Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Polecane/niepolecane kliniki wet. Operacja usunięcia czipa.

Polecane/niepolecane kliniki wet. Operacja usunięcia czipa.

Polecane/niepolecane kliniki wet. Operacja usunięcia czipa.

Julie 1

Senior Member

279
10-16-2009, 06:33 PM #1
U jednego z moich koni zdiagnozowano duży odprysk (bardzo modnie zwany czipem) kości kopytowej, który oczywiście jest przyczyną kulawizny.
Chyba czeka nas operacja.
Proszę podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami na ten temat.
Czy ktoś operował u konia takie cuś, gdzie, u kogo, za ile, z jakim skutkiem... ?
Z góry dzięki,
Pozdrawiam.

<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>
Julie 1
10-16-2009, 06:33 PM #1

U jednego z moich koni zdiagnozowano duży odprysk (bardzo modnie zwany czipem) kości kopytowej, który oczywiście jest przyczyną kulawizny.
Chyba czeka nas operacja.
Proszę podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami na ten temat.
Czy ktoś operował u konia takie cuś, gdzie, u kogo, za ile, z jakim skutkiem... ?
Z góry dzięki,
Pozdrawiam.


<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>

branka

Posting Freak

2,096
10-16-2009, 11:10 PM #2
Koleżanka operowała kilka lat temu u dr Golonki, koń miał czipa i po operacji i odpowiednim czasie rehabilitacji był wciąż kulawy, sprzedała go na matkę(to była klacz) i po roku nagle konisko podobno przestało kuleć. Ale nie była zadowolona, no bo wtedy kiedy miała być zdrowa to kulała - ale koniec końców kulawizna kiedyś tam przeszła...
Inna kolezanka wysyłała konia do Niemiec i była zadowolona baaardzo, mogę ją spytac gdzie to było i jakie koszta. Po chyba 3 miesiącach rehabilitacji koń był zdrowy.

<t></t>
branka
10-16-2009, 11:10 PM #2

Koleżanka operowała kilka lat temu u dr Golonki, koń miał czipa i po operacji i odpowiednim czasie rehabilitacji był wciąż kulawy, sprzedała go na matkę(to była klacz) i po roku nagle konisko podobno przestało kuleć. Ale nie była zadowolona, no bo wtedy kiedy miała być zdrowa to kulała - ale koniec końców kulawizna kiedyś tam przeszła...
Inna kolezanka wysyłała konia do Niemiec i była zadowolona baaardzo, mogę ją spytac gdzie to było i jakie koszta. Po chyba 3 miesiącach rehabilitacji koń był zdrowy.


<t></t>

Rasa

Junior Member

27
10-18-2009, 11:15 PM #3
Miałam do czynienia z kliniką w Gliwicach i... z bólem serca, ale gdyby mój koń miałby mieć operację pojechałabym gdzieś indziej. Nie podobają mi się warunki oraz tzw "podejście do klienta", mimo, że pan doktor jest niewątpliwie osobą kompetentną i doświadczoną.

<t>"Więc trzeba i poddanych fantazyje wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć..."</t>
Rasa
10-18-2009, 11:15 PM #3

Miałam do czynienia z kliniką w Gliwicach i... z bólem serca, ale gdyby mój koń miałby mieć operację pojechałabym gdzieś indziej. Nie podobają mi się warunki oraz tzw "podejście do klienta", mimo, że pan doktor jest niewątpliwie osobą kompetentną i doświadczoną.


<t>"Więc trzeba i poddanych fantazyje wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć..."</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
10-19-2009, 05:47 AM #4
Masz równie daleko czy do Gliwic, czy do Dimmim (Niemcy). Koszty wbrew pozorom bardzo podobne, więc chyba lepiej jednak w Dimmim operować. I sprzęt i podejście europejskie ;-)

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
10-19-2009, 05:47 AM #4

Masz równie daleko czy do Gliwic, czy do Dimmim (Niemcy). Koszty wbrew pozorom bardzo podobne, więc chyba lepiej jednak w Dimmim operować. I sprzęt i podejście europejskie ;-)


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

sepet

Member

95
11-01-2009, 10:20 PM #5
Słyszałem wiele negatywnych i pozytywnych opinii o klinice w Gliwicach, ale ja należę do jej zwolenników.
Doktor Golonka i jego zespół leczyli wiele moich koni oraz koni moich klientów i w każdym przypadku były to poważne przypadki, na ogół wymagające skomplikowanej interwencji chirurgicznej.
Wszystkie leczone konie były prowadzone profesjonalnie, ryzyko powikłań ograniczono we wszelki możliwy sposób do minimum, opieka w stajni oraz kontakt - rzeczowy, profesjonalny i życzliwy.
Wielu klientów klinik weterynaryjnych nie bierze pod uwagę, że koń to żywe zwierzę a organizm reaguje często w sposób niemożliwy do przewidzenia przez lekarza.
Byłbym bardzo ostrożny w gloryfikowaniu niemieckiej weterynarii, tam pracują tacy sami ludzie, często mają lepszy sprzęt, ale nierzadko mniejsze doświadczenie i wiedzę.
Gdyby Key Largo 3 - koń Julii Zawady - nie wybudził się z narkozy w Gliwicach, nikt nie zostawiłby na dr. Golonce suchej nitki, ale ponieważ fakt ten miał miejsce w Niemczech - mówi się "trudno, tak bywa".
W Gliwicach operowano dla mnie 3 konie ze złamaniami kończyn, jedną poważną kolkę, kilka koni z kulawiznami różnego typu, jednego wnętra. Wszystkie konie zostały wyleczone, a w przypadku wątpliwych rokowań zawsze byłem jako klient informowany rzetelnie i wszechstronnie.

Warto też pamiętać, że bardzo dobry lekarz może próbować i nieraz skutecznie leczyć bardzo trudne przypadki, ale jednak jest lekarzem. W sprawie cudów lepiej zwrócić się do najbliższej parafii Smile

Warto też pamiętać, że nie ma dwóch jednakowych przypadków. To, co u jednego konia można wyleczyć prostym zabiegiem i relatywnie krótką rehabilitacją, u innego z różnych powodów spowoduje trwałą kulawizną, oporną na wszelkie metody terapii. Gdyby medycyna była taka prosta, zawód lekarza niewiele różniłby się od mechanika samochodowego (choć i z tym różnie bywa :evil: )

Faktem jest, że mam może spore doświadczenie i wiedzę weterynaryjną jak na zootechnika i hodowcę, gdyż medycyna weterynaryjna jest moim niespełnionym marzeniem i hobby zarazem, ale tym bardziej mam podstawy do obiektywnej oceny.
Nie przeczę, że mogą zdarzać się rozmaite przypadki które moim doświadczeniom z kliniką w Gliwicach są niezgodne, ale zawsze są dwie strony medalu...
Cokolwiek by nie mówić - dr Golonka jest doskonałym lekarzem i jednym z najwybitniejszych chirurgów hipiatrów.

<t>Mikołaj Rey</t>
sepet
11-01-2009, 10:20 PM #5

Słyszałem wiele negatywnych i pozytywnych opinii o klinice w Gliwicach, ale ja należę do jej zwolenników.
Doktor Golonka i jego zespół leczyli wiele moich koni oraz koni moich klientów i w każdym przypadku były to poważne przypadki, na ogół wymagające skomplikowanej interwencji chirurgicznej.
Wszystkie leczone konie były prowadzone profesjonalnie, ryzyko powikłań ograniczono we wszelki możliwy sposób do minimum, opieka w stajni oraz kontakt - rzeczowy, profesjonalny i życzliwy.
Wielu klientów klinik weterynaryjnych nie bierze pod uwagę, że koń to żywe zwierzę a organizm reaguje często w sposób niemożliwy do przewidzenia przez lekarza.
Byłbym bardzo ostrożny w gloryfikowaniu niemieckiej weterynarii, tam pracują tacy sami ludzie, często mają lepszy sprzęt, ale nierzadko mniejsze doświadczenie i wiedzę.
Gdyby Key Largo 3 - koń Julii Zawady - nie wybudził się z narkozy w Gliwicach, nikt nie zostawiłby na dr. Golonce suchej nitki, ale ponieważ fakt ten miał miejsce w Niemczech - mówi się "trudno, tak bywa".
W Gliwicach operowano dla mnie 3 konie ze złamaniami kończyn, jedną poważną kolkę, kilka koni z kulawiznami różnego typu, jednego wnętra. Wszystkie konie zostały wyleczone, a w przypadku wątpliwych rokowań zawsze byłem jako klient informowany rzetelnie i wszechstronnie.

Warto też pamiętać, że bardzo dobry lekarz może próbować i nieraz skutecznie leczyć bardzo trudne przypadki, ale jednak jest lekarzem. W sprawie cudów lepiej zwrócić się do najbliższej parafii Smile

Warto też pamiętać, że nie ma dwóch jednakowych przypadków. To, co u jednego konia można wyleczyć prostym zabiegiem i relatywnie krótką rehabilitacją, u innego z różnych powodów spowoduje trwałą kulawizną, oporną na wszelkie metody terapii. Gdyby medycyna była taka prosta, zawód lekarza niewiele różniłby się od mechanika samochodowego (choć i z tym różnie bywa :evil: )

Faktem jest, że mam może spore doświadczenie i wiedzę weterynaryjną jak na zootechnika i hodowcę, gdyż medycyna weterynaryjna jest moim niespełnionym marzeniem i hobby zarazem, ale tym bardziej mam podstawy do obiektywnej oceny.
Nie przeczę, że mogą zdarzać się rozmaite przypadki które moim doświadczeniom z kliniką w Gliwicach są niezgodne, ale zawsze są dwie strony medalu...
Cokolwiek by nie mówić - dr Golonka jest doskonałym lekarzem i jednym z najwybitniejszych chirurgów hipiatrów.


<t>Mikołaj Rey</t>

Stajenny

Member

126
11-03-2009, 07:29 PM #6
Z CAŁĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ MOGĘ POLECIĆ KLINIKĘ W GNIEŹNIE PANA PIOTRA STACHOWIAKA.

<t></t>
Stajenny
11-03-2009, 07:29 PM #6

Z CAŁĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ MOGĘ POLECIĆ KLINIKĘ W GNIEŹNIE PANA PIOTRA STACHOWIAKA.


<t></t>

Julie 1

Senior Member

279
11-03-2009, 07:44 PM #7
Dziękuję za informacje.
Na razie po kolejnej blokadzie okolic kości kopytowej okazało się, że nie to mojego konia boli :!:
Więc na razie nie ma co operować.
Czip sobie jest, ale w niczym mu nie przeszkadza, boli go co innego między stawem nadgarstkowym i łokciowym. Coś z którymś zginaczem, prostownikiem lub gdzieś w obrębie nadgarstka.
Nogę ma zbadaną od góry do dołu, rtg, usg, blokady i wszystkie cuda, a mimo tego Śniegu nie chce nam powiedzieć co mu jest :mrgreen:
Dlatego doktor Golonka przyjedzie osobiście i będzie się nad jego nogą zastanawiał razem z moim weterynarzem, który sam mi go polecił, zadzwonił i umówił.
Co dwie głowy to nie jedna.
Cieszę się, że słyszę o nim dobre opinie i jestem dobrej myśli.

<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>
Julie 1
11-03-2009, 07:44 PM #7

Dziękuję za informacje.
Na razie po kolejnej blokadzie okolic kości kopytowej okazało się, że nie to mojego konia boli :!:
Więc na razie nie ma co operować.
Czip sobie jest, ale w niczym mu nie przeszkadza, boli go co innego między stawem nadgarstkowym i łokciowym. Coś z którymś zginaczem, prostownikiem lub gdzieś w obrębie nadgarstka.
Nogę ma zbadaną od góry do dołu, rtg, usg, blokady i wszystkie cuda, a mimo tego Śniegu nie chce nam powiedzieć co mu jest :mrgreen:
Dlatego doktor Golonka przyjedzie osobiście i będzie się nad jego nogą zastanawiał razem z moim weterynarzem, który sam mi go polecił, zadzwonił i umówił.
Co dwie głowy to nie jedna.
Cieszę się, że słyszę o nim dobre opinie i jestem dobrej myśli.


<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>

kupczak

Junior Member

1
11-12-2009, 06:11 PM #8
ktoś przekręcił nazwę miejscowości kliniki w Niemczech - DEMMIN
Herr Dr. Knut Anders
Hopfenstraße 18, 17109 Demmin, Germany
03998 2829-0‎

<t>nie ma jak to poprzerabiac troche te konieWink</t>
kupczak
11-12-2009, 06:11 PM #8

ktoś przekręcił nazwę miejscowości kliniki w Niemczech - DEMMIN
Herr Dr. Knut Anders
Hopfenstraße 18, 17109 Demmin, Germany
03998 2829-0‎


<t>nie ma jak to poprzerabiac troche te konieWink</t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości