Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
Tania

Senior Member

260
01-17-2008, 11:36 AM #31
Dzięki.Czyli tam zaglądać nie będę.

<t></t>
Tania
01-17-2008, 11:36 AM #31

Dzięki.Czyli tam zaglądać nie będę.


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-17-2008, 11:56 AM #32
żeby arab miał charakter taki jak moja klacz, i takie do mnie zaufanie....tobym go wprowadziła do łazienki i wyszorowała. Ale nie z nim takie numery!

Bo kobyłka już mnie odwiedzała w domu...
Lutejaxx
01-17-2008, 11:56 AM #32

żeby arab miał charakter taki jak moja klacz, i takie do mnie zaufanie....tobym go wprowadziła do łazienki i wyszorowała. Ale nie z nim takie numery!

Bo kobyłka już mnie odwiedzała w domu...

Dekster

Junior Member

9
01-17-2008, 12:06 PM #33
Cytat:Dzięki.Czyli tam zaglądać nie będę.
Zaglądać czasem jednak trzeba.
U siąsiada kobyła miała potworne zapalenie i ledwo z tego wyszła.
Poza tym to klacz powinna być przyzwyczajona do dotykania w "tych" miejscach,czasem po porodzie trzeba sprawdzić sutki i wtedy problem bo koń kwiczy,kopie..
Pamiętam jak koleżanka kupiła ogiera.Dzwoni do mnie spanikowana,bo ktoś ją uświadomił,że przydało by mu się puzdro wymyć wsadzając poprostu rękę i wyciągając a ona dalej nie wie jak :wink:
Dekster
01-17-2008, 12:06 PM #33

Cytat:Dzięki.Czyli tam zaglądać nie będę.
Zaglądać czasem jednak trzeba.
U siąsiada kobyła miała potworne zapalenie i ledwo z tego wyszła.
Poza tym to klacz powinna być przyzwyczajona do dotykania w "tych" miejscach,czasem po porodzie trzeba sprawdzić sutki i wtedy problem bo koń kwiczy,kopie..
Pamiętam jak koleżanka kupiła ogiera.Dzwoni do mnie spanikowana,bo ktoś ją uświadomił,że przydało by mu się puzdro wymyć wsadzając poprostu rękę i wyciągając a ona dalej nie wie jak :wink:

dakron

Junior Member

20
01-17-2008, 12:08 PM #34
Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)

<t>konto wyłączone od 20 lutego 2008 na prośbę użytkownika</t>
dakron
01-17-2008, 12:08 PM #34

Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)


<t>konto wyłączone od 20 lutego 2008 na prośbę użytkownika</t>

Tania

Senior Member

260
01-17-2008, 12:11 PM #35
dakron Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)
No mnie się też tak wydaje,że mało.
Konie są tak dobrze anatomicznie skonstruowane,że chociaż się np.nie wylizują jak psy czy koty-to miejsca intymne mają czyste.U klaczy srom jest chyba wewnętrzną stroną ogona czyszczony?

<t></t>
Tania
01-17-2008, 12:11 PM #35

dakron Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)
No mnie się też tak wydaje,że mało.
Konie są tak dobrze anatomicznie skonstruowane,że chociaż się np.nie wylizują jak psy czy koty-to miejsca intymne mają czyste.U klaczy srom jest chyba wewnętrzną stroną ogona czyszczony?


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-17-2008, 12:23 PM #36
mój arab siano i słomę nawet w puzdrze przechowuje! Muszę delikatnie stamtąd wyciągać...

No bo w pysku to zawsze ma jakieś sianko, nawet jak nie je! W ogóle jest taki dziecinny...
Lutejaxx
01-17-2008, 12:23 PM #36

mój arab siano i słomę nawet w puzdrze przechowuje! Muszę delikatnie stamtąd wyciągać...

No bo w pysku to zawsze ma jakieś sianko, nawet jak nie je! W ogóle jest taki dziecinny...

Anna Skalik

Member

211
01-17-2008, 12:55 PM #37
dakron Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)

Oj chyba nie tak mało. Może tylko niewielu sie do tego 'przyznaje' , bo to takie dość intymne.
Uważam , że konie żyjące w naturze radziły sobie poprzez kąpiel w rzekach , stawach.
Teraz większość nie ma dostępu do wody w sensie kąpieli...albo sporadycznie.
U poprzednich właścicieli konie miały możliwość pławienia się , zwłaszcza w drodze do stajni. U mnie takiej możliwości nie ma.
Mój krówek potrafił sam się "upomnieć " o higienę . 8) Przy czyszczeniu podnosił tylną nogę jak pies i jak go "tam " delikatnie drapałam , to robił "tapira".Wtedy właśnie domyśliłam się , że trzeba chyba mu myć i puzdro. Był przeszczęśliwy. 8) Nie używałam żadnych mydeł.Bałam się o podrażnienia , więc w związku z tym myłam w czystej ciepłej wodzie , gąbką i miękką ściereczką . A na koniec w użycie poszły husteczki do niemowlęcej pupki ...rumiankowe. :lol:
Hucusiowi też myłam , pomimo tego , że się nie upominał. Był zaskoczony , ale bez żadnych przeszkód pozwolil mi na tak intymną higienę.
Anna Skalik
01-17-2008, 12:55 PM #37

dakron Zrób ankietę ile osób myło puzdro swojego konia, zdziwisz się jak mało. 8)

Oj chyba nie tak mało. Może tylko niewielu sie do tego 'przyznaje' , bo to takie dość intymne.
Uważam , że konie żyjące w naturze radziły sobie poprzez kąpiel w rzekach , stawach.
Teraz większość nie ma dostępu do wody w sensie kąpieli...albo sporadycznie.
U poprzednich właścicieli konie miały możliwość pławienia się , zwłaszcza w drodze do stajni. U mnie takiej możliwości nie ma.
Mój krówek potrafił sam się "upomnieć " o higienę . 8) Przy czyszczeniu podnosił tylną nogę jak pies i jak go "tam " delikatnie drapałam , to robił "tapira".Wtedy właśnie domyśliłam się , że trzeba chyba mu myć i puzdro. Był przeszczęśliwy. 8) Nie używałam żadnych mydeł.Bałam się o podrażnienia , więc w związku z tym myłam w czystej ciepłej wodzie , gąbką i miękką ściereczką . A na koniec w użycie poszły husteczki do niemowlęcej pupki ...rumiankowe. :lol:
Hucusiowi też myłam , pomimo tego , że się nie upominał. Był zaskoczony , ale bez żadnych przeszkód pozwolil mi na tak intymną higienę.

Tania

Senior Member

260
01-17-2008, 01:45 PM #38
Dobrze,że mam kobyłę.Ma humory,zmienne nastroje ale nie ma puzderka!

<t></t>
Tania
01-17-2008, 01:45 PM #38

Dobrze,że mam kobyłę.Ma humory,zmienne nastroje ale nie ma puzderka!


<t></t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-17-2008, 01:53 PM #39
Dioda Oj chyba nie tak mało. Może tylko niewielu sie do tego 'przyznaje' , bo to takie dość intymne.

Ja myłam kucowi kilkakrotnie latem, jak go słoma podrapała.
Kuba nie jest jeszcze na to gotowy, poza tym, z tego co widzę, to ma czyściutko
Ale one sobie znakomicie radzą i bez mycia, bo często wystawiają członki w czasie drzemki i wietrzą Big Grin

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-17-2008, 01:53 PM #39

Dioda Oj chyba nie tak mało. Może tylko niewielu sie do tego 'przyznaje' , bo to takie dość intymne.

Ja myłam kucowi kilkakrotnie latem, jak go słoma podrapała.
Kuba nie jest jeszcze na to gotowy, poza tym, z tego co widzę, to ma czyściutko
Ale one sobie znakomicie radzą i bez mycia, bo często wystawiają członki w czasie drzemki i wietrzą Big Grin


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

morwa

Junior Member

45
01-17-2008, 01:59 PM #40
Hadriana Było, nawet dr Okoński o tym pisał. Pełni rolę ochronną i nie powinno się tego usuwać.
A ja też nigdzie nie doczytałam o tym "tłustym spomiędzy piersi". Wydawało mi się, ze był mowa tylko o puzdrze i sromie. Pamiętasz może, gdzie dokładniej o tym było?
Bo jak na mój babski rozum, to w naturze bądź co bądź swoistą "higienę" zaprowadza tam źrebak.
morwa
01-17-2008, 01:59 PM #40

Hadriana Było, nawet dr Okoński o tym pisał. Pełni rolę ochronną i nie powinno się tego usuwać.
A ja też nigdzie nie doczytałam o tym "tłustym spomiędzy piersi". Wydawało mi się, ze był mowa tylko o puzdrze i sromie. Pamiętasz może, gdzie dokładniej o tym było?
Bo jak na mój babski rozum, to w naturze bądź co bądź swoistą "higienę" zaprowadza tam źrebak.

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
01-17-2008, 02:25 PM #41
Fakt, pan dr odnosi się tylko do puzdra i sromu, ale wcześniej rozmawiamy i o cycuszkach Smile. Ja o ochronnej roli smegmy u klaczy czytałam wcześniej w paru artykułach w niemieckiej końskiej prasie.
Co nas oczywiście nie zwalnia od kontrolowania, czy wszystko gra Smile.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
01-17-2008, 02:25 PM #41

Fakt, pan dr odnosi się tylko do puzdra i sromu, ale wcześniej rozmawiamy i o cycuszkach Smile. Ja o ochronnej roli smegmy u klaczy czytałam wcześniej w paru artykułach w niemieckiej końskiej prasie.
Co nas oczywiście nie zwalnia od kontrolowania, czy wszystko gra Smile.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Trusia

Senior Member

324
01-17-2008, 02:58 PM #42
Gaga ... Mi nie przeszkadzają trociny w ogonach na pastwisku - jak wracam, to praktycznie nic już nie ma :-)
Gaga, jestem z Tobą, a nawet posunę sie dalej. Nigdy mi nie przeszkadzają. Jeśli chodzi o czyszczenie, to zwracam uwagę na rejony pod siodłem i popręgiem i kopyta. A reszta? Raz tak, raz inaczej. Mój stosunek do czyszczenia określony jest w podpisie. Co oczywiście nie znaczy, że nie podziwiam tych, którzy czyszczą często i dokładnie. Ale to taki podziw dla czegoś nieosiągalnego.

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
01-17-2008, 02:58 PM #42

Gaga ... Mi nie przeszkadzają trociny w ogonach na pastwisku - jak wracam, to praktycznie nic już nie ma :-)
Gaga, jestem z Tobą, a nawet posunę sie dalej. Nigdy mi nie przeszkadzają. Jeśli chodzi o czyszczenie, to zwracam uwagę na rejony pod siodłem i popręgiem i kopyta. A reszta? Raz tak, raz inaczej. Mój stosunek do czyszczenia określony jest w podpisie. Co oczywiście nie znaczy, że nie podziwiam tych, którzy czyszczą często i dokładnie. Ale to taki podziw dla czegoś nieosiągalnego.


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Anna Skalik

Member

211
01-17-2008, 06:46 PM #43
Aż się głupio poczułam . Bo ja czyszczę codziennie. Fakt , że tego , którego nie biorę do jazdy , tylko plastikowym iglaczkiem , ale zawsze . No i kopyta - musowo.
Boję sie po prostu , że po kilku dniach "nieczyszczenia" uzbiera się tyle , że później jednorazowo to doczyścić będzie sporym problemem. Tym bardziej , że obydwa nie należą do koni , które na widok błotka , mówią FE . :twisted:
Anna Skalik
01-17-2008, 06:46 PM #43

Aż się głupio poczułam . Bo ja czyszczę codziennie. Fakt , że tego , którego nie biorę do jazdy , tylko plastikowym iglaczkiem , ale zawsze . No i kopyta - musowo.
Boję sie po prostu , że po kilku dniach "nieczyszczenia" uzbiera się tyle , że później jednorazowo to doczyścić będzie sporym problemem. Tym bardziej , że obydwa nie należą do koni , które na widok błotka , mówią FE . :twisted:

Trusia

Senior Member

324
01-17-2008, 07:07 PM #44
Dioda, mam nadzieję, że nie poczułaś się głupio z powodu tego, co napisałam. To raczej ja powinnam czuć się głupio. Ale mówię sobie tak: skoro koniowi nie przeszkadza, to dlaczego ma mi przeszkadzać. Pewnie, że jak jest strasznie ubłocony, to czyszczę, zeby zeschnięte błoto nie pyliło i kurzyło.

Natomiast gdybym miała konia siwego, to bardzo by mnie drażniły żółte plamy i pewnie bym z nimi walczyła. I dlatego, mimo że siwe jako takie bardzo mi się podobają, mam nadzieję, że Truskawka nie wysiwieje (matka siwa).

A tak a propos siwienia: do jakiego wieku wisi nade mną groźba wysiwienia Truskawki? Jej pełna siostra zaczęła siwieć zaraz po urodzeniu. Czy jak Truskawka do tej pory nie (w lutym skończy 3 lata), to znaczy, że niebezpieczeństwo zażegnane?

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
01-17-2008, 07:07 PM #44

Dioda, mam nadzieję, że nie poczułaś się głupio z powodu tego, co napisałam. To raczej ja powinnam czuć się głupio. Ale mówię sobie tak: skoro koniowi nie przeszkadza, to dlaczego ma mi przeszkadzać. Pewnie, że jak jest strasznie ubłocony, to czyszczę, zeby zeschnięte błoto nie pyliło i kurzyło.

Natomiast gdybym miała konia siwego, to bardzo by mnie drażniły żółte plamy i pewnie bym z nimi walczyła. I dlatego, mimo że siwe jako takie bardzo mi się podobają, mam nadzieję, że Truskawka nie wysiwieje (matka siwa).

A tak a propos siwienia: do jakiego wieku wisi nade mną groźba wysiwienia Truskawki? Jej pełna siostra zaczęła siwieć zaraz po urodzeniu. Czy jak Truskawka do tej pory nie (w lutym skończy 3 lata), to znaczy, że niebezpieczeństwo zażegnane?


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Anna Skalik

Member

211
01-17-2008, 07:17 PM #45
Trusiu , to nie Twoja wina ... ze mnie wyszła końska" mamusia". :oops:
No , bo tak na babski rozum ... my się czeszemy codziennie. Nie tylko w celu kosmetycznym , ale także pielęgnacyjnym. W końcu codzienne czesanie to równomierne " natłuszczanie " włosów , usuwanie złuszczonego naskórka i martwych włosów , a także codzienny masaż skóry głowy.
czy można to w jakiś sposób odnieść do sierści ?
Anna Skalik
01-17-2008, 07:17 PM #45

Trusiu , to nie Twoja wina ... ze mnie wyszła końska" mamusia". :oops:
No , bo tak na babski rozum ... my się czeszemy codziennie. Nie tylko w celu kosmetycznym , ale także pielęgnacyjnym. W końcu codzienne czesanie to równomierne " natłuszczanie " włosów , usuwanie złuszczonego naskórka i martwych włosów , a także codzienny masaż skóry głowy.
czy można to w jakiś sposób odnieść do sierści ?

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości