Lonżowanie w wersji natural
Lonżowanie w wersji natural
Znalazłam śliczny filmik o Hempflingu i lonżowaniu. W zasadzie to są zdjęcia:
http://www.youtube.com/watch?v=zsW6zGCGz5Y
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Witam w nowym roku
Znalazłam śliczny filmik o Hempflingu i lonżowaniu. W zasadzie to są zdjęcia:
http://www.youtube.com/watch?v=zsW6zGCGz5Y
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
![[Obrazek: IMG_3235.jpg]](http://i2.photobucket.com/albums/y37/Cantos_ka/seret%20lato%20i%20zima%202007/IMG_3235.jpg)
<r>"Niewiele jest w koniu chęci do walki, o ile człowiek jej tam nie włoży." Buck Brannaman<br/>
<URL url="http://www.cantos.blog.pl">http://www.cantos.blog.pl</URL></r>
Anna Skrzypczak
02-22-2008, 09:49 PM #62Lonżowanie konia w wersji NH czyli koń lużny, a u nas dodatkowo praca jak na chambonie tyle że bez chambonu :wink:
<r>"Niewiele jest w koniu chęci do walki, o ile człowiek jej tam nie włoży." Buck Brannaman<br/>
<URL url="http://www.cantos.blog.pl">http://www.cantos.blog.pl</URL></r>
i nasza nowa, fajna, niebieska lonża 
![[Obrazek: lonza2.jpg]](http://i136.photobucket.com/albums/q195/cordeo/lonza2.jpg)
(że tak wywlokę ten zapomniany wątek...)
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Lonżowanie w wersji AND i nasza nowa, fajna, niebieska lonża
(że tak wywlokę ten zapomniany wątek...)
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ramener - czyli "baczność":
![[Obrazek: rower7.jpg]](http://i136.photobucket.com/albums/q195/cordeo/rower7.jpg)
Jako bonus do naszej sztuczki pt. galop mamy jeszcze stęp:
![[Obrazek: rower3.jpg]](http://i136.photobucket.com/albums/q195/cordeo/rower3.jpg)
To my już możemy pasaż? :lol:
![[Obrazek: rower6.jpg]](http://i136.photobucket.com/albums/q195/cordeo/rower6.jpg)
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ja tam będę kontynuować wątek o lonżowaniu
Ramener - czyli "baczność":
Jako bonus do naszej sztuczki pt. galop mamy jeszcze stęp:
To my już możemy pasaż? :lol:
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Lonżuję, chyba nie całkiem naturalnie, ale staram się żeby lonżowanie było ciekawe dla konia. Wymyślam różne zadania, żeby się nie nudziły i nigdy długo nie każę im biegać. Myślę, że mogę nazwać moje lonżowanie "przyjazne dla konia" :lol: bo zawsze staram się, żeby nie biegały bezmyślnie w kółko, a rozluźniły się (bez żadnych patentów, i widzę, że one potrafią się rozluźnić wtedy gdy ja odpowiednio ciałem się ustawię). Bardzo też staram się być czytelna dla nich- kiedy chcę kłusa, kiedy stępa, kiedy chcę żeby się rozluźniły a kiedy żeby więcej z siebie dały. I to wszystko z minimalnym użyciem bata.
To jest nasze lonżowanie 8)
<t>tarisa</t>
Asia Cieślik
09-18-2008, 05:35 PM #65Ja nie mam zdjęć, ale coś napiszę :lol:
Lonżuję, chyba nie całkiem naturalnie, ale staram się żeby lonżowanie było ciekawe dla konia. Wymyślam różne zadania, żeby się nie nudziły i nigdy długo nie każę im biegać. Myślę, że mogę nazwać moje lonżowanie "przyjazne dla konia" :lol: bo zawsze staram się, żeby nie biegały bezmyślnie w kółko, a rozluźniły się (bez żadnych patentów, i widzę, że one potrafią się rozluźnić wtedy gdy ja odpowiednio ciałem się ustawię). Bardzo też staram się być czytelna dla nich- kiedy chcę kłusa, kiedy stępa, kiedy chcę żeby się rozluźniły a kiedy żeby więcej z siebie dały. I to wszystko z minimalnym użyciem bata.
To jest nasze lonżowanie 8)
<t>tarisa</t>
Chcę jej pozwolić łazic taką długą i zaokrągloną na lonży - na waszych zdjęciach w sumie konie takie są i cordeo nie wyglada na spadające na uszy, ale jakoś tak mam watpliwości.. Co prawda na razie to tego kłusa to robimy tylko odrobinki, galopu w ogóle bo koń po przerwie i spasiony, ale za tydzień coś więcej może zaczniemy pracować.
<t></t>
Ja chcę się przerzucić na cordeo na lonży, ale jak wy to robicie, że ono nie spada? Bo ona, co mnie zaskoczyło jak wróciłam, kłusuje wkoło mnie z nosem przy ziemi głownie - nigdy tego nie robiła, teraz wyglada jak zupełnie inny koń, rozluźniona i z zaookraglonym grzbietem - tyle, że jak będzie mieć cordeo na szyi to jej nie będzie spadać na uszy? A kantar mi przeszkadza w tym co teraz robię, wiec byłoby lepiej z cordeo. No i jak chce jeździć bez ogłowia to dobrze byłoby wytłumaczyc koni, że cordeo to nasze nowe ogłowe na razie.
Chcę jej pozwolić łazic taką długą i zaokrągloną na lonży - na waszych zdjęciach w sumie konie takie są i cordeo nie wyglada na spadające na uszy, ale jakoś tak mam watpliwości.. Co prawda na razie to tego kłusa to robimy tylko odrobinki, galopu w ogóle bo koń po przerwie i spasiony, ale za tydzień coś więcej może zaczniemy pracować.
<t></t>
Możesz je zrobić trochę krótsze i zaplątać w grzywę, albo zrobić trochę dłuższe i zahaczyć o kłąb. Mi się sprawdzało puślisko, bo można łatwo regulować długość. Albo jakiś inny pasek który się nadaje do regulowania. Ja ostatnio nie używam cordeo, tylko czasami robię taką pętelkę z lonży - ona ma tą wadę, że się rozjeżdża i robi się za duża. Zawsze można na lonży zawiązać supeł. Ale raczej tego używam wtedy kiedy chcę żeby konia trzymała głowę wyżej. Ostatnio np. biegamy bez niczego, a na lonży (z pętelką) ćwiczymy tylko galop. A takie bardziej "rozwleczone" rzeczy, jak różne zgięcia - w kawecanie. Jak nie chcesz w ogóle zakładać ogłowia, to lepiej zdejmuj cordeo na rozciąganie/rozluźnianie, bo raczej będzie zjeżdżać. Wtedy koniowi się skojarzy, że cordeo oznacza "coś", a jego brak - coś innego.
Ja ostatnio bardzo mało tego używam, bo raczej "instaluję" teraz kawecan - ale on nam przeszkadza w zebraniu
Tak samo jak wszystko, co ma na głowie. Pewnie dlatego że ruch nie jest jeszcze płynny, zwłaszcza jak robi coś nowego. Kiedyś na przykład, jak pierwszy raz zakłusowała z siodłem ze strzemionami (przedtem zakładałam bez), to zaczęły się oczywiście telepać po całym siodle, ona się zdziwiła i się zatrzymała. Więc zaczęłam nagradzać (na lonży) za nietelepanie siodłem :lol: no i teraz galopuje nawet ze spuszczonymi strzemionami - i wiszą tak, jakby ktoś siedział w siodle.
No ale głową wywija na wszystkie strony, co jest na tym etapie lepszym rozwiązaniem. Później sobie i to wygładzimy... na razie musi się "zamachnąć", żeby zagalopować powoli, ale że mamy dodatkowe kryterium pt. "nietelepanie siodłem", to i tak robi to dużo płynniej niż kiedyś.
Jak będziesz uczyć jakiegoś ustawienia głowy "do cordeo", to jest ryzyko że się na nim zafiksuje i będzie ją to ograniczało. My miałyśmy taki okres i wtedy przestałam go używać, bo przeszkadzało, jak każde ustawienie dla samego ustawienia... więc lepiej mieć podejście zadaniowe, czyli uczyć konkretnych rzeczy, takich przy których cordeo nie spada na uszy
a w tak zwanym "międzyczasie" zdejmować.
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Chyba jednak spadłoby na uszy
Możesz je zrobić trochę krótsze i zaplątać w grzywę, albo zrobić trochę dłuższe i zahaczyć o kłąb. Mi się sprawdzało puślisko, bo można łatwo regulować długość. Albo jakiś inny pasek który się nadaje do regulowania. Ja ostatnio nie używam cordeo, tylko czasami robię taką pętelkę z lonży - ona ma tą wadę, że się rozjeżdża i robi się za duża. Zawsze można na lonży zawiązać supeł. Ale raczej tego używam wtedy kiedy chcę żeby konia trzymała głowę wyżej. Ostatnio np. biegamy bez niczego, a na lonży (z pętelką) ćwiczymy tylko galop. A takie bardziej "rozwleczone" rzeczy, jak różne zgięcia - w kawecanie. Jak nie chcesz w ogóle zakładać ogłowia, to lepiej zdejmuj cordeo na rozciąganie/rozluźnianie, bo raczej będzie zjeżdżać. Wtedy koniowi się skojarzy, że cordeo oznacza "coś", a jego brak - coś innego.
Ja ostatnio bardzo mało tego używam, bo raczej "instaluję" teraz kawecan - ale on nam przeszkadza w zebraniu
Tak samo jak wszystko, co ma na głowie. Pewnie dlatego że ruch nie jest jeszcze płynny, zwłaszcza jak robi coś nowego. Kiedyś na przykład, jak pierwszy raz zakłusowała z siodłem ze strzemionami (przedtem zakładałam bez), to zaczęły się oczywiście telepać po całym siodle, ona się zdziwiła i się zatrzymała. Więc zaczęłam nagradzać (na lonży) za nietelepanie siodłem :lol: no i teraz galopuje nawet ze spuszczonymi strzemionami - i wiszą tak, jakby ktoś siedział w siodle.
No ale głową wywija na wszystkie strony, co jest na tym etapie lepszym rozwiązaniem. Później sobie i to wygładzimy... na razie musi się "zamachnąć", żeby zagalopować powoli, ale że mamy dodatkowe kryterium pt. "nietelepanie siodłem", to i tak robi to dużo płynniej niż kiedyś.
Jak będziesz uczyć jakiegoś ustawienia głowy "do cordeo", to jest ryzyko że się na nim zafiksuje i będzie ją to ograniczało. My miałyśmy taki okres i wtedy przestałam go używać, bo przeszkadzało, jak każde ustawienie dla samego ustawienia... więc lepiej mieć podejście zadaniowe, czyli uczyć konkretnych rzeczy, takich przy których cordeo nie spada na uszy a w tak zwanym "międzyczasie" zdejmować.
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ale dziś było bez niczego na głowie. Ale z cordeo będę ja musiała zaznajomić, skorzystam z twoich rad Tak czy tak na razie nie planuję jeździć, chcę trochę popracowac z ziemii jest tyle rzeczy fajnych, których jeszcze ni robiłam z nią...I muszę kupic piłkę!
<t></t>
Dzięki za porady. Dzisiaj ćwiczyłam z nią reakcje na moje ciało, żeby idąc koło mnie zatrzymywała się kiedy ja sie zatrzymuje, odwracała tym samym barkiem co ja itp. Plus biegała wkoło mnie troche, bo jest gruba i musi zrzucic tuszy Ale dziś było bez niczego na głowie. Ale z cordeo będę ja musiała zaznajomić, skorzystam z twoich rad Tak czy tak na razie nie planuję jeździć, chcę trochę popracowac z ziemii jest tyle rzeczy fajnych, których jeszcze ni robiłam z nią...
I muszę kupic piłkę!
<t></t>
Ania Juchnowicz Kiedyś na przykład, jak pierwszy raz zakłusowała z siodłem ze strzemionami (przedtem zakładałam bez), to zaczęły się oczywiście telepać po całym siodle, ona się zdziwiła i się zatrzymała. Więc zaczęłam nagradzać (na lonży) za nietelepanie siodłem :lol: no i teraz galopuje nawet ze spuszczonymi strzemionami - i wiszą tak, jakby ktoś siedział w siodle.Skąd się wziął pomysł na kryterium "nietelepanie strzemionami"?
Nie boisz się sztucznego usztywnienia kłody?
<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
10-09-2008, 06:29 PM #69Ania Juchnowicz Kiedyś na przykład, jak pierwszy raz zakłusowała z siodłem ze strzemionami (przedtem zakładałam bez), to zaczęły się oczywiście telepać po całym siodle, ona się zdziwiła i się zatrzymała. Więc zaczęłam nagradzać (na lonży) za nietelepanie siodłem :lol: no i teraz galopuje nawet ze spuszczonymi strzemionami - i wiszą tak, jakby ktoś siedział w siodle.Skąd się wziął pomysł na kryterium "nietelepanie strzemionami"?
Nie boisz się sztucznego usztywnienia kłody?
<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
tzn. nie ciągnąć tematu tak długo, aż się zupełnie usztywni, tylko dopóki w miarę przestanie telepać. Ale ostatnio kliker był bez siodła, a siodło bez klikera (na lonży, bo ciągle sobie nie zrobiłam moich wodzy które wymyśliłam, ale już mam wszystkie składniki...). Wyklikałam przechodzenie przez trzy drążki w narożniku. Takie, że środkowy leży na stojaku (który stoi w tym narożniku właśnie), a dwa pozostałe są w taki "wachlarz" po obu stronach... miałam w planie normalnie na lonży to zrobić, ale zainspirowały mnie różne rzeczy i przywiązałam chusteczkę białą do końcówki bata, a konia goniąc chusteczkę atakowała drążki. Stępem, ale przy innych okazjach goniła też galopem, bo głównie tym się zajmowałam ostatnio. Więc w sprawie samego siodła nic nie robię teraz, ale myślę że raczej telepanie było usztywnieniem, a nietelepanie - rozluźnieniem. Ale ona w ogóle nie robi ostatnio rzeczy, których nie dałoby się wysiedzieć może dlatego, że ostatnio nie robimy nic nowego, oprócz tych drążków dzisiaj.A nie, jest jedna nowa rzecz - taki ukłon z jedną nogą zgiętą, tylko że ta noga nie dotyka ziemi, konia sama sobie wprowadziła to utrudnienie :lol:
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Myślę, że mogę tego nauczyć "niezbyt dobrze"... tzn. nie ciągnąć tematu tak długo, aż się zupełnie usztywni, tylko dopóki w miarę przestanie telepać. Ale ostatnio kliker był bez siodła, a siodło bez klikera (na lonży, bo ciągle sobie nie zrobiłam moich wodzy które wymyśliłam, ale już mam wszystkie składniki...). Wyklikałam przechodzenie przez trzy drążki w narożniku. Takie, że środkowy leży na stojaku (który stoi w tym narożniku właśnie), a dwa pozostałe są w taki "wachlarz" po obu stronach... miałam w planie normalnie na lonży to zrobić, ale zainspirowały mnie różne rzeczy i przywiązałam chusteczkę białą do końcówki bata, a konia goniąc chusteczkę atakowała drążki. Stępem, ale przy innych okazjach goniła też galopem, bo głównie tym się zajmowałam ostatnio. Więc w sprawie samego siodła nic nie robię teraz, ale myślę że raczej telepanie było usztywnieniem, a nietelepanie - rozluźnieniem. Ale ona w ogóle nie robi ostatnio rzeczy, których nie dałoby się wysiedzieć może dlatego, że ostatnio nie robimy nic nowego, oprócz tych drążków dzisiaj.
A nie, jest jedna nowa rzecz - taki ukłon z jedną nogą zgiętą, tylko że ta noga nie dotyka ziemi, konia sama sobie wprowadziła to utrudnienie :lol:
<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
temat bardzo interesujący po przeczytaniu 2 str wroce później skończyć reszte
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
bo lonżowanie i ogólnie praca z ziemi wcale nie jest prostrza niż jazda
<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
04-14-2010, 05:48 AM #72Pasiak czytaj, czytaj bo lonżowanie i ogólnie praca z ziemi wcale nie jest prostrza niż jazda
<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Tak szczerze to ja wolę coś zrobić z ziemi czasem zanim zrobię to na koniu
I nie tylko gania bez celu konia, ale także byśmy się oboje czegoś uczyli. Np. Wczoraj byłam i najpierw koninkę wzięłam na lonżę by rozgrzać ją, ale zrobiłam z wodzy niby "wypinacze", czyli zaczepiłam za puśliska
To był pierwszy raz chyba tej koninki i troszkę się denerwowała, ze nie może szyji wyciągnąc. Nie ganiałam jej długo tylko mozę 5 minut by się przyzwyczaiła. Nie chodzi przecież o to by konia zdenerwować) Potem wziełąm wodze"zaplątałam" tak jak zawsze to robię i koninka się rozluźniła. Poćwiczyłyśmy przechodzenie na głos sam ze stępu do kłusu oraz zwalnianie z kłusu do stępa. Pochwalę się, że szło na dobrze!Druga też ma problem z chodzeniem w lewą chyba stronę. Zawsze przy tej stronie się denerwuje nie wiem czemu. Koleżanka wylonżowała ją na dwie str. Potem jeździłyśmy i wzięłyśmy drążki. Nowość u tych koni przy tym właścicielu. Najpierw przez jeden normalnie stępem potem kłusem.
Później dwa ustawiliśmy, ale jedną koninę na lonży (przy niej wszystko może być możliwe, więc to trochę w celach także bezpieczeństwa) , a na drugiej koleżanka normalnie jeździła
Ja się bałam, zę konia zdenerwuje, a to dało odwrotny efekt. Koninka, która zawsze jest nerwowa bardzo chętnie przez nie biegała. Nie mam zwyczaju używać bata, więc go nie miałam
Nie chciałam zmuszać konia. Co lepsze nawet w tą jej nie lubianą stronę konina była zainteresowana bieganiem!
Potem wsiadłąm na nią to cud! Ma chody wybijające, ale przy przechodzeniu drążków ta faza przejścia jest taka delikatna. Czuję, ze skoki na niej to będzie przyjemność
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
Mnie bardzo interesuje praca z ziemi!
Tak szczerze to ja wolę coś zrobić z ziemi czasem zanim zrobię to na koniu
I nie tylko gania bez celu konia, ale także byśmy się oboje czegoś uczyli. Np. Wczoraj byłam i najpierw koninkę wzięłam na lonżę by rozgrzać ją, ale zrobiłam z wodzy niby "wypinacze", czyli zaczepiłam za puśliska To był pierwszy raz chyba tej koninki i troszkę się denerwowała, ze nie może szyji wyciągnąc. Nie ganiałam jej długo tylko mozę 5 minut by się przyzwyczaiła. Nie chodzi przecież o to by konia zdenerwować) Potem wziełąm wodze"zaplątałam" tak jak zawsze to robię i koninka się rozluźniła. Poćwiczyłyśmy przechodzenie na głos sam ze stępu do kłusu oraz zwalnianie z kłusu do stępa. Pochwalę się, że szło na dobrze!
Druga też ma problem z chodzeniem w lewą chyba stronę. Zawsze przy tej stronie się denerwuje nie wiem czemu. Koleżanka wylonżowała ją na dwie str. Potem jeździłyśmy i wzięłyśmy drążki. Nowość u tych koni przy tym właścicielu. Najpierw przez jeden normalnie stępem potem kłusem.
Później dwa ustawiliśmy, ale jedną koninę na lonży (przy niej wszystko może być możliwe, więc to trochę w celach także bezpieczeństwa) , a na drugiej koleżanka normalnie jeździła
Ja się bałam, zę konia zdenerwuje, a to dało odwrotny efekt. Koninka, która zawsze jest nerwowa bardzo chętnie przez nie biegała. Nie mam zwyczaju używać bata, więc go nie miałam Nie chciałam zmuszać konia.
Co lepsze nawet w tą jej nie lubianą stronę konina była zainteresowana bieganiem!
Potem wsiadłąm na nią to cud! Ma chody wybijające, ale przy przechodzeniu drążków ta faza przejścia jest taka delikatna. Czuję, ze skoki na niej to będzie przyjemność
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
04-16-2010, 06:34 PM #74Pasiak, ponieważ nie wszystko da się (lub czasem bardzo trudno) opisać, wyjaśnić via net, możesz jeśli chcesz mnie i Cejlona w jakiś weekend odwiedzić. My jesteśmy jakieś 70 km od Ciebie
<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Jak tylko będę wiedziała gdzie i będę miałą jak to bardzo chetnie!
jestem zawsze otwarta na nowe znajomości i metody
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
Bo niektóre rzeczy ni zawsze można wytłumaczyć!
Jak tylko będę wiedziała gdzie i będę miałą jak to bardzo chetnie! jestem zawsze otwarta na nowe znajomości i metody
<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e></e></COLOR></r>
1 gości
1 gości