Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Co to za chód?

Co to za chód?

Co to za chód?

Strony (2): Wstecz 1 2
Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
02-12-2008, 09:04 AM #16
Koń pokazany na jednym z filmów - Rocky Moutain Horse- jak się dobrze przyjżeć na zwolnionych ujęciach , stawia nogi w kolejności właściwej dla stępa. Robi to z dużo większą częstotlwością , prze co porusza się dużo szybciej niż normalnie idąc stępem.
Podczas pobytu za oceanem miałem okazję jechać na koniu Tenesee Walking Horse. Te biedne konie zmuszane są do poruszania się w podobny , nienaturalny sposób, między innymi za pomocą przymocowanych do kopyt bardzo grubych i ciężkich podków. Porozumienie z nimi też jest "dziwaczne".Naciągasz wodze - odjazd, luzujesz wodze- hamowanie. Kedy próbowałem dyskutowac z ludźmi , uprawiającymi ten sposób jazdy , odpowiadali : " to co wy ( ci od WKKW) wyprawiacie z końmi to dopiero głupota. Kazać koniom skakac przez takie przeszkody! To po pierwsze bardzo niebezpieczne , a po drugie zupełnie bez sensu!" Jak widać i na tym przykładzie : "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
02-12-2008, 09:04 AM #16

Koń pokazany na jednym z filmów - Rocky Moutain Horse- jak się dobrze przyjżeć na zwolnionych ujęciach , stawia nogi w kolejności właściwej dla stępa. Robi to z dużo większą częstotlwością , prze co porusza się dużo szybciej niż normalnie idąc stępem.
Podczas pobytu za oceanem miałem okazję jechać na koniu Tenesee Walking Horse. Te biedne konie zmuszane są do poruszania się w podobny , nienaturalny sposób, między innymi za pomocą przymocowanych do kopyt bardzo grubych i ciężkich podków. Porozumienie z nimi też jest "dziwaczne".Naciągasz wodze - odjazd, luzujesz wodze- hamowanie. Kedy próbowałem dyskutowac z ludźmi , uprawiającymi ten sposób jazdy , odpowiadali : " to co wy ( ci od WKKW) wyprawiacie z końmi to dopiero głupota. Kazać koniom skakac przez takie przeszkody! To po pierwsze bardzo niebezpieczne , a po drugie zupełnie bez sensu!" Jak widać i na tym przykładzie : "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Guli

Posting Freak

1,701
02-12-2008, 09:35 AM #17
Nie rozumiem, czemu niektórzy czytają w moich postach to, czego ja nie piszę :?

Czy naprawdę brzmię, jak idiotka katująca konie?

Juz to kiedys tłumaczyłam.
Wystarczy poczytać moje posty, w którym kilkakrotnie pisałam, że pozwalałam koniom początkowo na swobodę ruchu w terenie.
Dlatego, że Kuba był niepewny, poruszał się właściwie głównie stępem.
Kuc tak samo, bo on uczył się równowagi.
Od kilku wyjazdów dopiero galopuje.
Na dodatek u mnie nie ma długich odcinków do kłusa czy galopu, bo taki mam teren - tez to wyjasniałam.

Moje konie nie galopuja ani po kamieniach, ani po kopnym piachu, bo sporo czasu poświęciłam, żeby myślały co robią. , a nikt ich do tego nie zmusza

Zaorane i zabronowane pole gliniaste ugina się, ale to nie to samo, co kopny piach, czy galop po wodzie.

Ale widzę, że łatwiej przyjąc swój obraz bez znajmości sprawy i tkwic w nim uparcie niż zaufać komus, że może wie co robi z końmi , które zna i ma swoje lata , które pozwalają na więcej dystansu i rozwagi.

Zaczynam zgadzać się z Cejloniarą- wystarczy rzucic nawet żartobliwą uwagę w temacie i wydaje się wyroki, bez przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego :?

Naprawdę odechciewa się pisać :roll:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
02-12-2008, 09:35 AM #17

Nie rozumiem, czemu niektórzy czytają w moich postach to, czego ja nie piszę :?

Czy naprawdę brzmię, jak idiotka katująca konie?

Juz to kiedys tłumaczyłam.
Wystarczy poczytać moje posty, w którym kilkakrotnie pisałam, że pozwalałam koniom początkowo na swobodę ruchu w terenie.
Dlatego, że Kuba był niepewny, poruszał się właściwie głównie stępem.
Kuc tak samo, bo on uczył się równowagi.
Od kilku wyjazdów dopiero galopuje.
Na dodatek u mnie nie ma długich odcinków do kłusa czy galopu, bo taki mam teren - tez to wyjasniałam.

Moje konie nie galopuja ani po kamieniach, ani po kopnym piachu, bo sporo czasu poświęciłam, żeby myślały co robią. , a nikt ich do tego nie zmusza

Zaorane i zabronowane pole gliniaste ugina się, ale to nie to samo, co kopny piach, czy galop po wodzie.

Ale widzę, że łatwiej przyjąc swój obraz bez znajmości sprawy i tkwic w nim uparcie niż zaufać komus, że może wie co robi z końmi , które zna i ma swoje lata , które pozwalają na więcej dystansu i rozwagi.

Zaczynam zgadzać się z Cejloniarą- wystarczy rzucic nawet żartobliwą uwagę w temacie i wydaje się wyroki, bez przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego :?

Naprawdę odechciewa się pisać :roll:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
02-12-2008, 12:33 PM #18
Te Mountain Horse poruszają się chodem, który się nazywa "running walk" (nie wiem, jak to po polsku). Trener napisał, że to chód czterotaktowy, że kolejność stawiania nóg jak w stępie, że szybko. O ile wiem, ma też znaczenie też to, że kolejne uderzenia kopyt o ziemie są w równych odstępach. I jeszcze są jakieś szczegółowe wymagania, typu, że jak tył ląduje najbardziej pod koniem, to przednia noga po tej samej stronie powinna już być w "połowie kroku" (czyli w powietrzu, ale blisko drugiej przedniej nogi, tej, która jest w fazie podparcia).

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
02-12-2008, 12:33 PM #18

Te Mountain Horse poruszają się chodem, który się nazywa "running walk" (nie wiem, jak to po polsku). Trener napisał, że to chód czterotaktowy, że kolejność stawiania nóg jak w stępie, że szybko. O ile wiem, ma też znaczenie też to, że kolejne uderzenia kopyt o ziemie są w równych odstępach. I jeszcze są jakieś szczegółowe wymagania, typu, że jak tył ląduje najbardziej pod koniem, to przednia noga po tej samej stronie powinna już być w "połowie kroku" (czyli w powietrzu, ale blisko drugiej przedniej nogi, tej, która jest w fazie podparcia).


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
02-12-2008, 12:54 PM #19
a jeżeli moja klacz galopuje sobie swobodnie po lesie - bez jeźdźca, na tych spacerach luzem, do których zainspirowała mnie Roksa to też może okazać się niebezpieczne dla jej nóg?

Na drogach leśnych tez bywają kamienie , szyszki, gałęzie....na dodatek ona lubi czasem zboczyć z drogi i wkłusować w głąb lasu.

Też się zastanawiam czy powinnam jej na to pozwalać....a pozwalam bo jest luzem i sama sobie wybiera , do tego sprawia wrażenie, ze bardzo jej sie to podoba!

<t></t>
Lutejaxx
02-12-2008, 12:54 PM #19

a jeżeli moja klacz galopuje sobie swobodnie po lesie - bez jeźdźca, na tych spacerach luzem, do których zainspirowała mnie Roksa to też może okazać się niebezpieczne dla jej nóg?

Na drogach leśnych tez bywają kamienie , szyszki, gałęzie....na dodatek ona lubi czasem zboczyć z drogi i wkłusować w głąb lasu.

Też się zastanawiam czy powinnam jej na to pozwalać....a pozwalam bo jest luzem i sama sobie wybiera , do tego sprawia wrażenie, ze bardzo jej sie to podoba!


<t></t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
02-12-2008, 02:08 PM #20
"running walk" to po polsku "biegnący stęp" .Ja bym to nazwał raczej ;
"zapierniczający stęp" :wink: No cóż , to kolejny dowód na to ,że pomysłowość ludzka nie zna granic . Amerykanie słyną z "pomysłowości". Jak już coś wymyślą , to zaraz do tego dorobią "przepisy " i zaraz muszą rozgrywać obowiązkwo Mistrzostwa Świata . ( w pluciu na odległość, jedzeniu kostek masła , itp.) Jak zwykle nikt nie pytał koni "co one na to?" . Wracając do Tenesee Walker, to muszą one w specjalny sposób nosić "wyłożone na bok " ogony. W związku z tym łamie się im rzep ogonowy i utrzymuje zawinięty bandażem , aż się tak krzywo zrośnie. Gdybym sam tego nie widział to bym nie uwierzył.

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
02-12-2008, 02:08 PM #20

"running walk" to po polsku "biegnący stęp" .Ja bym to nazwał raczej ;
"zapierniczający stęp" :wink: No cóż , to kolejny dowód na to ,że pomysłowość ludzka nie zna granic . Amerykanie słyną z "pomysłowości". Jak już coś wymyślą , to zaraz do tego dorobią "przepisy " i zaraz muszą rozgrywać obowiązkwo Mistrzostwa Świata . ( w pluciu na odległość, jedzeniu kostek masła , itp.) Jak zwykle nikt nie pytał koni "co one na to?" . Wracając do Tenesee Walker, to muszą one w specjalny sposób nosić "wyłożone na bok " ogony. W związku z tym łamie się im rzep ogonowy i utrzymuje zawinięty bandażem , aż się tak krzywo zrośnie. Gdybym sam tego nie widział to bym nie uwierzył.


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

hashaa

Junior Member

40
02-12-2008, 03:38 PM #21
Magda Gulina Kuba jest ostrożny i rozważny, a 30 m kłuso-galopu nie wykończy konia.

Czytam Twoje posty nie od dziś i nie na tym jednym forum. I przepraszam ale mimo wszystko ciśnie mi się to na "klawiaturę" - niestety jego pani nie.
Narażasz zdrowie konia bez potrzeby. W parze człowiek - koń prócz jakiejś swobody wyboru i myślenia w wykonaniu końskim, to jednak człowiek ma myśleć i decydować co będzie bezpieczne co nie. Chcesz dać pracę siłową? proszę bardzo, górki. Galopy kondycyjne ale na bezpiecznym i odpowiednim dla końskich nóg podłożu. Na takim konie potrafią ponadrywać ścięgna nawet idąc ostrożnie. Szczyt lekkomyślności i egoizmu. :|

ps. A jeśli jest zaorane pole to jest ono zaorane, choćby z czystej gliny było. Choć w tym momencie to kiepskie by było zarówno z niego pole jak i brona na nim.
hashaa
02-12-2008, 03:38 PM #21

Magda Gulina Kuba jest ostrożny i rozważny, a 30 m kłuso-galopu nie wykończy konia.

Czytam Twoje posty nie od dziś i nie na tym jednym forum. I przepraszam ale mimo wszystko ciśnie mi się to na "klawiaturę" - niestety jego pani nie.
Narażasz zdrowie konia bez potrzeby. W parze człowiek - koń prócz jakiejś swobody wyboru i myślenia w wykonaniu końskim, to jednak człowiek ma myśleć i decydować co będzie bezpieczne co nie. Chcesz dać pracę siłową? proszę bardzo, górki. Galopy kondycyjne ale na bezpiecznym i odpowiednim dla końskich nóg podłożu. Na takim konie potrafią ponadrywać ścięgna nawet idąc ostrożnie. Szczyt lekkomyślności i egoizmu. :|

ps. A jeśli jest zaorane pole to jest ono zaorane, choćby z czystej gliny było. Choć w tym momencie to kiepskie by było zarówno z niego pole jak i brona na nim.

Gaga

Posting Freak

1,127
02-12-2008, 06:05 PM #22
Wojciech Mickunas Wracając do Tenesee Walker, to muszą one w specjalny sposób nosić "wyłożone na bok " ogony. W związku z tym łamie się im rzep ogonowy i utrzymuje zawinięty bandażem , aż się tak krzywo zrośnie. Gdybym sam tego nie widział to bym nie uwierzył.
Tennesee Walking Horse, to chyba najbardziej cierpiąca rasa koni na świecie. Raz łamanie rzepa ogonowego, dwa - specjalne łańcuchy zakładane na pęciny źrebiętom (cały czas noszone), trzy dziwne ustrojstwa na kopytach :-( Gdyby konie mogły krzyczeć...

Faktem jest, że istnieją organizacje przeciwne takim praktykom, ale to nadal działa :-(
pokazy dwulatków - UWAGA DRASTYCZNE piękno konia??
sposoby na "cudowny ruch"
i efekty :evil:

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
02-12-2008, 06:05 PM #22

Wojciech Mickunas Wracając do Tenesee Walker, to muszą one w specjalny sposób nosić "wyłożone na bok " ogony. W związku z tym łamie się im rzep ogonowy i utrzymuje zawinięty bandażem , aż się tak krzywo zrośnie. Gdybym sam tego nie widział to bym nie uwierzył.
Tennesee Walking Horse, to chyba najbardziej cierpiąca rasa koni na świecie. Raz łamanie rzepa ogonowego, dwa - specjalne łańcuchy zakładane na pęciny źrebiętom (cały czas noszone), trzy dziwne ustrojstwa na kopytach :-( Gdyby konie mogły krzyczeć...

Faktem jest, że istnieją organizacje przeciwne takim praktykom, ale to nadal działa :-(
pokazy dwulatków - UWAGA DRASTYCZNE piękno konia??
sposoby na "cudowny ruch"
i efekty :evil:


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
02-12-2008, 06:18 PM #23
ojjjj... piękno jest pojęciem względnym?
smutne...

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
02-12-2008, 06:18 PM #23

ojjjj... piękno jest pojęciem względnym?
smutne...


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
02-12-2008, 08:34 PM #24
Gaga... na to się nie da patrzeć.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
02-12-2008, 08:34 PM #24

Gaga... na to się nie da patrzeć.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
02-13-2008, 06:40 AM #25
Dlatego napisałam "Uwaga drastyczne"
to na prawdę nadaje się tylko dla osób o mocnych nerwach
Od długiego czasu interesuję się rasami stricte "amerykanckimi" (z racji posiadania standardbreda) i tyle, co się naczytałam i naoglądałam o Walkerach wystarczyłoby do nakręcenia kilku horrorów z końmi w roli głównej :-( Już chyba nasze konie "eksportowe" (mięsne) mniej cierpią - one "tylko" podczas drogi, 2-3 doby. Walkery pokazowe cierpią od dnia narodzin do dnia odejścia :-(

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
02-13-2008, 06:40 AM #25

Dlatego napisałam "Uwaga drastyczne"
to na prawdę nadaje się tylko dla osób o mocnych nerwach
Od długiego czasu interesuję się rasami stricte "amerykanckimi" (z racji posiadania standardbreda) i tyle, co się naczytałam i naoglądałam o Walkerach wystarczyłoby do nakręcenia kilku horrorów z końmi w roli głównej :-( Już chyba nasze konie "eksportowe" (mięsne) mniej cierpią - one "tylko" podczas drogi, 2-3 doby. Walkery pokazowe cierpią od dnia narodzin do dnia odejścia :-(


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Jędrek z lasu

Junior Member

39
02-13-2008, 11:02 AM #26
Czołem,
ojej, dla mnie to porażka
powinni czegoś takiego zakazać :evil:
Jędrek z lasu
02-13-2008, 11:02 AM #26

Czołem,
ojej, dla mnie to porażka
powinni czegoś takiego zakazać :evil:

Tania

Senior Member

260
02-13-2008, 11:05 AM #27
Dopiero tu zajrzałam.To potworne.Obrzydliwe.

<t></t>
Tania
02-13-2008, 11:05 AM #27

Dopiero tu zajrzałam.To potworne.Obrzydliwe.


<t></t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
02-13-2008, 11:10 AM #28
Okropne takie filmiki i Trenerski opis też. A jak to jest - jakiego procentu koni to dotyczy? Większość "walkerów" (czy innych ras o nietypowych dla nas chodach) podlega takiemu "szkoleniu"? Bo zrozumiałam, że to nie posiadanie tych chodów jest problemem, tylko niehumanitarny trening, który ma te chody "udoskonalać"?

Wojciech Mickunas "running walk" to po polsku "biegnący stęp"
O, nie wiedziałam, jak się przyjęło. Ale jak zwykle - im prościej, tym lepiej :-)

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
02-13-2008, 11:10 AM #28

Okropne takie filmiki i Trenerski opis też. A jak to jest - jakiego procentu koni to dotyczy? Większość "walkerów" (czy innych ras o nietypowych dla nas chodach) podlega takiemu "szkoleniu"? Bo zrozumiałam, że to nie posiadanie tych chodów jest problemem, tylko niehumanitarny trening, który ma te chody "udoskonalać"?

Wojciech Mickunas "running walk" to po polsku "biegnący stęp"
O, nie wiedziałam, jak się przyjęło. Ale jak zwykle - im prościej, tym lepiej :-)


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
02-13-2008, 11:48 AM #29
Jaki odsetek koni jest trenowany - nie mam pojęcia Undecided ale patrząc na liczbę pokazów Walkerów w USA - niemały :-(
tak trening - z wykorzystaniem łańcuchów (to normalne u każdego konia pokazowego), środków chemicznych, munsztuków o "półmetrowych" czankach :-( "kucia" to koszmar

cóż niestety przykładów tak bardzo "specjalistycznego" treningu koni można niestety wiele przytaczać... bardzo wiele :-( i to nie tylko w tej rasie

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
02-13-2008, 11:48 AM #29

Jaki odsetek koni jest trenowany - nie mam pojęcia Undecided ale patrząc na liczbę pokazów Walkerów w USA - niemały :-(
tak trening - z wykorzystaniem łańcuchów (to normalne u każdego konia pokazowego), środków chemicznych, munsztuków o "półmetrowych" czankach :-( "kucia" to koszmar

cóż niestety przykładów tak bardzo "specjalistycznego" treningu koni można niestety wiele przytaczać... bardzo wiele :-( i to nie tylko w tej rasie


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Nora Borodziej

Member

119
11-04-2009, 10:04 PM #30
Wiem, że to stary temat, ale jako fanatyczka czterochodźców prostuję - ten chód na pierwszym filmie do foxtrott, nie w takcie i nie w tempie, ale fox trott. Szkoda, że laska myśli, że to saddlegait. Na drugim filmie to saddlegait i foxtrott (po niemiecku takie konie nazywa się "Gangwechsler" - zmieniacz chodów - jest to skutek nieprawidłowego treningu i nieprawidłowego dawania pomocy).
Definicja saddle gait (z książki "Gangpferde besser reiten"): "Saddlegait jestem amerykańskim określeniem wariantu toltu, zbliżonego do inochodu. Gołym okiem trudno jest zauważyć, że koń nie stawia równoległej pary nóg jednocześnie, tylko jedną po drugiej" - innymi słowy mówiąc saddlegait to "złamany" inochód. Na większości filmów na youtube konie idą nie w takcie, nie w tempie i zwykle mieszają im się te warianty chodów czterotaktowych. Warto przy tym pamiętać, że różnica między jednym chodem a drugim (np. walk / foxtrott) rozgrywa się w ułamkach sekundy, dużo łatwiej ją wyczuć - jeśli ma się doświadczenie w pracy z czterochodźcami - niż zobaczyć.
I errata mojemu sercu droga: walk jest chodem wrodzonym: można konie wytrenować do dużych prędkości, najzdolniejsze nawet do 18-20km/h bez użycia przemocy, sztucznych wspomagaczy etc. Ledwo co zajeżdżony TWH porusza się tak szybkim i efektywnym stępem, o jakim większość "zwykłych" koni nawet po latach pracy może tylko pomarzyć Wink chociaż u koni z predyspozycjami (araby!) można przez trening wydobyć flat walk (6-8km/h).

<t></t>
Nora Borodziej
11-04-2009, 10:04 PM #30

Wiem, że to stary temat, ale jako fanatyczka czterochodźców prostuję - ten chód na pierwszym filmie do foxtrott, nie w takcie i nie w tempie, ale fox trott. Szkoda, że laska myśli, że to saddlegait. Na drugim filmie to saddlegait i foxtrott (po niemiecku takie konie nazywa się "Gangwechsler" - zmieniacz chodów - jest to skutek nieprawidłowego treningu i nieprawidłowego dawania pomocy).
Definicja saddle gait (z książki "Gangpferde besser reiten"): "Saddlegait jestem amerykańskim określeniem wariantu toltu, zbliżonego do inochodu. Gołym okiem trudno jest zauważyć, że koń nie stawia równoległej pary nóg jednocześnie, tylko jedną po drugiej" - innymi słowy mówiąc saddlegait to "złamany" inochód. Na większości filmów na youtube konie idą nie w takcie, nie w tempie i zwykle mieszają im się te warianty chodów czterotaktowych. Warto przy tym pamiętać, że różnica między jednym chodem a drugim (np. walk / foxtrott) rozgrywa się w ułamkach sekundy, dużo łatwiej ją wyczuć - jeśli ma się doświadczenie w pracy z czterochodźcami - niż zobaczyć.
I errata mojemu sercu droga: walk jest chodem wrodzonym: można konie wytrenować do dużych prędkości, najzdolniejsze nawet do 18-20km/h bez użycia przemocy, sztucznych wspomagaczy etc. Ledwo co zajeżdżony TWH porusza się tak szybkim i efektywnym stępem, o jakim większość "zwykłych" koni nawet po latach pracy może tylko pomarzyć Wink chociaż u koni z predyspozycjami (araby!) można przez trening wydobyć flat walk (6-8km/h).


<t></t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości