Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Mesz?

Mesz?

Mesz?

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-19-2009, 04:33 AM #16
"Otręby podaje się jako wypełniacze i substancje wiążące pasze lub jako smakowity mesz. Zawierają niewiele energii, dlatego otręby nie 'grzeją'. Mimo, że zawierają dużo białka, jest ono słabej jakości.
Otręby są wewnętrzną łuską ziarna pszenicy i prawidłowo powinny występować jako szerokie, różowawe, słodko pachnące płatki. Trudno znaleźć dobre otręby i zamiast stosować drogie, słabej jakości otręby, lepiej jest podawać sieczkę z siana lub wysłodki buraczane, żeby zwiększyć objętość paszy.
Przypuszczano, że podawanie otrąb wywiera łagodne działanie przeczyszczające, jednak badania nie potwierdziły tego. Owies zawiera także więcej włókna niż otręby! Jeżeli więc otręby nie działają przeczyszczająco, nie zawierają dużo włókna i nie zwiększają ilości wody w kale, to uzasadnienie żywienia nimi może być kwestionowane.
Otręby pszenne wpływają także na wchłanianie wapnia i jeżeli stosuje się otreby, należy stosować dodatek wapnia. Mesz z otrąb powoduje zakłócenia diety konia, kiedy podaje się go nieregularnie, tzn. raz w tygodniu, a tak się stosuje tradycyjnie! Powoduje to zaburzenia mikroorganizmów w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego i należy tego unikać"


"Siemię lniane jest nasieniem lnu, zawiera dużą ilość białka i tłuszczu, tym samym dużo energii, chociaz jakość jego białka nie jest zbyt wysoka. Nasiona powinny być male, płaskie, ciemnobrązowe, błyszczące i należy je dokładnie przyrządzać. Siemię lniane powinno być namoczone przez noc (przynajmniej przez 6 godzin), a następnie powinno się je zagotować i gotować na wolnym ogniu przynajmniej przez 1 godzinę lub do momentu pęknięcia ziaren, a płyn powinien być gęsty i podobny do żelu. Płyn ten można podawać do pasz jako zimny lub gorący. Siemię lniane można obecnie przygotowywać w mikrofalówkach, tym samym unikając problemów z gotowaniem.
Obserwowane korzystne działanie na okrywę włosową związane jest z dużą zawartością oleju w siemieniu lnianym. Podobny skutek będzie miało podawanie do pasz dobrego oleju roślinnego"

z 'Jak osiągnąć mistrowską formę koni' Sarah Pilliner/Zoe Davies


Ja w sumie jak robiłam mesz to po prostu zalewałam wrzątkiem odpowiednią ilość owsa, siemienia i otrąb, przykrywałam dwoma ścierkami i podawałam po 5 godzinach jeszcze ciepłe. Gotowanie zawsze kończyło się tragicznie Smile Ktoś przyrządzał kiedyś w mikrofali?

Z powyższych cytatów wynika, że otręby można sobie odpuścić, natomiast siemię zastąpić olejem (poniekąd, bo jeszcze przecież jest ten dobroczynny śluz).

Z drugiej strony w żywieniu ludzi, również stosuje się otręby jako "bogate w związki mineralne oraz witaminy z grupy B, ponieważ w warstwach peryferyjnych ziarna jest skoncentrowanych około 80% całkowitej ilości tych substancji.Otręby pszenne składają się z błonnika nierozpuszczalnego, który nie podlegając trawieniu- przechodzi przez cały przewód pokarmowy w niezmienionej postaci. Dzięki temu pełni rolę „miotełki”, która zabiera ze sobą niestrawione resztki pokarmów zalegające w jelitach. To wspaniały produkt niezastąpiony dla osób pragnących zachować piękną, szczupłą sylwetkę. Otręby to prawdziwa kopalnia błonnika!"

inny cytat:

"są bogate w witaminę PP niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i przewodu pokarmowego"

Zatem może zakładając, że działają może nie przeczyszczająco, ale jako właśnie owa miotełka można jednak założyć, że działają oczyszczająco na końskie trzewia, co w sumie jest dobre przecież. Może codziennie zadawanie odrobiny siemienia i otrąb było by po prostu najlepszym rozwiązaniem (Gosia Szkudlarek tak chyba czyni, o ile mnie pamięć nie zawodzi). A, i jeszcze zwracanie uwagi na jakość otrąb, bo ja się np. najczęściej spotykałam z miałem w kolorze owsianym, a powyżej napisano, że mają to być płatki, i to różowawe.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-19-2009, 04:33 AM #16

"Otręby podaje się jako wypełniacze i substancje wiążące pasze lub jako smakowity mesz. Zawierają niewiele energii, dlatego otręby nie 'grzeją'. Mimo, że zawierają dużo białka, jest ono słabej jakości.
Otręby są wewnętrzną łuską ziarna pszenicy i prawidłowo powinny występować jako szerokie, różowawe, słodko pachnące płatki. Trudno znaleźć dobre otręby i zamiast stosować drogie, słabej jakości otręby, lepiej jest podawać sieczkę z siana lub wysłodki buraczane, żeby zwiększyć objętość paszy.
Przypuszczano, że podawanie otrąb wywiera łagodne działanie przeczyszczające, jednak badania nie potwierdziły tego. Owies zawiera także więcej włókna niż otręby! Jeżeli więc otręby nie działają przeczyszczająco, nie zawierają dużo włókna i nie zwiększają ilości wody w kale, to uzasadnienie żywienia nimi może być kwestionowane.
Otręby pszenne wpływają także na wchłanianie wapnia i jeżeli stosuje się otreby, należy stosować dodatek wapnia. Mesz z otrąb powoduje zakłócenia diety konia, kiedy podaje się go nieregularnie, tzn. raz w tygodniu, a tak się stosuje tradycyjnie! Powoduje to zaburzenia mikroorganizmów w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego i należy tego unikać"


"Siemię lniane jest nasieniem lnu, zawiera dużą ilość białka i tłuszczu, tym samym dużo energii, chociaz jakość jego białka nie jest zbyt wysoka. Nasiona powinny być male, płaskie, ciemnobrązowe, błyszczące i należy je dokładnie przyrządzać. Siemię lniane powinno być namoczone przez noc (przynajmniej przez 6 godzin), a następnie powinno się je zagotować i gotować na wolnym ogniu przynajmniej przez 1 godzinę lub do momentu pęknięcia ziaren, a płyn powinien być gęsty i podobny do żelu. Płyn ten można podawać do pasz jako zimny lub gorący. Siemię lniane można obecnie przygotowywać w mikrofalówkach, tym samym unikając problemów z gotowaniem.
Obserwowane korzystne działanie na okrywę włosową związane jest z dużą zawartością oleju w siemieniu lnianym. Podobny skutek będzie miało podawanie do pasz dobrego oleju roślinnego"

z 'Jak osiągnąć mistrowską formę koni' Sarah Pilliner/Zoe Davies


Ja w sumie jak robiłam mesz to po prostu zalewałam wrzątkiem odpowiednią ilość owsa, siemienia i otrąb, przykrywałam dwoma ścierkami i podawałam po 5 godzinach jeszcze ciepłe. Gotowanie zawsze kończyło się tragicznie Smile Ktoś przyrządzał kiedyś w mikrofali?

Z powyższych cytatów wynika, że otręby można sobie odpuścić, natomiast siemię zastąpić olejem (poniekąd, bo jeszcze przecież jest ten dobroczynny śluz).

Z drugiej strony w żywieniu ludzi, również stosuje się otręby jako "bogate w związki mineralne oraz witaminy z grupy B, ponieważ w warstwach peryferyjnych ziarna jest skoncentrowanych około 80% całkowitej ilości tych substancji.Otręby pszenne składają się z błonnika nierozpuszczalnego, który nie podlegając trawieniu- przechodzi przez cały przewód pokarmowy w niezmienionej postaci. Dzięki temu pełni rolę „miotełki”, która zabiera ze sobą niestrawione resztki pokarmów zalegające w jelitach. To wspaniały produkt niezastąpiony dla osób pragnących zachować piękną, szczupłą sylwetkę. Otręby to prawdziwa kopalnia błonnika!"

inny cytat:

"są bogate w witaminę PP niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i przewodu pokarmowego"

Zatem może zakładając, że działają może nie przeczyszczająco, ale jako właśnie owa miotełka można jednak założyć, że działają oczyszczająco na końskie trzewia, co w sumie jest dobre przecież. Może codziennie zadawanie odrobiny siemienia i otrąb było by po prostu najlepszym rozwiązaniem (Gosia Szkudlarek tak chyba czyni, o ile mnie pamięć nie zawodzi). A, i jeszcze zwracanie uwagi na jakość otrąb, bo ja się np. najczęściej spotykałam z miałem w kolorze owsianym, a powyżej napisano, że mają to być płatki, i to różowawe.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-19-2009, 07:13 AM #17
Co to znaczy że białko otrębów jest 'słabej jakości'? Jakie ma znaczenie ile zawiera włókna garść otrąb w meszu skoro koń przyswaja tego włókna od groma i ciut jedząc siano? Kon to nie człowiek, otręby to 'miotełka' dla człowieka, niekoniecznie dla konia bo on ma możliwość trawienia włókna (przez swoje symbiotyczne bakterie).

O rzekomym zakłócaniu diety wspomina jedna książka i art w gazetce końskiej; praktyka wielu stadnin i stajni tego nie potwierdza jakoś, chorym koniom mesz nie szkodzi a pomaga, nie wiem po co powielać ten pogląd skoro w praktyce sie nie sprawdza i prowadzi tylko do tego, że niektórzy boja sie robić mesz- zamiast tego kupią gotowa pasze bo tam jest ładnie napisane że taka superowa i nie szkodzi. Jak pisałam wcześniej, zmiana jest tak mała w stosunku do całości diety, że nie spowoduje wielkich 'zaburzeń mikroorganizmów' bo jakby tak było to każde jabłko czy parę marchewek kończyłoby sie tragicznie. Do tak małych zmian w składzie pokarmu końska flora jest przystosowana. taka mikroflora to dynamiczny układ i ma zdolność samoregulacji do pewnego stopnia, to nie jest tak że koń musi mieć codziennie co do deka i mikrograma to samo dostać.

O siemieniu pani pisze. znów- co znaczy mała jakość jego białka? Poleca siemię o ciemnym ziarnie, jest ono dobre, ale nie tylko ono- siemię złociste np to odmiana o większej ilości korzystnych kwasów omega 3. Gotuje sie pół godziny. Z olejami jest ten problem ze po pierwsze nie wszystkie zawierają dużą ilość kwasów grupy omega 3 (a te właśnie są szczególnie ważne dla stanu skóry i jej wytworów) dlatego zalecane przez niektórych dawanie 'zwykłego oleju, nawet kujawskiego' mija się z celem; po drugie te, co zawierają są bardzo labilne. Muszą stać w lodówce oleje lniane i być szybko zużyte. Natomiast w nasieniu ten olej jest w naturalny sposób chroniony.

Codziennego zadawanie otrąb sie nie poleca, bo zwykle zawierają pewna ilość piasku i dlatego trzeba robić przerwy w ich dawaniu. Ten piasek można czasem zobaczyc jak się otręby przesieje.

siemie daje sie namoczone, nie surowe ze względu na obenośc glikozydu cyjanogennego- linamaryny, która to substancja pod wpływem ciepła i wilgoći, w gotowaniu sie rozpada.

Jak sie daje mesz dwa razy w tyg to akurat, tak jak i grymasna radzi, i ja sie z nią zgadzam. I weci których znam tak samo , choć różnią sie w wielu kwestiach, to akurat takie właśnie 1-2 x w tyg dawanie meszu uważają za optymalne. także przekonuje mnie to bardziej niż nie znajdujące potwierdzenia w praktyce teorie Pilliner/Davies.

Czy znacie rzeczywiście przypadek, gdy mesz zaszkodził koniowi?

<t></t>
Lutejaxx
01-19-2009, 07:13 AM #17

Co to znaczy że białko otrębów jest 'słabej jakości'? Jakie ma znaczenie ile zawiera włókna garść otrąb w meszu skoro koń przyswaja tego włókna od groma i ciut jedząc siano? Kon to nie człowiek, otręby to 'miotełka' dla człowieka, niekoniecznie dla konia bo on ma możliwość trawienia włókna (przez swoje symbiotyczne bakterie).

O rzekomym zakłócaniu diety wspomina jedna książka i art w gazetce końskiej; praktyka wielu stadnin i stajni tego nie potwierdza jakoś, chorym koniom mesz nie szkodzi a pomaga, nie wiem po co powielać ten pogląd skoro w praktyce sie nie sprawdza i prowadzi tylko do tego, że niektórzy boja sie robić mesz- zamiast tego kupią gotowa pasze bo tam jest ładnie napisane że taka superowa i nie szkodzi. Jak pisałam wcześniej, zmiana jest tak mała w stosunku do całości diety, że nie spowoduje wielkich 'zaburzeń mikroorganizmów' bo jakby tak było to każde jabłko czy parę marchewek kończyłoby sie tragicznie. Do tak małych zmian w składzie pokarmu końska flora jest przystosowana. taka mikroflora to dynamiczny układ i ma zdolność samoregulacji do pewnego stopnia, to nie jest tak że koń musi mieć codziennie co do deka i mikrograma to samo dostać.

O siemieniu pani pisze. znów- co znaczy mała jakość jego białka? Poleca siemię o ciemnym ziarnie, jest ono dobre, ale nie tylko ono- siemię złociste np to odmiana o większej ilości korzystnych kwasów omega 3. Gotuje sie pół godziny. Z olejami jest ten problem ze po pierwsze nie wszystkie zawierają dużą ilość kwasów grupy omega 3 (a te właśnie są szczególnie ważne dla stanu skóry i jej wytworów) dlatego zalecane przez niektórych dawanie 'zwykłego oleju, nawet kujawskiego' mija się z celem; po drugie te, co zawierają są bardzo labilne. Muszą stać w lodówce oleje lniane i być szybko zużyte. Natomiast w nasieniu ten olej jest w naturalny sposób chroniony.

Codziennego zadawanie otrąb sie nie poleca, bo zwykle zawierają pewna ilość piasku i dlatego trzeba robić przerwy w ich dawaniu. Ten piasek można czasem zobaczyc jak się otręby przesieje.

siemie daje sie namoczone, nie surowe ze względu na obenośc glikozydu cyjanogennego- linamaryny, która to substancja pod wpływem ciepła i wilgoći, w gotowaniu sie rozpada.

Jak sie daje mesz dwa razy w tyg to akurat, tak jak i grymasna radzi, i ja sie z nią zgadzam. I weci których znam tak samo , choć różnią sie w wielu kwestiach, to akurat takie właśnie 1-2 x w tyg dawanie meszu uważają za optymalne. także przekonuje mnie to bardziej niż nie znajdujące potwierdzenia w praktyce teorie Pilliner/Davies.

Czy znacie rzeczywiście przypadek, gdy mesz zaszkodził koniowi?


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-19-2009, 07:45 AM #18
Ja typowego meszu nie podaję, bo moje konie owsa nie jadają przez większość roku.
Kuc zupełnie bezowsowy, a Kuba dostaje od 3 tygodni, ze względu na spore mrozy.

Natomiast siemię lniane owszem, przynajmniej raz w tygodniu , a w okresie linienia, lub zmiany paszy, podawanych leków, czy innych problemów, dostają częściej.

Przeważnie mieszam z otrębami , ale w niewielkich ilościach ( otręby).
Rzeczywiście też czytałam o niekorzystnym udziale fosforu w otrębach.

Siemię gotuję , potem wrzucam ziółka - mięta dla konia, głóg dla kuca.
Kucowi dodaję otręby, bo on ma twarde kupy, a dla konia rzadko, bo on ma często luźne kupy, a czytałam, że otręby mają właściwości przeczyszczające.

Ale jak jest naprawdę z otrębami, to nie wiem, bo nie zauważyłam różnicy.

Fakt nieregularnego podawania nie ma najmniejszego wpływu na samopoczucie moich koni Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-19-2009, 07:45 AM #18

Ja typowego meszu nie podaję, bo moje konie owsa nie jadają przez większość roku.
Kuc zupełnie bezowsowy, a Kuba dostaje od 3 tygodni, ze względu na spore mrozy.

Natomiast siemię lniane owszem, przynajmniej raz w tygodniu , a w okresie linienia, lub zmiany paszy, podawanych leków, czy innych problemów, dostają częściej.

Przeważnie mieszam z otrębami , ale w niewielkich ilościach ( otręby).
Rzeczywiście też czytałam o niekorzystnym udziale fosforu w otrębach.

Siemię gotuję , potem wrzucam ziółka - mięta dla konia, głóg dla kuca.
Kucowi dodaję otręby, bo on ma twarde kupy, a dla konia rzadko, bo on ma często luźne kupy, a czytałam, że otręby mają właściwości przeczyszczające.

Ale jak jest naprawdę z otrębami, to nie wiem, bo nie zauważyłam różnicy.

Fakt nieregularnego podawania nie ma najmniejszego wpływu na samopoczucie moich koni Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Emila

Member

135
01-19-2009, 07:50 AM #19
Jakie ilości siemienia powino się dawać konikowi? I gdzie kupujecie? A olej rzepakowy czy słonecznikowy?

<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>
Emila
01-19-2009, 07:50 AM #19

Jakie ilości siemienia powino się dawać konikowi? I gdzie kupujecie? A olej rzepakowy czy słonecznikowy?


<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-19-2009, 08:07 AM #20
http://kn.am.gdynia.pl/nkzc/kz/kz_bialka.html, rozdział "Wartość odżywcza białek".

Proszę się nie pieklić, mój post nie ma na celu nawracania na niepodawanie meszu, tylko przedstawienie teorii z książki, bo nikt tego przede mną nie zrobił, a być może wniesie to coś do meritum Smile Sama żadnych badań naukowych na tym tle nie przeprowadzałam, więc się posiłkuję wiedzą książkową, filozofując na temat meszu, bo jeszcze nie mam ugruntowanego zdania na ten temat.

Mam jednak wrażenie, że jeśli jednak podaje się mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek to zmiana jest dość nagła, za to podawanie kilka razy w tygodniu (2, 3, tak jak pisze grymaśna) wydaje mi się bardziej sensowne. Bo takie podanie raz w tygodniu to jaki ma mieć wpływ na konia?

I nie sądzę, żeby w cytacie na temat siemienia chodziło paniom o olej kujawski, nie wiem po co ta zgryźliwość ( Sad ) I czy nie można po prostu kupować oleju lnianego w ciemnych butelkach i zużywać w miesiąc, zgodnie z zaleceniami? Też jest to przecież jakieś rozwiązanie.

Za to ciekawe co piszesz o rodzajach siemienia, nie wiedziałam o tym, zawsze miałam do czynienia z tą ciemniejszą odmianą.

Magdo, a głóg jakie ma właściwości?

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-19-2009, 08:07 AM #20

http://kn.am.gdynia.pl/nkzc/kz/kz_bialka.html, rozdział "Wartość odżywcza białek".

Proszę się nie pieklić, mój post nie ma na celu nawracania na niepodawanie meszu, tylko przedstawienie teorii z książki, bo nikt tego przede mną nie zrobił, a być może wniesie to coś do meritum Smile Sama żadnych badań naukowych na tym tle nie przeprowadzałam, więc się posiłkuję wiedzą książkową, filozofując na temat meszu, bo jeszcze nie mam ugruntowanego zdania na ten temat.

Mam jednak wrażenie, że jeśli jednak podaje się mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek to zmiana jest dość nagła, za to podawanie kilka razy w tygodniu (2, 3, tak jak pisze grymaśna) wydaje mi się bardziej sensowne. Bo takie podanie raz w tygodniu to jaki ma mieć wpływ na konia?

I nie sądzę, żeby w cytacie na temat siemienia chodziło paniom o olej kujawski, nie wiem po co ta zgryźliwość ( Sad ) I czy nie można po prostu kupować oleju lnianego w ciemnych butelkach i zużywać w miesiąc, zgodnie z zaleceniami? Też jest to przecież jakieś rozwiązanie.

Za to ciekawe co piszesz o rodzajach siemienia, nie wiedziałam o tym, zawsze miałam do czynienia z tą ciemniejszą odmianą.

Magdo, a głóg jakie ma właściwości?


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Guli

Posting Freak

1,701
01-19-2009, 08:17 AM #21
arabiatta Mam jednak wrażenie, że jeśli jednak podaje się mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek to zmiana jest dość nagła,

Myślę, że tu jest pies pogrzebany.

Ja nie zastępuję całego posiłku meszem, tylko uzupełniam, czyli w moim przypadku jest to ok 10 -20 % całości.




Cytat:Magdo, a głóg jakie ma właściwości?

Poprawia krążenie krwi , według literatury i opisu na opakowaniu.

Ale kuc wiosną sam sięga po jego gałązki, bo mam jeden krzew.

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-19-2009, 08:17 AM #21

arabiatta Mam jednak wrażenie, że jeśli jednak podaje się mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek to zmiana jest dość nagła,

Myślę, że tu jest pies pogrzebany.

Ja nie zastępuję całego posiłku meszem, tylko uzupełniam, czyli w moim przypadku jest to ok 10 -20 % całości.




Cytat:Magdo, a głóg jakie ma właściwości?

Poprawia krążenie krwi , według literatury i opisu na opakowaniu.

Ale kuc wiosną sam sięga po jego gałązki, bo mam jeden krzew.


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Emila

Member

135
01-19-2009, 08:28 AM #22
TO o zgryźliwości myślę, że nie było do mnie? Bo nic złego nie miałam na myśli, słyszałam o dawaniu zwykłego oleju koniom i podobno ma jakiś pozytywny wpływ na organizm, tylko zastanawiam się nad jego rodzajem

<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>
Emila
01-19-2009, 08:28 AM #22

TO o zgryźliwości myślę, że nie było do mnie? Bo nic złego nie miałam na myśli, słyszałam o dawaniu zwykłego oleju koniom i podobno ma jakiś pozytywny wpływ na organizm, tylko zastanawiam się nad jego rodzajem


<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-19-2009, 08:39 AM #23
Cytat:mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek

Ale jaki cały posiłek? 2/3-3/4 posiłku sie nie zmienia, to nadal owies.

O oleju nie miało być zgryźliwie, nawet nie miałam na myśli cytatu z tego forum bo nie wiem czy tu ktoś takowy polecał. Natomiast gdzie indziej tak, niestety. Olej jak dawać to nie oczyszczony do smażenia, żaden rafinowany, a tylko zimnotłoczony, najlepiej lniany. on tez dla ludzi jest super i można sie z koniem podzielićWink

<t></t>
Lutejaxx
01-19-2009, 08:39 AM #23

Cytat:mesz raz w tygodniu zastępując nim cały posiłek

Ale jaki cały posiłek? 2/3-3/4 posiłku sie nie zmienia, to nadal owies.

O oleju nie miało być zgryźliwie, nawet nie miałam na myśli cytatu z tego forum bo nie wiem czy tu ktoś takowy polecał. Natomiast gdzie indziej tak, niestety. Olej jak dawać to nie oczyszczony do smażenia, żaden rafinowany, a tylko zimnotłoczony, najlepiej lniany. on tez dla ludzi jest super i można sie z koniem podzielićWink


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-19-2009, 08:44 AM #24
Emila Jakie ilości siemienia powino się dawać konikowi? I gdzie kupujecie? A olej rzepakowy czy słonecznikowy?


Ja podaję niewiele, jak już pisałam Smile
Myślę, że ok 20 dag na półtora konia.
Do tej pory kupowałam na targu, a teraz zamówiłam poprzez net , podobno nie trzeba gotować, a on okropnie przywiera :?

Otręby tez kupuję na targu, oczyszczone, takie dla ludzi.
Ponieważ daję ich bardzo mało, więc wychodzi i tak tanio.

Jeśli chodzi o podawanie oleju , to ja nie podaję, ponieważ konie dostają przeważnie gotową paszę , typu musli, lub sieczkę.

Wszystkie tego rodzaju pasze mają w swoim składzie i oleje i potrzebne witaminy, minerały.

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-19-2009, 08:44 AM #24

Emila Jakie ilości siemienia powino się dawać konikowi? I gdzie kupujecie? A olej rzepakowy czy słonecznikowy?


Ja podaję niewiele, jak już pisałam Smile
Myślę, że ok 20 dag na półtora konia.
Do tej pory kupowałam na targu, a teraz zamówiłam poprzez net , podobno nie trzeba gotować, a on okropnie przywiera :?

Otręby tez kupuję na targu, oczyszczone, takie dla ludzi.
Ponieważ daję ich bardzo mało, więc wychodzi i tak tanio.

Jeśli chodzi o podawanie oleju , to ja nie podaję, ponieważ konie dostają przeważnie gotową paszę , typu musli, lub sieczkę.

Wszystkie tego rodzaju pasze mają w swoim składzie i oleje i potrzebne witaminy, minerały.


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-19-2009, 08:58 AM #25
Emilka jak zwykle zakręcona jak słoik Big Grin Nie, nie, nie do ciebie Smile. A co do ilości siemienia to kilka garści... mi to wychodziło tak: 1 miarka owsa (1kg), 0,5 miarki otrąb i gdzieś 0,2 miarki siemienia, a jak przestałam karmić owsem, to po prostu te otręby i siemię tylko. To jest porcja na arabka, więc trzeba sobie odpowiednio zwiększyć dla Manfreda z epoki Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-19-2009, 08:58 AM #25

Emilka jak zwykle zakręcona jak słoik Big Grin Nie, nie, nie do ciebie Smile. A co do ilości siemienia to kilka garści... mi to wychodziło tak: 1 miarka owsa (1kg), 0,5 miarki otrąb i gdzieś 0,2 miarki siemienia, a jak przestałam karmić owsem, to po prostu te otręby i siemię tylko. To jest porcja na arabka, więc trzeba sobie odpowiednio zwiększyć dla Manfreda z epoki Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-19-2009, 09:22 AM #26
mesz nigdy nie zaszkodził moim konikom...olejem nigdy w życiu bym nie zastępowała siemienia. Mam pełne zaufanie do pełnego ziarna...z tłoczeniami, nawet najlepszymi bywa różnie.
Klaczka jak do mnie przyszła po rozlicznych wcześniejszych kolkach /łykała też/ dostawała sam kleik z siemienia lnianego codziennie. Starałam się, żeby na pusty żołądek to szło.

Potem robiłam takie "cuś", że nie tylko gotowałam siemię przez pół godziny, ale wraz z nim także owies. Plus zioła. Pomagało.

teraz już daje klasyczny mesz raz lub dwa razy w tygodniu w niewielkiej ilości. Ziółka dodaje w różnych wersjach w zależności od potrzeby Big Grin
Jeszcze tylko odchudzających nie próbowałam, a czuję, że ....oj powinnam, powinnam... Big Grin /żartuję!/

<t></t>
Lutejaxx
01-19-2009, 09:22 AM #26

mesz nigdy nie zaszkodził moim konikom...olejem nigdy w życiu bym nie zastępowała siemienia. Mam pełne zaufanie do pełnego ziarna...z tłoczeniami, nawet najlepszymi bywa różnie.
Klaczka jak do mnie przyszła po rozlicznych wcześniejszych kolkach /łykała też/ dostawała sam kleik z siemienia lnianego codziennie. Starałam się, żeby na pusty żołądek to szło.

Potem robiłam takie "cuś", że nie tylko gotowałam siemię przez pół godziny, ale wraz z nim także owies. Plus zioła. Pomagało.

teraz już daje klasyczny mesz raz lub dwa razy w tygodniu w niewielkiej ilości. Ziółka dodaje w różnych wersjach w zależności od potrzeby Big Grin
Jeszcze tylko odchudzających nie próbowałam, a czuję, że ....oj powinnam, powinnam... Big Grin /żartuję!/


<t></t>

Emila

Member

135
01-19-2009, 09:38 AM #27
he he wydało się, no fakt jestem zakręcona, zawsze coś gubię, się gubię i dowiaduję się o wszystkim ostatnio, i nigdy nie wiem o co chodzi. Ciekawe czy mój zgredzio Manfredzio będzie chciał to jeść, on jest bardzo dziwny pod względem jedzenia, ale siemię chyba smakuje trochę jak orzeszki. Niedawno przeszedł zapalenie jelit to chyba dobrze mu zrobi. A głóg działa moczopędnie i reguluje pracę układu pokarmowego i ma wit C

<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>
Emila
01-19-2009, 09:38 AM #27

he he wydało się, no fakt jestem zakręcona, zawsze coś gubię, się gubię i dowiaduję się o wszystkim ostatnio, i nigdy nie wiem o co chodzi. Ciekawe czy mój zgredzio Manfredzio będzie chciał to jeść, on jest bardzo dziwny pod względem jedzenia, ale siemię chyba smakuje trochę jak orzeszki. Niedawno przeszedł zapalenie jelit to chyba dobrze mu zrobi. A głóg działa moczopędnie i reguluje pracę układu pokarmowego i ma wit C


<t>Koń jest zwierzęciem przestrzeni, jego piękno, to czysty symbol wolności</t>

branka

Posting Freak

2,096
01-19-2009, 11:34 AM #28
Dla mnie wkółno stanowi podstawę żywienia konia - to jedzą konie na wolności. To je teraz częściowo mój koń. (jeżeli otręby mają mniej włókna niż owies - słyszałam i czytała na odwrót, to ciekawa sprawa - trzeba to zbadacTongue). Branek dostaje sieczkę z wyselekcjonowanego siana i lucerny, i słomy, w której włókna jest dużo, w której praktycznie nie ma cukru(którego jest pełno w różnych musli) i nie ma dużej ilości białka(jest obniżona razem z cukrem, bo to pasza na kopyta, a sa i badania o szkodliwości cukru i o szkodliwości nadmiaru białka - więc w mojej paszy poszli na kompromis hehe)). Jest czosnek, ale w malutkiej ilości i jest mięta. I witaminy i minerały i 4 % oleju. Nie wiem jaki olej ale podejrzewam, że z warzyw, bo taki dają na Zachodzie koniom - Vegetable oil. Czasem dają też lniany(taki jest w musli które dawałam przez 2 lata).
Dostaje pół miarki 2 razy dziennie plus garść musli czy owsa(zalezy co mam, to bardziej dla smaku i z przyzwyczajenia gospodarzy)dużo siana zbieranego dość późno i zmoczonego parę razy deszczem(czyli ze zmniejszoną wartością odzywczą, ale dla konia moim zdaniem jest tak lepiej). Konia jest gruba jak pączek, ma peeełno energi i jest zdrowa(odpukaćTongue). Niestety pan karmiący rano czasem jej sypie owies, ale walcze z nim i robi już to raz na jakiś czas, bo nie wiem co... może on zapomina, że ona bezowsowaTongue .
Dostaje też garść siemienia czasem - niezbyt regularnie. Otręby bardziej regularnie za to, w malutkich ilościach(choć ona juz chyba nie dostaje, tylko inne konie, bo ona gruuuba).

Więc z moich obserwacji nie zauważyłm nigdy szkodliwości dawania siemienia nieregularnie. Otrąb tez nie. Ale konia miewa czasem, rzadko biegunke - tylko u niej to może być stres, bo jak pisałam u niej jest biegunka jak koń przechodzi przez stajnie. Tak a już jestSad
Ja jeszcze dawałam kiedyś mesz gotowy taki w formie paszy w worku do zalewania wrzątkiem - kon się zajadał, nigdy nie zauważyłam szkodliwości - ale jest tak, ze czasem czegoś nie widać a sie dzieje, więc nie wiem... spytam naszą wet co myśli. Ale ona wie co konie dostają i ma wpływ na dietę, więc śpię spokojnie, że mi kolki nie spowodują itp. Zresztą u nas praktycznie kolek nie ma.

<t></t>
branka
01-19-2009, 11:34 AM #28

Dla mnie wkółno stanowi podstawę żywienia konia - to jedzą konie na wolności. To je teraz częściowo mój koń. (jeżeli otręby mają mniej włókna niż owies - słyszałam i czytała na odwrót, to ciekawa sprawa - trzeba to zbadacTongue). Branek dostaje sieczkę z wyselekcjonowanego siana i lucerny, i słomy, w której włókna jest dużo, w której praktycznie nie ma cukru(którego jest pełno w różnych musli) i nie ma dużej ilości białka(jest obniżona razem z cukrem, bo to pasza na kopyta, a sa i badania o szkodliwości cukru i o szkodliwości nadmiaru białka - więc w mojej paszy poszli na kompromis hehe)). Jest czosnek, ale w malutkiej ilości i jest mięta. I witaminy i minerały i 4 % oleju. Nie wiem jaki olej ale podejrzewam, że z warzyw, bo taki dają na Zachodzie koniom - Vegetable oil. Czasem dają też lniany(taki jest w musli które dawałam przez 2 lata).
Dostaje pół miarki 2 razy dziennie plus garść musli czy owsa(zalezy co mam, to bardziej dla smaku i z przyzwyczajenia gospodarzy)dużo siana zbieranego dość późno i zmoczonego parę razy deszczem(czyli ze zmniejszoną wartością odzywczą, ale dla konia moim zdaniem jest tak lepiej). Konia jest gruba jak pączek, ma peeełno energi i jest zdrowa(odpukaćTongue). Niestety pan karmiący rano czasem jej sypie owies, ale walcze z nim i robi już to raz na jakiś czas, bo nie wiem co... może on zapomina, że ona bezowsowaTongue .
Dostaje też garść siemienia czasem - niezbyt regularnie. Otręby bardziej regularnie za to, w malutkich ilościach(choć ona juz chyba nie dostaje, tylko inne konie, bo ona gruuuba).

Więc z moich obserwacji nie zauważyłm nigdy szkodliwości dawania siemienia nieregularnie. Otrąb tez nie. Ale konia miewa czasem, rzadko biegunke - tylko u niej to może być stres, bo jak pisałam u niej jest biegunka jak koń przechodzi przez stajnie. Tak a już jestSad
Ja jeszcze dawałam kiedyś mesz gotowy taki w formie paszy w worku do zalewania wrzątkiem - kon się zajadał, nigdy nie zauważyłam szkodliwości - ale jest tak, ze czasem czegoś nie widać a sie dzieje, więc nie wiem... spytam naszą wet co myśli. Ale ona wie co konie dostają i ma wpływ na dietę, więc śpię spokojnie, że mi kolki nie spowodują itp. Zresztą u nas praktycznie kolek nie ma.


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-19-2009, 02:31 PM #29
Vegetable oil to nie tyle olej z warzyw, co olej roślinny (a nie np rybi). Z jakiej rośliny jesli to gotowa mieszanka, powinno byc podaneWink

<t></t>
Lutejaxx
01-19-2009, 02:31 PM #29

Vegetable oil to nie tyle olej z warzyw, co olej roślinny (a nie np rybi). Z jakiej rośliny jesli to gotowa mieszanka, powinno byc podaneWink


<t></t>

Ela Rapta

Member

171
01-19-2009, 04:40 PM #30
Ja swojej daję mesz 2x w tygodniu. 0,5 szklanki siemienia zalewam 1,5 litra wody i gotuję 20 min. Rano zalewam nim 1 litr owsa i 0,5 litra otrąb z łyżką czosnku. Mieszam to wszystko a po kilku minutach nie ma po meszu śladu. Tak jest zawsze i nic się nie dzieje.

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
01-19-2009, 04:40 PM #30

Ja swojej daję mesz 2x w tygodniu. 0,5 szklanki siemienia zalewam 1,5 litra wody i gotuję 20 min. Rano zalewam nim 1 litr owsa i 0,5 litra otrąb z łyżką czosnku. Mieszam to wszystko a po kilku minutach nie ma po meszu śladu. Tak jest zawsze i nic się nie dzieje.


<t>Roksa</t>

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości