Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Strony (10): Wstecz 1 4 5 6 7 8 10 Dalej  
Lutejaxx

Administrator

2,782
01-15-2009, 01:48 PM #76
absorbine w ogóle cudne jest. Wydawało mi się, że nie ma siły na owady w terenie, ale o cudzie, to w czarnej butelce działa! Tyle, że trochę drogie Sad

<t></t>
Lutejaxx
01-15-2009, 01:48 PM #76

absorbine w ogóle cudne jest. Wydawało mi się, że nie ma siły na owady w terenie, ale o cudzie, to w czarnej butelce działa! Tyle, że trochę drogie Sad


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-15-2009, 06:02 PM #77
Cytat:jak oleje mogą wysuszać skórę?'

Skóra posiada swoją unikalna warstwę ochronną. żaden olej jej składu w pełni nie naśladuje; jednocześnie częste uzupełnianie nim ochronnej powłoki skóry doprowadza do tego, że skóra ogranicza, że tak powiem, produkcje własną- uzależnia się, dochodzi do sytuacji, że bez oleju/kremu ani rusz bo naturalne mechanizmy ochronne skóry zostały zaburzone. Podobnie kopyto ma ochronna glazurę; póki nie przesadzimy z 'pielęgnacją'. Ja interesuje sie też naturalnymi kosmetykami; opinie użytkowniczek rozmaitych olejów są w jednej kwestii podobne: owszem, oleje z avokado, kokosa, migdała etc mają świetne właściwości, ale...WSZYSTKIE, jeśli są stosowane dłuższy czas i często- wysuszają. Także tylko od czasu do czasu można je bezpiecznie używać.

<t></t>
Lutejaxx
01-15-2009, 06:02 PM #77

Cytat:jak oleje mogą wysuszać skórę?'

Skóra posiada swoją unikalna warstwę ochronną. żaden olej jej składu w pełni nie naśladuje; jednocześnie częste uzupełnianie nim ochronnej powłoki skóry doprowadza do tego, że skóra ogranicza, że tak powiem, produkcje własną- uzależnia się, dochodzi do sytuacji, że bez oleju/kremu ani rusz bo naturalne mechanizmy ochronne skóry zostały zaburzone. Podobnie kopyto ma ochronna glazurę; póki nie przesadzimy z 'pielęgnacją'. Ja interesuje sie też naturalnymi kosmetykami; opinie użytkowniczek rozmaitych olejów są w jednej kwestii podobne: owszem, oleje z avokado, kokosa, migdała etc mają świetne właściwości, ale...WSZYSTKIE, jeśli są stosowane dłuższy czas i często- wysuszają. Także tylko od czasu do czasu można je bezpiecznie używać.


<t></t>

grymaśna

Junior Member

37
01-18-2009, 01:31 AM #78
doma_ (...)
Nie sączy się ze szpary pomiędzy piętkami. Na piętkach (całej powierzchni, nawet tuż przy futrze) pojawiają się takie malutkie pęknięcia, ledwo zauważalne...
Na początku myślałam, że to jest gruda, ale skóra pod futrem zdrowa, bez żadnych zmian. Weterynarz i dwóch kowali to oglądało. Wykluczona została gruda i gnicie strzałki (strzałka była całkowicie zdrowa). Domysły były różne. Na szczęście udało się wyleczyć.

P. S. Nieważne ile lat człowiek przebywa z końmi - zawsze pozostają rzeczy i zjawiska, z którymi się jeszcze nie zetknął i w które czasem trudno uwierzyć. Czasami błędem jest sprowadzanie ich do tych już znanych i wyglądających podobnie.

Trudno jest wyznaczyć jakąś konkretną granicę między podstawą strzałki a piętką. Być może problem, któremu na imię gnicie strzałki, umiejscowił się akurat w tylnej jej części oraz w piętkach. Rzeczywiście nie spotkałam się do tej pory z sytuacją, aby proces dotyczył tylko piętek, a strzałka (czy też większa jej część) była całkiem „nieruszona”. Jednakże w żywym organizmie rządzą prawa biologiczne, to nie matematyka, stąd zdarzają się „wyjątki, które potwierdzają regułę”... i tak bym to raczej interpretowała... hmm... choć tak naprawdę, to musiałabym zobaczyć.

Magda Gulina (...)
Albo na spód kopyt - czy koń ma podeszwy? ( tak na marginesie, stóp przecież nie ma)
(...)
No ma, nie da się ukryć :wink:
W skład puszki kopytowej wchodzi:
1. ściana rogowa
2. podeszwa rogowa
3. strzałka rogowa z pietką rogową


Nie wypowiadam się, jak u ludzi, bom tylko „nieludzka”, ale u zwierzaków:
Natłuszczanie skóry nie hamuje, a wspomaga czynność gruczołów łojowych, nie niszczy ochronnego „płaszcza” lipidowego, nie ma czegoś takiego jak „uzależnienie skóry od natłuszczania”... ja w każdym bądź razie nie słyszałam :roll:
Kopyto – jako wytwór skóry, ma warstwy jej odpowiadające. Interesująca nas puszka kopytowa jest odpowiednikiem zrogowaciałego naskórka. W ścianie rogowej nie ma gruczołów łojowych ani potowych, a suchość jest spowodowana brakiem dostarczenia wilgoci z zewnątrz bądź upośledzonym jej zatrzymywaniem w głębi. Natłuszczenie (jak już było wiele razy w tym wątku powiedziane) tworzy warstwę ochronną, izolacyjną.
Reasumując:
Jeśli kopyto nie jest wysuszone (róg jest lśniący, gładki i elastyczny), nie jest konieczne jego dodatkowe nawilżanie... a jeśli suche - najpierw nawilżyć, a potem natłuszczać (uprzednio osuszone).

Pozdrawiam Smile

<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>
grymaśna
01-18-2009, 01:31 AM #78

doma_ (...)
Nie sączy się ze szpary pomiędzy piętkami. Na piętkach (całej powierzchni, nawet tuż przy futrze) pojawiają się takie malutkie pęknięcia, ledwo zauważalne...
Na początku myślałam, że to jest gruda, ale skóra pod futrem zdrowa, bez żadnych zmian. Weterynarz i dwóch kowali to oglądało. Wykluczona została gruda i gnicie strzałki (strzałka była całkowicie zdrowa). Domysły były różne. Na szczęście udało się wyleczyć.

P. S. Nieważne ile lat człowiek przebywa z końmi - zawsze pozostają rzeczy i zjawiska, z którymi się jeszcze nie zetknął i w które czasem trudno uwierzyć. Czasami błędem jest sprowadzanie ich do tych już znanych i wyglądających podobnie.

Trudno jest wyznaczyć jakąś konkretną granicę między podstawą strzałki a piętką. Być może problem, któremu na imię gnicie strzałki, umiejscowił się akurat w tylnej jej części oraz w piętkach. Rzeczywiście nie spotkałam się do tej pory z sytuacją, aby proces dotyczył tylko piętek, a strzałka (czy też większa jej część) była całkiem „nieruszona”. Jednakże w żywym organizmie rządzą prawa biologiczne, to nie matematyka, stąd zdarzają się „wyjątki, które potwierdzają regułę”... i tak bym to raczej interpretowała... hmm... choć tak naprawdę, to musiałabym zobaczyć.

Magda Gulina (...)
Albo na spód kopyt - czy koń ma podeszwy? ( tak na marginesie, stóp przecież nie ma)
(...)
No ma, nie da się ukryć :wink:
W skład puszki kopytowej wchodzi:
1. ściana rogowa
2. podeszwa rogowa
3. strzałka rogowa z pietką rogową


Nie wypowiadam się, jak u ludzi, bom tylko „nieludzka”, ale u zwierzaków:
Natłuszczanie skóry nie hamuje, a wspomaga czynność gruczołów łojowych, nie niszczy ochronnego „płaszcza” lipidowego, nie ma czegoś takiego jak „uzależnienie skóry od natłuszczania”... ja w każdym bądź razie nie słyszałam :roll:
Kopyto – jako wytwór skóry, ma warstwy jej odpowiadające. Interesująca nas puszka kopytowa jest odpowiednikiem zrogowaciałego naskórka. W ścianie rogowej nie ma gruczołów łojowych ani potowych, a suchość jest spowodowana brakiem dostarczenia wilgoci z zewnątrz bądź upośledzonym jej zatrzymywaniem w głębi. Natłuszczenie (jak już było wiele razy w tym wątku powiedziane) tworzy warstwę ochronną, izolacyjną.
Reasumując:
Jeśli kopyto nie jest wysuszone (róg jest lśniący, gładki i elastyczny), nie jest konieczne jego dodatkowe nawilżanie... a jeśli suche - najpierw nawilżyć, a potem natłuszczać (uprzednio osuszone).

Pozdrawiam Smile


<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-18-2009, 12:00 PM #79
Cytat:Nie wypowiadam się, jak u ludzi, bom tylko „nieludzka”, ale u zwierzaków:
Natłuszczanie skóry nie hamuje, a wspomaga czynność gruczołów łojowych, nie niszczy ochronnego „płaszcza” lipidowego, nie ma czegoś takiego jak „uzależnienie skóry od natłuszczania”... ja w każdym bądź razie nie słyszałam

W praktyce jest odwrotnie- kopyta najbardziej 'zadbane'- szorowane, smarowane, natłuszczane- staja sie słabe, kruche, łuszczące sie i pekające. wyniki doświadczeń na ludziach pokazują, że gruczoły łojowe reagując na stałe zewnętrzne natłuszczenie ograniczaja produkcje własnąWink powodując przesuszenie.



ale zgadzam się, że

Cytat:Jeśli kopyto nie jest wysuszone (róg jest lśniący, gładki i elastyczny), nie jest konieczne jego dodatkowe nawilżanie

<t></t>
Lutejaxx
01-18-2009, 12:00 PM #79

Cytat:Nie wypowiadam się, jak u ludzi, bom tylko „nieludzka”, ale u zwierzaków:
Natłuszczanie skóry nie hamuje, a wspomaga czynność gruczołów łojowych, nie niszczy ochronnego „płaszcza” lipidowego, nie ma czegoś takiego jak „uzależnienie skóry od natłuszczania”... ja w każdym bądź razie nie słyszałam

W praktyce jest odwrotnie- kopyta najbardziej 'zadbane'- szorowane, smarowane, natłuszczane- staja sie słabe, kruche, łuszczące sie i pekające. wyniki doświadczeń na ludziach pokazują, że gruczoły łojowe reagując na stałe zewnętrzne natłuszczenie ograniczaja produkcje własnąWink powodując przesuszenie.



ale zgadzam się, że

Cytat:Jeśli kopyto nie jest wysuszone (róg jest lśniący, gładki i elastyczny), nie jest konieczne jego dodatkowe nawilżanie


<t></t>

grymaśna

Junior Member

37
01-19-2009, 01:02 AM #80
W poprzednich postach przedstawiłam już swoje stanowisko w kwestii zasad prawidłowej pielęgnacji kopyt u naszych kopytnych.

Tytułem wyjaśnienia...
Kochani, wypowiadając się na tym Forum, czynię to głównie jako Wasz forumowy wet Big Grin (w ustaleniach z Trenerem wyszło, że jest taka potrzeba) i jest mi miło, że mogę być pomocna (aliści z wielką frajdą również czytam, a także włączam się w wątki niezwiązane z weterynarią)... na tyle, na ile mi czas pozwala. Na razie „buszuję” w bieżących wątkach, ale obiecałam Trenerowi, że stopniowo przeglądnę też te stare, dołączając stanowisko weterynaryjne.
Każdy - jako właściciel, hodowca, jeździec, trener, czy po prostu miłośnik koni - ma swoje obserwacje, doświadczenia i niezaprzeczalne prawo do własnego zdania. Moją rolą jest jedynie przedstawienie, co weterynaria na to. I taki był też, jak zrozumiałam, zamysł Trenera.
Ale jeśli taka czyjaś wola, chętnie podejmę się rzeczowej i we wzajemnym poszanowaniu dyskusji. Ale uprzejmie proszę – dyskusja ma to do siebie (tak mnie przynajmniej uczono), że używa zwrotów typu: „uważam”, „moim zdaniem”, „z moich doświadczeń wynika” itp., a dyskutujący mają prawo zakończyć dyskusję, zachowując swoje wyjściowe opinie.
Przepraszam za moralizatorski ton, ale obawiałam się, że atmosfera w tym wątku zmierza do… powiedzmy lekko „nieprzystającej naszemu Forum” :wink: .

Pozdrawiam Smile

<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>
grymaśna
01-19-2009, 01:02 AM #80

W poprzednich postach przedstawiłam już swoje stanowisko w kwestii zasad prawidłowej pielęgnacji kopyt u naszych kopytnych.

Tytułem wyjaśnienia...
Kochani, wypowiadając się na tym Forum, czynię to głównie jako Wasz forumowy wet Big Grin (w ustaleniach z Trenerem wyszło, że jest taka potrzeba) i jest mi miło, że mogę być pomocna (aliści z wielką frajdą również czytam, a także włączam się w wątki niezwiązane z weterynarią)... na tyle, na ile mi czas pozwala. Na razie „buszuję” w bieżących wątkach, ale obiecałam Trenerowi, że stopniowo przeglądnę też te stare, dołączając stanowisko weterynaryjne.
Każdy - jako właściciel, hodowca, jeździec, trener, czy po prostu miłośnik koni - ma swoje obserwacje, doświadczenia i niezaprzeczalne prawo do własnego zdania. Moją rolą jest jedynie przedstawienie, co weterynaria na to. I taki był też, jak zrozumiałam, zamysł Trenera.
Ale jeśli taka czyjaś wola, chętnie podejmę się rzeczowej i we wzajemnym poszanowaniu dyskusji. Ale uprzejmie proszę – dyskusja ma to do siebie (tak mnie przynajmniej uczono), że używa zwrotów typu: „uważam”, „moim zdaniem”, „z moich doświadczeń wynika” itp., a dyskutujący mają prawo zakończyć dyskusję, zachowując swoje wyjściowe opinie.
Przepraszam za moralizatorski ton, ale obawiałam się, że atmosfera w tym wątku zmierza do… powiedzmy lekko „nieprzystającej naszemu Forum” :wink: .

Pozdrawiam Smile


<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-19-2009, 07:17 AM #81
grymaśna Kochani, wypowiadając się na tym Forum, czynię to głównie jako Wasz forumowy wet Big Grin (w ustaleniach z Trenerem wyszło, że jest taka potrzeba) i jest mi miło, że mogę być pomocna

Mnie osobiście bardzo cieszy stanowisko zaprezentowane w powyższym poście Smile

Rzeczywiście zbyt wiele trudnych , medycznych tematów próbujemy rozstrzygać, nie mając ku temu odpowiedniej wiedzy.

Tylko własne obserwacje, które mogą być tylko pomocne, ale nie zastąpią fachowej intepretacji.

Obawiam się, że będę próbować często zasięgać opinii lekarza , choć oczywiście wiem , że to tylko wirtualne oględziny konia Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-19-2009, 07:17 AM #81

grymaśna Kochani, wypowiadając się na tym Forum, czynię to głównie jako Wasz forumowy wet Big Grin (w ustaleniach z Trenerem wyszło, że jest taka potrzeba) i jest mi miło, że mogę być pomocna

Mnie osobiście bardzo cieszy stanowisko zaprezentowane w powyższym poście Smile

Rzeczywiście zbyt wiele trudnych , medycznych tematów próbujemy rozstrzygać, nie mając ku temu odpowiedniej wiedzy.

Tylko własne obserwacje, które mogą być tylko pomocne, ale nie zastąpią fachowej intepretacji.

Obawiam się, że będę próbować często zasięgać opinii lekarza , choć oczywiście wiem , że to tylko wirtualne oględziny konia Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-19-2009, 07:43 AM #82
Cytat:Moją rolą jest jedynie przedstawienie, co weterynaria na to

Myślę że obiektywne przedstawienie zdania szeroko pojętej 'weterynarii' na jakikolwiek temat rozsadziłoby ramy tego forum i byłoby bardzo trudneWink stąd pozostaje przedstawienie zdania konkretnego weterynarza, opiekuna, trenera, hodowcy, właściciela konia. I to każdy robi, niezależnie czy poprzedza swoja wypowiedź wstępem 'uważam, że' czy nie. To oczywiste, że przedstawiamy 'tylko i aż' swoje zdanieSmile Przy czym ja sie cieszę że są weci na tym forumSmile i tacy co sie koni nie boją bo na różnych trafiałam w realuWink

<t></t>
Lutejaxx
01-19-2009, 07:43 AM #82

Cytat:Moją rolą jest jedynie przedstawienie, co weterynaria na to

Myślę że obiektywne przedstawienie zdania szeroko pojętej 'weterynarii' na jakikolwiek temat rozsadziłoby ramy tego forum i byłoby bardzo trudneWink stąd pozostaje przedstawienie zdania konkretnego weterynarza, opiekuna, trenera, hodowcy, właściciela konia. I to każdy robi, niezależnie czy poprzedza swoja wypowiedź wstępem 'uważam, że' czy nie. To oczywiste, że przedstawiamy 'tylko i aż' swoje zdanieSmile Przy czym ja sie cieszę że są weci na tym forumSmile i tacy co sie koni nie boją bo na różnych trafiałam w realuWink


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-19-2009, 08:16 AM #83
Ja tam jestem zachwycona, bo ze względu na moje współrzędne geograficzne jestem w ustawicznym głodzie kontaktu z weterynarzem, a nasz forumowy grymaśny dodatkowo bardzo się treściwie wypowiada (i sympatycznie) Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-19-2009, 08:16 AM #83

Ja tam jestem zachwycona, bo ze względu na moje współrzędne geograficzne jestem w ustawicznym głodzie kontaktu z weterynarzem, a nasz forumowy grymaśny dodatkowo bardzo się treściwie wypowiada (i sympatycznie) Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

grymaśna

Junior Member

37
01-22-2009, 11:24 PM #84
Magda Gulina i arabiatta– dzięki za ciepłe słowa Big Grin .
A tak poza tym, to trochę pogrymaszę :wink:

Mazazel (...) Myślę że obiektywne przedstawienie zdania szeroko pojętej 'weterynarii' na jakikolwiek temat rozsadziłoby ramy tego forum i byłoby bardzo trudneWink (...)
częściowo się zgodzę...
tzn. w pewnym zakresie - z pewnością jest to racja, ale
pewne fakty są po prostu bezsporne, ogólnie przyjęte, stanowią pewien standard... to tak mniej więcej jakby ktoś dyskutował fakt, iż ziemia krąży wokół słońca 8)
nota bene... nikt z nas - oprócz astronautów - tego nie stwierdził własnym doświadczeniem, ale wierzymy w to, uznajemy za fakt, bo... :?:
no właśnie :roll: .
Ależ wynurzenia - zgoła filozoficzne :mrgreen:
Bo (tak sądzę):
1) twierdzą tak ci, którzy "w tym siedzą", autorytety
2) "trzyma się to kupy" (że tak się wdzięcznie wyrażę :mrgreen: ) - jest logiczne, udowodnione naukowo, zgodne z całokształtem wiedzy.
Wziąwszy jednak pod uwagę słuszność (mimo że częściową) twierdzenia Mazael, postaram się, przedstawiając stanowisko weterynaryjne, rozgraniczać, co jest "prawdą ogólnie uznaną", a co jedynie moją opinią (która może być, rzecz jasna, różna u różnych wetów).
Ale (jeszcze "poofftopuję" :oops: ) jak się czepić tego słońca, to Kopernik musiał obalić właśnie bezsporne, ogólnie przyjęte stanowisko, więc czemu mamy się ograniczać w naszych dyskusjach - może jakieś epokowe odkrycie z tego wyniknie Idea .

A wracając do tematu, to chętnie zapoznam się z tymi "wynikami doświadczeń na ludziach, które:
Mazazel (...) pokazują, że gruczoły łojowe reagując na stałe zewnętrzne natłuszczenie ograniczaja produkcje własnąWink powodując przesuszenie (...)
bo nie mieści mi się to w mojej weterynaryjnej głowie :?
Mazazel (...) I to każdy robi, niezależnie czy poprzedza swoja wypowiedź wstępem 'uważam, że' czy nie. To oczywiste, że przedstawiamy 'tylko i aż' swoje zdanieSmile (...)
OK, wezmę sobie na to poprawkę i już się nie będę czepiać formułki 8)

Pozdrawiam Smile

<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>
grymaśna
01-22-2009, 11:24 PM #84

Magda Gulina i arabiatta– dzięki za ciepłe słowa Big Grin .
A tak poza tym, to trochę pogrymaszę :wink:

Mazazel (...) Myślę że obiektywne przedstawienie zdania szeroko pojętej 'weterynarii' na jakikolwiek temat rozsadziłoby ramy tego forum i byłoby bardzo trudneWink (...)
częściowo się zgodzę...
tzn. w pewnym zakresie - z pewnością jest to racja, ale
pewne fakty są po prostu bezsporne, ogólnie przyjęte, stanowią pewien standard... to tak mniej więcej jakby ktoś dyskutował fakt, iż ziemia krąży wokół słońca 8)
nota bene... nikt z nas - oprócz astronautów - tego nie stwierdził własnym doświadczeniem, ale wierzymy w to, uznajemy za fakt, bo... :?:
no właśnie :roll: .
Ależ wynurzenia - zgoła filozoficzne :mrgreen:
Bo (tak sądzę):
1) twierdzą tak ci, którzy "w tym siedzą", autorytety
2) "trzyma się to kupy" (że tak się wdzięcznie wyrażę :mrgreen: ) - jest logiczne, udowodnione naukowo, zgodne z całokształtem wiedzy.
Wziąwszy jednak pod uwagę słuszność (mimo że częściową) twierdzenia Mazael, postaram się, przedstawiając stanowisko weterynaryjne, rozgraniczać, co jest "prawdą ogólnie uznaną", a co jedynie moją opinią (która może być, rzecz jasna, różna u różnych wetów).
Ale (jeszcze "poofftopuję" :oops: ) jak się czepić tego słońca, to Kopernik musiał obalić właśnie bezsporne, ogólnie przyjęte stanowisko, więc czemu mamy się ograniczać w naszych dyskusjach - może jakieś epokowe odkrycie z tego wyniknie Idea .

A wracając do tematu, to chętnie zapoznam się z tymi "wynikami doświadczeń na ludziach, które:
Mazazel (...) pokazują, że gruczoły łojowe reagując na stałe zewnętrzne natłuszczenie ograniczaja produkcje własnąWink powodując przesuszenie (...)
bo nie mieści mi się to w mojej weterynaryjnej głowie :?
Mazazel (...) I to każdy robi, niezależnie czy poprzedza swoja wypowiedź wstępem 'uważam, że' czy nie. To oczywiste, że przedstawiamy 'tylko i aż' swoje zdanieSmile (...)
OK, wezmę sobie na to poprawkę i już się nie będę czepiać formułki 8)

Pozdrawiam Smile


<t>'nieludzka' doktorka... jak to Ktoś powiedziałWink<br/>
ODMELDOWAŁAM SIĘ - BRAK CZASU ZWYCIĘŻYŁSad</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-23-2009, 07:02 AM #85
Co do doświadczeń- wystarczy pogadać z kobietami stosującymi oleje. Jeśli jedna, druga, dziesiąta osoba stwierdza to samo- najpierw zachwyt nowym olejem, częste stosowanie, później przesuszenie skóry- to ja nie mam wątpliwości, że tak się dzieje. Podobnie osoby używające na codzień kremów- później nie moga z nich zrezygnować, przeciez to mozna w codziennym życiu zauważyć. Dlatego nazwałam to doświadczeniami na ludziachWink Skóra uzupełnia swoje warstwy ochronne jesli zostana usunięte; dotyczy to i naskórka i płaszcza wodno lipidowego i w sumie mikroflory także. Jeśli nie ma potrzeby uzupełniania to zdrowa skóra nie produkuje nadmiaru łoju. Zdrowa skóra utrzymuje konkretne pH, nawilżenie, natłuszczenie, grubość naskórka. I reaguje na zmiany tych parametrów. Oczywiście firmom produkującym kosmetyki (ludzkie, końskie) zależy na przekonaniu ludzi że jest inaczej, że skórę, włosy (i np kopyta koni) trzeba traktować kremami, nawilżaczami etc bo sobie bez tego nie poradzą. Nie radzą sobie jak są chore; a nadmiar kosmetyków do tego prowadzi.

<t></t>
Lutejaxx
01-23-2009, 07:02 AM #85

Co do doświadczeń- wystarczy pogadać z kobietami stosującymi oleje. Jeśli jedna, druga, dziesiąta osoba stwierdza to samo- najpierw zachwyt nowym olejem, częste stosowanie, później przesuszenie skóry- to ja nie mam wątpliwości, że tak się dzieje. Podobnie osoby używające na codzień kremów- później nie moga z nich zrezygnować, przeciez to mozna w codziennym życiu zauważyć. Dlatego nazwałam to doświadczeniami na ludziachWink Skóra uzupełnia swoje warstwy ochronne jesli zostana usunięte; dotyczy to i naskórka i płaszcza wodno lipidowego i w sumie mikroflory także. Jeśli nie ma potrzeby uzupełniania to zdrowa skóra nie produkuje nadmiaru łoju. Zdrowa skóra utrzymuje konkretne pH, nawilżenie, natłuszczenie, grubość naskórka. I reaguje na zmiany tych parametrów. Oczywiście firmom produkującym kosmetyki (ludzkie, końskie) zależy na przekonaniu ludzi że jest inaczej, że skórę, włosy (i np kopyta koni) trzeba traktować kremami, nawilżaczami etc bo sobie bez tego nie poradzą. Nie radzą sobie jak są chore; a nadmiar kosmetyków do tego prowadzi.


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-23-2009, 07:34 AM #86
Dla mnie to naciągana interpretacja , taka ideologiczna :wink:

Wbrew naturalnym procesom starzenia się ( skóra traci elastyczność i wilgoć z wiekiem ) , wbrew logice i badaniom naukowym Big Grin

Najlepiej zapytać o to panie w wieku trochę starszej młodości Big Grin

Warto też zapoznać się z historię , żeby zorientować się, że kilkaset lat temu kobieta 40-letnia była pomarszczoną staruszką .

Trudno- znowu narażę się.

Mnie denerwuje stanowcze wyrażanie swojego zdania w tak trudnych, medycznych tematach przez osoby nie będące lekarzami.

To dosyć denerwujący stereotyp : wszyscy Polacy są lekarzami i fachowcami nie z własnej dziedziny :roll:

Zdobywanie wiedzy przez lekarzy jest bardzo długim procesem - to naprawdę trudne studia i jeszcze konieczna praktyka.

Ja naprawdę cieszę się, że jest na forum osoba, która jest kompetentna Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-23-2009, 07:34 AM #86

Dla mnie to naciągana interpretacja , taka ideologiczna :wink:

Wbrew naturalnym procesom starzenia się ( skóra traci elastyczność i wilgoć z wiekiem ) , wbrew logice i badaniom naukowym Big Grin

Najlepiej zapytać o to panie w wieku trochę starszej młodości Big Grin

Warto też zapoznać się z historię , żeby zorientować się, że kilkaset lat temu kobieta 40-letnia była pomarszczoną staruszką .

Trudno- znowu narażę się.

Mnie denerwuje stanowcze wyrażanie swojego zdania w tak trudnych, medycznych tematach przez osoby nie będące lekarzami.

To dosyć denerwujący stereotyp : wszyscy Polacy są lekarzami i fachowcami nie z własnej dziedziny :roll:

Zdobywanie wiedzy przez lekarzy jest bardzo długim procesem - to naprawdę trudne studia i jeszcze konieczna praktyka.

Ja naprawdę cieszę się, że jest na forum osoba, która jest kompetentna Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
01-23-2009, 08:09 AM #87
No ale przecież kopyto jest inaczej zbudowane niż skóra (tym bardziej ludzka).

Mój kowal przyłapał mnie dawno temu na smarowaniu i powiedział mi, że najpierw kopyto musi być wilgotne, dopiero wtedy nakłada się na nie smar do kopyt, żeby tę wilgoć zatrzymać. Jakość rogu zresztą zależy generalnie głównie od tego czym się konia karmi, więc jak koń ma słabe kopyta to nie powinno się ich natłuszczać tylko zapewnić koniowi odpowiednie żywienie. No i ewentualnie np. ten specyfik, o którym pisze Gosia, nawilżający, nie natłuszczający. Zresztą tak jak pisze Magda, najlepsza poranna rosa Wink

Ja nie używam maści do kopyt od niepamiętnych czasów już, ale kopytka mamy zdrowe, a dla samego efektu to mi się nie chce (wystarczy, ze ogony muszę prać co chwila Wink ) O, i czasami jak śnieg spadł niespodziewanie to koniowi smarowałam podeszwę, żeby się kulki pod podkowami nie przylepiały tak bardzo.

A co do szorowania kopyt to jeszcze jedno mi przyszło na myśl: czasami kowal po wywerkowaniu ściera przecież wierzch kopyta, a to jest dość drastyczna ingerencja w glazurę. Kiedyś go o to pytałam, ale wyleciało mi drugim uchem najwyraźniej o co chodziło.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
01-23-2009, 08:09 AM #87

No ale przecież kopyto jest inaczej zbudowane niż skóra (tym bardziej ludzka).

Mój kowal przyłapał mnie dawno temu na smarowaniu i powiedział mi, że najpierw kopyto musi być wilgotne, dopiero wtedy nakłada się na nie smar do kopyt, żeby tę wilgoć zatrzymać. Jakość rogu zresztą zależy generalnie głównie od tego czym się konia karmi, więc jak koń ma słabe kopyta to nie powinno się ich natłuszczać tylko zapewnić koniowi odpowiednie żywienie. No i ewentualnie np. ten specyfik, o którym pisze Gosia, nawilżający, nie natłuszczający. Zresztą tak jak pisze Magda, najlepsza poranna rosa Wink

Ja nie używam maści do kopyt od niepamiętnych czasów już, ale kopytka mamy zdrowe, a dla samego efektu to mi się nie chce (wystarczy, ze ogony muszę prać co chwila Wink ) O, i czasami jak śnieg spadł niespodziewanie to koniowi smarowałam podeszwę, żeby się kulki pod podkowami nie przylepiały tak bardzo.

A co do szorowania kopyt to jeszcze jedno mi przyszło na myśl: czasami kowal po wywerkowaniu ściera przecież wierzch kopyta, a to jest dość drastyczna ingerencja w glazurę. Kiedyś go o to pytałam, ale wyleciało mi drugim uchem najwyraźniej o co chodziło.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
01-23-2009, 10:27 AM #88
arabiatta - uważam tak samo co do smarowania kopyt. Teraz były przesuszone troszkę mrozami i zastanawiałam się czy nie posmarować, ale wystarczyły 3 dni roztopów i przesuszenia juz nie widać. Więc po smar dalej nie sięgnęłam. I zywienie odgrywa rzeczywiście bardzo ważną rolę. I wbrew pozorom dla kopyta najwazniejsze są mikroelementy - obojętnie czy to w sianie czy paszy czy gotowym musli, ale pewne po prostu muszą być zawarte w diecie(na szczęście raczej gootowe pasze i mieszanki mitaminowe je zawierają). Na pastwisku dobrym tez koń zje to co mu potrzeba.


Co do szorowania kopyta to powyżej jednej trzeciej wysokości nie powinno się tego robić - kowal tez tarnikiem raczej wyżej nie sięga - chodzi o nie osłabianie nadmierne ściany kopyta. No i o glazurę. Niżej mozna, w naturze konie też do 1/3 wysokości mają "podrapane" ściany od chodzenia po kamulcach i innym tego typu podłożu.

<t></t>
branka
01-23-2009, 10:27 AM #88

arabiatta - uważam tak samo co do smarowania kopyt. Teraz były przesuszone troszkę mrozami i zastanawiałam się czy nie posmarować, ale wystarczyły 3 dni roztopów i przesuszenia juz nie widać. Więc po smar dalej nie sięgnęłam. I zywienie odgrywa rzeczywiście bardzo ważną rolę. I wbrew pozorom dla kopyta najwazniejsze są mikroelementy - obojętnie czy to w sianie czy paszy czy gotowym musli, ale pewne po prostu muszą być zawarte w diecie(na szczęście raczej gootowe pasze i mieszanki mitaminowe je zawierają). Na pastwisku dobrym tez koń zje to co mu potrzeba.


Co do szorowania kopyta to powyżej jednej trzeciej wysokości nie powinno się tego robić - kowal tez tarnikiem raczej wyżej nie sięga - chodzi o nie osłabianie nadmierne ściany kopyta. No i o glazurę. Niżej mozna, w naturze konie też do 1/3 wysokości mają "podrapane" ściany od chodzenia po kamulcach i innym tego typu podłożu.


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-23-2009, 10:32 AM #89
Ja nie widziałam, żeby kowal ścierał glazurę.
Tarnikuje owszem brzegi ,ale to znacznie niżej niż 1/3 wysokości kopyta.
W jakim celu zresztą miałby zdzierać glazurę?

Chyba, że ściąga całą ścianę wykonując polecenie lekarza Sad

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-23-2009, 10:32 AM #89

Ja nie widziałam, żeby kowal ścierał glazurę.
Tarnikuje owszem brzegi ,ale to znacznie niżej niż 1/3 wysokości kopyta.
W jakim celu zresztą miałby zdzierać glazurę?

Chyba, że ściąga całą ścianę wykonując polecenie lekarza Sad


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

branka

Posting Freak

2,096
01-23-2009, 12:06 PM #90
Może zdzierac glazure zeby było ładnie, albo co - kowale miewają dziwne pomysły. Ale nie powinno się osłabiać ściany, bo wszak pełni funkcje ochronną - to jakby nam piłować od góry paznokcie, a nie ich końcówki.

<t></t>
branka
01-23-2009, 12:06 PM #90

Może zdzierac glazure zeby było ładnie, albo co - kowale miewają dziwne pomysły. Ale nie powinno się osłabiać ściany, bo wszak pełni funkcje ochronną - to jakby nam piłować od góry paznokcie, a nie ich końcówki.


<t></t>

Strony (10): Wstecz 1 4 5 6 7 8 10 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości