Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
łukasz-zimmer

Junior Member

13
07-08-2008, 04:11 PM #16
czytajac Wasze opisy stwierdzam ze mialem podobne problemy jeszcze kilka moglbym dodac ale to temat rzeka az w koncu zylka pekla i od paru lat mieszkam na wsi kilka kilometrow od Gniezna moje konie dopiero odrzyly i musze nprzyznac ze ludzie ktorzy trzymaja u mnie konie w hotelu tez sa zadowoleni w sezonie od wiosny konie sa 24 h na dobe na wybiegu do tego w sezonie pastwiskowym maja dostep do laki widac w ich oczach szczescie szczegolnie lubia sie bawic o wschodzie super popatrzec z ukrycia nie mam hali ale dobro koni lezy mi na sercu najbardziej i warunki nie sa najwyzszej klasy a ludzie do nas ciagna ludzie ktorym zalezy na dobru koni i to mnie cieszy

<t></t>
łukasz-zimmer
07-08-2008, 04:11 PM #16

czytajac Wasze opisy stwierdzam ze mialem podobne problemy jeszcze kilka moglbym dodac ale to temat rzeka az w koncu zylka pekla i od paru lat mieszkam na wsi kilka kilometrow od Gniezna moje konie dopiero odrzyly i musze nprzyznac ze ludzie ktorzy trzymaja u mnie konie w hotelu tez sa zadowoleni w sezonie od wiosny konie sa 24 h na dobe na wybiegu do tego w sezonie pastwiskowym maja dostep do laki widac w ich oczach szczescie szczegolnie lubia sie bawic o wschodzie super popatrzec z ukrycia nie mam hali ale dobro koni lezy mi na sercu najbardziej i warunki nie sa najwyzszej klasy a ludzie do nas ciagna ludzie ktorym zalezy na dobru koni i to mnie cieszy


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
09-26-2008, 08:45 AM #17
Ja niedawno, w nowej stajni, miałam taką przygodę:
to było już ze cztery dni od kiedy przyjechałam tam z końmi. Wzięłyśmy z moją koleżanką moje arabki na ujeżdżalnię, a w nich zaczęły zachodzić reakcje atomowe Big Grin Zwyczajnie się zagotowały, trzeba było je ostro wygalopować, żeby zneutralizować sytuację. Pomyślałam, że może chodzi o to, że są w nowym miejscu i reagują emocjonalnie, ale wszystko wydało się na karmieniu wieczorem, kiedy stajenny, wydzielający intensywnie zapachy spirytusowe, przyniósł moim koniom po wielkiej misie owsa, na oko z 3 kilo. Właściciel stajni wyraźnie zapomniał przekazać panom 'stajennym' moje zalecenia (które nie były skomplikowane i na dodatek przekazane w formie pisemnej), które zakładały dawkę 3 razy mniejszą i do tego w 3/4 składającą się ze specjalnie przygotowanej paszy.

Więc nie dość, że ilość nie ta, to jeszcze gwałtowna zmiana żywienia.

Wytłumaczyłam panu co ma koniom podawać, ale moja koleżanka słusznie zwróciła mi uwagę, że jest duże prawdopodobieństwo, że mój komunikat do rana odejdzie w alkoholową niepamięć. Pozostało mi tylko przyjeżdżać przez parę dni na kontrole pokarmowe.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
09-26-2008, 08:45 AM #17

Ja niedawno, w nowej stajni, miałam taką przygodę:
to było już ze cztery dni od kiedy przyjechałam tam z końmi. Wzięłyśmy z moją koleżanką moje arabki na ujeżdżalnię, a w nich zaczęły zachodzić reakcje atomowe Big Grin Zwyczajnie się zagotowały, trzeba było je ostro wygalopować, żeby zneutralizować sytuację. Pomyślałam, że może chodzi o to, że są w nowym miejscu i reagują emocjonalnie, ale wszystko wydało się na karmieniu wieczorem, kiedy stajenny, wydzielający intensywnie zapachy spirytusowe, przyniósł moim koniom po wielkiej misie owsa, na oko z 3 kilo. Właściciel stajni wyraźnie zapomniał przekazać panom 'stajennym' moje zalecenia (które nie były skomplikowane i na dodatek przekazane w formie pisemnej), które zakładały dawkę 3 razy mniejszą i do tego w 3/4 składającą się ze specjalnie przygotowanej paszy.

Więc nie dość, że ilość nie ta, to jeszcze gwałtowna zmiana żywienia.

Wytłumaczyłam panu co ma koniom podawać, ale moja koleżanka słusznie zwróciła mi uwagę, że jest duże prawdopodobieństwo, że mój komunikat do rana odejdzie w alkoholową niepamięć. Pozostało mi tylko przyjeżdżać przez parę dni na kontrole pokarmowe.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
09-27-2008, 09:29 PM #18
Alkohol w stajni to dla mnie najbardziej karygodna rzecz. Nie dość, ze się siebie naraża to i konie. No ale cóż...
Ja mam to szczęście, że u nas pracuje rano taki starszy pan i nie pije. Jest sympatyczny, ale z drugiej strony ostatnio nie puszcza rano koni wcale, bo jest stary i sobie z nimi nie radzi. Mój koń się spasł i ma nadmiar energii pomimo, ze ma paszę nisko energetyczną. No i rozrabia, biega, gania konie, ucieka z wybiegu itp. No i jak coś sie stanie on sobie nie poradzi. Ale przez to po południu jak wychodzi(chodzi od 15 do późnego wieczora) jest nabuzowana. Dziś wróciłą z wielkim krwiakiem miedzy nogami, bo przeskoczyła przez ogrodzenie i się zachaczyła:/ No i mi mówią, że może ona powinna sama chodzić, bo naraża inne konie - ale sama będzie jeszcze głupsza, a ja sie o swojego konia też boję, nie?. Nie wiem co zrobić, żeby nie urazić włascicieli, ale moim zdaniem to oni dalej jej za dużo jeść dają, ona przy tej tuszy moze ejść garść 2 razy dziennie, a tak to siano. A że czekam na kowala nie mogę z nią normalnie pracować, bo ona musi miec wkładki ortopedyczne do pracy(no i jak jest spasiona ni ebędę jej dzikiego galopu fundować - a jej kłusowanie nie "wymęczy" na tyle by nie szalała na wybiegu).... Bez sensu, powinnam mieć teraz pensjonat gdzie koń jest cały dzień na dworze i byłby spokój, ale takiego w okolicy nie ma! A jak ona czeka na wyjscie do 15 to jak się dziwić, że galopuje w kółko. Poza tym jak oni puszczają całe stado na jeden wybieg to tez wiadomo, że nabuzowane konie się będą kopać i rozganiać. A wybiegów jest dużo można konie spokojnie rozdzielać na kilka grup. No ale tak to jest jak się trzyma konie gdzieś w pensjonacie. Ja i tak jestem wciąż zadowolona zniego, ale takie rzeczy mnie irytują. Jak ten pan sobie nei radzi to niech zatrudnią kogoś innego - no to oni twierdzą, ze szukają kogoś ale ja nigdy w życiu zadnego ogłoszenia nei widziałam, to jak oni mają zamiar kogoś znaleść?
Pozostaje mi nadzieja, że otworzę sobie keidyś sama pensjonat i będzie tam tak jak chcę(czy jak sobie klienci zażyczą). No ale to tylko marzenia niestety, przynajmniej na najbliższych wiele latTongue

<t></t>
branka
09-27-2008, 09:29 PM #18

Alkohol w stajni to dla mnie najbardziej karygodna rzecz. Nie dość, ze się siebie naraża to i konie. No ale cóż...
Ja mam to szczęście, że u nas pracuje rano taki starszy pan i nie pije. Jest sympatyczny, ale z drugiej strony ostatnio nie puszcza rano koni wcale, bo jest stary i sobie z nimi nie radzi. Mój koń się spasł i ma nadmiar energii pomimo, ze ma paszę nisko energetyczną. No i rozrabia, biega, gania konie, ucieka z wybiegu itp. No i jak coś sie stanie on sobie nie poradzi. Ale przez to po południu jak wychodzi(chodzi od 15 do późnego wieczora) jest nabuzowana. Dziś wróciłą z wielkim krwiakiem miedzy nogami, bo przeskoczyła przez ogrodzenie i się zachaczyła:/ No i mi mówią, że może ona powinna sama chodzić, bo naraża inne konie - ale sama będzie jeszcze głupsza, a ja sie o swojego konia też boję, nie?. Nie wiem co zrobić, żeby nie urazić włascicieli, ale moim zdaniem to oni dalej jej za dużo jeść dają, ona przy tej tuszy moze ejść garść 2 razy dziennie, a tak to siano. A że czekam na kowala nie mogę z nią normalnie pracować, bo ona musi miec wkładki ortopedyczne do pracy(no i jak jest spasiona ni ebędę jej dzikiego galopu fundować - a jej kłusowanie nie "wymęczy" na tyle by nie szalała na wybiegu).... Bez sensu, powinnam mieć teraz pensjonat gdzie koń jest cały dzień na dworze i byłby spokój, ale takiego w okolicy nie ma! A jak ona czeka na wyjscie do 15 to jak się dziwić, że galopuje w kółko. Poza tym jak oni puszczają całe stado na jeden wybieg to tez wiadomo, że nabuzowane konie się będą kopać i rozganiać. A wybiegów jest dużo można konie spokojnie rozdzielać na kilka grup. No ale tak to jest jak się trzyma konie gdzieś w pensjonacie. Ja i tak jestem wciąż zadowolona zniego, ale takie rzeczy mnie irytują. Jak ten pan sobie nei radzi to niech zatrudnią kogoś innego - no to oni twierdzą, ze szukają kogoś ale ja nigdy w życiu zadnego ogłoszenia nei widziałam, to jak oni mają zamiar kogoś znaleść?
Pozostaje mi nadzieja, że otworzę sobie keidyś sama pensjonat i będzie tam tak jak chcę(czy jak sobie klienci zażyczą). No ale to tylko marzenia niestety, przynajmniej na najbliższych wiele latTongue


<t></t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
09-28-2008, 12:51 PM #19
A ja jestem w pensjonacie, gdzie konie wychodzą na cały dzień na wielkie trawiaste padoki - i wiecie co? chyba z 50 % potencjalnych pensjonariuszy chce, żeby ich koń pozostawał całą dobę w stajni. Efekt jest taki, że większość boksów stoi pusta. A stajnia z halą, nowo wybudowana, duża, jasna, czysta i jak na stajnię z halą niedroga - ludzi nie rozumiem, a koni mi żal... :roll:

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
09-28-2008, 12:51 PM #19

A ja jestem w pensjonacie, gdzie konie wychodzą na cały dzień na wielkie trawiaste padoki - i wiecie co? chyba z 50 % potencjalnych pensjonariuszy chce, żeby ich koń pozostawał całą dobę w stajni. Efekt jest taki, że większość boksów stoi pusta. A stajnia z halą, nowo wybudowana, duża, jasna, czysta i jak na stajnię z halą niedroga - ludzi nie rozumiem, a koni mi żal... :roll:


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
09-28-2008, 02:46 PM #20
I czemu ja nie mam koło siebie zadnej takiej stajni z pastwiskami? Ale dzisiaj moja konia była troszkę spokojniejsza z tego co koleżanka mówiła. Ale jest ciepło i bezwietrznie to może dlatego. I tak jej magnez sprawię, ale to troche irytujące że musze jej dawać magnez, żeby mogła chodzić na wybieg...Muszę zrobić prawo jazdy to może będę mogła znaleść stajnię z wielkimi pastwiskami, ale wtedy dojazdy mnie zabiją(bo blisko nie ma nic - poza stajnią za 900zł miesiecznie).
Dobrze, że mam chociaż te wybiegi co są u nas, bo w wielu wrocłąwskich stajniach wybiegów nie ma wcale albo są np na godzinę dziennie...
Ja też ludzi nie rozumiem, ja marzę o wielkich pastwiskach a ludzie mając taką mozliwosć trzymają konie w stajni..rozumiem jeszcze jeśli mają konie klasy gp, że się o nie boją i chcą by chodziły same i w ochraniaczach, ale ile my mamy w Polsce takich koni? Niewiele, więc bez przesady.

<t></t>
branka
09-28-2008, 02:46 PM #20

I czemu ja nie mam koło siebie zadnej takiej stajni z pastwiskami? Ale dzisiaj moja konia była troszkę spokojniejsza z tego co koleżanka mówiła. Ale jest ciepło i bezwietrznie to może dlatego. I tak jej magnez sprawię, ale to troche irytujące że musze jej dawać magnez, żeby mogła chodzić na wybieg...Muszę zrobić prawo jazdy to może będę mogła znaleść stajnię z wielkimi pastwiskami, ale wtedy dojazdy mnie zabiją(bo blisko nie ma nic - poza stajnią za 900zł miesiecznie).
Dobrze, że mam chociaż te wybiegi co są u nas, bo w wielu wrocłąwskich stajniach wybiegów nie ma wcale albo są np na godzinę dziennie...
Ja też ludzi nie rozumiem, ja marzę o wielkich pastwiskach a ludzie mając taką mozliwosć trzymają konie w stajni..rozumiem jeszcze jeśli mają konie klasy gp, że się o nie boją i chcą by chodziły same i w ochraniaczach, ale ile my mamy w Polsce takich koni? Niewiele, więc bez przesady.


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
09-29-2008, 08:27 AM #21
no właśnie.,...zanim kupiłam araba chciałam, ażeby ktoś wstawił mi konia swego na pensjonat.
Za cenę samego jedzonka. Bo moja kobyła miałaby wtedy towarzystwo , a ja miałabym z kim jeździć w tereny.

Niestety ludzie byli przerażeni tym, że konie mają non stop chodzić po podwórku, że będą miały wspólny wybieg. Że szopy nie są ocieplone.
W efekcie NIKT nie chciał właśnie z tego względu postawić swego konia. Wszystkie konie tych ludzi stoją w boksach, cześć jest wiązana. Wychodzą w zasadzie tylko na jazdy. Za to właściciele czują , że ich sierściuchy są bezpieczne.

No cóż, każdy ma swoje pojmowanie "szczęście" końskiego... Big Grin

<t></t>
Lutejaxx
09-29-2008, 08:27 AM #21

no właśnie.,...zanim kupiłam araba chciałam, ażeby ktoś wstawił mi konia swego na pensjonat.
Za cenę samego jedzonka. Bo moja kobyła miałaby wtedy towarzystwo , a ja miałabym z kim jeździć w tereny.

Niestety ludzie byli przerażeni tym, że konie mają non stop chodzić po podwórku, że będą miały wspólny wybieg. Że szopy nie są ocieplone.
W efekcie NIKT nie chciał właśnie z tego względu postawić swego konia. Wszystkie konie tych ludzi stoją w boksach, cześć jest wiązana. Wychodzą w zasadzie tylko na jazdy. Za to właściciele czują , że ich sierściuchy są bezpieczne.

No cóż, każdy ma swoje pojmowanie "szczęście" końskiego... Big Grin


<t></t>

Julie 1

Senior Member

279
10-30-2008, 11:32 AM #22
A ja się tymczasowo (lub dłużej, zobaczymy) przeniosłam do stajni na obrzeżach Trójmiasta (Reda).
Cena jeszcze 500, ale planowana podwyżka na 550 i za jakiś czas 600. Około 60 koni, większość pensjonatowe.

-Duże padoki i łąki. Kilka różnych, małych i dużych, niestety momentami i miejscami błotniste o tej porze roku, ale są.
-Dobrze, grubo ścielone, dobrej jakości siano do woli, owies gnieciony do woli, automatyczne poidła.
-Ogromny dziwnowymiarowy maneż z przeszkodami i dobrym podłożem do skoków.
-Pełnowymiarowy czworobok ujeżdżeniowy.
-Lonżownik.
-Hala namiotowa 20x40 (około, nie wiem dokładnie) oświetlona, z dobrym podłożem.
-5 minut do lasu, piękne tereny.
-Sympatyczne zaplecze - sala kominkowa, grill, parasole i ławeczki na zewnątrz.
-Świetny dojazd dla zmotoryzowanych i niezmotoryzowanych - 5 minut od przystanku szybkiej koleji miejskiej.

<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>
Julie 1
10-30-2008, 11:32 AM #22

A ja się tymczasowo (lub dłużej, zobaczymy) przeniosłam do stajni na obrzeżach Trójmiasta (Reda).
Cena jeszcze 500, ale planowana podwyżka na 550 i za jakiś czas 600. Około 60 koni, większość pensjonatowe.

-Duże padoki i łąki. Kilka różnych, małych i dużych, niestety momentami i miejscami błotniste o tej porze roku, ale są.
-Dobrze, grubo ścielone, dobrej jakości siano do woli, owies gnieciony do woli, automatyczne poidła.
-Ogromny dziwnowymiarowy maneż z przeszkodami i dobrym podłożem do skoków.
-Pełnowymiarowy czworobok ujeżdżeniowy.
-Lonżownik.
-Hala namiotowa 20x40 (około, nie wiem dokładnie) oświetlona, z dobrym podłożem.
-5 minut do lasu, piękne tereny.
-Sympatyczne zaplecze - sala kominkowa, grill, parasole i ławeczki na zewnątrz.
-Świetny dojazd dla zmotoryzowanych i niezmotoryzowanych - 5 minut od przystanku szybkiej koleji miejskiej.


<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>

branka

Posting Freak

2,096
10-30-2008, 01:44 PM #23
Matko święta, czemu we Wrocławiu nie ma takich stajni? Ja za 1/10 tego co wymieniłaś płacę 550złSad A jestem w jednej z tańszych stajni i to nienajgorszych jak na Wrocław. To nie fairSad

<t></t>
branka
10-30-2008, 01:44 PM #23

Matko święta, czemu we Wrocławiu nie ma takich stajni? Ja za 1/10 tego co wymieniłaś płacę 550złSad A jestem w jednej z tańszych stajni i to nienajgorszych jak na Wrocław. To nie fairSad


<t></t>

Julie 1

Senior Member

279
10-30-2008, 05:41 PM #24
To już w zasadzie nie jest Trójmiasto, tylko trochę za, ale coś za coś.
W stajni w centrum miasta nie będzie 5 minut do lasu.
Z Sopotu SKM-ką w godzinach szczytu jedzie się do Redy szybciej niż samochodem - około godzinę.
Można książkę poczytać ;-)

<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>
Julie 1
10-30-2008, 05:41 PM #24

To już w zasadzie nie jest Trójmiasto, tylko trochę za, ale coś za coś.
W stajni w centrum miasta nie będzie 5 minut do lasu.
Z Sopotu SKM-ką w godzinach szczytu jedzie się do Redy szybciej niż samochodem - około godzinę.
Można książkę poczytać ;-)


<r><URL url="http://www.horsefeed.pl">http://www.horsefeed.pl</URL></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-17-2009, 11:56 AM #25
To tylko ja trzymam konia 'u chłopa'?
Opowiem więc jak to wygląda i czemu mi sie podoba:
- płace 300 zł/mc plus dokupuję sama pasze treściwą; zapewnione jest siano, słoma i pastwisko
- koń jest wypuszczany latem na cały dzień , zimą od śniadania do zmroku
- jest kameralnie i spokojnie, bez tłumu jeźdźców, klientów na jazdy itd
- koń jest czuje sie bezpiecznie, właścicielka bardzo o konie dba, dobrze je traktuje, są ufne i spokojne
- nie ma problemu z dogadaniem sie w kwestii np późniejszej czy w ratach płatności, jakiegoś dodatkowego zabiegu, etc
- za kowala i weta płace sama i sama ich w razie potrzeby wzywam; natomiast gospodyni zwykle dopilnowuje przebiegu wizyty.

Dla mnie zalety takiego utrzymania to spokój (brak gwaru wielkiej stajni w której tez często sprzęt ginie albo koń idzie na jazde kiedy nie ma własciciela- tu nie ma takiego ryzyka), cena, świadomość dobrej opieki- gospodyni od dawna trzyma konie. Oczywiście mamy różne poglądy na wiele spraw, ale nie ma problemu z dogadaniemSmile

Wady- brak innych jeźdźców z którymi można pogadac i wybrac sie na spacer; koń na padok chodzi sam a ostatnio ze źróbką; lepszy rydz niż nic ale pewnie lepiej by mu było w towarzystwie 1 czy 2 dorosłych koni w jego typie. Czasem musze przypomniec o sprzątnięciu w stajni i po raz enty zapewnić że deszcz nie roztopi konia i nie trzeba go przed nim chowaćSmile ale ogólnie jest bardzo dobrzeWink

<t></t>
Lutejaxx
01-17-2009, 11:56 AM #25

To tylko ja trzymam konia 'u chłopa'?
Opowiem więc jak to wygląda i czemu mi sie podoba:
- płace 300 zł/mc plus dokupuję sama pasze treściwą; zapewnione jest siano, słoma i pastwisko
- koń jest wypuszczany latem na cały dzień , zimą od śniadania do zmroku
- jest kameralnie i spokojnie, bez tłumu jeźdźców, klientów na jazdy itd
- koń jest czuje sie bezpiecznie, właścicielka bardzo o konie dba, dobrze je traktuje, są ufne i spokojne
- nie ma problemu z dogadaniem sie w kwestii np późniejszej czy w ratach płatności, jakiegoś dodatkowego zabiegu, etc
- za kowala i weta płace sama i sama ich w razie potrzeby wzywam; natomiast gospodyni zwykle dopilnowuje przebiegu wizyty.

Dla mnie zalety takiego utrzymania to spokój (brak gwaru wielkiej stajni w której tez często sprzęt ginie albo koń idzie na jazde kiedy nie ma własciciela- tu nie ma takiego ryzyka), cena, świadomość dobrej opieki- gospodyni od dawna trzyma konie. Oczywiście mamy różne poglądy na wiele spraw, ale nie ma problemu z dogadaniemSmile

Wady- brak innych jeźdźców z którymi można pogadac i wybrac sie na spacer; koń na padok chodzi sam a ostatnio ze źróbką; lepszy rydz niż nic ale pewnie lepiej by mu było w towarzystwie 1 czy 2 dorosłych koni w jego typie. Czasem musze przypomniec o sprzątnięciu w stajni i po raz enty zapewnić że deszcz nie roztopi konia i nie trzeba go przed nim chowaćSmile ale ogólnie jest bardzo dobrzeWink


<t></t>

branka

Posting Freak

2,096
01-17-2009, 01:43 PM #26
Ale skąd wy bierzecie takie stajnie.... Czemu ja takich nie mam w rejonie? Albo jak mam to 30km od domu jazdy wioskami po dziurach? Gdzie nie dojeżdża nic z komunikacji miejsciej...

U mnie w stajni szykuje sie remont. Kryzys chyba był chwilowy. Konie znowu chodzą normalnie na dwór(niestety albo do południa alb po południu, nie na cały dzień). Słomy znowu sypią ok i pojechali kupić ładne sianko. Ma być remontowany dach podobno, remontowane ogrodzenia i takie tam. Mam nadzieję, że rzeczywiscie, bo szkoda sie rozstawać ze stajnią, nawet jak ma wady. Bo konia ma już znajome konie tu i dobrze sie czuje w tym miejscu - zmiana stajni to dla konia przeżycie(przynajmniej dla mojego).
Ciekawe czy po remoncie ewentualnym cena nie podskoczy u nasTongue Ale i tak wszędzie jest 700zł w mieście(najdrozsza stajnia 1000), to u nas i tak więcej jak 600 mam nadzieje nie będzie.

<t></t>
branka
01-17-2009, 01:43 PM #26

Ale skąd wy bierzecie takie stajnie.... Czemu ja takich nie mam w rejonie? Albo jak mam to 30km od domu jazdy wioskami po dziurach? Gdzie nie dojeżdża nic z komunikacji miejsciej...

U mnie w stajni szykuje sie remont. Kryzys chyba był chwilowy. Konie znowu chodzą normalnie na dwór(niestety albo do południa alb po południu, nie na cały dzień). Słomy znowu sypią ok i pojechali kupić ładne sianko. Ma być remontowany dach podobno, remontowane ogrodzenia i takie tam. Mam nadzieję, że rzeczywiscie, bo szkoda sie rozstawać ze stajnią, nawet jak ma wady. Bo konia ma już znajome konie tu i dobrze sie czuje w tym miejscu - zmiana stajni to dla konia przeżycie(przynajmniej dla mojego).
Ciekawe czy po remoncie ewentualnym cena nie podskoczy u nasTongue Ale i tak wszędzie jest 700zł w mieście(najdrozsza stajnia 1000), to u nas i tak więcej jak 600 mam nadzieje nie będzie.


<t></t>

Emila

Member

135
01-17-2009, 02:50 PM #27
A to stajnia w której trzymam swojego kotleta, 400 zeta więc nie za drogo, chociaż w poprzedniej płaciłam 250 ale o warunkach nie będę pisała. Włąściciel super, PAni zajmująca się końmi też, zna się na rzeczy jak koń kolke dostanie wie jak zareagować, nawt uratowała życie konikowi który zadławił sie owsem. Cieszę się, że nie mieszkam w wielkim mieście
[Obrazek: 175951.jpeg]
[Obrazek: 175956.jpeg]

<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>
Emila
01-17-2009, 02:50 PM #27

A to stajnia w której trzymam swojego kotleta, 400 zeta więc nie za drogo, chociaż w poprzedniej płaciłam 250 ale o warunkach nie będę pisała. Włąściciel super, PAni zajmująca się końmi też, zna się na rzeczy jak koń kolke dostanie wie jak zareagować, nawt uratowała życie konikowi który zadławił sie owsem. Cieszę się, że nie mieszkam w wielkim mieście
[Obrazek: 175951.jpeg]
[Obrazek: 175956.jpeg]


<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>

branka

Posting Freak

2,096
01-17-2009, 03:45 PM #28
Ja w sumie lubie miasto. Mimo wszystko mieszkam przy Odrze, na spokojnej dzielnicy, oddzielonej od miasta wielkim parkiem. ale w centrum często bywam. I nie wiem czy umiałambym mieszkac poza miastem. W sensie dalej jak 20 km. Lubię imprezować, wychodzić wieczorem, spotykać się z ludźmi, itp. Lubie to, ze mam uczelnię pod nosem, wszytsko pod nosem, przede wszystkim znajomych. Ale i sklepy, biblioteki, puby itd, Poza miastem na pewno też bym się dobrze czuła, bo lubie spokój, ciszę, przyrode itp, ale mogłoby mi brakować czegoś... Nie sądzę bym była szczęśliwa mieszkając poza miastem...
Tylko problem z koniem w mieście... Na szczęście za 2-3 lata moja weterynarz wybuduje już swoją maleńką przydomową stajnie pod miastem, ale blisko mnie i z dobrym dojazdem. Będzie to stajnia na 3-4 konie i mam u niej zarezerwowany boks. Będa duże wybiegi, tereny, cisza, spokój, ile chcemy ściółki itp. I mała ujeżdżalnia. Jedno z ładniejszych miejsc pod miastem i w sąsiedztwie dużo sympatycznych stajni.
Ale do tego czasu musze się męczyć nieco. I tak u nas jest duzo wybiegów jak na Wrocław. Tylko, żeby był pracownik nowy, do puszczania na nie koni... :evil: No, ale nasza stajnia jest na wsi tuż przy granicach miasta. Więc jest już trochę pól i male laski. I spokojniej jak w stajniach miejskich.

<t></t>
branka
01-17-2009, 03:45 PM #28

Ja w sumie lubie miasto. Mimo wszystko mieszkam przy Odrze, na spokojnej dzielnicy, oddzielonej od miasta wielkim parkiem. ale w centrum często bywam. I nie wiem czy umiałambym mieszkac poza miastem. W sensie dalej jak 20 km. Lubię imprezować, wychodzić wieczorem, spotykać się z ludźmi, itp. Lubie to, ze mam uczelnię pod nosem, wszytsko pod nosem, przede wszystkim znajomych. Ale i sklepy, biblioteki, puby itd, Poza miastem na pewno też bym się dobrze czuła, bo lubie spokój, ciszę, przyrode itp, ale mogłoby mi brakować czegoś... Nie sądzę bym była szczęśliwa mieszkając poza miastem...
Tylko problem z koniem w mieście... Na szczęście za 2-3 lata moja weterynarz wybuduje już swoją maleńką przydomową stajnie pod miastem, ale blisko mnie i z dobrym dojazdem. Będzie to stajnia na 3-4 konie i mam u niej zarezerwowany boks. Będa duże wybiegi, tereny, cisza, spokój, ile chcemy ściółki itp. I mała ujeżdżalnia. Jedno z ładniejszych miejsc pod miastem i w sąsiedztwie dużo sympatycznych stajni.
Ale do tego czasu musze się męczyć nieco. I tak u nas jest duzo wybiegów jak na Wrocław. Tylko, żeby był pracownik nowy, do puszczania na nie koni... :evil: No, ale nasza stajnia jest na wsi tuż przy granicach miasta. Więc jest już trochę pól i male laski. I spokojniej jak w stajniach miejskich.


<t></t>

branka

Posting Freak

2,096
01-18-2009, 03:31 PM #29
"Od marca powstanie w centrum Wrocławia NOWY klub jeździecki. Oferujemy
naszym klientom jazde rekreacyjna oraz pensjonat dla koni (dla osob prywatnych).
Konie dostaja 3 posiłki dziennie , w tym na obiad pełnowartościową
paszę, siano bez ograniczen. Posiadamy 3h pastwisk ( jedno z pastwisk dostosowane
jest dla koni, które musza same chodzic) , 2 ujezdzalnie , hale kryta(w
trakcie rozbudowy), szatnia, sala goscinna. Bliższe informacje udziele na
maila, prosze tylko powaznie zainteresowane osoby! anathema6@wp.pl dogodny dojazd
do stajni dla niezmotoryzowanych - autobusem miejskim ok 5min od centrum!"

Ogłoszenie zinnego portalu. Napisalam tam maila ale imię i nazwisko mi nie znajome. W każdym razie z dokładniejszego opisu wyglądało fajnie. Ale nie chcą na razie zdradzić gdzie, bo jeszcze trwa przetargTongue Cena ma też nie być wygórowana. W lutym dowiem się gdzie ta stajniaSmile

A koło siebie odkryłam dziś fenomenalne tereny. Lasy, pola, sarenki, rzeka, wały. Cisza, spokój, żywego ducha nie ma. Pięknie i dużo jest tam do zjeżdżeniaSmile Tylko konia sie bała wielu rzeczy, a w kłusie pędziła - musze się wziąć za to, bo na luźnej wodzy nie uszło jechać :? Ostatnio prawie nic z nią nie robię, a musze z ziemii popracować...z gory też.

<t></t>
branka
01-18-2009, 03:31 PM #29

"Od marca powstanie w centrum Wrocławia NOWY klub jeździecki. Oferujemy
naszym klientom jazde rekreacyjna oraz pensjonat dla koni (dla osob prywatnych).
Konie dostaja 3 posiłki dziennie , w tym na obiad pełnowartościową
paszę, siano bez ograniczen. Posiadamy 3h pastwisk ( jedno z pastwisk dostosowane
jest dla koni, które musza same chodzic) , 2 ujezdzalnie , hale kryta(w
trakcie rozbudowy), szatnia, sala goscinna. Bliższe informacje udziele na
maila, prosze tylko powaznie zainteresowane osoby! anathema6@wp.pl dogodny dojazd
do stajni dla niezmotoryzowanych - autobusem miejskim ok 5min od centrum!"

Ogłoszenie zinnego portalu. Napisalam tam maila ale imię i nazwisko mi nie znajome. W każdym razie z dokładniejszego opisu wyglądało fajnie. Ale nie chcą na razie zdradzić gdzie, bo jeszcze trwa przetargTongue Cena ma też nie być wygórowana. W lutym dowiem się gdzie ta stajniaSmile

A koło siebie odkryłam dziś fenomenalne tereny. Lasy, pola, sarenki, rzeka, wały. Cisza, spokój, żywego ducha nie ma. Pięknie i dużo jest tam do zjeżdżeniaSmile Tylko konia sie bała wielu rzeczy, a w kłusie pędziła - musze się wziąć za to, bo na luźnej wodzy nie uszło jechać :? Ostatnio prawie nic z nią nie robię, a musze z ziemii popracować...z gory też.


<t></t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
01-19-2009, 08:19 AM #30
Ania Guzowska "Od marca powstanie w centrum Wrocławia NOWY klub jeździecki. Oferujemy...

Wiadomo, ze ludzie oczekują koni blisko domu i pracy aby można było szybko podskoczyć do konia, wyjąć z "garażu", powozić się i odstawić, wrócić do domu, ugotować obiad itd.
Gdzie w centrach naszych większych miast, a Wrocław do nich się przecież zalicza, mają konie mieć dobra trawkę, duże padoki...
Chyba się troszkę oszukujemy, a konie nie są w takich miejscach najszczęśliwsze?

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
01-19-2009, 08:19 AM #30

Ania Guzowska "Od marca powstanie w centrum Wrocławia NOWY klub jeździecki. Oferujemy...

Wiadomo, ze ludzie oczekują koni blisko domu i pracy aby można było szybko podskoczyć do konia, wyjąć z "garażu", powozić się i odstawić, wrócić do domu, ugotować obiad itd.
Gdzie w centrach naszych większych miast, a Wrocław do nich się przecież zalicza, mają konie mieć dobra trawkę, duże padoki...
Chyba się troszkę oszukujemy, a konie nie są w takich miejscach najszczęśliwsze?


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości