Ci udowadniać?
Nic nie musisz. A sprowadzać sprawy do absurdu nawet nie powinnaś, bo to ie jest elegancki argument.
Mazazel Udowadniać że sport nie jest dla zwierząt to jak udowadniać, że sie słońce wkoło ziemii nie kręci. Są tacy co zapytają, czy byłam na słońcu.
Odpowiadam jak wyżej.
Mazazel Więc EOT, z mojej strony, w tym temacie.
Eeee..... Noooo.... Nie wiem co to jest EOT. :oops:


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-11-2009, 10:44 AM #40
Spahis, jesteś przemądrzałe jajo Big Grin

Wysoki sport zwykle koniom na zdrowie nie wychodzi, nie ma co ukrywać. Koń może lubić skakać, owszem, ale nie może się urodzić z genetycznym zamiłowaniem do skakania (może mieć fizyczne możliwości - co zresztą też jest złudne, bo konie hodowane na sportowe, czyli między innymi na wielkość, mają często wrodzone predyspozycje do kontuzji). W wysokim sporcie poza tym często nie ma miejsca na sentymenty, bo w rachubę wchodzą spore pieniądze.

Natomiast mały sport, taka zabawa w skoki czy ujeżdżenie - czemu nie? Grunt to nie mieć chorych ambicji i potrzeby zostania królem podwórka za wszelką cenę - bo i tak bywa, i koniom to się niestety odbija na zdrowiu.

A że sport jest dla ludzi, to raczej oczywiste, no bo chyba nie dla koni Wink "Sport jest dla koni" - to brzmi podobnie jak twierdzenie słynnej na cały świat dresażystki, że "rollkur sprawia, że koń może doświadczyć zadowolenia z pracy z człowiekiem". Wink

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-11-2009, 10:44 AM #40

Spahis, jesteś przemądrzałe jajo Big Grin

Wysoki sport zwykle koniom na zdrowie nie wychodzi, nie ma co ukrywać. Koń może lubić skakać, owszem, ale nie może się urodzić z genetycznym zamiłowaniem do skakania (może mieć fizyczne możliwości - co zresztą też jest złudne, bo konie hodowane na sportowe, czyli między innymi na wielkość, mają często wrodzone predyspozycje do kontuzji). W wysokim sporcie poza tym często nie ma miejsca na sentymenty, bo w rachubę wchodzą spore pieniądze.

Natomiast mały sport, taka zabawa w skoki czy ujeżdżenie - czemu nie? Grunt to nie mieć chorych ambicji i potrzeby zostania królem podwórka za wszelką cenę - bo i tak bywa, i koniom to się niestety odbija na zdrowiu.

A że sport jest dla ludzi, to raczej oczywiste, no bo chyba nie dla koni Wink "Sport jest dla koni" - to brzmi podobnie jak twierdzenie słynnej na cały świat dresażystki, że "rollkur sprawia, że koń może doświadczyć zadowolenia z pracy z człowiekiem". Wink


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-11-2009, 11:20 AM #41
Julia Zdrojewska Spahis, jesteś przemądrzałe jajo
A miało być bez wyzwisk :!: Jajo :?: Ja jajo :?: Ty... Figuro wielokątna, Ty...
(dla sztywniaków bez poczucia humoru - to był żarcik :wink: )
Julia Zdrojewska Wysoki sport zwykle koniom na zdrowie nie wychodzi, nie ma co ukrywać. Koń może lubić skakać, owszem, ale nie może się urodzić z genetycznym zamiłowaniem do skakania (może mieć fizyczne możliwości - co zresztą też jest złudne, bo konie hodowane na sportowe, czyli między innymi na wielkość, mają często wrodzone predyspozycje do kontuzji). W wysokim sporcie poza tym często nie ma miejsca na sentymenty, bo w rachubę wchodzą spore pieniądze.

Oczywiście. Ja tylko twierdzę, że winą nie jest rywalizacja sama w sobie ale przygotowanie do niej. Tylko tyle.

To samo o predyspozycjach. Pewnie że zdolność jest genetyczna, a zamiłowanie to praca. Zgadzam się z tym w pełni.

Nie siedzę mocno w trendach hodowlanych, ale podobno w tej chwili odchodzi się w skokach od koni rosłych na rzecz krępych piłeczek. To nie jest moje zdanie, tylko przekazana opinia.

Pieniądze i sport... No tak. Wielkie ludzkie namiętności - jeszcze dochodzi władza i mieszanka wybuchowa gotowa.

Julia Zdrojewska Natomiast mały sport, taka zabawa w skoki czy ujeżdżenie - czemu nie? Grunt to nie mieć chorych ambicji i potrzeby zostania królem podwórka za wszelką cenę - bo i tak bywa, i koniom to się niestety odbija na zdrowiu.
Ja widzę to tak, że ambicje są dobre, ale jeżeli uwzględniają możliwości i dobro konia. Ale to oczywiście uproszczenie - temat jest szerszy.

Julia Zdrojewska A że sport jest dla ludzi, to raczej oczywiste, no bo chyba nie dla koni "Sport jest dla koni" - to brzmi podobnie jak twierdzenie słynnej na cały świat dresażystki, że "rollkur sprawia, że koń może doświadczyć zadowolenia z pracy z człowiekiem".
Chciałbym być zrozumiany tak jak to czuję. Piszę na temat konia sportowiec i jest to wyrazem mojego szacunku. Bo dla mnie koń nie jest takim czymś jak tyczka, dysk, oszczep, rower i inne przybory. Dla mnie koń to pełnoprawny uczestnik rywalizacji. tak samo oburza mnie nazywanie koni i psów policyjnych "środkami przymusu bezpośredniego". Wolę określenie funkcjonariusz. I tak byłło też przed wojną, konie były traktowane jak żołnierze. Ginęły, wymagano najwyższego wysiłku, ale to samo dotyczyło ludzi.

Wiem, że jest nawet modnie krytykować sport konny. Można wyszukać setki argumentów na poparcie swojej tezy. I wskazać na straszne przykłady. I to wszystko prawda. Co więcej z życzliwością odnoszę się do takich postaw, bo wierzę że w tym tkwi miłość do koni. I nie zgadzam się z tym, bo dalej uważam, że sport jest wspaniały.

Ps. Dawno temu jeździłem na rajdy rowerowe. Skończyłem, bo przejechałem całą Polskę. I kiedyś natrafiłem na cudownego człowieka, który powiedział tak: "konie są wspaniałe, ale ja nie potrafiłbym jeździć na swoim przyjacielu". Czy miał rację :?: Warto się zastanowić - gdzie jest granica :?:

To mówiłem ja - przemądrzałe jajo. Smile
Kurcze, przemądrzałe ok, ale dlaczego jajo :?: :!: I niech to pytanie zawiśnie w próżni jak memento mojej tutaj aktywności... :mrgreen:

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-11-2009, 11:20 AM #41

Julia Zdrojewska Spahis, jesteś przemądrzałe jajo
A miało być bez wyzwisk :!: Jajo :?: Ja jajo :?: Ty... Figuro wielokątna, Ty...
(dla sztywniaków bez poczucia humoru - to był żarcik :wink: )
Julia Zdrojewska Wysoki sport zwykle koniom na zdrowie nie wychodzi, nie ma co ukrywać. Koń może lubić skakać, owszem, ale nie może się urodzić z genetycznym zamiłowaniem do skakania (może mieć fizyczne możliwości - co zresztą też jest złudne, bo konie hodowane na sportowe, czyli między innymi na wielkość, mają często wrodzone predyspozycje do kontuzji). W wysokim sporcie poza tym często nie ma miejsca na sentymenty, bo w rachubę wchodzą spore pieniądze.

Oczywiście. Ja tylko twierdzę, że winą nie jest rywalizacja sama w sobie ale przygotowanie do niej. Tylko tyle.

To samo o predyspozycjach. Pewnie że zdolność jest genetyczna, a zamiłowanie to praca. Zgadzam się z tym w pełni.

Nie siedzę mocno w trendach hodowlanych, ale podobno w tej chwili odchodzi się w skokach od koni rosłych na rzecz krępych piłeczek. To nie jest moje zdanie, tylko przekazana opinia.

Pieniądze i sport... No tak. Wielkie ludzkie namiętności - jeszcze dochodzi władza i mieszanka wybuchowa gotowa.

Julia Zdrojewska Natomiast mały sport, taka zabawa w skoki czy ujeżdżenie - czemu nie? Grunt to nie mieć chorych ambicji i potrzeby zostania królem podwórka za wszelką cenę - bo i tak bywa, i koniom to się niestety odbija na zdrowiu.
Ja widzę to tak, że ambicje są dobre, ale jeżeli uwzględniają możliwości i dobro konia. Ale to oczywiście uproszczenie - temat jest szerszy.

Julia Zdrojewska A że sport jest dla ludzi, to raczej oczywiste, no bo chyba nie dla koni "Sport jest dla koni" - to brzmi podobnie jak twierdzenie słynnej na cały świat dresażystki, że "rollkur sprawia, że koń może doświadczyć zadowolenia z pracy z człowiekiem".
Chciałbym być zrozumiany tak jak to czuję. Piszę na temat konia sportowiec i jest to wyrazem mojego szacunku. Bo dla mnie koń nie jest takim czymś jak tyczka, dysk, oszczep, rower i inne przybory. Dla mnie koń to pełnoprawny uczestnik rywalizacji. tak samo oburza mnie nazywanie koni i psów policyjnych "środkami przymusu bezpośredniego". Wolę określenie funkcjonariusz. I tak byłło też przed wojną, konie były traktowane jak żołnierze. Ginęły, wymagano najwyższego wysiłku, ale to samo dotyczyło ludzi.

Wiem, że jest nawet modnie krytykować sport konny. Można wyszukać setki argumentów na poparcie swojej tezy. I wskazać na straszne przykłady. I to wszystko prawda. Co więcej z życzliwością odnoszę się do takich postaw, bo wierzę że w tym tkwi miłość do koni. I nie zgadzam się z tym, bo dalej uważam, że sport jest wspaniały.

Ps. Dawno temu jeździłem na rajdy rowerowe. Skończyłem, bo przejechałem całą Polskę. I kiedyś natrafiłem na cudownego człowieka, który powiedział tak: "konie są wspaniałe, ale ja nie potrafiłbym jeździć na swoim przyjacielu". Czy miał rację :?: Warto się zastanowić - gdzie jest granica :?:

To mówiłem ja - przemądrzałe jajo. Smile
Kurcze, przemądrzałe ok, ale dlaczego jajo :?: :!: I niech to pytanie zawiśnie w próżni jak memento mojej tutaj aktywności... :mrgreen:


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-11-2009, 11:56 AM #42
hahahahahaha popłakałam się ze śmiechu Smile A po wczorajszych przeżyciach strasznych to dziś u mnie trudne Smile Dajecie do myślenia tymi różnymi poglądami, dzięki Smile Ja też już mam pogląd ale się nie pochwalę Wink

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-11-2009, 11:56 AM #42

hahahahahaha popłakałam się ze śmiechu Smile A po wczorajszych przeżyciach strasznych to dziś u mnie trudne Smile Dajecie do myślenia tymi różnymi poglądami, dzięki Smile Ja też już mam pogląd ale się nie pochwalę Wink


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

12-11-2009, 01:44 PM #43
Spahis Eeee..... Noooo.... Nie wiem co to jest EOT. :oops:
eot

"end of topic" - koniec tematu
Miejski słownik slangu i mowy potocznej

Strasznie ciekawy cały ten słownik.

Miałem już nic nie pisać, ale gaduła ze mnie straszna. W sumie to zgodzę się ze Spahis'em a właściwie to z jego poglądami. Wszystko ok tylko musi być złoty środek i żadnego przegięcia w jedną czy drugą stronę. Tak samo można się zapytać czy psom tropiącym podoba się że szukają, np. narkotyków albo zaginionych ludzi, albo huskim że ciągną jakieś głupie sanie. Wiem, że teraz większość funkcji zwierząt można zastąpić mechanizacyjom- konia na motocross, huskie na kłada itd. ale czy maszyna zniesie jajko albo wyprodukuje mleko? To wszystko z tymi zwierzaczkami to jest tak głęboko zakorzenione w ludziach i nie da się tego wyplenić. A jak zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zrobić na tym interes.

Z tego co się orientuję to wszelakie konkurencje jeździeckie, a jako pierwsza wkkw (bez a później ze skokami przez przeszkody), to przed wojną były konkurencje typowo wojskowe dla sprawdzenia umiejętności kawalerii- nic więcej.

<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>
Jarosław Pietrzak
12-11-2009, 01:44 PM #43

Spahis Eeee..... Noooo.... Nie wiem co to jest EOT. :oops:
eot

"end of topic" - koniec tematu
Miejski słownik slangu i mowy potocznej

Strasznie ciekawy cały ten słownik.

Miałem już nic nie pisać, ale gaduła ze mnie straszna. W sumie to zgodzę się ze Spahis'em a właściwie to z jego poglądami. Wszystko ok tylko musi być złoty środek i żadnego przegięcia w jedną czy drugą stronę. Tak samo można się zapytać czy psom tropiącym podoba się że szukają, np. narkotyków albo zaginionych ludzi, albo huskim że ciągną jakieś głupie sanie. Wiem, że teraz większość funkcji zwierząt można zastąpić mechanizacyjom- konia na motocross, huskie na kłada itd. ale czy maszyna zniesie jajko albo wyprodukuje mleko? To wszystko z tymi zwierzaczkami to jest tak głęboko zakorzenione w ludziach i nie da się tego wyplenić. A jak zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zrobić na tym interes.

Z tego co się orientuję to wszelakie konkurencje jeździeckie, a jako pierwsza wkkw (bez a później ze skokami przez przeszkody), to przed wojną były konkurencje typowo wojskowe dla sprawdzenia umiejętności kawalerii- nic więcej.


<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
12-12-2009, 10:48 AM #44
a w Poznaniu targi sprzętu jeździeckiego i przy okazji zawody ogólnopolskie...
Powiem ,że jestem miło zaskoczona... większośc jeźdzców bardzo prawidłowe przejazdy, szczególnie miło było popatrzeć na dzieciaki do lat 12 , zjeżdżające z parkuru uśmiechnięte, klepiące swoje kucyki, niezależnie od wyniku .... Smile

Oczywiście zdarzyło się paru takich , którzy ...... grrrrr ;/

Np już po skończonym przejeździe, "nieudanym" bo 3 zrzutki były, zamaist poklepać konia i zjechać.... można było zobaczyć wyładowywanie się na koniu(w postaci podszarpywania za pysk, jak koń usiadł na zadzie, reagując na brutalne traktowanie, to dostawał bata,bo nie idzie do przodu...), sędziowie oczywiście nie reagowali, a szkoda...

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
12-12-2009, 10:48 AM #44

a w Poznaniu targi sprzętu jeździeckiego i przy okazji zawody ogólnopolskie...
Powiem ,że jestem miło zaskoczona... większośc jeźdzców bardzo prawidłowe przejazdy, szczególnie miło było popatrzeć na dzieciaki do lat 12 , zjeżdżające z parkuru uśmiechnięte, klepiące swoje kucyki, niezależnie od wyniku .... Smile

Oczywiście zdarzyło się paru takich , którzy ...... grrrrr ;/

Np już po skończonym przejeździe, "nieudanym" bo 3 zrzutki były, zamaist poklepać konia i zjechać.... można było zobaczyć wyładowywanie się na koniu(w postaci podszarpywania za pysk, jak koń usiadł na zadzie, reagując na brutalne traktowanie, to dostawał bata,bo nie idzie do przodu...), sędziowie oczywiście nie reagowali, a szkoda...


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-12-2009, 10:46 PM #45
Jarosław Pietrzak "end of topic" - koniec tematu
Miejski słownik slangu i mowy potocznej
Dzięki za wyjaśnienie. Słabo znam slang, raczej z racji zawodu mniej obcy jest dla mnie slang więzienny-grypserka.
whisperer13 a w Poznaniu targi sprzętu jeździeckiego i przy okazji zawody ogólnopolskie...
Powiem ,że jestem miło zaskoczona... większośc jeźdzców bardzo prawidłowe przejazdy, szczególnie miło było popatrzeć na dzieciaki do lat 12 , zjeżdżające z parkuru uśmiechnięte, klepiące swoje kucyki, niezależnie od wyniku ....
Tago akurat nie widziałem, ale faktycznie - dużo było sygnałów dbałości o konie. I tak np. w czasie potęgi skoków Morsztym zrezygnował z ostatniego przejazdu, a uzasadnieniem był wiek konia (16 lat) i czekający go w dniu następnym konkurs. Piękny gest i bardzo wychowawczy. I wszelkie kontrowersje wokół tego zawodnika nie mają nic do rzeczy.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-12-2009, 10:46 PM #45

Jarosław Pietrzak "end of topic" - koniec tematu
Miejski słownik slangu i mowy potocznej
Dzięki za wyjaśnienie. Słabo znam slang, raczej z racji zawodu mniej obcy jest dla mnie slang więzienny-grypserka.
whisperer13 a w Poznaniu targi sprzętu jeździeckiego i przy okazji zawody ogólnopolskie...
Powiem ,że jestem miło zaskoczona... większośc jeźdzców bardzo prawidłowe przejazdy, szczególnie miło było popatrzeć na dzieciaki do lat 12 , zjeżdżające z parkuru uśmiechnięte, klepiące swoje kucyki, niezależnie od wyniku ....
Tago akurat nie widziałem, ale faktycznie - dużo było sygnałów dbałości o konie. I tak np. w czasie potęgi skoków Morsztym zrezygnował z ostatniego przejazdu, a uzasadnieniem był wiek konia (16 lat) i czekający go w dniu następnym konkurs. Piękny gest i bardzo wychowawczy. I wszelkie kontrowersje wokół tego zawodnika nie mają nic do rzeczy.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości