Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
Katoda

Member

170
12-09-2009, 02:17 PM #16
Thorhall chcesz by ludzie lepiej się przyglądali, słuchali itd, a ja nie chcę cwaniactwa i złośliwości pośród ludzi.
Ok ja będę mądrzejsza i przerwę tą przepychankę, bo to nie ma sensu....

<t></t>
Katoda
12-09-2009, 02:17 PM #16

Thorhall chcesz by ludzie lepiej się przyglądali, słuchali itd, a ja nie chcę cwaniactwa i złośliwości pośród ludzi.
Ok ja będę mądrzejsza i przerwę tą przepychankę, bo to nie ma sensu....


<t></t>

branka

Posting Freak

2,096
12-09-2009, 02:37 PM #17
Ja tu nie widzę żadnej przepychanki.
O pewnych rzeczach po prostu trzeba dyskutować. I takie samo prawo mówić o cierpieniu koni ma ktoś kto jest laikiem, jak ktoś kto jeździ całe zycie. Choć jeśli chodzi o oskarżenia to rzeczywiście trzeba się podpierać dowodami Smile

<t></t>
branka
12-09-2009, 02:37 PM #17

Ja tu nie widzę żadnej przepychanki.
O pewnych rzeczach po prostu trzeba dyskutować. I takie samo prawo mówić o cierpieniu koni ma ktoś kto jest laikiem, jak ktoś kto jeździ całe zycie. Choć jeśli chodzi o oskarżenia to rzeczywiście trzeba się podpierać dowodami Smile


<t></t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
12-09-2009, 02:38 PM #18
To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
12-09-2009, 02:38 PM #18

To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-09-2009, 03:56 PM #19
Warto chyba robić zdjęcia w takich sytuacjach i po prostu piętnować tych ludzi... Wydaje mi się, że jedyny sposób na takich "jeźdźców" to spowodować, żeby zrobiło im się wstyd - jeśli nie rozumieją i nie czują, że tak nie wolno postępować z żywą istotą to może chociaż strach przed publicznym obciachem mógłby zmienić ich postępowanie. U takich ludzi nie bardzo jest się do czego odwołać, bo jeśli nie widzą nic niewłaściwego w występowaniu na pokaleczonym koniu to znaczy, że nie są zdolni do współczucia i brak im zwyczajnie przyzwoitości.

Nie znoszę takiego buractwa... Okrucieństwo i słoma z butów. Także popieram Anię - trzeba o tym mówić - nie można udawać, że problem nie istnieje, "bo i tak nic się nie da zrobić". Powinno się pokazywać szczególnie zawodników z tych "dużych zawodów", bo to oni niestety najjaskrawiej "świecą przykładem" i to na ich wzór potem ćwiczą swoje konie batem i ostrogami młodzi jeźdźcy i od nich zgapiają ostre kiełzna i inne narzędzia kontroli.

I ta argumentacja, że ten koń jest "nienormalny" i "inaczej się z nim nie da". Ech.

Na Paradzie nie byłam, więc nie wiem jak było, ale też z drugiej strony jeszcze nie byłam na zawodach, na których nie było by takich obrazków.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-09-2009, 03:56 PM #19

Warto chyba robić zdjęcia w takich sytuacjach i po prostu piętnować tych ludzi... Wydaje mi się, że jedyny sposób na takich "jeźdźców" to spowodować, żeby zrobiło im się wstyd - jeśli nie rozumieją i nie czują, że tak nie wolno postępować z żywą istotą to może chociaż strach przed publicznym obciachem mógłby zmienić ich postępowanie. U takich ludzi nie bardzo jest się do czego odwołać, bo jeśli nie widzą nic niewłaściwego w występowaniu na pokaleczonym koniu to znaczy, że nie są zdolni do współczucia i brak im zwyczajnie przyzwoitości.

Nie znoszę takiego buractwa... Okrucieństwo i słoma z butów. Także popieram Anię - trzeba o tym mówić - nie można udawać, że problem nie istnieje, "bo i tak nic się nie da zrobić". Powinno się pokazywać szczególnie zawodników z tych "dużych zawodów", bo to oni niestety najjaskrawiej "świecą przykładem" i to na ich wzór potem ćwiczą swoje konie batem i ostrogami młodzi jeźdźcy i od nich zgapiają ostre kiełzna i inne narzędzia kontroli.

I ta argumentacja, że ten koń jest "nienormalny" i "inaczej się z nim nie da". Ech.

Na Paradzie nie byłam, więc nie wiem jak było, ale też z drugiej strony jeszcze nie byłam na zawodach, na których nie było by takich obrazków.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-09-2009, 04:32 PM #20
Ja jedyne co widziałam to braki w umiejętnościach młodych osób, ale też np. szarpanie za pysk, bacior na zad. Ale żeby doszukać się śladów na pysku czy kulawizn to nie. Wzrok sokoła to moja nie zbyt mocna strona Wink.

<t></t>
Lutejaxx
12-09-2009, 04:32 PM #20

Ja jedyne co widziałam to braki w umiejętnościach młodych osób, ale też np. szarpanie za pysk, bacior na zad. Ale żeby doszukać się śladów na pysku czy kulawizn to nie. Wzrok sokoła to moja nie zbyt mocna strona Wink.


<t></t>

Ola Wewiórska

Senior Member

301
12-09-2009, 08:59 PM #21
Cytat:Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy
chyba sie źle rozumiemy, ja nie nie mam nic do nikogo kto mówi głośno o tym ze konie sa źle traktowane, zreszta sama napisałam ze przecież nie raz podpadłam za to że zwróciłam uwage......
Chodzi mi o to ze wiele osob w Spodku narzekało i krytykowało , np Sloothaaka- bo głównie jego. Były teksty w stylu np.: że wcale nie jeździ tak dobrze, że to czy tamto robi źle, że mógłby powiedzieć coś ciekawego a nietakie "banały" jak na treniongu dzieci) tylkoże niby były to oczywiste rzeczy a jednak przez wieeeelu pomijane....), że nie rozumieją o co tyle krzyku i po co Sas- Jaworski tak mu "naskakuje", że woleli by już np zobaczyć Ehninga itp itd....Ja sie wtedy tylko zapytałam skoro jest taki kiepski to czy to co wygrał ( a było przeciez tego niemało i nie na byle jakim poziomie) to było dzieło przypadku???? Niestety z takimi osobami chyba nie ma po co dyskutować bo to typ który i tak wie lepiej. Zresztą co niektórzy z tych "krytyków" są teraz na kursie dla instruktorów sportu i co??? I słysze tylko, że nudy i nic sensownego nie robią, strata czasu itp.... I to też jest właśnie jedna z rzeczy o których mówił Franke na treningu,że wiele osób wsiadając na konia chce od razu galopować i skakać a zapomina o podstawach.
Żeby bylo jasne- jestem ZA PIĘTNOWANIEM LUDZI ŹLE TRAKTUJĄCYCH ZWIERZĘTA ( wszystkie!!! zresztą w pracy mnie z tego znają, w sądzie i TOZie też) ale tu mówimy o imprezie w Spodku a nie ogólnie więc wypowiedziałąm swoje zdanie - w sumei zadowy mi sie podobały i ciesze się, że oprócz kilku przypadków złego potraktowania konia (niestety zawsze znajdzie sie jakiś "oryginał") mogliśmy zobaczyć wiele przykładów BARDZO DOBREGO podejścia do koni, z szacunkiem i dbałością o ich zdrowie i bezpieczeństwo.


A jakby ktoś miał ochotę zobaczyć kilka marnych fotek (niestety dobry aparat jeszcze chyba długo pozostanie w sferze marzeń) czy filmików to zapraszam na str klubu http://www.kjzbroslawice.strona.pl/Galer...k_2009.htm

<t></t>
Ola Wewiórska
12-09-2009, 08:59 PM #21

Cytat:Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy
chyba sie źle rozumiemy, ja nie nie mam nic do nikogo kto mówi głośno o tym ze konie sa źle traktowane, zreszta sama napisałam ze przecież nie raz podpadłam za to że zwróciłam uwage......
Chodzi mi o to ze wiele osob w Spodku narzekało i krytykowało , np Sloothaaka- bo głównie jego. Były teksty w stylu np.: że wcale nie jeździ tak dobrze, że to czy tamto robi źle, że mógłby powiedzieć coś ciekawego a nietakie "banały" jak na treniongu dzieci) tylkoże niby były to oczywiste rzeczy a jednak przez wieeeelu pomijane....), że nie rozumieją o co tyle krzyku i po co Sas- Jaworski tak mu "naskakuje", że woleli by już np zobaczyć Ehninga itp itd....Ja sie wtedy tylko zapytałam skoro jest taki kiepski to czy to co wygrał ( a było przeciez tego niemało i nie na byle jakim poziomie) to było dzieło przypadku???? Niestety z takimi osobami chyba nie ma po co dyskutować bo to typ który i tak wie lepiej. Zresztą co niektórzy z tych "krytyków" są teraz na kursie dla instruktorów sportu i co??? I słysze tylko, że nudy i nic sensownego nie robią, strata czasu itp.... I to też jest właśnie jedna z rzeczy o których mówił Franke na treningu,że wiele osób wsiadając na konia chce od razu galopować i skakać a zapomina o podstawach.
Żeby bylo jasne- jestem ZA PIĘTNOWANIEM LUDZI ŹLE TRAKTUJĄCYCH ZWIERZĘTA ( wszystkie!!! zresztą w pracy mnie z tego znają, w sądzie i TOZie też) ale tu mówimy o imprezie w Spodku a nie ogólnie więc wypowiedziałąm swoje zdanie - w sumei zadowy mi sie podobały i ciesze się, że oprócz kilku przypadków złego potraktowania konia (niestety zawsze znajdzie sie jakiś "oryginał") mogliśmy zobaczyć wiele przykładów BARDZO DOBREGO podejścia do koni, z szacunkiem i dbałością o ich zdrowie i bezpieczeństwo.


A jakby ktoś miał ochotę zobaczyć kilka marnych fotek (niestety dobry aparat jeszcze chyba długo pozostanie w sferze marzeń) czy filmików to zapraszam na str klubu http://www.kjzbroslawice.strona.pl/Galer...k_2009.htm


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-09-2009, 10:08 PM #22
Przepraszam za kontynuowanie offtopa, ale muszę:

http://www.dressagedisgrace.com/ - w taki sposób powinno się piętnować zawodników źle traktujących swoje konie (link znalazłam na stronie klikerlabu, http://klikerlab.pl/2009/11/20/mis-mago-...-zwierzat/)

(Sjeff J. to w ogóle taki Hitler dresażu, powinno się go izolować od koni i zabronić trenowania ludzi Sad Serce pęka jak się to ogląda.)

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-09-2009, 10:08 PM #22

Przepraszam za kontynuowanie offtopa, ale muszę:

http://www.dressagedisgrace.com/ - w taki sposób powinno się piętnować zawodników źle traktujących swoje konie (link znalazłam na stronie klikerlabu, http://klikerlab.pl/2009/11/20/mis-mago-...-zwierzat/)

(Sjeff J. to w ogóle taki Hitler dresażu, powinno się go izolować od koni i zabronić trenowania ludzi Sad Serce pęka jak się to ogląda.)


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

12-10-2009, 06:38 AM #23
[Obrazek: 450800f933ed5f18m.jpg]
[Obrazek: 720401a9ab94a5a1m.jpg]
Tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić, może bardziej wprawne oko się czegoś doszuka. Niestety lepszego aparatu nie posiadam. Może na to żebyście mi uwierzyli bardziej na słowo, wpłynie jakoś fakt że się ujawniłem :wink: No a tydzień przed świętami szykują się jakieś regionalne zawody w Zbrosławicach, a jako że to rzut beretem to też sobie popstrykam :twisted:

To tyle z mojej strony. Jakby ktoś miał jakieś wątpliwości to proszę na pw.

<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>
Jarosław Pietrzak
12-10-2009, 06:38 AM #23

[Obrazek: 450800f933ed5f18m.jpg]
[Obrazek: 720401a9ab94a5a1m.jpg]
Tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić, może bardziej wprawne oko się czegoś doszuka. Niestety lepszego aparatu nie posiadam. Może na to żebyście mi uwierzyli bardziej na słowo, wpłynie jakoś fakt że się ujawniłem :wink: No a tydzień przed świętami szykują się jakieś regionalne zawody w Zbrosławicach, a jako że to rzut beretem to też sobie popstrykam :twisted:

To tyle z mojej strony. Jakby ktoś miał jakieś wątpliwości to proszę na pw.


<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-10-2009, 06:53 AM #24
Cytat:A pracowałaś kiedyś w sportowej stajni? Wiesz jak to działa? Jakie jest podejście do zwierząt-sportowców? Jak mechanicznie to wszytsko wygląda?
Owszem są i ci inni, lepsi(fajnie że można było takich zobaczyć w spodku) - ale ja uważam, że ci lepsi to niestety mniejszość. I nie chodzi tu o narzekanie. Tylko o to by o tym więcej mówić. Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy prowadzi do tego, że ci barbarzyńcy dalej robią sobie co chcą. Z tym się spotkałam za granicą - jak ktoś sie zachowywał okrutnie i chciało się cos powiedzieć, to było"chicho, cicho, i tak nic nie zmienisz, zajmij sie swoimi końmi". Tak mogę sie zająć swoimi końmi i je dobrze traktować. Ale tych którzy swoich dobrze nie traktują można np zawieszac i eliminować. Także ja zachęcam do wklejania zdjęć i mówienia o tym GŁOŚNO!!!

Dokładnie tak jest...dlatego mnie już nie ciągnie na hors szoły bo to budujące jak wycieczka do stadniny rzeźnych koni i podziwianie jabłuszek na zadach. Co z tego, że jeden na 10 "sportowców" jeździ nie najgorzej i bije nie za często? Sport jest dla ludzi, nie dla zwierząt. I nie ma tu nic do podziwiania.

Co do gadania, ze na pewno krew sie nie leje, nie zobacze to nie uwierze...no to super, jak ktos nie chce, to nie bedzie widział...także tego, jak przed zawodami smaruje sie kulejącym koniom nogi specjalnymi masciami, zeby nie czuły bólu i na tych chorych nogach swój patologiczny bagaż do zwycięstwa wiozły. zwycięstwa albo smierci, nieraz dosłowonie, ostatnio koń skonał na parkurze i co? I dalej sie te zawody rozgrywa, to przeciez tylko wypadeczek. Kulawizny? Ja widziałam na zawodach rajdowych (MP) konia kulawego na 4 nogi, szedł przed wetami podpierając sie nosem i błagał o litośc. wiecie co stwierdzili? Że idzie RÓWNO i może iśc dalej. Tak, bardzo równo kulał na 4 nogi. Nadwyrężył sobie ścięgna i niedługo potem, nie ukończywszy zawodów, leżał w boksie i PŁAKAŁ z bólu. Tak, konie płaczą. Ale przeciez o tym nie trzeba mysleć, oglądając sobie SZOŁ. Płacza w boksach, poza światłami, w dodatku NIE WSZYSTKIE, więc w czym problem...

SPORT JEST DLA LUDZI, NIE DLA ZWIERZĄT.

<t></t>
Lutejaxx
12-10-2009, 06:53 AM #24

Cytat:A pracowałaś kiedyś w sportowej stajni? Wiesz jak to działa? Jakie jest podejście do zwierząt-sportowców? Jak mechanicznie to wszytsko wygląda?
Owszem są i ci inni, lepsi(fajnie że można było takich zobaczyć w spodku) - ale ja uważam, że ci lepsi to niestety mniejszość. I nie chodzi tu o narzekanie. Tylko o to by o tym więcej mówić. Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy prowadzi do tego, że ci barbarzyńcy dalej robią sobie co chcą. Z tym się spotkałam za granicą - jak ktoś sie zachowywał okrutnie i chciało się cos powiedzieć, to było"chicho, cicho, i tak nic nie zmienisz, zajmij sie swoimi końmi". Tak mogę sie zająć swoimi końmi i je dobrze traktować. Ale tych którzy swoich dobrze nie traktują można np zawieszac i eliminować. Także ja zachęcam do wklejania zdjęć i mówienia o tym GŁOŚNO!!!

Dokładnie tak jest...dlatego mnie już nie ciągnie na hors szoły bo to budujące jak wycieczka do stadniny rzeźnych koni i podziwianie jabłuszek na zadach. Co z tego, że jeden na 10 "sportowców" jeździ nie najgorzej i bije nie za często? Sport jest dla ludzi, nie dla zwierząt. I nie ma tu nic do podziwiania.

Co do gadania, ze na pewno krew sie nie leje, nie zobacze to nie uwierze...no to super, jak ktos nie chce, to nie bedzie widział...także tego, jak przed zawodami smaruje sie kulejącym koniom nogi specjalnymi masciami, zeby nie czuły bólu i na tych chorych nogach swój patologiczny bagaż do zwycięstwa wiozły. zwycięstwa albo smierci, nieraz dosłowonie, ostatnio koń skonał na parkurze i co? I dalej sie te zawody rozgrywa, to przeciez tylko wypadeczek. Kulawizny? Ja widziałam na zawodach rajdowych (MP) konia kulawego na 4 nogi, szedł przed wetami podpierając sie nosem i błagał o litośc. wiecie co stwierdzili? Że idzie RÓWNO i może iśc dalej. Tak, bardzo równo kulał na 4 nogi. Nadwyrężył sobie ścięgna i niedługo potem, nie ukończywszy zawodów, leżał w boksie i PŁAKAŁ z bólu. Tak, konie płaczą. Ale przeciez o tym nie trzeba mysleć, oglądając sobie SZOŁ. Płacza w boksach, poza światłami, w dodatku NIE WSZYSTKIE, więc w czym problem...

SPORT JEST DLA LUDZI, NIE DLA ZWIERZĄT.


<t></t>

Katoda

Member

170
12-10-2009, 10:35 AM #25
Każdy ma swoje zdanie i prawo do dyskusji, aczkolwiek czytając post Mazazela odnoszę wrażenie, że nie powinno się jeździć na parady, zawody i inne imprezy jeździeckie bo to tylko ból i łzy koni. Tylko co na to osoby z foum jeżdżące na zawody?? A zdanie, że jak ktoś nie chce to nie będzie widział krzywdy tych zwierząt - jeżeli do mnie kierowane, to błędnie zostało zrozumiane. Ponieważ ja nie widziałam jeszcze raz powtarzam żadnych kulawizn, rozoranych pysków i nie dlatego, że NIE CHCIALAM ale dlatego, że NIE ZAUWAŻYŁAM POPROSTU i dlatego byłam ździwiona jak Jarosław Pietrzak napisał o czymś takim.
Na zdjęciu gdzie widać siodło i nogę jeźdźca niczego dalej nie dostrzegam, na pierwszym zdjęciu z pyskiem klaczy widzę jedynie to, że może jest "trzymana na pysku" zbyt mocno i to tyle. Nie mam oka trenera czy sędziego, żeby dostrzec cos wiecej. Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi. Może zmylają mnie jabłuszka na zadach i pięknie wyczesane ogony. :?

<t></t>
Katoda
12-10-2009, 10:35 AM #25

Każdy ma swoje zdanie i prawo do dyskusji, aczkolwiek czytając post Mazazela odnoszę wrażenie, że nie powinno się jeździć na parady, zawody i inne imprezy jeździeckie bo to tylko ból i łzy koni. Tylko co na to osoby z foum jeżdżące na zawody?? A zdanie, że jak ktoś nie chce to nie będzie widział krzywdy tych zwierząt - jeżeli do mnie kierowane, to błędnie zostało zrozumiane. Ponieważ ja nie widziałam jeszcze raz powtarzam żadnych kulawizn, rozoranych pysków i nie dlatego, że NIE CHCIALAM ale dlatego, że NIE ZAUWAŻYŁAM POPROSTU i dlatego byłam ździwiona jak Jarosław Pietrzak napisał o czymś takim.
Na zdjęciu gdzie widać siodło i nogę jeźdźca niczego dalej nie dostrzegam, na pierwszym zdjęciu z pyskiem klaczy widzę jedynie to, że może jest "trzymana na pysku" zbyt mocno i to tyle. Nie mam oka trenera czy sędziego, żeby dostrzec cos wiecej. Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi. Może zmylają mnie jabłuszka na zadach i pięknie wyczesane ogony. :?


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-10-2009, 10:57 AM #26
whisperer13 To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/

Przepraszam za kontynuowanie tego wątku (off topu jak mówicie), ale pośrednio poczułem się wywołany do tablicy. Dlatego, że sam uważam się "ułana" (w cudzysłowie, bo przecież nigdy nie służyłem w kawalerii). To prawda, ułani współcześni nie są wzorem cnót. Nie traktują koni z najwyższą powagą jak tego nakazywały wzorce przedwojenne. Schamiała kawaleria ochotnicza -to też prawda. Sam byłem (jestem?) częścią tego środowiska i mając gagaż doświadczeń 20 lat wiem co mówię.

Ale też prawda jest taka, że w większości nie wynika to ze złej woli. udzie chcą postępować dobrze i słusznie, ale nie zawsze wiedzą jak to robić. Trzeba nieustannie szkolić SIEBIE, pokazywać jak jest dobrze i dawać przykład. Nie wielkie akcje, ale codzienna żmudna praca. I moje serce cieszy się kiedy ktoś powie "idę na spacer w ręku, bo widzę że tak robicie" (to akurat nie było do mnie).

Bywa, że pojawi się prostak, jeździecki Nikodem Dyzma, ale z takimi się nie walczy. Takich się demaskuje.

I na koniec o sporcie. Sport jest wspaniały,sama nazwa na to wskazuje - z łac. de sportare, czyli bawić się.... Czekam tylko z utęsknieniem na jeźdźca z czołówki, którego cieszy rywalizacja i lubi swoje konie. Zapewniam, że w jego ślady pójdą inni. Do tego czasu będziemy grzęznąć w nędznych sporach, na naszym lokalnym podwórku.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-10-2009, 10:57 AM #26

whisperer13 To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/

Przepraszam za kontynuowanie tego wątku (off topu jak mówicie), ale pośrednio poczułem się wywołany do tablicy. Dlatego, że sam uważam się "ułana" (w cudzysłowie, bo przecież nigdy nie służyłem w kawalerii). To prawda, ułani współcześni nie są wzorem cnót. Nie traktują koni z najwyższą powagą jak tego nakazywały wzorce przedwojenne. Schamiała kawaleria ochotnicza -to też prawda. Sam byłem (jestem?) częścią tego środowiska i mając gagaż doświadczeń 20 lat wiem co mówię.

Ale też prawda jest taka, że w większości nie wynika to ze złej woli. udzie chcą postępować dobrze i słusznie, ale nie zawsze wiedzą jak to robić. Trzeba nieustannie szkolić SIEBIE, pokazywać jak jest dobrze i dawać przykład. Nie wielkie akcje, ale codzienna żmudna praca. I moje serce cieszy się kiedy ktoś powie "idę na spacer w ręku, bo widzę że tak robicie" (to akurat nie było do mnie).

Bywa, że pojawi się prostak, jeździecki Nikodem Dyzma, ale z takimi się nie walczy. Takich się demaskuje.

I na koniec o sporcie. Sport jest wspaniały,sama nazwa na to wskazuje - z łac. de sportare, czyli bawić się.... Czekam tylko z utęsknieniem na jeźdźca z czołówki, którego cieszy rywalizacja i lubi swoje konie. Zapewniam, że w jego ślady pójdą inni. Do tego czasu będziemy grzęznąć w nędznych sporach, na naszym lokalnym podwórku.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-10-2009, 01:28 PM #27
Cytat:Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi.

Wrednej baby nie dostrzegam.
Natomiast, że nie wiesz co sie dzieje z końmi sportowymi, to dobrze byś zdobyła te bolesną wiedzę. Ile koni ginie w młodym wieku, przez sport. Ile jest "nowoczesnych" końskich chorób wywoływanych tylko przez pomysły ludzkie, jak robienie z konia maszynki do skakania (koń z natury omija przeszkody, nie skacze, jesli tylko może; na pewno nie odddaje x- nastu czy dzisiećiu skoków dziennie). Konie sportowe bywają nie mniej zestresowane transportem, niż biedne rzeźne, tylko jedna róznica- rzeźne cierpią krócej. A jak wyglądają te konie po sportowej karierze? Ile maja kontuzji, jak powszechnei mają problemy z nogami, grzbietem, psychiką...zawsze sa wyjątki i na ich podstawie sie mowi, ze to bajanie, ze przecież koń X tyle sie wyjeździł na zawodach i zdrowy...

Człowiek może sobie czerpac ucieche z tego, ze jest sekunde szybszy od innego. Koń nie. nie rozumei ideii jeżdżenia w obce miejsca i pośród tłumu ludzi, obcych koni, skakania przez patyki. Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...nie dziwi, ze tak często zapadają na choroby układu oddechowego i miewają problemy psychiczne.

Sport, jak cyrk, to zabawa- ale NIE DLA ZWIERZĄT.

<t></t>
Lutejaxx
12-10-2009, 01:28 PM #27

Cytat:Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi.

Wrednej baby nie dostrzegam.
Natomiast, że nie wiesz co sie dzieje z końmi sportowymi, to dobrze byś zdobyła te bolesną wiedzę. Ile koni ginie w młodym wieku, przez sport. Ile jest "nowoczesnych" końskich chorób wywoływanych tylko przez pomysły ludzkie, jak robienie z konia maszynki do skakania (koń z natury omija przeszkody, nie skacze, jesli tylko może; na pewno nie odddaje x- nastu czy dzisiećiu skoków dziennie). Konie sportowe bywają nie mniej zestresowane transportem, niż biedne rzeźne, tylko jedna róznica- rzeźne cierpią krócej. A jak wyglądają te konie po sportowej karierze? Ile maja kontuzji, jak powszechnei mają problemy z nogami, grzbietem, psychiką...zawsze sa wyjątki i na ich podstawie sie mowi, ze to bajanie, ze przecież koń X tyle sie wyjeździł na zawodach i zdrowy...

Człowiek może sobie czerpac ucieche z tego, ze jest sekunde szybszy od innego. Koń nie. nie rozumei ideii jeżdżenia w obce miejsca i pośród tłumu ludzi, obcych koni, skakania przez patyki. Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...nie dziwi, ze tak często zapadają na choroby układu oddechowego i miewają problemy psychiczne.

Sport, jak cyrk, to zabawa- ale NIE DLA ZWIERZĄT.


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-10-2009, 01:38 PM #28
Twoje wypowiedzi Mazazel są ciekawe, choć zupełnie się z nimi nie zgadzam. Może administraor poskleja kilka wypowiedzi o sporcie (na wątku o Katowicach) w jeden :?:

Ja jestem zolennikiem i miłośnikiem sportu. Również konnego. A tutaj tylko jedna uwaga. Nasze konie są końmi udomowionymi, tzn. że ich cechy kształtowane są przez hodowlę. Obecnie hodowane konie lubią swoją robotę. Mój koń kiedy wraca z padoku zbacza z trasy żeby sobie skoczyć stacjonatkę. Ot, taki figielek. I na obiadek. A on nie jest z hodowli koni sportowych jak na zachodzie prowadzonej tylko w tym kierunku od lat 60-tych.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-10-2009, 01:38 PM #28

Twoje wypowiedzi Mazazel są ciekawe, choć zupełnie się z nimi nie zgadzam. Może administraor poskleja kilka wypowiedzi o sporcie (na wątku o Katowicach) w jeden :?:

Ja jestem zolennikiem i miłośnikiem sportu. Również konnego. A tutaj tylko jedna uwaga. Nasze konie są końmi udomowionymi, tzn. że ich cechy kształtowane są przez hodowlę. Obecnie hodowane konie lubią swoją robotę. Mój koń kiedy wraca z padoku zbacza z trasy żeby sobie skoczyć stacjonatkę. Ot, taki figielek. I na obiadek. A on nie jest z hodowli koni sportowych jak na zachodzie prowadzonej tylko w tym kierunku od lat 60-tych.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Ola Wewiórska

Senior Member

301
12-10-2009, 02:03 PM #29
Cytat: Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...
- na szczęście to o czym piszesz nie dotyczy WSZYSTKICH KONI SPORTOWYCH. Znam takie które chodziły swego czasu dość wysoki sport (nie wiem co teraz robią bo nie mam kontaktu z właścicielami), np ME juniorów czy Młodych jeźdźców. Codziennie wychodziły na padok, choć na trochę. Na nogi ochraniaczki, jak była potrzebna to derka. Gdy zimą były golone, dostawały cieplejszą derkę na plecy i też wychodziły. Stały w boksach, z których była możliwość wyjścia w każdej chwili na dwór na niewielki "wybieg". Na szczególnie nieszczęśliwe nie wyglądały i codziennie wesoło witały mnie w stajni.
Znam też konie, wcale nie sportowe, które całe dnie spędzają w stajniach bo przeciez mogłyby sobie coś zrobić, wybrudzić się, zmarznąć.... konie których właściciele nie widzą swoich braków i wszystko zwalają na "głupiego zwierza", stosują co raz to inne patenty itd - znacie skądś takie obrazki? Sądzę, że każdy z nas się z nimi spotkał więc proszę nie generalizujmy że sport jest od razu BEEE i że tylko biedne sportowe koniki cierpią! A taki wniosek można by wyciągnąć czytając niektóre posty. Owszem sport jest wymyślony PRZEZ ludzi i DLA ludzi ale niekoniecznie jest ZŁY!
Co do "ułanów" współczesnych- tez znam paru, z jednym nawet pracuję. Niekoniecznie podobają mi się metody przez nich stosowane stosowane i ich podejście do koni ale nie jestem w stanie przekonać ich do tego, że to co robią niekoniecznie jest dobre i ze można by to zrobić bardziej "przyjaźnie". Po prostu swoim postępowaniem staram się pokazać że można inaczej. Zwykle jedyny skutek to docinki i komentarze za moimi plecami ale cóż...jak ktoś jest niereformowalny, to nie zależnie czym dokładnie się zajmuje, taki zwykle pozostaje.

<t></t>
Ola Wewiórska
12-10-2009, 02:03 PM #29

Cytat: Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...
- na szczęście to o czym piszesz nie dotyczy WSZYSTKICH KONI SPORTOWYCH. Znam takie które chodziły swego czasu dość wysoki sport (nie wiem co teraz robią bo nie mam kontaktu z właścicielami), np ME juniorów czy Młodych jeźdźców. Codziennie wychodziły na padok, choć na trochę. Na nogi ochraniaczki, jak była potrzebna to derka. Gdy zimą były golone, dostawały cieplejszą derkę na plecy i też wychodziły. Stały w boksach, z których była możliwość wyjścia w każdej chwili na dwór na niewielki "wybieg". Na szczególnie nieszczęśliwe nie wyglądały i codziennie wesoło witały mnie w stajni.
Znam też konie, wcale nie sportowe, które całe dnie spędzają w stajniach bo przeciez mogłyby sobie coś zrobić, wybrudzić się, zmarznąć.... konie których właściciele nie widzą swoich braków i wszystko zwalają na "głupiego zwierza", stosują co raz to inne patenty itd - znacie skądś takie obrazki? Sądzę, że każdy z nas się z nimi spotkał więc proszę nie generalizujmy że sport jest od razu BEEE i że tylko biedne sportowe koniki cierpią! A taki wniosek można by wyciągnąć czytając niektóre posty. Owszem sport jest wymyślony PRZEZ ludzi i DLA ludzi ale niekoniecznie jest ZŁY!
Co do "ułanów" współczesnych- tez znam paru, z jednym nawet pracuję. Niekoniecznie podobają mi się metody przez nich stosowane stosowane i ich podejście do koni ale nie jestem w stanie przekonać ich do tego, że to co robią niekoniecznie jest dobre i ze można by to zrobić bardziej "przyjaźnie". Po prostu swoim postępowaniem staram się pokazać że można inaczej. Zwykle jedyny skutek to docinki i komentarze za moimi plecami ale cóż...jak ktoś jest niereformowalny, to nie zależnie czym dokładnie się zajmuje, taki zwykle pozostaje.


<t></t>

12-10-2009, 02:23 PM #30
[Obrazek: the3monkeys.jpg]
Każdy chyba zna te trzy przesympatyczne małpki :lol: Ludzie też się czasami tak zachowują- ja chciałem tylko zauważyć, że coś takiego zaistniało, nic więcej.

P.S.
Miałem napisane coś jeszcze, ale skasowałem. Po co mam to pisać skoro i tak nie przeczytają tego Ci którzy mają przeczytać.
P.S.2
Jak już będę bogatym nauczycielem to sobie kupię lepszy aparat Big Grin
P.S.3
Albo zatrudnię fotografa.

<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>
Jarosław Pietrzak
12-10-2009, 02:23 PM #30

[Obrazek: the3monkeys.jpg]
Każdy chyba zna te trzy przesympatyczne małpki :lol: Ludzie też się czasami tak zachowują- ja chciałem tylko zauważyć, że coś takiego zaistniało, nic więcej.

P.S.
Miałem napisane coś jeszcze, ale skasowałem. Po co mam to pisać skoro i tak nie przeczytają tego Ci którzy mają przeczytać.
P.S.2
Jak już będę bogatym nauczycielem to sobie kupię lepszy aparat Big Grin
P.S.3
Albo zatrudnię fotografa.


<r>"...wondering will mother earth survive<br/>
hoping that mankind will stop abusing her<br/>
sometimes..."<br/>
<br/>
Ozzy Osbourne "The Dreamer"<br/>
<br/>
do tej pory znany jako <B><s></s>Thorhall<e></e></B></r>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości