Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Zimnokrwiste

Zimnokrwiste

Zimnokrwiste

Strony (3): Wstecz 1 2 3
Emila

Member

135
01-23-2009, 12:15 PM #31
heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he

<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>
Emila
01-23-2009, 12:15 PM #31

heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he


<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>

branka

Posting Freak

2,096
01-23-2009, 12:16 PM #32
O, przeoczyłam wypowiedź Małgosi.

Ja o koścach czytałam na forum Nevzorowa - o fizjologii tam było dużo fajnych rzeczy.

<t></t>
branka
01-23-2009, 12:16 PM #32

O, przeoczyłam wypowiedź Małgosi.

Ja o koścach czytałam na forum Nevzorowa - o fizjologii tam było dużo fajnych rzeczy.


<t></t>

mnika

Junior Member

20
01-23-2009, 12:21 PM #33
Emila heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he
Po co to?
"forum z bardzo wysokim poziomem wypowiedzi"?
he he...

<t></t>
mnika
01-23-2009, 12:21 PM #33

Emila heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he
Po co to?
"forum z bardzo wysokim poziomem wypowiedzi"?
he he...


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-23-2009, 12:35 PM #34
Nie wiem dlaczego użytkowanie koni zimnokrwistych w rekreacji miałoby oznaczać wyczerpujące galopady i skoki na nich. Może uściśle że chodzi o uzytkowanie ich w rozsądnie prowadzonej rekreacji. tam sprawdzą się znakomicie. A nie każdy koń w szkółce musi służyć do nauki galopu i skoków podobnie jak nie każdy będzie sie nadawać go oprowadzanek dla dzieci czy przejażdżki bryczką. Bardzo słusznie napisała mnika, że sa pewne ograniczenia w użytkowaniu tych koni (ale to dotyczy i każdej innej rasy). To że się użytkuje takie konie więcej w wolniejszych chodach to jasne. Ale i ogólnie, im więcej konie chodzą- środek lata, pełnia sezonu- tym powinny poszczególne jazdy być mniej intensywne. Ja pracując w ośrodku dla dzieci, w upał i gdy widziałam że konie sa zmęczone, po prostu zarządzałam więcej stępa i ćwiczenia w stępie. Bywały nawet całe jazdy stępem i jakoś nikt nie marudził- bo to też można urozmaicić, można nawet zawody w stępie zrobić, nie mówiąc o mnóstwie ćwiczeń.

Acha, wszechstronna ma być szkółka, tzn dysponować końmi dla różnych jeźdźców, jesli idzie o poziom wyszkolenia, wiek, ciężar. Nie ma rasy 'do wszystkiego' natomiast sa takie cechy koni zimnokrwistych, które powodują, że ich obecność w ośrodku jeździeckim czy szkółce jest przydatna.

Dagmaro a ten kasztanek z fotki jak jest użytkowany?

<t></t>
Lutejaxx
01-23-2009, 12:35 PM #34

Nie wiem dlaczego użytkowanie koni zimnokrwistych w rekreacji miałoby oznaczać wyczerpujące galopady i skoki na nich. Może uściśle że chodzi o uzytkowanie ich w rozsądnie prowadzonej rekreacji. tam sprawdzą się znakomicie. A nie każdy koń w szkółce musi służyć do nauki galopu i skoków podobnie jak nie każdy będzie sie nadawać go oprowadzanek dla dzieci czy przejażdżki bryczką. Bardzo słusznie napisała mnika, że sa pewne ograniczenia w użytkowaniu tych koni (ale to dotyczy i każdej innej rasy). To że się użytkuje takie konie więcej w wolniejszych chodach to jasne. Ale i ogólnie, im więcej konie chodzą- środek lata, pełnia sezonu- tym powinny poszczególne jazdy być mniej intensywne. Ja pracując w ośrodku dla dzieci, w upał i gdy widziałam że konie sa zmęczone, po prostu zarządzałam więcej stępa i ćwiczenia w stępie. Bywały nawet całe jazdy stępem i jakoś nikt nie marudził- bo to też można urozmaicić, można nawet zawody w stępie zrobić, nie mówiąc o mnóstwie ćwiczeń.

Acha, wszechstronna ma być szkółka, tzn dysponować końmi dla różnych jeźdźców, jesli idzie o poziom wyszkolenia, wiek, ciężar. Nie ma rasy 'do wszystkiego' natomiast sa takie cechy koni zimnokrwistych, które powodują, że ich obecność w ośrodku jeździeckim czy szkółce jest przydatna.

Dagmaro a ten kasztanek z fotki jak jest użytkowany?


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
01-23-2009, 12:42 PM #35
Moja koleżanka uzytkuje do nauki jazdy z powodzeniem konika baaaaardzo ciężkiego i wielkiego oraz konika półciężkiego, że tak mało fachowo określę Smile Wydaje mi się, że ograniczenia użytkowania konia do czegokolwiek, czy to sport, czy to rekreacja bardzo spacerowa, są zawsze sprawą indywidualną, osobniczą i gdy każdy bacznie obserwuje kondycje swojego konia to wie to i nie potrzebuje ostrzeżeń w stylu "tego nie wolno, albo tamtego mniej". Oczywiście są konie bardziej lub mniej predyzponowane to pewnych rzeczy ale to o niczym nie przesądza. Ostatnimi czasu większy koń koleżanki znany jest z wielkiej zrywności, energiczności i wariackich skoków w lesie. W galopach bije na głowę mniejszego i skromniej obdarzonego przez naturę kolegę.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
01-23-2009, 12:42 PM #35

Moja koleżanka uzytkuje do nauki jazdy z powodzeniem konika baaaaardzo ciężkiego i wielkiego oraz konika półciężkiego, że tak mało fachowo określę Smile Wydaje mi się, że ograniczenia użytkowania konia do czegokolwiek, czy to sport, czy to rekreacja bardzo spacerowa, są zawsze sprawą indywidualną, osobniczą i gdy każdy bacznie obserwuje kondycje swojego konia to wie to i nie potrzebuje ostrzeżeń w stylu "tego nie wolno, albo tamtego mniej". Oczywiście są konie bardziej lub mniej predyzponowane to pewnych rzeczy ale to o niczym nie przesądza. Ostatnimi czasu większy koń koleżanki znany jest z wielkiej zrywności, energiczności i wariackich skoków w lesie. W galopach bije na głowę mniejszego i skromniej obdarzonego przez naturę kolegę.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-23-2009, 12:43 PM #36
arabiatta http://www.konie.biz/modules.php?name=Ne...le&sid=560 "Szkieletowa dojrzałość koni" Dr. Deb Bennett


Bardzo interesujący artykuł.
Zrozumiałam, że największym błędem człowieka jest obciążanie grzbietu młodego, np 2, czy 3-letniego konia , nie chodzi o nogi.

A jak to ma się do koni zimnokrwistych, pociągowych?
Przecież nie do tego służą ( wykluczam teraz użytkowanie wierzchem).

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-23-2009, 12:43 PM #36

arabiatta http://www.konie.biz/modules.php?name=Ne...le&sid=560 "Szkieletowa dojrzałość koni" Dr. Deb Bennett


Bardzo interesujący artykuł.
Zrozumiałam, że największym błędem człowieka jest obciążanie grzbietu młodego, np 2, czy 3-letniego konia , nie chodzi o nogi.

A jak to ma się do koni zimnokrwistych, pociągowych?
Przecież nie do tego służą ( wykluczam teraz użytkowanie wierzchem).


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
01-23-2009, 01:13 PM #37
Mazazel Dagmaro a ten kasztanek z fotki jak jest użytkowany?

Rekreacyjnie pod wierzch - spacery w teren, lekka praca na ujeżdżalni. Kiedyś pracował przy zrywce, potem w ośrodku szkółkowo-rekreacyjnym, skąd wykupiła go jego właścicielka, pracująca tam wówczas jako instruktorka. Teraz współdzierżawi go mój TŻ i ma się na nim uczyć jeździć Smile.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
01-23-2009, 01:13 PM #37

Mazazel Dagmaro a ten kasztanek z fotki jak jest użytkowany?

Rekreacyjnie pod wierzch - spacery w teren, lekka praca na ujeżdżalni. Kiedyś pracował przy zrywce, potem w ośrodku szkółkowo-rekreacyjnym, skąd wykupiła go jego właścicielka, pracująca tam wówczas jako instruktorka. Teraz współdzierżawi go mój TŻ i ma się na nim uczyć jeździć Smile.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
01-23-2009, 01:16 PM #38
Z tego co czytałam ciągnięcie jest mniej szkodliwe. Oczywiście na pewno młody organizm nie może być poddawany dużym obciązeniom(hmm trzeba by wyczytać ile to dużo dla "grubaska"), ale ciągniecie bryczki z człowiekiem będzie lżejsze dla konia niż wożenie go na grzbiecie. Szczególnie dla konia zimnokrwistego, który jest tez tak zbudowany, ze ciągnie mu się łatwiej. Muszę sprawdzić czy zostałam wykopana z forum Nevzorova, bo tam chyba był artykuł gdzie było tez o pracy koni zaprzęgowych.

<t></t>
branka
01-23-2009, 01:16 PM #38

Z tego co czytałam ciągnięcie jest mniej szkodliwe. Oczywiście na pewno młody organizm nie może być poddawany dużym obciązeniom(hmm trzeba by wyczytać ile to dużo dla "grubaska"), ale ciągniecie bryczki z człowiekiem będzie lżejsze dla konia niż wożenie go na grzbiecie. Szczególnie dla konia zimnokrwistego, który jest tez tak zbudowany, ze ciągnie mu się łatwiej. Muszę sprawdzić czy zostałam wykopana z forum Nevzorova, bo tam chyba był artykuł gdzie było tez o pracy koni zaprzęgowych.


<t></t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
01-23-2009, 09:13 PM #39
mnika
Emila heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he
Po co to?
"forum z bardzo wysokim poziomem wypowiedzi"?
he he...
Tamten portal notorycznie "przywłaszcza sobie" różne cudze materiały, wartościowe i nie.
Akurat ten artykuł jest stąd: http://equinestudies.org/knowledge_base_...epage.html
Niskiego poziomu bym temu miejscu nie zarzuciła :-)

Z dawnych czasów pamiętam, że w jednej stajni, w trakcie obozów dla dzieci używana była ciężka klacz. Głównie do czegoś, co się szumnie nazywało "woltyżerką", a było różnymi ćwiczeniami na koniu (w stój i w stępie). Kobyłka była spokojna, tolerancyjna, rozłożysta. Chyba dobra obsada stanowiska Smile

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
01-23-2009, 09:13 PM #39

mnika
Emila heh, chciałam to samo wkleić :roll: he he
Po co to?
"forum z bardzo wysokim poziomem wypowiedzi"?
he he...
Tamten portal notorycznie "przywłaszcza sobie" różne cudze materiały, wartościowe i nie.
Akurat ten artykuł jest stąd: http://equinestudies.org/knowledge_base_...epage.html
Niskiego poziomu bym temu miejscu nie zarzuciła :-)

Z dawnych czasów pamiętam, że w jednej stajni, w trakcie obozów dla dzieci używana była ciężka klacz. Głównie do czegoś, co się szumnie nazywało "woltyżerką", a było różnymi ćwiczeniami na koniu (w stój i w stępie). Kobyłka była spokojna, tolerancyjna, rozłożysta. Chyba dobra obsada stanowiska Smile


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

KaJaa

Junior Member

42
01-23-2009, 09:23 PM #40
[Obrazek: 2gvpyfs.jpg]
[Obrazek: 2mi2lb6.jpg]

To jest klacz, która cierpliwie znosiła mnie i moje koleżanki na swoim grzbiecie, kiedy nie potrafiłyśmy zupełnie nic. Jeździłyśmy na niej jako kompletnie zielone, bez niczyjej opieki. Siedząc na niej mogłyśmy powodować nią słownie. Wsiadałyśmy na jej grzbiet na łące, bez siodła, bez ogłowia. Jak się mówiło "wio" ona szła, jak się powiedziało "prrr" od razu się zatrzymywała. Mądrzejszego i kochańszego konia nie znam i chyba nigdy nie poznam. Do tego ten jej wewnętrzny spokój, poczciwe oczka no i oczywiście duuuużo do przytulania ^^ To ta klacz od której nie mogłam się odlepić jak po długiej przerwie do niej wpadłam. Byłaby na pewno pierwszym koniem, którego próbowałabym kupić, gdybym mogła mieć własnego zwierza. Idealny przyjaciel i towarzysz wszelakich wędrówek.

Do tego konie 'pociągowe' są stworzone do jazdy na oklep
Znam też ciężkie konie, którym energią i nadpobudliwością nie dorównuje większość gorącokrwistych ras...

<t></t>
KaJaa
01-23-2009, 09:23 PM #40

[Obrazek: 2gvpyfs.jpg]
[Obrazek: 2mi2lb6.jpg]

To jest klacz, która cierpliwie znosiła mnie i moje koleżanki na swoim grzbiecie, kiedy nie potrafiłyśmy zupełnie nic. Jeździłyśmy na niej jako kompletnie zielone, bez niczyjej opieki. Siedząc na niej mogłyśmy powodować nią słownie. Wsiadałyśmy na jej grzbiet na łące, bez siodła, bez ogłowia. Jak się mówiło "wio" ona szła, jak się powiedziało "prrr" od razu się zatrzymywała. Mądrzejszego i kochańszego konia nie znam i chyba nigdy nie poznam. Do tego ten jej wewnętrzny spokój, poczciwe oczka no i oczywiście duuuużo do przytulania ^^ To ta klacz od której nie mogłam się odlepić jak po długiej przerwie do niej wpadłam. Byłaby na pewno pierwszym koniem, którego próbowałabym kupić, gdybym mogła mieć własnego zwierza. Idealny przyjaciel i towarzysz wszelakich wędrówek.

Do tego konie 'pociągowe' są stworzone do jazdy na oklep
Znam też ciężkie konie, którym energią i nadpobudliwością nie dorównuje większość gorącokrwistych ras...


<t></t>

Małgosia Odyniec

Junior Member

27
01-27-2009, 08:46 AM #41
Emila
Cytat:Przecież jak Irlandia złamała nogę i juz wiadomo było

Matka Indiany ma na imię Irlandia. A co do użytkowania grubasków, to uważam, że takie konisie w rekreacji, do nauki jazdy sprawdzają się raczej dobrze. Są stabilne, szerokie, przez co dają poczucie bezpieczeństwa nowicjuszowi, nie w głowie im szalone galopady, brykanie itp. Wiadomo, każdego konia użytkuje się wprosproporcjonalnie do jego możliwości, i nie ważne czy jest to kuc, hanower czy pociągusek. Jeśli się wie zjakim koniem ma się do czynienia i jakie on ma możłiwości to o zajechaniu takiego konika nie może być mowy. No i takie miśki mniej chorują 8)
Moja Irlandia (wlkp) miała tylko jedno dziecko - Ideę, po jej urodzeniu stała się bezpłodna, bo ją przy porodzie rozerwali.
A wracając do użytkowania koni pogrubionych w sporcie - przecież Napar ( najstarszy koń zaszłorocznych MPJ w WKKW) ma ojca grubasa. I tyle lat startował we wszystkich konkurencjach olimpijskich.

<t></t>
Małgosia Odyniec
01-27-2009, 08:46 AM #41

Emila
Cytat:Przecież jak Irlandia złamała nogę i juz wiadomo było

Matka Indiany ma na imię Irlandia. A co do użytkowania grubasków, to uważam, że takie konisie w rekreacji, do nauki jazdy sprawdzają się raczej dobrze. Są stabilne, szerokie, przez co dają poczucie bezpieczeństwa nowicjuszowi, nie w głowie im szalone galopady, brykanie itp. Wiadomo, każdego konia użytkuje się wprosproporcjonalnie do jego możliwości, i nie ważne czy jest to kuc, hanower czy pociągusek. Jeśli się wie zjakim koniem ma się do czynienia i jakie on ma możłiwości to o zajechaniu takiego konika nie może być mowy. No i takie miśki mniej chorują 8)
Moja Irlandia (wlkp) miała tylko jedno dziecko - Ideę, po jej urodzeniu stała się bezpłodna, bo ją przy porodzie rozerwali.
A wracając do użytkowania koni pogrubionych w sporcie - przecież Napar ( najstarszy koń zaszłorocznych MPJ w WKKW) ma ojca grubasa. I tyle lat startował we wszystkich konkurencjach olimpijskich.


<t></t>

Koorciia

Junior Member

2
01-30-2009, 07:09 AM #42
ja zaczynałam jazdę na koniach zimnokrwistych są wspaniałe koń-przyjaciel. Siedzi się jak na fotelu są tak niewinne. To że są grubaskami w niczym nie przeszkadza.

Zdjęcie: Moja mina świadczy o dużym zadowoleniu, ale to już było dawno
Kobyłka: Łyska
http://galeria.patataj.pl/details.php?image_id=237
Na ogródku:
[Obrazek: b69640f3de04dc6bm.jpg]

Poczęstunek
[Obrazek: dff7d982edb4e6e6m.jpg]

Przejażdżka bryczką Smile
[Obrazek: 8369eb2d2e9ef4f1m.jpg]

<t></t>
Koorciia
01-30-2009, 07:09 AM #42

ja zaczynałam jazdę na koniach zimnokrwistych są wspaniałe koń-przyjaciel. Siedzi się jak na fotelu są tak niewinne. To że są grubaskami w niczym nie przeszkadza.

Zdjęcie: Moja mina świadczy o dużym zadowoleniu, ale to już było dawno
Kobyłka: Łyska
http://galeria.patataj.pl/details.php?image_id=237
Na ogródku:
[Obrazek: b69640f3de04dc6bm.jpg]

Poczęstunek
[Obrazek: dff7d982edb4e6e6m.jpg]

Przejażdżka bryczką Smile
[Obrazek: 8369eb2d2e9ef4f1m.jpg]


<t></t>

Strony (3): Wstecz 1 2 3
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości