Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker

Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker

Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker

Strony (15): Wstecz 1 11 12 13 14 15 Dalej  
Asia Cieślik

Senior Member

264
06-24-2009, 12:32 PM #181
Spahis wybacz, ale nie rozumiesz co to jest kliker i jak szkolić klikerem. Nawet to co piszesz odnośnie psów jest nieprawdą. Szkolę trochę psy klikerem i często piszesz fałszywe założenia.
Poczytaj proszę trochę więcej o szkoleniu klikerem, a potem zaczynaj dyskusję i mówienie nam, że gdzieś coś my źle piszemy. Bo jak widzę, że robisz podstawowe błędy a potem kogoś poprawiasz to mam duże wątpliwości.

<t>tarisa</t>
Asia Cieślik
06-24-2009, 12:32 PM #181

Spahis wybacz, ale nie rozumiesz co to jest kliker i jak szkolić klikerem. Nawet to co piszesz odnośnie psów jest nieprawdą. Szkolę trochę psy klikerem i często piszesz fałszywe założenia.
Poczytaj proszę trochę więcej o szkoleniu klikerem, a potem zaczynaj dyskusję i mówienie nam, że gdzieś coś my źle piszemy. Bo jak widzę, że robisz podstawowe błędy a potem kogoś poprawiasz to mam duże wątpliwości.


<t>tarisa</t>

Ailusia

Posting Freak

809
06-24-2009, 12:55 PM #182
Chociaż są metody takie jak "bridge&target" czy SynAlia gdzie wprowadza się np. dwa markery - jeden oznacza, że niedługo będzie drugi, po którym będzie nagroda. Ale to trochę inna bajka.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
06-24-2009, 12:55 PM #182

Chociaż są metody takie jak "bridge&target" czy SynAlia gdzie wprowadza się np. dwa markery - jeden oznacza, że niedługo będzie drugi, po którym będzie nagroda. Ale to trochę inna bajka.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
06-25-2009, 08:33 AM #183
tarisa Spahis wybacz, ale nie rozumiesz co to jest kliker i jak szkolić klikerem.
Ja sie nie gniewam. A definicja klikera jest prosta - kawalek blaszki w pudelku, wydajacy zawsze ten sam dzwiek. Nic mistycznego.

Oczywiscie ze nie rozumiem jak szkolic klikerem. To mnie zreszta trzyma przy zyciu, gdyz swiadomosc ze rozumie sie wszystko czlowiek uzyskuje na lozu smierci. A ja ciagle zyje.Smile
tarisa Szkolę trochę psy klikerem i często piszesz fałszywe założenia.
Otoz to - troche. Ja ucze sie od ludzi ktorzy zawodowo szkola psy ratownicze, do poszukiwania ludzi, przewodnikow niewidomych, obroncze, do sportu (np. IPO), a wiec PRAKTYKOW. I ciagle jestem zadziwiony mozliwosciami. Bede nudzil, ale powtorze jeszcze raz - ja nie szkole klikerem, szkole przy pomocy klikera i traktuje go jako pomocne urzadzenie. Nie chodzi o to jaka szkole "wyznajesz". To ma po prostu "dzialac" - najlepiej jak sie da. I tyle.
tarisa Poczytaj proszę trochę więcej o szkoleniu klikerem, a potem zaczynaj dyskusję i mówienie nam, że gdzieś coś my źle piszemy. Bo jak widzę, że robisz podstawowe błędy a potem kogoś poprawiasz to mam duże wątpliwości.
I tu mnie dotknelas do zywego. Sugerujesz ze nie czytam wogole, skoro wystarczy bym poczytal "troche". Swoje zdania wypowiadasz ex catedra, sugerujac ze posiadasz tajemna wiedze, ktorej akurat mnie brakuje. Poza tym zwracam uwage, ze przez caly czas ja wypowiadam SWOJE zdanie i je ARGUMENTUJE. To nie znaczy ze mowie ze WY cos zle robicie. Mowie najwyzej ze mi sie to nie podoba, mowie ze widze to inaczej. Czy to grzech? Na tym polega dyskusja. W takiej sytuacji stosowanie brzydkich chwytow erystycznych (erystyka - sztuka toczenia sporu) jest nieeleganckie. Jezeli ma byc postep musi byc dyskusja. Nie po to by udowodnic swoje racje, ale po to zeby zrozumiec inne stanowisko. Ja staralem sie przekazac swoj poglad. Jezeli kogos to urazilo, to przepraszam.

Zamykam swoj udzial w tym watku, zeby nie rozpalic niepotrzebnych emocji.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
06-25-2009, 08:33 AM #183

tarisa Spahis wybacz, ale nie rozumiesz co to jest kliker i jak szkolić klikerem.
Ja sie nie gniewam. A definicja klikera jest prosta - kawalek blaszki w pudelku, wydajacy zawsze ten sam dzwiek. Nic mistycznego.

Oczywiscie ze nie rozumiem jak szkolic klikerem. To mnie zreszta trzyma przy zyciu, gdyz swiadomosc ze rozumie sie wszystko czlowiek uzyskuje na lozu smierci. A ja ciagle zyje.Smile
tarisa Szkolę trochę psy klikerem i często piszesz fałszywe założenia.
Otoz to - troche. Ja ucze sie od ludzi ktorzy zawodowo szkola psy ratownicze, do poszukiwania ludzi, przewodnikow niewidomych, obroncze, do sportu (np. IPO), a wiec PRAKTYKOW. I ciagle jestem zadziwiony mozliwosciami. Bede nudzil, ale powtorze jeszcze raz - ja nie szkole klikerem, szkole przy pomocy klikera i traktuje go jako pomocne urzadzenie. Nie chodzi o to jaka szkole "wyznajesz". To ma po prostu "dzialac" - najlepiej jak sie da. I tyle.
tarisa Poczytaj proszę trochę więcej o szkoleniu klikerem, a potem zaczynaj dyskusję i mówienie nam, że gdzieś coś my źle piszemy. Bo jak widzę, że robisz podstawowe błędy a potem kogoś poprawiasz to mam duże wątpliwości.
I tu mnie dotknelas do zywego. Sugerujesz ze nie czytam wogole, skoro wystarczy bym poczytal "troche". Swoje zdania wypowiadasz ex catedra, sugerujac ze posiadasz tajemna wiedze, ktorej akurat mnie brakuje. Poza tym zwracam uwage, ze przez caly czas ja wypowiadam SWOJE zdanie i je ARGUMENTUJE. To nie znaczy ze mowie ze WY cos zle robicie. Mowie najwyzej ze mi sie to nie podoba, mowie ze widze to inaczej. Czy to grzech? Na tym polega dyskusja. W takiej sytuacji stosowanie brzydkich chwytow erystycznych (erystyka - sztuka toczenia sporu) jest nieeleganckie. Jezeli ma byc postep musi byc dyskusja. Nie po to by udowodnic swoje racje, ale po to zeby zrozumiec inne stanowisko. Ja staralem sie przekazac swoj poglad. Jezeli kogos to urazilo, to przepraszam.

Zamykam swoj udzial w tym watku, zeby nie rozpalic niepotrzebnych emocji.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

branka

Posting Freak

2,096
06-25-2009, 11:14 AM #184
TO że ktos jest praktykiem i szkoli psy ratownicze czy do sportu jeszcze nic nie swiadczy, bo niektóre z nich szkoli się w sposób bardzo nieprzyjemny. W Polsce też tylko znikoma liczba osób, które deklarują że szkolą pozytywnie robią to rzeczywiście i zgodnie z zasadami metody. Nie to że sie czepiam, bo nie wiem kogo znasz i kto jak szkoli psy z tych ludzi, ale warto się nad tym zastanowić.

<t></t>
branka
06-25-2009, 11:14 AM #184

TO że ktos jest praktykiem i szkoli psy ratownicze czy do sportu jeszcze nic nie swiadczy, bo niektóre z nich szkoli się w sposób bardzo nieprzyjemny. W Polsce też tylko znikoma liczba osób, które deklarują że szkolą pozytywnie robią to rzeczywiście i zgodnie z zasadami metody. Nie to że sie czepiam, bo nie wiem kogo znasz i kto jak szkoli psy z tych ludzi, ale warto się nad tym zastanowić.


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
07-12-2009, 09:39 PM #185
Pisałam jakiś czas temu o tym, że mój koń kopnął mnie podczas klikania, i nie mogłam dojść przyczyny. Znalazłam wypowiedź babki, która jest naukowcem od szkolenia zwierząt, na temat etapu jaki przechodzą zwierzaki podczas szkolenia pozytywnego:

"(...) all species of animals go through a stage of training where they decide that they are being manipulated. They get angry and resentful. They sull up and refuse to play. You have to just set your expectations aside for a few days and then they seem to realize that they would rather play the game than not. You can't really escape that phase, you just have to not give up at that point, but not push it. Of course it makes you feel like you failed horribly if you don't know it always happens, whether they are dolpins, seals, canines, or equines."

"Animals that are trained with bridge-signal training go through the anger stage. It kind of catches you by suprise because you can't see any reason for anger."


I wypowiedź kogoś innego:

"I read a lot about operant conditioning, though I'm neither a scholar nor an expert. I noticed that one of the horses I was working with became very aggressive with treats, and I think there is a named behavioral response "?reward?- induced aggression", that is a reaction to the animal's frustration of not being rewarded when he thinks he should.

I've noticed this particularly in my cockatoo. When I bring out the training treats, he will begin offering me behaviors. I have to ignore them all until he settles down and begins paying attention to me and I can give him a cue or look for the behavior I want to reinforce. In a horse, those offers of behaviors can be friendly-looking or not-so-friendly looking, or the horse can just dive for the treats....Either way, it's not a good way to build the kind of relationship most folks want. I'm pretty careful about using treats to train a behavior."


A więc hurra, nie jestem sama Wink Za to zaczęło mnie to zastanawiać - często na filmikach widzę, jak klikane konie stroją niemiłe miny i wyglądają na zniecierpliwione. Wam się to nie zdarza? Mam wrażenie, że temperatura krwi klikanego konia ma spore znaczenie. I inne wrażenie, że to jednak nie jest taka lajtowa metoda jakby się mogło wydawać i ma swoje mroczne strony.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
07-12-2009, 09:39 PM #185

Pisałam jakiś czas temu o tym, że mój koń kopnął mnie podczas klikania, i nie mogłam dojść przyczyny. Znalazłam wypowiedź babki, która jest naukowcem od szkolenia zwierząt, na temat etapu jaki przechodzą zwierzaki podczas szkolenia pozytywnego:

"(...) all species of animals go through a stage of training where they decide that they are being manipulated. They get angry and resentful. They sull up and refuse to play. You have to just set your expectations aside for a few days and then they seem to realize that they would rather play the game than not. You can't really escape that phase, you just have to not give up at that point, but not push it. Of course it makes you feel like you failed horribly if you don't know it always happens, whether they are dolpins, seals, canines, or equines."

"Animals that are trained with bridge-signal training go through the anger stage. It kind of catches you by suprise because you can't see any reason for anger."


I wypowiedź kogoś innego:

"I read a lot about operant conditioning, though I'm neither a scholar nor an expert. I noticed that one of the horses I was working with became very aggressive with treats, and I think there is a named behavioral response "?reward?- induced aggression", that is a reaction to the animal's frustration of not being rewarded when he thinks he should.

I've noticed this particularly in my cockatoo. When I bring out the training treats, he will begin offering me behaviors. I have to ignore them all until he settles down and begins paying attention to me and I can give him a cue or look for the behavior I want to reinforce. In a horse, those offers of behaviors can be friendly-looking or not-so-friendly looking, or the horse can just dive for the treats....Either way, it's not a good way to build the kind of relationship most folks want. I'm pretty careful about using treats to train a behavior."


A więc hurra, nie jestem sama Wink Za to zaczęło mnie to zastanawiać - często na filmikach widzę, jak klikane konie stroją niemiłe miny i wyglądają na zniecierpliwione. Wam się to nie zdarza? Mam wrażenie, że temperatura krwi klikanego konia ma spore znaczenie. I inne wrażenie, że to jednak nie jest taka lajtowa metoda jakby się mogło wydawać i ma swoje mroczne strony.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Asia Cieślik

Senior Member

264
08-03-2009, 07:15 PM #186
Psy szkolę trochę- fakt. Ale szkolę klikerem. Więc w tej metodzie mam jakieś doświadczenie. Zarówno przy koniach (oczywiście nie takie duże jak nasze Anie czy KlaraWink jak i przy psach.

Strojenie min zależy od konia. Jedna kobyłka na perspektywę klikania aż się uśmiechała, a druga znowu kuliła uszy i wyglądała na złą. Jednakże uważam że obydwie były zadowolone z metody treningu. U tej denerwującej się widziałam dużo większe postępy, zaangażowanie i chęci niż przy braku nagród. A denerwowała się bo już chciała dostać nagrodę, tak była zniecierpliwiona, żeby zacząć zabawę. Zauważyłam, że z czasem, im więcej się bawiłyśmy, dłużej stosowałam kliker tym spokojniej podchodziła do tej zabawy i częściej wyglądała na uśmiechniętą Wink Myślę, że wynika to z tego, że ona zawsze, do każdej metody treningu podchodziła sceptycznie. Więc i tu na początku nie mogło być inaczej, ale potem się przekonała Big Grin

<t>tarisa</t>
Asia Cieślik
08-03-2009, 07:15 PM #186

Psy szkolę trochę- fakt. Ale szkolę klikerem. Więc w tej metodzie mam jakieś doświadczenie. Zarówno przy koniach (oczywiście nie takie duże jak nasze Anie czy KlaraWink jak i przy psach.

Strojenie min zależy od konia. Jedna kobyłka na perspektywę klikania aż się uśmiechała, a druga znowu kuliła uszy i wyglądała na złą. Jednakże uważam że obydwie były zadowolone z metody treningu. U tej denerwującej się widziałam dużo większe postępy, zaangażowanie i chęci niż przy braku nagród. A denerwowała się bo już chciała dostać nagrodę, tak była zniecierpliwiona, żeby zacząć zabawę. Zauważyłam, że z czasem, im więcej się bawiłyśmy, dłużej stosowałam kliker tym spokojniej podchodziła do tej zabawy i częściej wyglądała na uśmiechniętą Wink Myślę, że wynika to z tego, że ona zawsze, do każdej metody treningu podchodziła sceptycznie. Więc i tu na początku nie mogło być inaczej, ale potem się przekonała Big Grin


<t>tarisa</t>

branka

Posting Freak

2,096
08-05-2009, 02:34 PM #187
Ja tu poklikalam sobie z 2 konmi, fajnie na to zareagowaly, duzo latwiej mi szlo niz z Branka. Teraz niestety nie mam czasu, mamy za duzo klientow, dzisiaj korzystam z wolnego popoludnia (spadlam z konia i jestem poobijanaTongue), ale od jutra znowu caly dzien jazd, nie mam serca brac koni wtedy i z nimi klikac, wole zeby szly na pastwisko.
Jezdze tez tu mlodziaka, z ktorym nie klikalam, ale staram sie go nagradzac jedzeniem i glaskaniem jak najwiecej, robi szybko postepy, szybciej niz drugi kon ktorego nie nagradzam jedzeniem, a tylko glaszcze i stosuje normalny trening. Ale ten drugi jest mlodszy(w sensie krocej chodzi pod siodlem) wiec moze dlatego robic wolniejsze postepy. Zauwazylam ze pewna wiez wywoluje codzienny nawet krotki masaz. Konie sie odprezaja i robia wszystko duzo chetniej, jeden lazi za mna wszedzie bez uwiazu, a nie robilam zadnego join up itp. ale uwielbia drapanie i masaz Smile
w ogole to mamy tu niezle pole do eksperymentowania, pracuej z emna dziewczyna z Chile ktora robi kliniki z naturala, siedzi w tym od lat i ona pracuje po swojemu ja po swojemu i porownujemy sobie jak konie 'dzialaja'. I nawzajem sie od siebie uczymy, ja jej pokazuje kliker, ona mi swoje techniki Smile

<t></t>
branka
08-05-2009, 02:34 PM #187

Ja tu poklikalam sobie z 2 konmi, fajnie na to zareagowaly, duzo latwiej mi szlo niz z Branka. Teraz niestety nie mam czasu, mamy za duzo klientow, dzisiaj korzystam z wolnego popoludnia (spadlam z konia i jestem poobijanaTongue), ale od jutra znowu caly dzien jazd, nie mam serca brac koni wtedy i z nimi klikac, wole zeby szly na pastwisko.
Jezdze tez tu mlodziaka, z ktorym nie klikalam, ale staram sie go nagradzac jedzeniem i glaskaniem jak najwiecej, robi szybko postepy, szybciej niz drugi kon ktorego nie nagradzam jedzeniem, a tylko glaszcze i stosuje normalny trening. Ale ten drugi jest mlodszy(w sensie krocej chodzi pod siodlem) wiec moze dlatego robic wolniejsze postepy. Zauwazylam ze pewna wiez wywoluje codzienny nawet krotki masaz. Konie sie odprezaja i robia wszystko duzo chetniej, jeden lazi za mna wszedzie bez uwiazu, a nie robilam zadnego join up itp. ale uwielbia drapanie i masaz Smile
w ogole to mamy tu niezle pole do eksperymentowania, pracuej z emna dziewczyna z Chile ktora robi kliniki z naturala, siedzi w tym od lat i ona pracuje po swojemu ja po swojemu i porownujemy sobie jak konie 'dzialaja'. I nawzajem sie od siebie uczymy, ja jej pokazuje kliker, ona mi swoje techniki Smile


<t></t>

Ailusia

Posting Freak

809
09-09-2009, 08:59 AM #188
Cześć, przyszłam się pochwalić nowym dziełem na temat freestylowej pracy z ziemi, a przy okazji miejscem, w którym to dzieło mieszka Wink
http://klikerlab.pl/e-book/
zainspirował mnie pomysł Jacka Gałuszki na mini-koncentrat książkowy. Konkretnie była to książka "Aria, do mnie!" na temat nauki przywołania tylko i wyłącznie. Teraz moja siostra, przeczytawszy, próbuje coś uzyskać ze swoim psem, permanentnie uciekającym Fiodorkiem Wink
Jeszcze podobał mi się pomysł pana Jacka na przemycanie behawioralnych mądrości, pisząc że "moja sąsiadka wymyśliła...", a "mój znajomy wpadł na pomysł"... wprawdzie tak akurat nie napisałam, ale i tak mi się ten sposob strasznie podoba Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
09-09-2009, 08:59 AM #188

Cześć, przyszłam się pochwalić nowym dziełem na temat freestylowej pracy z ziemi, a przy okazji miejscem, w którym to dzieło mieszka Wink
http://klikerlab.pl/e-book/
zainspirował mnie pomysł Jacka Gałuszki na mini-koncentrat książkowy. Konkretnie była to książka "Aria, do mnie!" na temat nauki przywołania tylko i wyłącznie. Teraz moja siostra, przeczytawszy, próbuje coś uzyskać ze swoim psem, permanentnie uciekającym Fiodorkiem Wink
Jeszcze podobał mi się pomysł pana Jacka na przemycanie behawioralnych mądrości, pisząc że "moja sąsiadka wymyśliła...", a "mój znajomy wpadł na pomysł"... wprawdzie tak akurat nie napisałam, ale i tak mi się ten sposob strasznie podoba Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
09-10-2009, 05:49 AM #189
Aniu, książeczka i strona prześwietne!! :-) Dziękuję jako czytelnik :-)

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
09-10-2009, 05:49 AM #189

Aniu, książeczka i strona prześwietne!! :-) Dziękuję jako czytelnik :-)


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

branka

Posting Freak

2,096
09-10-2009, 02:03 PM #190
Ooo, fajne Smile szkoda ze nie mam tu czasu na czytanie.
Za to kontynuuje eksperymenty klikerowe, klikam teraz z koniem z ktorym jako nagrode stosuje tylko i wylacznie drapanie(kon uwielbia czesanie, drapanie itp), zero jedzenia. Idzie wolniej niz z zarciem(w porownaniu do innych koni) ale sie da Smile

<t></t>
branka
09-10-2009, 02:03 PM #190

Ooo, fajne Smile szkoda ze nie mam tu czasu na czytanie.
Za to kontynuuje eksperymenty klikerowe, klikam teraz z koniem z ktorym jako nagrode stosuje tylko i wylacznie drapanie(kon uwielbia czesanie, drapanie itp), zero jedzenia. Idzie wolniej niz z zarciem(w porownaniu do innych koni) ale sie da Smile


<t></t>

Ailusia

Posting Freak

809
09-16-2009, 06:43 PM #191
No i fajnie Smile w związku z powyższym mam zapotrzebowanie na literaturę w tym temacie. Najlepiej świeżą, jeszcze ciepłą 8) ktoś coś? Trafiłam na "Umysły zwierząt", wprawdzie nie pierwszej świeżości (2003), ale jakoś do tej pory nie miałam potrzeby przeczytać. Może dlatego, że bardziej byłam zafiksowana na publikacjach o pracy z ziemi Wink
Ale może coś jeszcze? Może być starsze niż 2003 Tongue

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
09-16-2009, 06:43 PM #191

No i fajnie Smile w związku z powyższym mam zapotrzebowanie na literaturę w tym temacie. Najlepiej świeżą, jeszcze ciepłą 8) ktoś coś? Trafiłam na "Umysły zwierząt", wprawdzie nie pierwszej świeżości (2003), ale jakoś do tej pory nie miałam potrzeby przeczytać. Może dlatego, że bardziej byłam zafiksowana na publikacjach o pracy z ziemi Wink
Ale może coś jeszcze? Może być starsze niż 2003 Tongue


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
09-17-2009, 09:34 AM #192
O, ja ci moge pomoc z literatura, mialam gdzies w domu pozapisywanych troche tytulow, ktore mysle, ze by cie zainteresowaly. Umysly zwierzat mi bardzo polecal jeden z moich profesorow, sama do tego siegne jak wroce do Polski(czyli za tydzien-dwa). Jak cos to sie odezwij na priv Smile

<t></t>
branka
09-17-2009, 09:34 AM #192

O, ja ci moge pomoc z literatura, mialam gdzies w domu pozapisywanych troche tytulow, ktore mysle, ze by cie zainteresowaly. Umysly zwierzat mi bardzo polecal jeden z moich profesorow, sama do tego siegne jak wroce do Polski(czyli za tydzien-dwa). Jak cos to sie odezwij na priv Smile


<t></t>

Joanna Misztela

Member

181
10-01-2009, 09:48 PM #193
ja moze sie rowniez odniose do samego klikiera. troche tych waszych opisow i niestety czasowo nie jestem w stanie odniesc sie do kazdego .
Najpierw powinn sie zadac pytanie
1po co jest klikier i do czego sluzy.
2w jaki sposob i kto powinien go uzywac
3czego klikier nie robi:-)

nie odniose sie do koni poniewaz ze swoim nie pracuje na klikier , nie pracuje nawet na przysmak poniewaz przestaje myslec. ten typ tak poprostu ma.pracujemy na pochwale slowna i pieszczote
Pracuje za to klikierem z niektorymi psami i ucze jak z niego korzystac

to zaczynamy
1. klikier jest tzw pomostem pomiedzy zachowaniem a nagroda. dziala na zasadzie zachowanie nagrodzone zostanie powtorzone .
zarowno kon jak i pies jak i czlowiek uczy sie poprzez warunkowanie klasyczne i instrumentalne
sygnaly warunkowane moga byc pozytywne lub negatywne w zaleznosci od tego co nastapi po nim. dl;aczego wiec stosujemy klikier a nie podajemy przysmaku od razu? Dlatego, że nie zawsze można podać ta nagrody w odpowiednim momencie. a to jak nagradzamy i w jakim momencie jest bodaj najwazniejsza rzecza podczas szkolenia

2. Klikier bron boze nie jest dla osob poczatkujacych jesli chodzi o prace czy z koniem czy z psem. jesli sami nie jestesmy w stanie skontrolowac siebie to dodatkowe narzedzia tylko nam w tym przeszkadza.u mnie na szkoleniach puki właściciel nie będzie potrafił okiełznać jednym ruchem paru rzeczy naraz czyli pokierowania psa tak żeby wykonał polecenie i dodatkowo nagrodził go szybko czyli w najbliższych dwóch sekundach nie zapominajac rowniez o nagrodze slownej to o klikierze moze zapomnieć. k likier jest narzedziem ktory ma dac sygnal , szybki sygnal warunkujac konkretne zachowania. Klikier to bajer i niektore zwierzeta nie sa na niego podatne a niektore bardzo.
poza tym nie jest tak ze zwierze bedzie wiedzialo od razu co to jest klik. najpierw trzeba je uwarunkowac na klikanie ( odruch pawlowa)

jesli chodzi o tzw oszukiwanie. no nie do konca. szkolenie polega na uzyskaniu odpowiedniego zachowania popartego motywatorem. jesli po kliknieciu nie bedzie nagrody w postaci przysmaku to faktycznie nastapi wygaszenie danego zachowanie czyli tzw habituacja.tyle ze w pracy ze zwierzakami musi byc nagroda ,. kwestia jest na jaka nagrode bedziemy zwierzaka uczyc. jesli to bedzie wylacznie przysmak to sami sobie krecimy bata ,nie jest tez tak ze nagradzamy za kazdym razem tym samym. jako cel uwazam powinno sie ustanowic nagrode slowna w stylu dobrze plus lekka pieszczote ktora jestesmy w stanie zawsze zwierzeciu udostepnic. jeszcze jedna rada dotyczac nagradzania. jesli zwierze poznalo juz dane zachowanie klikniecie pozostaje ale nie zawsze jest polaczone z jedzeniem. niech przysmak bedzie raz co drugi , raz co piaty raz/ a co rusz niech bedzie poglaskanie, dobre slowo. nawet usmiech. pamietajcie ze zwierzeta czytaja gesty w duzo wiekszym stopniu niz my, potrafia wylapac wiecej niz my. zwierze nie bedzie nigdy pracowalo dla samej ideii albo zeby sprawic nam radosc ale jesli prawidlowym postepowaniem zbudujemy zaufanie bedziemy miec takie wrazenie, poniewaz bedzie odpowiadala mu nagroda nawet w postaci naszego dobrego humoru czy wyjatkowej pieszczoty

nie zgodze sie z tym ze oszukujemy zwierze. Praca ze zwierzeciem(opieram sie na doswiadczeniach z psami) polega nie na tym zeby nagroda byla lapowka nagroda ma pozostac nagroda. jesli uczymy wylacznie na nagrody wychowujemy lapowkarza ktorzy bez nagrody nie zrobi nic ale bedzie typowym wymuszaczem . praca ze zwierzeciem polegac powinna na nauczeniu na nagrode w postaci smaczka np. a potem przekierowania go na inna nagrode. ja staram sie nauczyc swoich kursantow tego aby pracowali slowem na tyle duzo zeby pies poczul sie zmotywowany- nagroda slowna i pieszczota.
uproscilam ale teoretycznie wyglada to wlasnie tak. w praktyce dochodza jeszcze pewne zachowania
nie wiem jak to sie odnosi do koni poniewaz jak mowilam nie klikam Lexowi ale mysle ze struktura jest podobna
troszke o motywacji
umiejetnosc motywacji zwierzecia do pracy to nie lada sztuka. nie bierze sie z niczego.podstawa jest dozowanie motywatorow w taki sposob zeby zwierze poczulo niedosyt . dla zadnego zwierzaka nie mozemy byc nudni.jesli przesadzimy z praca to wtedy motywacja wygasnie i mamy problem

jesli zas chodzi o samo szkolenie czy to metoda klikierowa czy pozostawiamy slowo jako klikier to mamy 3 metody ktore mozna wykorzystac w fajny sposob jesli ktos sie chce pobawic. z doswiadczenia powiem wam ze z konmi sa pewne ograniczenia i nie mozna az tak poszalec jak z psami ze wzgledu na kwestie uzytkowe konia.
-naprowadzenie ( w tym wypadku najwazniejsza rzecza jest aby naprowadzic raz , pokazac a potem oczekiwac samodzielnej powtorki tego okreslonego zachowania)
wylapanie-jest nagrodzeniem tego zachowania ktore zwierze wykonuje samo z siebie.im wiecej bedziemy je nagradzac tym czesciej sie powtorzy
ukszaltowanie- jest tak naprawde dla wprawnych i polega na klikaniu na zasadzie cieplo, cieplej goraco. ale dosc fajnie mozna wykorzsytac do pracy z konmi ktore chcemy nauczyc wchodzenia do kaluzy ktorej sie boji czy na inne sprzety.typu kocyk. plandeka, co dusza zaprganie

tutaj podpowiem ze warto z koniem sprawdzic kazda metode i zobaczyc ktora najlepiej lapie.

3.warto pamietac ze klikier nie jest narzedziem do zwrocenia uwagi co bardzo czesto obserwuje wsrod osob stosujacych ta metoda. poprostu straci swoja role i zacznie byc ignorowany
i druga sprawa to ze nie jest to koniecznosc. jest fajny do stosowania przy wylapywaniu nowych komend na zasadach ktorejs z tych tzrech metod a potem mozemy ja spokojnie zastapic slowem, lub tak jak pisalam usmiechem czy kiwnieciem glowa nawet

dodam jeszcze apropo niektorych postow ze szkolenie klikierowe jest na tyle nowe ze praktycznie cly czas moga nas spotkac nowe informacje. inaczej ma sie sprawa z teoria inaczej z praktyka. czesto nie ida one w parze ,. doswiadczenie z duza iloscia zwierzat pozwala zweryfikowac pewne informacje i zmusza do ich modyfikacji.

<t></t>
Joanna Misztela
10-01-2009, 09:48 PM #193

ja moze sie rowniez odniose do samego klikiera. troche tych waszych opisow i niestety czasowo nie jestem w stanie odniesc sie do kazdego .
Najpierw powinn sie zadac pytanie
1po co jest klikier i do czego sluzy.
2w jaki sposob i kto powinien go uzywac
3czego klikier nie robi:-)

nie odniose sie do koni poniewaz ze swoim nie pracuje na klikier , nie pracuje nawet na przysmak poniewaz przestaje myslec. ten typ tak poprostu ma.pracujemy na pochwale slowna i pieszczote
Pracuje za to klikierem z niektorymi psami i ucze jak z niego korzystac

to zaczynamy
1. klikier jest tzw pomostem pomiedzy zachowaniem a nagroda. dziala na zasadzie zachowanie nagrodzone zostanie powtorzone .
zarowno kon jak i pies jak i czlowiek uczy sie poprzez warunkowanie klasyczne i instrumentalne
sygnaly warunkowane moga byc pozytywne lub negatywne w zaleznosci od tego co nastapi po nim. dl;aczego wiec stosujemy klikier a nie podajemy przysmaku od razu? Dlatego, że nie zawsze można podać ta nagrody w odpowiednim momencie. a to jak nagradzamy i w jakim momencie jest bodaj najwazniejsza rzecza podczas szkolenia

2. Klikier bron boze nie jest dla osob poczatkujacych jesli chodzi o prace czy z koniem czy z psem. jesli sami nie jestesmy w stanie skontrolowac siebie to dodatkowe narzedzia tylko nam w tym przeszkadza.u mnie na szkoleniach puki właściciel nie będzie potrafił okiełznać jednym ruchem paru rzeczy naraz czyli pokierowania psa tak żeby wykonał polecenie i dodatkowo nagrodził go szybko czyli w najbliższych dwóch sekundach nie zapominajac rowniez o nagrodze slownej to o klikierze moze zapomnieć. k likier jest narzedziem ktory ma dac sygnal , szybki sygnal warunkujac konkretne zachowania. Klikier to bajer i niektore zwierzeta nie sa na niego podatne a niektore bardzo.
poza tym nie jest tak ze zwierze bedzie wiedzialo od razu co to jest klik. najpierw trzeba je uwarunkowac na klikanie ( odruch pawlowa)

jesli chodzi o tzw oszukiwanie. no nie do konca. szkolenie polega na uzyskaniu odpowiedniego zachowania popartego motywatorem. jesli po kliknieciu nie bedzie nagrody w postaci przysmaku to faktycznie nastapi wygaszenie danego zachowanie czyli tzw habituacja.tyle ze w pracy ze zwierzakami musi byc nagroda ,. kwestia jest na jaka nagrode bedziemy zwierzaka uczyc. jesli to bedzie wylacznie przysmak to sami sobie krecimy bata ,nie jest tez tak ze nagradzamy za kazdym razem tym samym. jako cel uwazam powinno sie ustanowic nagrode slowna w stylu dobrze plus lekka pieszczote ktora jestesmy w stanie zawsze zwierzeciu udostepnic. jeszcze jedna rada dotyczac nagradzania. jesli zwierze poznalo juz dane zachowanie klikniecie pozostaje ale nie zawsze jest polaczone z jedzeniem. niech przysmak bedzie raz co drugi , raz co piaty raz/ a co rusz niech bedzie poglaskanie, dobre slowo. nawet usmiech. pamietajcie ze zwierzeta czytaja gesty w duzo wiekszym stopniu niz my, potrafia wylapac wiecej niz my. zwierze nie bedzie nigdy pracowalo dla samej ideii albo zeby sprawic nam radosc ale jesli prawidlowym postepowaniem zbudujemy zaufanie bedziemy miec takie wrazenie, poniewaz bedzie odpowiadala mu nagroda nawet w postaci naszego dobrego humoru czy wyjatkowej pieszczoty

nie zgodze sie z tym ze oszukujemy zwierze. Praca ze zwierzeciem(opieram sie na doswiadczeniach z psami) polega nie na tym zeby nagroda byla lapowka nagroda ma pozostac nagroda. jesli uczymy wylacznie na nagrody wychowujemy lapowkarza ktorzy bez nagrody nie zrobi nic ale bedzie typowym wymuszaczem . praca ze zwierzeciem polegac powinna na nauczeniu na nagrode w postaci smaczka np. a potem przekierowania go na inna nagrode. ja staram sie nauczyc swoich kursantow tego aby pracowali slowem na tyle duzo zeby pies poczul sie zmotywowany- nagroda slowna i pieszczota.
uproscilam ale teoretycznie wyglada to wlasnie tak. w praktyce dochodza jeszcze pewne zachowania
nie wiem jak to sie odnosi do koni poniewaz jak mowilam nie klikam Lexowi ale mysle ze struktura jest podobna
troszke o motywacji
umiejetnosc motywacji zwierzecia do pracy to nie lada sztuka. nie bierze sie z niczego.podstawa jest dozowanie motywatorow w taki sposob zeby zwierze poczulo niedosyt . dla zadnego zwierzaka nie mozemy byc nudni.jesli przesadzimy z praca to wtedy motywacja wygasnie i mamy problem

jesli zas chodzi o samo szkolenie czy to metoda klikierowa czy pozostawiamy slowo jako klikier to mamy 3 metody ktore mozna wykorzystac w fajny sposob jesli ktos sie chce pobawic. z doswiadczenia powiem wam ze z konmi sa pewne ograniczenia i nie mozna az tak poszalec jak z psami ze wzgledu na kwestie uzytkowe konia.
-naprowadzenie ( w tym wypadku najwazniejsza rzecza jest aby naprowadzic raz , pokazac a potem oczekiwac samodzielnej powtorki tego okreslonego zachowania)
wylapanie-jest nagrodzeniem tego zachowania ktore zwierze wykonuje samo z siebie.im wiecej bedziemy je nagradzac tym czesciej sie powtorzy
ukszaltowanie- jest tak naprawde dla wprawnych i polega na klikaniu na zasadzie cieplo, cieplej goraco. ale dosc fajnie mozna wykorzsytac do pracy z konmi ktore chcemy nauczyc wchodzenia do kaluzy ktorej sie boji czy na inne sprzety.typu kocyk. plandeka, co dusza zaprganie

tutaj podpowiem ze warto z koniem sprawdzic kazda metode i zobaczyc ktora najlepiej lapie.

3.warto pamietac ze klikier nie jest narzedziem do zwrocenia uwagi co bardzo czesto obserwuje wsrod osob stosujacych ta metoda. poprostu straci swoja role i zacznie byc ignorowany
i druga sprawa to ze nie jest to koniecznosc. jest fajny do stosowania przy wylapywaniu nowych komend na zasadach ktorejs z tych tzrech metod a potem mozemy ja spokojnie zastapic slowem, lub tak jak pisalam usmiechem czy kiwnieciem glowa nawet

dodam jeszcze apropo niektorych postow ze szkolenie klikierowe jest na tyle nowe ze praktycznie cly czas moga nas spotkac nowe informacje. inaczej ma sie sprawa z teoria inaczej z praktyka. czesto nie ida one w parze ,. doswiadczenie z duza iloscia zwierzat pozwala zweryfikowac pewne informacje i zmusza do ich modyfikacji.


<t></t>

Ailusia

Posting Freak

809
10-03-2009, 06:20 AM #194
Myślę że wiesz wystarczająco dużo żeby spróbować włączyć kliker swojemu Lexowi Wink Smile
Ostatnio właśnie klikałam z trochę "aspołecznym" koniem, który zupełnie nie interesował się ludźmi, ani końmi specjalnie też. Tylko trawa i stajnia. Kliker bardzo skutecznie pomógł zainteresować go moją osobą :mrgreen: i konisko od razu zaczęło oferować zachowania - obniżanie głowy, cofanie i nawet ganaszowanie. Nawet samo połączyło cofanie z obniżaniem głowy! A każdą z tych rzeczy kliknęłam może parę razy.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
10-03-2009, 06:20 AM #194

Myślę że wiesz wystarczająco dużo żeby spróbować włączyć kliker swojemu Lexowi Wink Smile
Ostatnio właśnie klikałam z trochę "aspołecznym" koniem, który zupełnie nie interesował się ludźmi, ani końmi specjalnie też. Tylko trawa i stajnia. Kliker bardzo skutecznie pomógł zainteresować go moją osobą :mrgreen: i konisko od razu zaczęło oferować zachowania - obniżanie głowy, cofanie i nawet ganaszowanie. Nawet samo połączyło cofanie z obniżaniem głowy! A każdą z tych rzeczy kliknęłam może parę razy.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
10-03-2009, 04:25 PM #195
A mój koń dzisiaj mnie olał Wink Owszem chwile poćwiczyła jak miałam chlebek, ale jak sie chlebek skończył i dawałam jej trawe to uznała, że smaczniejsza rośnie obok na polu i sobie poszła. No i nic nie zrobiłyśmy konstruktywnego - tak tez bywa :lol:
Będę teraz myślec nad jakims dobrym motywatorem.

<t></t>
branka
10-03-2009, 04:25 PM #195

A mój koń dzisiaj mnie olał Wink Owszem chwile poćwiczyła jak miałam chlebek, ale jak sie chlebek skończył i dawałam jej trawe to uznała, że smaczniejsza rośnie obok na polu i sobie poszła. No i nic nie zrobiłyśmy konstruktywnego - tak tez bywa :lol:
Będę teraz myślec nad jakims dobrym motywatorem.


<t></t>

Strony (15): Wstecz 1 11 12 13 14 15 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości