Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć agresja wsród koni

agresja wsród koni

agresja wsród koni

Strony (2): 1 2 Dalej
12-14-2008, 01:59 PM #1
Coraz częściej w dużych stadninach spotykam się z końmi które są bardzo agresywne w stosunku do ludzi,
wiem że niektórzy ludzie radzą sobie z takimi końmi po przez bat, lecz ja jestem osobą mającą szacunek do zwierząt, chodz musze powiedzień że czasem agresja tych zwierząt budzi we mnie przerazenie i bezsilność.
Niebardzo wiem jak radzić sobie w codziennych czynnościach np czyszczeniu z końmi niezwykle agresywnymi ponieważ w niektórych stadninach wiązanie konia nie jest możliwe.
Czy macie jakieś rady , sposoby jak radzić sobie bez użycia przemocy z końmi o nadszarpniętym zaufaniem do ludzi i agresją?

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
12-14-2008, 01:59 PM #1

Coraz częściej w dużych stadninach spotykam się z końmi które są bardzo agresywne w stosunku do ludzi,
wiem że niektórzy ludzie radzą sobie z takimi końmi po przez bat, lecz ja jestem osobą mającą szacunek do zwierząt, chodz musze powiedzień że czasem agresja tych zwierząt budzi we mnie przerazenie i bezsilność.
Niebardzo wiem jak radzić sobie w codziennych czynnościach np czyszczeniu z końmi niezwykle agresywnymi ponieważ w niektórych stadninach wiązanie konia nie jest możliwe.
Czy macie jakieś rady , sposoby jak radzić sobie bez użycia przemocy z końmi o nadszarpniętym zaufaniem do ludzi i agresją?


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-14-2008, 05:05 PM #2
Łatwiej będzie coś ci doradzić jak powiesz coś więcej, czy pracujesz w tej stadninie czy tylko np. przychodzisz na jazdy i podasz konkretnie jakie są te przejawy agresji - czy koń gryzie, kopie? I czemu w niektórych stadninach nie można konia uwiązać?

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-14-2008, 05:05 PM #2

Łatwiej będzie coś ci doradzić jak powiesz coś więcej, czy pracujesz w tej stadninie czy tylko np. przychodzisz na jazdy i podasz konkretnie jakie są te przejawy agresji - czy koń gryzie, kopie? I czemu w niektórych stadninach nie można konia uwiązać?


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Ewa Polak

Senior Member

340
12-14-2008, 06:16 PM #3
Wydaje mi się, że konie raczej z natury nie są agresywne (choć nie wiem bo nie miałam doświadczenia z agresywnymi końmi)
To że konie stają się agresywne jest winą ludzi, złego traktowania, braku czasu, braku opiekuna. Może konie miały jakieś złe wspomnienia, może są źle traktowane przez stajennego, mają za mało ruchu...
Przyczyn może być wiele.

Napisz konkretniej co te konie robią, jak się zachowują i jak są traktowane to coś Ci pomożemySmile

<t></t>
Ewa Polak
12-14-2008, 06:16 PM #3

Wydaje mi się, że konie raczej z natury nie są agresywne (choć nie wiem bo nie miałam doświadczenia z agresywnymi końmi)
To że konie stają się agresywne jest winą ludzi, złego traktowania, braku czasu, braku opiekuna. Może konie miały jakieś złe wspomnienia, może są źle traktowane przez stajennego, mają za mało ruchu...
Przyczyn może być wiele.

Napisz konkretniej co te konie robią, jak się zachowują i jak są traktowane to coś Ci pomożemySmile


<t></t>

Arabell&amp;Egist

Junior Member

15
12-14-2008, 07:14 PM #4
Konie bardzo szybko uczą się w momencie kiedy się im odpuszcza w trakcie wykonywania danej złej czynności.Częste narowy zdażają się w szkółkach kiedy "zieloni" się ewakułują ... wówczas zamiast podporządkowywac sobie konia, koń podporządkowuje nas pod siebie. On uczy nas schematów : koń idzie w nas zadem a my się grzecznie usuwamy ... koń zapamiętuje ... próbujemy coś wyegzekwowac koń nas ugryzie, my zmieszani zaprzestajemy dotychczasowego działania koncentrując się na ugryzieniu... koń zapamiętuje i tworzy sobie na nas sposób" Koń podczas sprowadzenia z pastwiska nam się wyrwie i pogalopuje do stajni ! a my go ponownie nie zaprowadzimy na pastwisko i nie będziemy zanudzac go wprowadzaniem i wyprowadzaniem do momentu kiedy się nauczy i grzecznie będzie wykonywał wiczenie ! dlaczego ? Bo nam się nie chce ... tak oto tworzymy narowiste konie, sami je psując. Jeśli mamy do czynienia z agresywnymi konmi to po pierwsze musimy zadbac o własne bezpieczenstwo. Wydaje mi się, że uwiązanie jest nieuniknione na jednej jak nie dwóch linkach ... po drugie 200 % więcej pracy z koniem podczas, której której musimy pokazac, że to my jestesmy guru i to my tworzymy schematy nie kon ... tylko w pełni konsekwentne działanie moze nam pomóc ... fajnie uwiesic się systemu parellowego nauczyc konia reagowania na bodźce, konsekwentnie odpuszczając wałkowac wałkowac wałkowac .... aż wejdzie konisiowi do głowy, że wykłócanie się nie ma sensu ... jak nie będziemy reagowac na agresywne zachowanie dążac do własnego celu ... koń powinien zaprzestac tego bezsensownego działania ... tylko wszystko w granicach bezpieczeństwa ...

Opisz co konkretnie te koniki robią

<t>Tej właściwej drogi szukamy całe życie ...</t>
Arabell&amp;Egist
12-14-2008, 07:14 PM #4

Konie bardzo szybko uczą się w momencie kiedy się im odpuszcza w trakcie wykonywania danej złej czynności.Częste narowy zdażają się w szkółkach kiedy "zieloni" się ewakułują ... wówczas zamiast podporządkowywac sobie konia, koń podporządkowuje nas pod siebie. On uczy nas schematów : koń idzie w nas zadem a my się grzecznie usuwamy ... koń zapamiętuje ... próbujemy coś wyegzekwowac koń nas ugryzie, my zmieszani zaprzestajemy dotychczasowego działania koncentrując się na ugryzieniu... koń zapamiętuje i tworzy sobie na nas sposób" Koń podczas sprowadzenia z pastwiska nam się wyrwie i pogalopuje do stajni ! a my go ponownie nie zaprowadzimy na pastwisko i nie będziemy zanudzac go wprowadzaniem i wyprowadzaniem do momentu kiedy się nauczy i grzecznie będzie wykonywał wiczenie ! dlaczego ? Bo nam się nie chce ... tak oto tworzymy narowiste konie, sami je psując. Jeśli mamy do czynienia z agresywnymi konmi to po pierwsze musimy zadbac o własne bezpieczenstwo. Wydaje mi się, że uwiązanie jest nieuniknione na jednej jak nie dwóch linkach ... po drugie 200 % więcej pracy z koniem podczas, której której musimy pokazac, że to my jestesmy guru i to my tworzymy schematy nie kon ... tylko w pełni konsekwentne działanie moze nam pomóc ... fajnie uwiesic się systemu parellowego nauczyc konia reagowania na bodźce, konsekwentnie odpuszczając wałkowac wałkowac wałkowac .... aż wejdzie konisiowi do głowy, że wykłócanie się nie ma sensu ... jak nie będziemy reagowac na agresywne zachowanie dążac do własnego celu ... koń powinien zaprzestac tego bezsensownego działania ... tylko wszystko w granicach bezpieczeństwa ...

Opisz co konkretnie te koniki robią


<t>Tej właściwej drogi szukamy całe życie ...</t>

12-18-2008, 07:41 PM #5
Wszyscy którzy tu piszecie macie w zupełności nracjie hmm lecz ja jestem w takiej beznadziejnej sytuacji.
No więc , ja wiem z kąd się biorą agresywne zachowania i jak je złagodzić z biegiem czasu, niebyło by problemu gdybym dostała takiego konia dla siebie mialabym dla neigo czas i poradzilibyśmy soebie z tym zachowaniem ale sytuacja jest taka że mam przyszkolne praktyki w stajni trwają one tydzien na rok , problemy sa np z wyczyszczeniem konia bo na jednego konia mam max 5 min, nie mozna go wiazac ani wypowadzac z boksu i o to jets niestety niedowywalczenia.
Niektóre konie gryzą i kopią inne tylko kopią ale ogólnie wiekszość z nich jest agresywna, dla mnie niemozliwym jest wrecz bezstresowo dla mnie je wyczyscić.
Wiem ze niektorzy ludzie radza sobie z nimi przemoca bo wdtey te konie staja sie podporządkowane ze strachu ale ja niebęde robiła tego kosztem zwierząt.
Jestem między młotem a kowadłem poniewaz niemoge wykłucać sie w stajni o wiązanie koni czy cos takiego a czyszczenie czy obsługiwanie ich nieuwiązanych dla mnie tez nie jest przyjemnością, a myśle ze raczej powinno byc.
Bardzo lubie konie, nigdy nieodwdzięczam sie im agresją, kocham z nimi przebywać , czyścić je , patrzeć na nie , siedziec na pastwisku w środku tabunu i czuć ich obecność.
Lecz niektóre rzeczy mnie przerastają wiem ze agresja rodzi agresje i to zachowanie niestety jest winą człowieka, więc myśle że doradzić mi w czym kolwiek niebędzie łatwo.

Z góry dziękuje za przeczytani mojej nie krótkiej wypowiedzi Wink

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
12-18-2008, 07:41 PM #5

Wszyscy którzy tu piszecie macie w zupełności nracjie hmm lecz ja jestem w takiej beznadziejnej sytuacji.
No więc , ja wiem z kąd się biorą agresywne zachowania i jak je złagodzić z biegiem czasu, niebyło by problemu gdybym dostała takiego konia dla siebie mialabym dla neigo czas i poradzilibyśmy soebie z tym zachowaniem ale sytuacja jest taka że mam przyszkolne praktyki w stajni trwają one tydzien na rok , problemy sa np z wyczyszczeniem konia bo na jednego konia mam max 5 min, nie mozna go wiazac ani wypowadzac z boksu i o to jets niestety niedowywalczenia.
Niektóre konie gryzą i kopią inne tylko kopią ale ogólnie wiekszość z nich jest agresywna, dla mnie niemozliwym jest wrecz bezstresowo dla mnie je wyczyscić.
Wiem ze niektorzy ludzie radza sobie z nimi przemoca bo wdtey te konie staja sie podporządkowane ze strachu ale ja niebęde robiła tego kosztem zwierząt.
Jestem między młotem a kowadłem poniewaz niemoge wykłucać sie w stajni o wiązanie koni czy cos takiego a czyszczenie czy obsługiwanie ich nieuwiązanych dla mnie tez nie jest przyjemnością, a myśle ze raczej powinno byc.
Bardzo lubie konie, nigdy nieodwdzięczam sie im agresją, kocham z nimi przebywać , czyścić je , patrzeć na nie , siedziec na pastwisku w środku tabunu i czuć ich obecność.
Lecz niektóre rzeczy mnie przerastają wiem ze agresja rodzi agresje i to zachowanie niestety jest winą człowieka, więc myśle że doradzić mi w czym kolwiek niebędzie łatwo.

Z góry dziękuje za przeczytani mojej nie krótkiej wypowiedzi Wink


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-18-2008, 07:50 PM #6
Pasor , czy możesz "zdradzić" co to za szkoła i co za stajnia w której masz praktyki ?

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-18-2008, 07:50 PM #6

Pasor , czy możesz "zdradzić" co to za szkoła i co za stajnia w której masz praktyki ?


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-18-2008, 07:57 PM #7
A nie możesz, zakładając, że jeszcze tego nie zrobiłaś, zwrócić się do osoby prowadzącej te praktyki albo stajnię i powiedzieć, że sobie nie radzisz i zapytać co masz zrobić? Jeśli z końmi przebywasz tylko raz na rok przez tydzień to masz wszelkie prawo się bać i poprosić o pomoc kogoś kto te konie zna albo będzie mógł ci podpowiedzieć jak się zachować. Na pewno nie znajdziesz złotej rady na swój problem w internecie.

Swoją drogą pierwszy raz słyszę o stajni, w której większość koni gryzie i kopie (szczególnie, że prowadzi się w niej szkolne praktyki). Tajemnicza sprawa Wink

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-18-2008, 07:57 PM #7

A nie możesz, zakładając, że jeszcze tego nie zrobiłaś, zwrócić się do osoby prowadzącej te praktyki albo stajnię i powiedzieć, że sobie nie radzisz i zapytać co masz zrobić? Jeśli z końmi przebywasz tylko raz na rok przez tydzień to masz wszelkie prawo się bać i poprosić o pomoc kogoś kto te konie zna albo będzie mógł ci podpowiedzieć jak się zachować. Na pewno nie znajdziesz złotej rady na swój problem w internecie.

Swoją drogą pierwszy raz słyszę o stajni, w której większość koni gryzie i kopie (szczególnie, że prowadzi się w niej szkolne praktyki). Tajemnicza sprawa Wink


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

12-18-2008, 08:00 PM #8
Przepraszam ale niechciałabym zdradzać co to za stajnia i szkoła ponieważ niechcę wyrabiać nikomu złej opini.
Bardzo szanuje wszystkich ludzi którzy tam pracują czy też uczą i niechcę narażać ich na złe zdanie.

Proszę wybaczyć i zrozumić moje stanowisko w tej sytuacji .

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
12-18-2008, 08:00 PM #8

Przepraszam ale niechciałabym zdradzać co to za stajnia i szkoła ponieważ niechcę wyrabiać nikomu złej opini.
Bardzo szanuje wszystkich ludzi którzy tam pracują czy też uczą i niechcę narażać ich na złe zdanie.

Proszę wybaczyć i zrozumić moje stanowisko w tej sytuacji .


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

doma_

Junior Member

31
12-18-2008, 08:03 PM #9
pasor (...)Lecz niektóre rzeczy mnie przerastają wiem ze agresja rodzi agresje i to zachowanie niestety jest winą człowieka, więc myśle że doradzić mi w czym kolwiek niebędzie łatwo(...)
No więc , ja wiem z kąd się biorą agresywne zachowania i jak je złagodzić z biegiem czasu, niebyło by problemu gdybym dostała takiego konia dla siebie mialabym dla neigo czas i poradzilibyśmy soebie z tym zachowaniem (...)
Wydaje mi się, że jeżeli agresję u koni powoduje otoczenie w jakim się znajdują (osoby, które mają z nimi kontakt) to tylko takie rozwiązanie miałoby sens...

Zawsze należy zacząć od likwidacji przyczyny...

Może "szefostwu" stajni wcale takie zachowanie koni nie przeszkadza, nie widzą problemu...

<t></t>
doma_
12-18-2008, 08:03 PM #9

pasor (...)Lecz niektóre rzeczy mnie przerastają wiem ze agresja rodzi agresje i to zachowanie niestety jest winą człowieka, więc myśle że doradzić mi w czym kolwiek niebędzie łatwo(...)
No więc , ja wiem z kąd się biorą agresywne zachowania i jak je złagodzić z biegiem czasu, niebyło by problemu gdybym dostała takiego konia dla siebie mialabym dla neigo czas i poradzilibyśmy soebie z tym zachowaniem (...)
Wydaje mi się, że jeżeli agresję u koni powoduje otoczenie w jakim się znajdują (osoby, które mają z nimi kontakt) to tylko takie rozwiązanie miałoby sens...

Zawsze należy zacząć od likwidacji przyczyny...

Może "szefostwu" stajni wcale takie zachowanie koni nie przeszkadza, nie widzą problemu...


<t></t>

12-18-2008, 08:09 PM #10
Są konie spokojne bardzo fajne , i są konie agresywne , niektórzy sobie z nimi radzą ale ja nieczuje się dość pewnie.
Tam gdzie jezdze sa konie dla dzieci , zadne konie sportowe , takie zwykłe koniki , ale można im ufać i niestety a moze i stety niejestem poprostu przyzwyczajona do takich zachowań.

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
12-18-2008, 08:09 PM #10

Są konie spokojne bardzo fajne , i są konie agresywne , niektórzy sobie z nimi radzą ale ja nieczuje się dość pewnie.
Tam gdzie jezdze sa konie dla dzieci , zadne konie sportowe , takie zwykłe koniki , ale można im ufać i niestety a moze i stety niejestem poprostu przyzwyczajona do takich zachowań.


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-18-2008, 08:12 PM #11
OK. rozumiem Twoją lojalność . Wydaje mi się jednak ,że coś z tą szkoła jest nie tak skoro w stajni w kórej odbywają się praktyki jest tyle "nienormalnie" zachowujących się koni. Znam szkołę o profilu "hodowla koni " , której uczniowie odbywają praktyki w Stadninie Koni Jaroszówka . Tam jest ok. 200 koni , ale żaden w ten sposób się nie zachowuje bez względu na to czy to ogier , klacz, źrebię , odsadek , roczniak czy koń ze stajni sportowej. Jeśli konie zachowuja się w sposób agresywny to znaczy ,że ludzie zajmujący się nimi nie są fachowcami którzy powinni uczyć młodzież. Szkoła natomiast wysyłając uczniów na praktykę do takiej stajni popełnia błąd. To tak jakby w Technikum Samochodowym wysyłano na praktykę do warsztatów w których psują samochody , zamiast je naprawiać . :wink:

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-18-2008, 08:12 PM #11

OK. rozumiem Twoją lojalność . Wydaje mi się jednak ,że coś z tą szkoła jest nie tak skoro w stajni w kórej odbywają się praktyki jest tyle "nienormalnie" zachowujących się koni. Znam szkołę o profilu "hodowla koni " , której uczniowie odbywają praktyki w Stadninie Koni Jaroszówka . Tam jest ok. 200 koni , ale żaden w ten sposób się nie zachowuje bez względu na to czy to ogier , klacz, źrebię , odsadek , roczniak czy koń ze stajni sportowej. Jeśli konie zachowuja się w sposób agresywny to znaczy ,że ludzie zajmujący się nimi nie są fachowcami którzy powinni uczyć młodzież. Szkoła natomiast wysyłając uczniów na praktykę do takiej stajni popełnia błąd. To tak jakby w Technikum Samochodowym wysyłano na praktykę do warsztatów w których psują samochody , zamiast je naprawiać . :wink:


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

12-18-2008, 08:20 PM #12
Dziękuje za wyrozumiałość, i bezwzględnie się z Panem zgadzam.

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
12-18-2008, 08:20 PM #12

Dziękuje za wyrozumiałość, i bezwzględnie się z Panem zgadzam.


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

Ewa Polak

Senior Member

340
01-04-2009, 08:41 PM #13
Cz to nie jest THK w Wolborzu?? Słyszałam od koleżanki że są tam konie zachowujące się niekiedy agresywnie. Podobno był tam przypadek że koń podczas lonżowania napadł na lonżującego (był to nauczyciel) i skończyło się w szpitalu..

<t></t>
Ewa Polak
01-04-2009, 08:41 PM #13

Cz to nie jest THK w Wolborzu?? Słyszałam od koleżanki że są tam konie zachowujące się niekiedy agresywnie. Podobno był tam przypadek że koń podczas lonżowania napadł na lonżującego (był to nauczyciel) i skończyło się w szpitalu..


<t></t>

01-09-2009, 06:31 PM #14
nie nie jest to to technikum, i proszę wybaczyć ale wolałabym tego niezdadzać myśle że to nie ma zaczenia.

<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>
Paulina Derezińska
01-09-2009, 06:31 PM #14

nie nie jest to to technikum, i proszę wybaczyć ale wolałabym tego niezdadzać myśle że to nie ma zaczenia.


<r>do niedawna : pasor <E>Wink</E><br/>
<br/>
Bez zwierząt dusza ludzka umarłaby z samotności - przysłowie Indian</r>

KaJaa

Junior Member

42
01-14-2009, 02:29 PM #15
pasor Wiem ze niektorzy ludzie radza sobie z nimi przemoca bo wdtey te konie staja sie podporządkowane ze strachu ale ja niebęde robiła tego kosztem zwierząt.

Nie jestem specem od końskiej psychiki, raczej nowicjuszką. Ale to zdanie mnie zainteresowało. Czy to nie ludzie, którzy zajmują się tymi końmi "radząc sobie z nimi przemocą" nie doprowadzili do ich obecnego stanu? Naprawdę znam konie, które za drobne przewinienia w młodości karano przemocą. Skutkowało w danej chwili, bo koń się "ustawiał do pionu", ale patrząc z perspektywy czasu, to tylko pogarszało jego zachowanie. Z czasem następowało nasilenie tamtego problemu oraz nagromadzenie kolejnych złych zachowań. Taki człowiek oczywiście znowu karze konia w sposób agresywny i powstaje błędne koło. Dlatego konie stają się nieufne, podejrzliwe wobec ludzi. Wchodzenie do ich boksu to wkraczanie w ich strefę, dlatego zawsze będą się bronić. Dla takich koni potrzeba czasu, problem nie rozwiąże się przez tydzień praktyk. Przypuszczam, że gdyby poradziła się kogoś z tej stajni co ma w tej sytuacji zrobić, otrzymała by odpowiedź, która nie byłaby dla niej zadowalająca.

<t></t>
KaJaa
01-14-2009, 02:29 PM #15

pasor Wiem ze niektorzy ludzie radza sobie z nimi przemoca bo wdtey te konie staja sie podporządkowane ze strachu ale ja niebęde robiła tego kosztem zwierząt.

Nie jestem specem od końskiej psychiki, raczej nowicjuszką. Ale to zdanie mnie zainteresowało. Czy to nie ludzie, którzy zajmują się tymi końmi "radząc sobie z nimi przemocą" nie doprowadzili do ich obecnego stanu? Naprawdę znam konie, które za drobne przewinienia w młodości karano przemocą. Skutkowało w danej chwili, bo koń się "ustawiał do pionu", ale patrząc z perspektywy czasu, to tylko pogarszało jego zachowanie. Z czasem następowało nasilenie tamtego problemu oraz nagromadzenie kolejnych złych zachowań. Taki człowiek oczywiście znowu karze konia w sposób agresywny i powstaje błędne koło. Dlatego konie stają się nieufne, podejrzliwe wobec ludzi. Wchodzenie do ich boksu to wkraczanie w ich strefę, dlatego zawsze będą się bronić. Dla takich koni potrzeba czasu, problem nie rozwiąże się przez tydzień praktyk. Przypuszczam, że gdyby poradziła się kogoś z tej stajni co ma w tej sytuacji zrobić, otrzymała by odpowiedź, która nie byłaby dla niej zadowalająca.


<t></t>

Strony (2): 1 2 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości