Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Huragan

Huragan

Huragan

branka

Posting Freak

2,096
03-01-2008, 09:53 AM #1
Podobno nad Polska ma przejśś dziś w nocy huragan. Pamiętajcie o zabezpieczeniu stajni i domu. Pozamykaniu szczelnie drzwi i okien. Ja właśnie jadę do stajni zobaczyć czy wszystko w porządku. Mam nadzieję, że wiarty nie będą aż tak straszne jak mówią w telewizji, ale zabezpieczyć się nie zaszkodzi.
branka
03-01-2008, 09:53 AM #1

Podobno nad Polska ma przejśś dziś w nocy huragan. Pamiętajcie o zabezpieczeniu stajni i domu. Pozamykaniu szczelnie drzwi i okien. Ja właśnie jadę do stajni zobaczyć czy wszystko w porządku. Mam nadzieję, że wiarty nie będą aż tak straszne jak mówią w telewizji, ale zabezpieczyć się nie zaszkodzi.

Ailusia

Posting Freak

809
03-01-2008, 10:13 AM #2
Wieje już od paru dni...

[Obrazek: mustang.jpg]

będę miała dużo kołtunów do rozplątywania, jak ten huragan już przejdzie! :lol:

Tu jest dosyć dokładna prognoza pogody:
http://meteo.icm.edu.pl/gpp/index.php

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
03-01-2008, 10:13 AM #2

Wieje już od paru dni...

[Obrazek: mustang.jpg]

będę miała dużo kołtunów do rozplątywania, jak ten huragan już przejdzie! :lol:

Tu jest dosyć dokładna prognoza pogody:
http://meteo.icm.edu.pl/gpp/index.php


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Guli

Posting Freak

1,701
03-01-2008, 12:47 PM #3
Ailusia - fajne kolorowe obrazki pokazałaś :lol:

Tylko nic z nich nie rozumiem Tongue

U mnie narazie cisza - przed burzą ?

A może do Azji z Zachodu - nie dotrze

Pada nieźle, chmury wiszą groźne

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
03-01-2008, 12:47 PM #3

Ailusia - fajne kolorowe obrazki pokazałaś :lol:

Tylko nic z nich nie rozumiem Tongue

U mnie narazie cisza - przed burzą ?

A może do Azji z Zachodu - nie dotrze

Pada nieźle, chmury wiszą groźne


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-01-2008, 12:55 PM #4
u nas wiało lekko. Dziś mocniej, musiałam zrezygnować z jazdy bo by mi łeb oderwało a koń wyglądał na obrażonego na pogode.Podobno we wrocku ma wiac mocno w nocy.
Zobaczymy.
branka
03-01-2008, 12:55 PM #4

u nas wiało lekko. Dziś mocniej, musiałam zrezygnować z jazdy bo by mi łeb oderwało a koń wyglądał na obrażonego na pogode.Podobno we wrocku ma wiac mocno w nocy.
Zobaczymy.

Gaga

Posting Freak

1,127
03-01-2008, 02:53 PM #5
W Szczecinie sztorm - niepierwszy tego roku. Na razie nic nie wskazuje na huraganowe wiatry - wieje normalnie, jak to u nas na pomorzu (zachodnim coby nikogo nie urazić ;-)). Leje też - hm - normalnie z zachodu na wschód pod kątem niewiele odbiegającym od 90 stopni ;-) Konie łażą po pastwiskach w ciuchach, bo taki deszcz + wiatr + zimowa sierść = przeziębienie Undecided a w stajni ich nie pozamykam - wszak od czego kurtki przeciwdeszczowe ?
Obrządek zrobiony, sprzęt wypucowany, za oknem szaro, buro - idę chyba uciąć sobie drzemkę, wstanę na karmienie i tyle Undecided
a jeszcze wczoraj wiosna wisiała w powietrzu - chyba właśnie spada ;-)

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
03-01-2008, 02:53 PM #5

W Szczecinie sztorm - niepierwszy tego roku. Na razie nic nie wskazuje na huraganowe wiatry - wieje normalnie, jak to u nas na pomorzu (zachodnim coby nikogo nie urazić ;-)). Leje też - hm - normalnie z zachodu na wschód pod kątem niewiele odbiegającym od 90 stopni ;-) Konie łażą po pastwiskach w ciuchach, bo taki deszcz + wiatr + zimowa sierść = przeziębienie Undecided a w stajni ich nie pozamykam - wszak od czego kurtki przeciwdeszczowe ?
Obrządek zrobiony, sprzęt wypucowany, za oknem szaro, buro - idę chyba uciąć sobie drzemkę, wstanę na karmienie i tyle Undecided
a jeszcze wczoraj wiosna wisiała w powietrzu - chyba właśnie spada ;-)


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Guli

Posting Freak

1,701
03-01-2008, 05:30 PM #6
Okazuje się, że najgorsze jeszcze przed nami Sad

Strasznie zmienił sie klimat .

Oj ,jak ja przezyję najblizszą noc- boję sie, ze zerwie mi dach , zwali na niego modrzew , porwie stajenkę z końmi Cry

Chyba połknę opakowanie środków nasennych :roll:

I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Confusedhock:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
03-01-2008, 05:30 PM #6

Okazuje się, że najgorsze jeszcze przed nami Sad

Strasznie zmienił sie klimat .

Oj ,jak ja przezyję najblizszą noc- boję sie, ze zerwie mi dach , zwali na niego modrzew , porwie stajenkę z końmi Cry

Chyba połknę opakowanie środków nasennych :roll:

I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Confusedhock:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Anna Skalik

Member

211
03-02-2008, 08:52 AM #7
Cytat:I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Shocked
http://www.oceania.stosunki.pl/new/fokus...achodu.htm

:roll:

U nas w nocy głośno i straszno. Ale chyba dużych szkód nie ma.
Za to teraz deszcz ze śniegiem ...błe ... typowo marcowo. Tongue Ale wieje jeszcze nadal.
Jak pozostali ? Żyjecie?
Anna Skalik
03-02-2008, 08:52 AM #7

Cytat:I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Shocked
http://www.oceania.stosunki.pl/new/fokus...achodu.htm

:roll:

U nas w nocy głośno i straszno. Ale chyba dużych szkód nie ma.
Za to teraz deszcz ze śniegiem ...błe ... typowo marcowo. Tongue Ale wieje jeszcze nadal.
Jak pozostali ? Żyjecie?

Edi

Junior Member

45
03-02-2008, 09:17 AM #8
Magda Gulina I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Confusedhock:

Bo kobiety potrafią być tak samo nieprzewidywalne jak huragan :wink:
Edi
03-02-2008, 09:17 AM #8

Magda Gulina I jak mozna huragan nazwac kobiecym imieniem!! Confusedhock:

Bo kobiety potrafią być tak samo nieprzewidywalne jak huragan :wink:

Wojtas

Member

133
03-02-2008, 03:28 PM #9
Magda Gulina Chyba połknę opakowanie środków nasennych :roll:

A znasz coś łagodnego dla koni? Kobyłka stała w ostatnim boksie, obok zapasowego wyjścia ze stajennego korytarza, więc zebrała swoją porcję wrażeń. Efekt: nieźle jeżdżąca dziewczyna złapała dwie "gleby" z rozwaleniem kasku włącznie, a instruktorka godzinę wracała na niej stępem z terenu - koń był mokry jak spod myjki. Może są jakieś dodatki, które można serwowć do kolacji, żeby zwierzaki łatwiej znosiły takie nocne historie? Że o petardach na Sylwestra nie wspomnę, bo tradycyjny leczniczy noworoczny objazd włości zamienia się potem w walkę o życie:-)
Wojtas
03-02-2008, 03:28 PM #9

Magda Gulina Chyba połknę opakowanie środków nasennych :roll:

A znasz coś łagodnego dla koni? Kobyłka stała w ostatnim boksie, obok zapasowego wyjścia ze stajennego korytarza, więc zebrała swoją porcję wrażeń. Efekt: nieźle jeżdżąca dziewczyna złapała dwie "gleby" z rozwaleniem kasku włącznie, a instruktorka godzinę wracała na niej stępem z terenu - koń był mokry jak spod myjki. Może są jakieś dodatki, które można serwowć do kolacji, żeby zwierzaki łatwiej znosiły takie nocne historie? Że o petardach na Sylwestra nie wspomnę, bo tradycyjny leczniczy noworoczny objazd włości zamienia się potem w walkę o życie:-)

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
03-02-2008, 03:38 PM #10
Pavo ma suplement o nazwie "nerwcontrol", który podawany systematycznie " wycisza" nadpobudliwe konie. Takim nadpobudliwym polecałbym też dietę bez owsa.

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
03-02-2008, 03:38 PM #10

Pavo ma suplement o nazwie "nerwcontrol", który podawany systematycznie " wycisza" nadpobudliwe konie. Takim nadpobudliwym polecałbym też dietę bez owsa.


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Guli

Posting Freak

1,701
03-02-2008, 03:53 PM #11
Nie wiem, jaki ma skład ten suplement, ale może magnez , który jest łagodnym środkiem uspokajającym , pomagającym zwalczać stres.

Ja zamówiłam już ten pierwiastek , bo Kuba stres odczuwa w układzie pokarmowym.

A szczęście u mnie nie było bardzo silnego wiatru- poszło gdzie indziej.

Dobrze, że synoptycy ostrzegąją, bo ludzie uważają , gdzie stawiaja samochody, choc nie wszyscy :?

Ale ja okropnie to wszystko przeżywam.

Konie jakoś mniej Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
03-02-2008, 03:53 PM #11

Nie wiem, jaki ma skład ten suplement, ale może magnez , który jest łagodnym środkiem uspokajającym , pomagającym zwalczać stres.

Ja zamówiłam już ten pierwiastek , bo Kuba stres odczuwa w układzie pokarmowym.

A szczęście u mnie nie było bardzo silnego wiatru- poszło gdzie indziej.

Dobrze, że synoptycy ostrzegąją, bo ludzie uważają , gdzie stawiaja samochody, choc nie wszyscy :?

Ale ja okropnie to wszystko przeżywam.

Konie jakoś mniej Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Wojtas

Member

133
03-02-2008, 05:27 PM #12
Dzięki, ale czy jest coś czego nie trzeba podawać regularnie i czekać aż się skumuluje? Może np. jakaś odmiana "zielska", którą w nagłych przypadkach jak np. lucernę stosowali nasi dziadkowie? A może któraś z "ludzkich" ziołowych pastylek jak Persen ma sensowny skład?
Wojtas
03-02-2008, 05:27 PM #12

Dzięki, ale czy jest coś czego nie trzeba podawać regularnie i czekać aż się skumuluje? Może np. jakaś odmiana "zielska", którą w nagłych przypadkach jak np. lucernę stosowali nasi dziadkowie? A może któraś z "ludzkich" ziołowych pastylek jak Persen ma sensowny skład?

branka

Posting Freak

2,096
03-02-2008, 09:36 PM #13
Ja kiedyś poiłam Brankę herbatkami z melisy Big Grin Na uspokojenieTongue
A magnez to dobra rzecz, ja daje Brance w okresach stresowych(no wyjazdy na szkolenia, transport itp).
branka
03-02-2008, 09:36 PM #13

Ja kiedyś poiłam Brankę herbatkami z melisy Big Grin Na uspokojenieTongue
A magnez to dobra rzecz, ja daje Brance w okresach stresowych(no wyjazdy na szkolenia, transport itp).

Gaga

Posting Freak

1,127
03-03-2008, 06:20 AM #14
Wojtas , Pavo Nervcontrol to najlepszy ze znanych mi preparatów. działa praktycznie po 2-3 dniach od rozpoczęcia "kuracji". Działa na moją "nieleśną" w okresie zawodów - na prawdę dobry środek (oczywiście na bazie magnezu).
Ze środków ziołowych - jak pisała Branka - rzeczywiście ponoć działa melisa, jak również banany zawierające dużo magnezu, ale Pavo najskuteczniejsze. Nasi dzidkowei stosowali podobno preparaty z maku (legalne to? ;-)) , a ludzkich środków bałabym się podawać - nie zbadano jak działają na koński układ nerwowy...

Skopiowałam rozmowę o preparatach uspakajających do wątku Różne oblicza stresu - jak pomóc?, więc do rozwijania tego tematu zapraszam raczej tam, ten niech pozostanie "huraganowy" :-) Teolinek.

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
03-03-2008, 06:20 AM #14

Wojtas , Pavo Nervcontrol to najlepszy ze znanych mi preparatów. działa praktycznie po 2-3 dniach od rozpoczęcia "kuracji". Działa na moją "nieleśną" w okresie zawodów - na prawdę dobry środek (oczywiście na bazie magnezu).
Ze środków ziołowych - jak pisała Branka - rzeczywiście ponoć działa melisa, jak również banany zawierające dużo magnezu, ale Pavo najskuteczniejsze. Nasi dzidkowei stosowali podobno preparaty z maku (legalne to? ;-)) , a ludzkich środków bałabym się podawać - nie zbadano jak działają na koński układ nerwowy...

Skopiowałam rozmowę o preparatach uspakajających do wątku Różne oblicza stresu - jak pomóc?, więc do rozwijania tego tematu zapraszam raczej tam, ten niech pozostanie "huraganowy" :-) Teolinek.


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

branka

Posting Freak

2,096
03-04-2008, 11:14 AM #15
Dowiedziałam się wczoraj w stajni, że mocno wiało. Bo stajnia jest na polu...Wywaliło frontowe drzwi, trzeba je było spiąć linami. Wywaliło też szybe, która była na dachu nad korytarzem - gdyby ktoś tam stał, to byłoby po nim... podobno konie były przerażone, był straszny huk i wszytsko fruwało.
Dobrze, że mnie tam nie było bo bym ze strachu umarła!
branka
03-04-2008, 11:14 AM #15

Dowiedziałam się wczoraj w stajni, że mocno wiało. Bo stajnia jest na polu...Wywaliło frontowe drzwi, trzeba je było spiąć linami. Wywaliło też szybe, która była na dachu nad korytarzem - gdyby ktoś tam stał, to byłoby po nim... podobno konie były przerażone, był straszny huk i wszytsko fruwało.
Dobrze, że mnie tam nie było bo bym ze strachu umarła!

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości