Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Podkuwanie koni skraca im życie ?

Podkuwanie koni skraca im życie ?

Podkuwanie koni skraca im życie ?

Strony (33): Wstecz 1 17 18 19 20 21 33 Dalej  
Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 04:17 PM #271
magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu
Smile

książke J Jacksona czytalam i wspomina dr Strasser takze w literaturze i szkoleniach ,nie poleca kucia takze nie potępia dosłownie, bo wie jak to bedzie obecnie przyjete przez tradycyjne srodowisko , zdaje sobie bdb sprawe jaki ma wplyw kucie na caly organizm konia ,swietnie pisze o naturalnych kopytach o tym co sam zaobserwowal ,poczytaj także Pete Ramey-a i innych

natomiast chodzenie boso dla ludzi tak jest najlepsze i gdy mam taką mozliwosc robie to Smile
nawet po sniegu choc troche


whisperer13
mam nadzieje ze ten wątek jak i inne na forach konskich nt kopyt bedzie lepiej zrozumiany przez ludzi na korzysc dla koni w przyszłości
polecam wiecej czytania dobrej literatury nt kopyt różnych ras
pzdr

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 04:17 PM #271

magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu
Smile

książke J Jacksona czytalam i wspomina dr Strasser takze w literaturze i szkoleniach ,nie poleca kucia takze nie potępia dosłownie, bo wie jak to bedzie obecnie przyjete przez tradycyjne srodowisko , zdaje sobie bdb sprawe jaki ma wplyw kucie na caly organizm konia ,swietnie pisze o naturalnych kopytach o tym co sam zaobserwowal ,poczytaj także Pete Ramey-a i innych

natomiast chodzenie boso dla ludzi tak jest najlepsze i gdy mam taką mozliwosc robie to Smile
nawet po sniegu choc troche


whisperer13
mam nadzieje ze ten wątek jak i inne na forach konskich nt kopyt bedzie lepiej zrozumiany przez ludzi na korzysc dla koni w przyszłości
polecam wiecej czytania dobrej literatury nt kopyt różnych ras
pzdr


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 04:29 PM #272
a czy Bogini Dr Strasser jest za czyszczeniem kopyt kopystka??? Czy nie- jezeli chodza non stop po podworku bez podkow?

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 04:29 PM #272

a czy Bogini Dr Strasser jest za czyszczeniem kopyt kopystka??? Czy nie- jezeli chodza non stop po podworku bez podkow?


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 04:42 PM #273
duchowa TAK ! Big Grin Big Grin Big Grin zamiast słowa bogini lepiej pisz dr.wet.


najlepsza jest cała z drewna :lol: potrzebna do wyczyszczenia kopyta przed struganiem
w innych wypadkach nie jest to potrzebne o ile kopyto dobrze funkcjonuje

:wink:

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 04:42 PM #273

duchowa TAK ! Big Grin Big Grin Big Grin zamiast słowa bogini lepiej pisz dr.wet.


najlepsza jest cała z drewna :lol: potrzebna do wyczyszczenia kopyta przed struganiem
w innych wypadkach nie jest to potrzebne o ile kopyto dobrze funkcjonuje

:wink:


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 04:53 PM #274
aha, ja czyszcze jednak nie tylko przed struganiem.

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 04:53 PM #274

aha, ja czyszcze jednak nie tylko przed struganiem.


<t></t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
01-01-2010, 05:52 PM #275
sen ps.chetnie wybiore sie z toba na rajd nawet 30 dniowy ,ja na bosym ty podkutym koniu ,proponuje wybrac rajd np w niemczech - nasze polskie warunki srodowiskowe nie sa jeszcze przygotowane do tego zadania gdyz jak wiesz nasze konie nie maja zdrowych odpornych kopyt Smile
Przepraszam, że się wtrącę, ale treści tego zdania nie rozumiem, chyba, że chodzi o to, że w Niemczech polne i leśne drogi są lepiej niż u nas utrzymane, bo to z moimi obserwacjami się zgadza.
Szczególnie zajmująca jest natomiast druga część tej myśli- Jeszcze lepiej byłoby się na taki rajd wybrać do Mongolii, gdzie jak wiadomo wszystkie konie mają zdrowe i odporne kopyta, bo te ze słabymi są zjadane.
P.S. Takie "odkrycia", jak to, że kucie generalnie jest niezdrowe i lepiej go unikać, jak również mniej lub bardziej szczegółowy wykład z anatomii kopyt znajdziemy w każdym podręczniku na temat utrzymania i kucia kopyt. Nie jest mi znana żadna literatura, która twierdziłaby, że kucie ma korzystny wpływ na kopyta i w ogóle aparat ruchu konia i że jest zalecane z punktu widzenia zdrowia konia , poza niektórymi przypadkami, które jednak należy traktować jako patologiczne.
Przypadków wyleczenia patologicznego stanu kopyt z użyciem podków widziałem wiele a parę z nich popełniłem sam- dotyczyło to różnych deformacji puszki kopytowej, w tym kopyt zwężonych z początkowym stadium raka rzekomego strzałki, szczelin zupełnych, podsuniętej ściany, ściany pustej i oddzielonej, zniekształceń poochwatowych.
Zaś przepisywanie treści książek na forum jest moim zdaniem bezsensowne- wystarczy podać źródło, chyba, że chodzi o pozycje rzadkie i trudnodostępne

<t></t>
tomekpawwaw
01-01-2010, 05:52 PM #275

sen ps.chetnie wybiore sie z toba na rajd nawet 30 dniowy ,ja na bosym ty podkutym koniu ,proponuje wybrac rajd np w niemczech - nasze polskie warunki srodowiskowe nie sa jeszcze przygotowane do tego zadania gdyz jak wiesz nasze konie nie maja zdrowych odpornych kopyt Smile
Przepraszam, że się wtrącę, ale treści tego zdania nie rozumiem, chyba, że chodzi o to, że w Niemczech polne i leśne drogi są lepiej niż u nas utrzymane, bo to z moimi obserwacjami się zgadza.
Szczególnie zajmująca jest natomiast druga część tej myśli- Jeszcze lepiej byłoby się na taki rajd wybrać do Mongolii, gdzie jak wiadomo wszystkie konie mają zdrowe i odporne kopyta, bo te ze słabymi są zjadane.
P.S. Takie "odkrycia", jak to, że kucie generalnie jest niezdrowe i lepiej go unikać, jak również mniej lub bardziej szczegółowy wykład z anatomii kopyt znajdziemy w każdym podręczniku na temat utrzymania i kucia kopyt. Nie jest mi znana żadna literatura, która twierdziłaby, że kucie ma korzystny wpływ na kopyta i w ogóle aparat ruchu konia i że jest zalecane z punktu widzenia zdrowia konia , poza niektórymi przypadkami, które jednak należy traktować jako patologiczne.
Przypadków wyleczenia patologicznego stanu kopyt z użyciem podków widziałem wiele a parę z nich popełniłem sam- dotyczyło to różnych deformacji puszki kopytowej, w tym kopyt zwężonych z początkowym stadium raka rzekomego strzałki, szczelin zupełnych, podsuniętej ściany, ściany pustej i oddzielonej, zniekształceń poochwatowych.
Zaś przepisywanie treści książek na forum jest moim zdaniem bezsensowne- wystarczy podać źródło, chyba, że chodzi o pozycje rzadkie i trudnodostępne


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 07:48 PM #276
tomek mowa o kopytach niektorych koni ktore w niemczech i innych krajach sa juz lepiej przygotowane do danego zadania niz naszych koni Smile

napisz mi kto wymyslil podkowy-kucie, jak sie nazywa? zakładam ze wiesz ..choc do tej pory nie odpowiedziales.


do wiadomosci:Barcy Clark w swojej rozprawie nt historii i pochodzenia podków nie pozostawia suchej nitki na osobie która zapoczatkowała praktyke kowalską ,twierdził ze żaden inny człowiek nie spowodował tyle cierpienia wobec koni ...
wg autora poczatkowo używano żelaza w formie plastra którym łatano uszkodzenia kopyta, w rezultacie dochodzilo do szybkiej poprawy stanu kopyta jednak po pewnym czasie pojawiały sie skutki uboczne w postaci nowych schorzeń...lecz nikt sie tym nie przejmowal ....w niedlugim czasie robiono żelazo na całą podeszwe nazywając podkową .
-----i tak sie rozpowszechnila podkowa na caly swiat ,miała chronic kopyto ,a konsekwencje z nią związane nie były kojarzone z podkową właśnie ,bo problem nie pojawiał sie natychmiast po przybiciu podkowy..

tradycja kucia nadal cieszy sie popularnoscią ,mimi ze juz 200 lat temu B.C zdemaskował jej podstepne działanie ,akt przybijania podkowy jest akceptowany gdzie mnóstwo koni cierpi i umiera z powodu róznych kulawizn którym można zapobiegać i wyleczyć mając odpowiednią wiedze !



żródla nt kucia czy jego braku byly podawane w tym wątku,lecz nie kazdy czyta ze zrozumieniem

wyleczen kuciem roznych schorzen nie widzialam ale doswiadczylam probe wyleczenia róznych problemow -bez skutku ,gdyz moim zdaniem kon wyleczony kuciem roznych schorzen,kulawizn,ochwatu, nie powinien juz potrzebowac podków na przyszłosc a czesto okazuje sie ze musi je dalej uzywac ,albo tez jest wyłączony z uzytkowania lub zminimalizowany do minimum


ps. poczytaj i poogladaj kopyta dzikich koni ,takze budowe ciała ,wiele osob uważa ze konie dzikie są wychudzone ,ze mają słabe kopyta itd nie wiedząc nic na ten temat Smile

gdy czytam ksiązke http://www.ikamed.pl/rol00008 pielegacja i podkuwanie kopyt ,nerw bierze jakie tam głupoty wypisują ,miałam w reku sporo ksiązek konskich gdzie były zdjecia kopyt z podkowami chorymi ,zle przybitymi ,z za małą podkową no ale cóż ,to do dzis jest w podrecznikach uznawane jako ok .

wiekszosc kowali nawet twierdzi ze podkute kopyto sie rozszerza ,ze dobrze pracuje ,ba nawet twierdzą ze zaciesnione kopyto mozna wyleczyc kuciem i potrafią nawet wytłumaczyc zasade działania takiej podkowy na zaciesnione kopyto oczywiscie nie logicznie -to wołanie o pomoc i rozpacz!!
o braku zrozumienia psychologii konskiej nie wspominając..

a przeciez bez kopyt nie ma konia -bez zdrowych kopyt tym bardziej .
czesto patrzymy na konia, na jego budowe ciała ,na piekną rase ,a juz tym bardziej cene ,jak kosztowny to nawet na samą myśl boimy sie go dotknąć ale na kopyta? malo kto zwraca uwage na pierwszym miejscu ...
paranoja

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 07:48 PM #276

tomek mowa o kopytach niektorych koni ktore w niemczech i innych krajach sa juz lepiej przygotowane do danego zadania niz naszych koni Smile

napisz mi kto wymyslil podkowy-kucie, jak sie nazywa? zakładam ze wiesz ..choc do tej pory nie odpowiedziales.


do wiadomosci:Barcy Clark w swojej rozprawie nt historii i pochodzenia podków nie pozostawia suchej nitki na osobie która zapoczatkowała praktyke kowalską ,twierdził ze żaden inny człowiek nie spowodował tyle cierpienia wobec koni ...
wg autora poczatkowo używano żelaza w formie plastra którym łatano uszkodzenia kopyta, w rezultacie dochodzilo do szybkiej poprawy stanu kopyta jednak po pewnym czasie pojawiały sie skutki uboczne w postaci nowych schorzeń...lecz nikt sie tym nie przejmowal ....w niedlugim czasie robiono żelazo na całą podeszwe nazywając podkową .
-----i tak sie rozpowszechnila podkowa na caly swiat ,miała chronic kopyto ,a konsekwencje z nią związane nie były kojarzone z podkową właśnie ,bo problem nie pojawiał sie natychmiast po przybiciu podkowy..

tradycja kucia nadal cieszy sie popularnoscią ,mimi ze juz 200 lat temu B.C zdemaskował jej podstepne działanie ,akt przybijania podkowy jest akceptowany gdzie mnóstwo koni cierpi i umiera z powodu róznych kulawizn którym można zapobiegać i wyleczyć mając odpowiednią wiedze !



żródla nt kucia czy jego braku byly podawane w tym wątku,lecz nie kazdy czyta ze zrozumieniem

wyleczen kuciem roznych schorzen nie widzialam ale doswiadczylam probe wyleczenia róznych problemow -bez skutku ,gdyz moim zdaniem kon wyleczony kuciem roznych schorzen,kulawizn,ochwatu, nie powinien juz potrzebowac podków na przyszłosc a czesto okazuje sie ze musi je dalej uzywac ,albo tez jest wyłączony z uzytkowania lub zminimalizowany do minimum


ps. poczytaj i poogladaj kopyta dzikich koni ,takze budowe ciała ,wiele osob uważa ze konie dzikie są wychudzone ,ze mają słabe kopyta itd nie wiedząc nic na ten temat Smile

gdy czytam ksiązke http://www.ikamed.pl/rol00008 pielegacja i podkuwanie kopyt ,nerw bierze jakie tam głupoty wypisują ,miałam w reku sporo ksiązek konskich gdzie były zdjecia kopyt z podkowami chorymi ,zle przybitymi ,z za małą podkową no ale cóż ,to do dzis jest w podrecznikach uznawane jako ok .

wiekszosc kowali nawet twierdzi ze podkute kopyto sie rozszerza ,ze dobrze pracuje ,ba nawet twierdzą ze zaciesnione kopyto mozna wyleczyc kuciem i potrafią nawet wytłumaczyc zasade działania takiej podkowy na zaciesnione kopyto oczywiscie nie logicznie -to wołanie o pomoc i rozpacz!!
o braku zrozumienia psychologii konskiej nie wspominając..

a przeciez bez kopyt nie ma konia -bez zdrowych kopyt tym bardziej .
czesto patrzymy na konia, na jego budowe ciała ,na piekną rase ,a juz tym bardziej cene ,jak kosztowny to nawet na samą myśl boimy sie go dotknąć ale na kopyta? malo kto zwraca uwage na pierwszym miejscu ...
paranoja


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-01-2010, 09:04 PM #277
Co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Confusedhock:

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-01-2010, 09:04 PM #277

Co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Confusedhock:


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

tomekpawwaw

Senior Member

380
01-01-2010, 09:12 PM #278
sen Kucie ortop. próbuje zmienić kształt, kąt ustawienia kopyt.
A te kąty są niezmienne i stałe u każdego zdrowego konia.
30 st nachylenia koronki do ziemi z tyłu i 45 st nachylenia z przodu.
Ciekawe skąd takie akurat kąty? Jackson podaje wyniki własnych pomiarów dokonanych na mustangach, a więc koniach żyjących w naturalnym środowisku:45-55 stopni w kopytach przednich i 50-60 w tylnych przy rozkładzie gaussowskim, a więc najwięcej koni ma kąt przedniej ściany 50 i 55 st odpowiednio w kopytach przednich i tylnych. (chodzi o nachylanie przedniej ściany kopyta). Zgadza się to zresztą z danymi podawanymi przez"klasyczne" podręczniki i z moimi obserwacjami koni własnych (młodzież u nas przebywa głównie na dworze, dorosłe konie też dużo) i z innych stajni, w których konie utrzymuje się w podobny sposób.
Kucie ortopedyczne rzeczywiście ma na celu zmianę kształtu kopyta. Z wadliwego na taki, jaki przewidziała natura. Taki sam jest chyba cel "naturalnej" korekcji? Kucie ortopedyczne nie jest zresztą "stałe" i po osiągnięciu efektu nie jest więcej potrzebne. Oczywiście nie da ono efektu w postaci trwale "prawidłowego" kształtu kopyt przy znaczniejszych wadach postawy, tak samo jak nie da go struganie bez kucia, bowiem przy wyraźnie niesymetrycznym obciążeniu kształt kopyta też nie będzie symetryczny, jak u konia z prawidłową postawą.
P.S. Przy pomocy kucia naprawdę można "rozciągnąć" zwężone kopyta. My nie tylko tak twierdzimy, ale to wiemy !! Odpowiednio wyprofilowana podkowa wspomaga naturalny proces rozchodzenia się piętek pod wpływem obciążenia. A w ogóle co ma do tego psychologia ???
Owszem jest przydatna i dla "naturalnego" niepodkuwacza , zwłaszcza gdy ma do czynienia z bardziej nerwowym koniem, ale to ma związek z samym zabiegiem, a nie z tym, czy koń chodzi w podkowach czy bez nich.

<t></t>
tomekpawwaw
01-01-2010, 09:12 PM #278

sen Kucie ortop. próbuje zmienić kształt, kąt ustawienia kopyt.
A te kąty są niezmienne i stałe u każdego zdrowego konia.
30 st nachylenia koronki do ziemi z tyłu i 45 st nachylenia z przodu.
Ciekawe skąd takie akurat kąty? Jackson podaje wyniki własnych pomiarów dokonanych na mustangach, a więc koniach żyjących w naturalnym środowisku:45-55 stopni w kopytach przednich i 50-60 w tylnych przy rozkładzie gaussowskim, a więc najwięcej koni ma kąt przedniej ściany 50 i 55 st odpowiednio w kopytach przednich i tylnych. (chodzi o nachylanie przedniej ściany kopyta). Zgadza się to zresztą z danymi podawanymi przez"klasyczne" podręczniki i z moimi obserwacjami koni własnych (młodzież u nas przebywa głównie na dworze, dorosłe konie też dużo) i z innych stajni, w których konie utrzymuje się w podobny sposób.
Kucie ortopedyczne rzeczywiście ma na celu zmianę kształtu kopyta. Z wadliwego na taki, jaki przewidziała natura. Taki sam jest chyba cel "naturalnej" korekcji? Kucie ortopedyczne nie jest zresztą "stałe" i po osiągnięciu efektu nie jest więcej potrzebne. Oczywiście nie da ono efektu w postaci trwale "prawidłowego" kształtu kopyt przy znaczniejszych wadach postawy, tak samo jak nie da go struganie bez kucia, bowiem przy wyraźnie niesymetrycznym obciążeniu kształt kopyta też nie będzie symetryczny, jak u konia z prawidłową postawą.
P.S. Przy pomocy kucia naprawdę można "rozciągnąć" zwężone kopyta. My nie tylko tak twierdzimy, ale to wiemy !! Odpowiednio wyprofilowana podkowa wspomaga naturalny proces rozchodzenia się piętek pod wpływem obciążenia. A w ogóle co ma do tego psychologia ???
Owszem jest przydatna i dla "naturalnego" niepodkuwacza , zwłaszcza gdy ma do czynienia z bardziej nerwowym koniem, ale to ma związek z samym zabiegiem, a nie z tym, czy koń chodzi w podkowach czy bez nich.


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
01-01-2010, 09:54 PM #279
sen magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu


Cóż czasem mozna się czegoś ciekawego o sobie dowiedzieć......
Pokaż mi proszę o które posty ci chodzi? Gdzie znalazłaś te informacje że ja nie znam anatomii? czego nie wiem? Chętnie się douczę! Chyba że Pani Straser zna jakąś inną anatomie.....

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
01-01-2010, 09:54 PM #279

sen magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu


Cóż czasem mozna się czegoś ciekawego o sobie dowiedzieć......
Pokaż mi proszę o które posty ci chodzi? Gdzie znalazłaś te informacje że ja nie znam anatomii? czego nie wiem? Chętnie się douczę! Chyba że Pani Straser zna jakąś inną anatomie.....


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 10:02 PM #280
tomek skąd kąty? z praktyki ,z obserwacji ,z dokumentacji
troszke różnią sie zdrowe kopyta koni zyjących na miękkim podmokłym terenie i twardym,kamienistym ,także różnych ras,dlatego Jackson podaje takie stopnie ,dr Strasser tez o tym wspomina ,w jej literaturze tez podaje kąty wspomnianego Jacksona łącznie ze zdjeciami -poczytaj
pisz co chcesz nt rozszerzania sie kopyt zaciesnionych kuciem,ale to nie prawda ,nawet juz kilku wet z wiedzą ,osobiscie to potwierdziło ,pewne jest i udowodnione ze tak sie nie dzieje wręcz przeciwnie ,kucie jakiekolwiek przyczynia sie do stopniowego zwężania kopyta w tym także złe struganie ,chyba ze ty masz dowód historii kopyt zaciesnionych wyleczonych kuciem przed i po i potrafisz udowodnic -chetnie zapoznam sie ..




cyt.kopyta przednie powinny być ustawione pod kątem 45 -47stopni do podłoża. Są one zaokrąglone w przedniej części, podczas gdy kopyta tylne są bardziej strome, ustawione pod katem 55-57 stopni i bardziej �zaostrzone� na przodzie. W ten sposób kończyny przednie są w stanie przejąć główna cześć masy ciała i funkcjonować jako doskonałe amortyzatory wstrząsów, zaś kończyny tylne zapewniają sprężystość i elastyczność ruchu naprzód (a czubek kopyta może łatwiej wbić się w podłoże).

2.Duża część strzałki ma kontakt z ziemią, co pozwala na �wyczucie� podłoża, podtrzymanie masy konia i funkcjonowanie jako amortyzator wstrząsów. Strzałka jest najszersza w rejonie piętek; jeśli poprowadzi się linię biegnącą po brzegu strzałki od czubka do piętek, przedłużenie tej linii powinno sięgać poza zewnętrzny obrys piętek. Jeśli tak się nie dzieje oznacza to, że kopyto jest zacieśnione (z reguły w wyniku kucia lub nieprawidłowego rozczyszczania).

3.ściana kopyta a szczególnie kąty wsporowe powinny być nieznacznie wysunięte powyżej poziomu podeszwy, jednak kąty wsporowe nie powinny wystawać ponad strzałkę � w innym przypadku w kopycie pojawiają się niefizjologiczne i szkodliwie działające przeciążenia.

4.podeszwa powinna być gładka i lekko wklęsła; tylko na przodku kopyta pomaga ona utrzymywać ciężar (około 1 cm przedniego brzegu podeszwy powinno być na tej samej wysokości co ściana kopyta)

5.ściany wsporowe nie powinny wystawać więcej niż 1-2 mm ponad poziom podeszwy i równać się z nią na wysokości połowy strzałki. Pełnią one funkcję antypoślizgową i pod żadnym pozorem nie powinny dźwigać ciężaru konia (nie powinny wyrastać do poziomu ściany kopyta).

Tylko jeśli te warunki są spełnione, kopyto może funkcjonować jako fizjologiczny amortyzator wstrząsów i pompa wspomagająca układ krążenia w powrocie krwi z kończyn do tułowia.

Kość kopytowa jest podwieszona wewnątrz puszki kopytowej poprzez listewki i otoczona wypełnionym krwią tworzywem. Kiedy kopyto nie jest obciążone puszka kopytowa jest mniejsza i naciska na tworzywo opróżniając je z krwi (pompuje krew do góry, wspomagając serce). Podczas obciążenia puszka kopytowa rozszerza się, kość kopytowa się opuszcza a podeszwa rozciąga w dół i na boki. W wyniku tego tworzywo uzyskuje więcej miejsca (około 5 mm w porównaniu do 2-3 mm bez obciążenia) i może, podobnie jak gąbka, napełnić się krwią. Kiedy kopyto się podnosi cały cykl powtarza się. Zatem przy każdym kroku kopyto pompuje krew w kierunku serca. Ta działalność pompy jest niezbędna dla optymalnej wymiany składników odżywczych i produktów przemiany materii w kopycie oraz wspomaga cały układ krążenia.

Kopyto jest także odpowiedzialne za amortyzację wstrząsów. Ma to miejsce poprzez rozszerzanie się puszki kopytowej i sprężystość układu podwieszającego kość kopytową. Dodatkowo kopyto opada na ziemię dotykając jej najpierw bardziej elastycznymi strukturami (strzałką) co daje dodatkowe możliwości amortyzacji wstrząsu.

Te istotne funkcje kopyta są zaburzone przez stosowanie podków. Rozszerzanie kopyta pod obciążeniem staje się niemożliwe, jako że normalnie kopyto rozszerza się nie tylko w tylnej części a na całym obwodzie - od przodka do piętek. W wyniku tego kopyto otrzymuje niewystarczające zaopatrzenie w krew co prowadzi do produkcji rogu słabej jakości. Zdolność do odczuwania bólu w kończynie jest znacznie zaburzona jako że nerwy nie są w wystarczającym stopniu dotlenione. Podkute kopyto nie amortyzuje wstrząsu miękkim rogiem strzałki lecz uderza o ziemię twardym, nieelastycznym i nie absorbującym wstrząsu metalem.

W 1984 roku na wydziale weterynaryjnym Uniwersytetu w Zurichu przeprowadzono badania nad efektami kucia. Badania te wykazały, że siła uderzenia podkutego kopyta jest od 10 do 33 razy większa niż kopyta niepodkutego. Wibracje powstające w kopycie na skutek wibracji metalowej podkowy wynoszą średnio 800 Hz w porównaniu do 150 Hz dla kopyta z gumową podkową.

Jednakże zarówno amortyzacja wstrząsów jak i funkcja pompy mogą być zaburzone również w kopycie niepodkutym, jeśli jest ono zdeformowane (nieprawidłowo rozczyszczone) i/lub róg jest zbyt suchy, a więc niewystarczająco elastyczny.

dr n. wet. Hiltrud Strasser

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 10:02 PM #280

tomek skąd kąty? z praktyki ,z obserwacji ,z dokumentacji
troszke różnią sie zdrowe kopyta koni zyjących na miękkim podmokłym terenie i twardym,kamienistym ,także różnych ras,dlatego Jackson podaje takie stopnie ,dr Strasser tez o tym wspomina ,w jej literaturze tez podaje kąty wspomnianego Jacksona łącznie ze zdjeciami -poczytaj
pisz co chcesz nt rozszerzania sie kopyt zaciesnionych kuciem,ale to nie prawda ,nawet juz kilku wet z wiedzą ,osobiscie to potwierdziło ,pewne jest i udowodnione ze tak sie nie dzieje wręcz przeciwnie ,kucie jakiekolwiek przyczynia sie do stopniowego zwężania kopyta w tym także złe struganie ,chyba ze ty masz dowód historii kopyt zaciesnionych wyleczonych kuciem przed i po i potrafisz udowodnic -chetnie zapoznam sie ..




cyt.kopyta przednie powinny być ustawione pod kątem 45 -47stopni do podłoża. Są one zaokrąglone w przedniej części, podczas gdy kopyta tylne są bardziej strome, ustawione pod katem 55-57 stopni i bardziej �zaostrzone� na przodzie. W ten sposób kończyny przednie są w stanie przejąć główna cześć masy ciała i funkcjonować jako doskonałe amortyzatory wstrząsów, zaś kończyny tylne zapewniają sprężystość i elastyczność ruchu naprzód (a czubek kopyta może łatwiej wbić się w podłoże).

2.Duża część strzałki ma kontakt z ziemią, co pozwala na �wyczucie� podłoża, podtrzymanie masy konia i funkcjonowanie jako amortyzator wstrząsów. Strzałka jest najszersza w rejonie piętek; jeśli poprowadzi się linię biegnącą po brzegu strzałki od czubka do piętek, przedłużenie tej linii powinno sięgać poza zewnętrzny obrys piętek. Jeśli tak się nie dzieje oznacza to, że kopyto jest zacieśnione (z reguły w wyniku kucia lub nieprawidłowego rozczyszczania).

3.ściana kopyta a szczególnie kąty wsporowe powinny być nieznacznie wysunięte powyżej poziomu podeszwy, jednak kąty wsporowe nie powinny wystawać ponad strzałkę � w innym przypadku w kopycie pojawiają się niefizjologiczne i szkodliwie działające przeciążenia.

4.podeszwa powinna być gładka i lekko wklęsła; tylko na przodku kopyta pomaga ona utrzymywać ciężar (około 1 cm przedniego brzegu podeszwy powinno być na tej samej wysokości co ściana kopyta)

5.ściany wsporowe nie powinny wystawać więcej niż 1-2 mm ponad poziom podeszwy i równać się z nią na wysokości połowy strzałki. Pełnią one funkcję antypoślizgową i pod żadnym pozorem nie powinny dźwigać ciężaru konia (nie powinny wyrastać do poziomu ściany kopyta).

Tylko jeśli te warunki są spełnione, kopyto może funkcjonować jako fizjologiczny amortyzator wstrząsów i pompa wspomagająca układ krążenia w powrocie krwi z kończyn do tułowia.

Kość kopytowa jest podwieszona wewnątrz puszki kopytowej poprzez listewki i otoczona wypełnionym krwią tworzywem. Kiedy kopyto nie jest obciążone puszka kopytowa jest mniejsza i naciska na tworzywo opróżniając je z krwi (pompuje krew do góry, wspomagając serce). Podczas obciążenia puszka kopytowa rozszerza się, kość kopytowa się opuszcza a podeszwa rozciąga w dół i na boki. W wyniku tego tworzywo uzyskuje więcej miejsca (około 5 mm w porównaniu do 2-3 mm bez obciążenia) i może, podobnie jak gąbka, napełnić się krwią. Kiedy kopyto się podnosi cały cykl powtarza się. Zatem przy każdym kroku kopyto pompuje krew w kierunku serca. Ta działalność pompy jest niezbędna dla optymalnej wymiany składników odżywczych i produktów przemiany materii w kopycie oraz wspomaga cały układ krążenia.

Kopyto jest także odpowiedzialne za amortyzację wstrząsów. Ma to miejsce poprzez rozszerzanie się puszki kopytowej i sprężystość układu podwieszającego kość kopytową. Dodatkowo kopyto opada na ziemię dotykając jej najpierw bardziej elastycznymi strukturami (strzałką) co daje dodatkowe możliwości amortyzacji wstrząsu.

Te istotne funkcje kopyta są zaburzone przez stosowanie podków. Rozszerzanie kopyta pod obciążeniem staje się niemożliwe, jako że normalnie kopyto rozszerza się nie tylko w tylnej części a na całym obwodzie - od przodka do piętek. W wyniku tego kopyto otrzymuje niewystarczające zaopatrzenie w krew co prowadzi do produkcji rogu słabej jakości. Zdolność do odczuwania bólu w kończynie jest znacznie zaburzona jako że nerwy nie są w wystarczającym stopniu dotlenione. Podkute kopyto nie amortyzuje wstrząsu miękkim rogiem strzałki lecz uderza o ziemię twardym, nieelastycznym i nie absorbującym wstrząsu metalem.

W 1984 roku na wydziale weterynaryjnym Uniwersytetu w Zurichu przeprowadzono badania nad efektami kucia. Badania te wykazały, że siła uderzenia podkutego kopyta jest od 10 do 33 razy większa niż kopyta niepodkutego. Wibracje powstające w kopycie na skutek wibracji metalowej podkowy wynoszą średnio 800 Hz w porównaniu do 150 Hz dla kopyta z gumową podkową.

Jednakże zarówno amortyzacja wstrząsów jak i funkcja pompy mogą być zaburzone również w kopycie niepodkutym, jeśli jest ono zdeformowane (nieprawidłowo rozczyszczone) i/lub róg jest zbyt suchy, a więc niewystarczająco elastyczny.

dr n. wet. Hiltrud Strasser


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-01-2010, 10:15 PM #281
Magda Pawlowicz
sen magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu


Cóż czasem mozna się czegoś ciekawego o sobie dowiedzieć......
Pokaż mi proszę o które posty ci chodzi? Gdzie znalazłaś te informacje że ja nie znam anatomii? czego nie wiem? Chętnie się douczę! Chyba że Pani Straser zna jakąś inną anatomie.....


magda a no mozna

poprzednia strona ,twierdzisz ze chodzisz w butach fajnie ,ja tez ,a kon w podkowach jakby dla ciebie bylo to normalne ,ja przynajmniej tak to odebralam wiec dla mnie anatomi dobrze nie znasz Smile

<t></t>
Lutejaxx
01-01-2010, 10:15 PM #281

Magda Pawlowicz
sen magda rozumiem co piszesz,fanatykiem nie jestem a czytajac twoje posty w tym temacie m in o kuciu uważam ze nie znasz dobrze anatomii kopyta i stopy ludzkiej a to ze zaliczyłas semestry jest nieistotne
wiele ludzi cos tam zalicza co roku ,niekoniecznie mając wiedze nt,bez gniewu


Cóż czasem mozna się czegoś ciekawego o sobie dowiedzieć......
Pokaż mi proszę o które posty ci chodzi? Gdzie znalazłaś te informacje że ja nie znam anatomii? czego nie wiem? Chętnie się douczę! Chyba że Pani Straser zna jakąś inną anatomie.....


magda a no mozna

poprzednia strona ,twierdzisz ze chodzisz w butach fajnie ,ja tez ,a kon w podkowach jakby dla ciebie bylo to normalne ,ja przynajmniej tak to odebralam wiec dla mnie anatomi dobrze nie znasz Smile


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
01-01-2010, 11:15 PM #282
No wybacz wydaje mi się że większość ludzi chodzi w butach i uważa to za normalne! I z tego ma wynikać że ja nie znam anatomii!!!!! A w jaki sposób???? Napisz wprost bo nie rozumiem.
Z tego że napisałam że akceptuję to że koń chodzi w podkowach wynika że nie znam anatomii!!!! Przeczytaj moje poprzednie posty-pisałam kiedy i dlaczego akceptuję kucie.
Co ma piernik do wiatraka!
To jest jak dla mnie obraźliwe stwierdzenie....

Czy nie da się dyskutować o konieczności/lub jej braku/kucia BEZ OBRAŻANIA INNYCH!!!!!!

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
01-01-2010, 11:15 PM #282

No wybacz wydaje mi się że większość ludzi chodzi w butach i uważa to za normalne! I z tego ma wynikać że ja nie znam anatomii!!!!! A w jaki sposób???? Napisz wprost bo nie rozumiem.
Z tego że napisałam że akceptuję to że koń chodzi w podkowach wynika że nie znam anatomii!!!! Przeczytaj moje poprzednie posty-pisałam kiedy i dlaczego akceptuję kucie.
Co ma piernik do wiatraka!
To jest jak dla mnie obraźliwe stwierdzenie....

Czy nie da się dyskutować o konieczności/lub jej braku/kucia BEZ OBRAŻANIA INNYCH!!!!!!


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-01-2010, 11:26 PM #283
Ponawiam pytanie - co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Bardzo proszę o wyjaśnienie.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-01-2010, 11:26 PM #283

Ponawiam pytanie - co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Bardzo proszę o wyjaśnienie.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-02-2010, 09:51 AM #284
Julia Zdrojewska Ponawiam pytanie - co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Bardzo proszę o wyjaśnienie.

julia widzialas kiedys konia kulawego ktoremu wet i kowal nie zdołał pomóc bo uszkodzenie kopyta bylo tak zaawansowane ze nawet podkowa nie mogla ukryć problemu?gdzie polecali eutanazje?bo z koniem nie dalo sie juz nic zrobic ew łąka ale to sie łączyło z kosztami bo kon musial byc na lekach itp
albo gdy kon przez niewiedze czlowieka zwichnie noge ktorej nie czuje bo jest podkuta ...
ja wiele razy...
co roku konie w róznym wieku niepotrzebnie umierają wlasnie z powodu różnych kulawizn ktorym konwencjonalne leczenie nie pomaga a przyczyna leży w wiedzy ,nie wspominam koni hodowanych na rzeż ktorych stan kopyt jest fatalny także ..

dla nas kon 10-15 letni to juz dziadek ktory jest jeszcze sprawny ,dla mnie to kon ktory dopiero wchodzi w zycie ,srednia dlugosc zycia konia wg statystyk firm ubezp 8-10 lat głowna przyczyna smierci to własnie roznego typu kulawizny ..
a srednia dlugosc zycia konia w naturze to 30-40 lat

cyt.w okresie sredniowiecza kiedy wynaleziono podkowe ,szczegolowa anatomia i fizjologia ciała ,zarówno człowieka jak i konia była praktycznie nieznana,
panujące w tamtych czasach poglady i przekonania były w porownaniu z wspolczesna wiedza całkowicie nieprawidłowe ,takze nt wiedzy konskiego kopyta.


jesli chodzi o kucie koni ,niewygodne naukowe i medyczne fakty odkryte juz w zamierzchlych czasach zostaly do dnia dzisiejszego albo zapomniane albo calkowicie ignorowane ,pomino uplywajacego czasu opieka nad kopytami jest wciaz oparta na sredniowiecznych metodach zamiast na podstawach wspolczesnej nauki

<t></t>
Lutejaxx
01-02-2010, 09:51 AM #284

Julia Zdrojewska Ponawiam pytanie - co to znaczy, że konie umierają od kulawizn? Bardzo proszę o wyjaśnienie.

julia widzialas kiedys konia kulawego ktoremu wet i kowal nie zdołał pomóc bo uszkodzenie kopyta bylo tak zaawansowane ze nawet podkowa nie mogla ukryć problemu?gdzie polecali eutanazje?bo z koniem nie dalo sie juz nic zrobic ew łąka ale to sie łączyło z kosztami bo kon musial byc na lekach itp
albo gdy kon przez niewiedze czlowieka zwichnie noge ktorej nie czuje bo jest podkuta ...
ja wiele razy...
co roku konie w róznym wieku niepotrzebnie umierają wlasnie z powodu różnych kulawizn ktorym konwencjonalne leczenie nie pomaga a przyczyna leży w wiedzy ,nie wspominam koni hodowanych na rzeż ktorych stan kopyt jest fatalny także ..

dla nas kon 10-15 letni to juz dziadek ktory jest jeszcze sprawny ,dla mnie to kon ktory dopiero wchodzi w zycie ,srednia dlugosc zycia konia wg statystyk firm ubezp 8-10 lat głowna przyczyna smierci to własnie roznego typu kulawizny ..
a srednia dlugosc zycia konia w naturze to 30-40 lat

cyt.w okresie sredniowiecza kiedy wynaleziono podkowe ,szczegolowa anatomia i fizjologia ciała ,zarówno człowieka jak i konia była praktycznie nieznana,
panujące w tamtych czasach poglady i przekonania były w porownaniu z wspolczesna wiedza całkowicie nieprawidłowe ,takze nt wiedzy konskiego kopyta.


jesli chodzi o kucie koni ,niewygodne naukowe i medyczne fakty odkryte juz w zamierzchlych czasach zostaly do dnia dzisiejszego albo zapomniane albo calkowicie ignorowane ,pomino uplywajacego czasu opieka nad kopytami jest wciaz oparta na sredniowiecznych metodach zamiast na podstawach wspolczesnej nauki


<t></t>

Katarzyna Kulikowska

Junior Member

32
01-02-2010, 11:10 AM #285
sen, mam prośbę o podanie dokładnych danych rozprawy Barcy Clarka (tytuł, rok publikacji, ew. tytuł książki/czasopisma, w którym rozprawa ta została opublikowana). Chcę ją przeczytać, a dotychczasowe wyszukiwanie nie przyniosło mi żadnych efektów. czy dokładnie tak brzmi jego imię i nazwisko?

<t></t>
Katarzyna Kulikowska
01-02-2010, 11:10 AM #285

sen, mam prośbę o podanie dokładnych danych rozprawy Barcy Clarka (tytuł, rok publikacji, ew. tytuł książki/czasopisma, w którym rozprawa ta została opublikowana). Chcę ją przeczytać, a dotychczasowe wyszukiwanie nie przyniosło mi żadnych efektów. czy dokładnie tak brzmi jego imię i nazwisko?


<t></t>

Strony (33): Wstecz 1 17 18 19 20 21 33 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości