Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Niepokojące objawy- jak postępować? (kolka)

Niepokojące objawy- jak postępować? (kolka)

Niepokojące objawy- jak postępować? (kolka)

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
Tania

Senior Member

260
02-11-2008, 01:00 PM #46
" Rozpoznawanie i leczenie schorzeń kolkowych koni"
Dr.Jerzy Fryc.
Dobrze napisane .Szkoda,że autor pomija wywiad kliniczny -ale adresatem są lekarze weterynarii i uznał,że to sprawa znana.

<t></t>
Tania
02-11-2008, 01:00 PM #46

" Rozpoznawanie i leczenie schorzeń kolkowych koni"
Dr.Jerzy Fryc.
Dobrze napisane .Szkoda,że autor pomija wywiad kliniczny -ale adresatem są lekarze weterynarii i uznał,że to sprawa znana.


<t></t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
02-11-2008, 08:49 PM #47
Co to jest wywiad kliniczny? :-)

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
02-11-2008, 08:49 PM #47

Co to jest wywiad kliniczny? :-)


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
02-12-2008, 06:33 AM #48
To pytanie właściciela/opiekuna konia o tętno, temperaturę, oddechy. I tak parametry życiowe zdrowego konia w spoczynku:
Temperatura ciała - 37,5-38,5oC (źrebięta 39oC)
Tętno spoczynkowe - 28-48/min (wysiłkowe nawet 400/min) , konie sportowe nawet 23/min
Oddechy - 8-16/min, rodzzaj oddechu - jeśli koń oddycha "nie używając" brzucha, a tylko klatką piersiową - mamy poważny problem z jelitami :-(
czas kapilarny ok 2 s
Wszelkie parametry powinno się badać w boksie - nawet wyjście na korytarz stajenny mozę spowodować lekki stresowy wzrost wyniku badania.

Temperatura podniesiona może świadczyc o stanie zapalnym - od infekcji pochodzącej z rany/podbicia/itp. po sumptomy kolkowe. Podnosi się ona również ok 3 dni rpzed wyźrebieniem, po czym w dniu wyźrebienia spada do normalnych parametrów, aby znów wzrosnąć po odejściu wód.
Niższa temperatura moze świadczyć o wychłodzeniu organizmu i o wstrząsie. Przy dużym ubytrku krwi temperatura również może spaść.

Tętno - podniesione - j.w. - przede wszystkim objawy kolkowe. Obniżone - krwawienie wewnętrzne, wstrząs.

Oddechy - podwyższone - często towarzyszą właśnie kolkom Undecided

Ocena błon śluzowych normalnie - różowe. Blade mogą wynikać z objawów bólowych lub krwotoku. Szarobrązowe, przekrwione - wstrząs, zapaś krążeniowa (potrzebna szybka pomoc). W przypadku poważnego odwodnienia dziąsłą będą ciemnoczerwone. Sinoniebieskie świadczą o niewydolności krążenia (również potrzebna szybka pomoc).

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
02-12-2008, 06:33 AM #48

To pytanie właściciela/opiekuna konia o tętno, temperaturę, oddechy. I tak parametry życiowe zdrowego konia w spoczynku:
Temperatura ciała - 37,5-38,5oC (źrebięta 39oC)
Tętno spoczynkowe - 28-48/min (wysiłkowe nawet 400/min) , konie sportowe nawet 23/min
Oddechy - 8-16/min, rodzzaj oddechu - jeśli koń oddycha "nie używając" brzucha, a tylko klatką piersiową - mamy poważny problem z jelitami :-(
czas kapilarny ok 2 s
Wszelkie parametry powinno się badać w boksie - nawet wyjście na korytarz stajenny mozę spowodować lekki stresowy wzrost wyniku badania.

Temperatura podniesiona może świadczyc o stanie zapalnym - od infekcji pochodzącej z rany/podbicia/itp. po sumptomy kolkowe. Podnosi się ona również ok 3 dni rpzed wyźrebieniem, po czym w dniu wyźrebienia spada do normalnych parametrów, aby znów wzrosnąć po odejściu wód.
Niższa temperatura moze świadczyć o wychłodzeniu organizmu i o wstrząsie. Przy dużym ubytrku krwi temperatura również może spaść.

Tętno - podniesione - j.w. - przede wszystkim objawy kolkowe. Obniżone - krwawienie wewnętrzne, wstrząs.

Oddechy - podwyższone - często towarzyszą właśnie kolkom Undecided

Ocena błon śluzowych normalnie - różowe. Blade mogą wynikać z objawów bólowych lub krwotoku. Szarobrązowe, przekrwione - wstrząs, zapaś krążeniowa (potrzebna szybka pomoc). W przypadku poważnego odwodnienia dziąsłą będą ciemnoczerwone. Sinoniebieskie świadczą o niewydolności krążenia (również potrzebna szybka pomoc).


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
02-12-2008, 06:48 AM #49
Nie wiedziałąm, nie byłam pewna, że to się tak fachowo nazywa :-)

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
02-12-2008, 06:48 AM #49

Nie wiedziałąm, nie byłam pewna, że to się tak fachowo nazywa :-)


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Tania

Senior Member

260
02-12-2008, 11:13 AM #50
No... jeszcze wywiad dobrze zacząć od rozmowy z właścicielem .CTO na koniec tego etapu.

<t></t>
Tania
02-12-2008, 11:13 AM #50

No... jeszcze wywiad dobrze zacząć od rozmowy z właścicielem .CTO na koniec tego etapu.


<t></t>

sepet

Member

95
02-12-2008, 10:04 PM #51
Warto pamiętać, że najważniejszą zasadą jest "non nocere" - nie szkodzić. Tak więc lepiej nie zrobić nic, gdy nie ma się pewności że to pomoże, niż zrobic to źle. Tak czy owak konieczna jest jak najszybsza wizyta lekarza, gdyż kolka to tak naprawdę zespół objawów dotyczących przewodu pokarmowego, zaś rzeczywiste schorzenie może być przeróżnego rodzaju i mieć różne przyczyny, umiejscowienie itd.
Ponieważ najczęściej przyczyną kolek jest zatkanie przewodu pokarmowego, przy takiej okazji wydziela się masę toksyn, które przedostają się do krwi i zatruwają organizm, niszcząc serce i inne ważne narządy.
Tak więc prócz usunięcia przyczyny, czyli różnych sposobów "odetkania" jelit trzeba przede wszystkim konia intensywnie nawodnić. Piszę to dlatego, że z doświadczenia wiem że nie wszyscy lekarze to czynią, być może z powodu ogromnej uciązliwości nawadniania konia. Natomiast prawda jest taka, że koń powinien mieć natychmiast założony wenflon (czasem nawet dwa, po obu bokach szyi) i podawane ciągle płyny - PWE, płyn Ringera, sól fizjologiczną. Powoduje to uzupełnienie braku płynów w organiźmie i "wypłukuje" toksyny zmuszając nerki do intensywniejszej pracy. Nawadniany koń dość często oddaje mocz, ale dzięki temu zabezpieczamy go przed zatruciem! Równolegle oczywiście lekarz dokonuje zabiegów zmierzających do udrożnienia przewodu pokarmowego, stosownie do postawionej diagnozy.
Uciązliwość nawadniania konia polega na ciągłej konieczności zmiany pojemników z płynami, które powinny przed podłączeniem być podgrzane do temperatury ciała. Płyny sprzedawane są w butelkach po 500 ml, rzadziej w workach po 3l i 5l. Na ogół podaje się 30 - 40 l płynu na dobę, a czasem i więcej, więc wymaga to ciągłego siedzenia przy koniu. Swoją drogą wymiana pojemników nie jest skomplikowana i można to z powodzeniem robić samemu.
Warto być również przygotowanym na konieczność przewozu konia na zabieg operacyjny - w przypadku wielu postaci kolek (w tym najgroźniejszej z nich - skrętu jelit) jedynym ratunkiem jest jak najszybszy zabieg operacyjny. Odwlekanie tej decyzji często z każdą minutą zmniejszają szanse na uratowanie koniowi życia.

<t>Mikołaj Rey</t>
sepet
02-12-2008, 10:04 PM #51

Warto pamiętać, że najważniejszą zasadą jest "non nocere" - nie szkodzić. Tak więc lepiej nie zrobić nic, gdy nie ma się pewności że to pomoże, niż zrobic to źle. Tak czy owak konieczna jest jak najszybsza wizyta lekarza, gdyż kolka to tak naprawdę zespół objawów dotyczących przewodu pokarmowego, zaś rzeczywiste schorzenie może być przeróżnego rodzaju i mieć różne przyczyny, umiejscowienie itd.
Ponieważ najczęściej przyczyną kolek jest zatkanie przewodu pokarmowego, przy takiej okazji wydziela się masę toksyn, które przedostają się do krwi i zatruwają organizm, niszcząc serce i inne ważne narządy.
Tak więc prócz usunięcia przyczyny, czyli różnych sposobów "odetkania" jelit trzeba przede wszystkim konia intensywnie nawodnić. Piszę to dlatego, że z doświadczenia wiem że nie wszyscy lekarze to czynią, być może z powodu ogromnej uciązliwości nawadniania konia. Natomiast prawda jest taka, że koń powinien mieć natychmiast założony wenflon (czasem nawet dwa, po obu bokach szyi) i podawane ciągle płyny - PWE, płyn Ringera, sól fizjologiczną. Powoduje to uzupełnienie braku płynów w organiźmie i "wypłukuje" toksyny zmuszając nerki do intensywniejszej pracy. Nawadniany koń dość często oddaje mocz, ale dzięki temu zabezpieczamy go przed zatruciem! Równolegle oczywiście lekarz dokonuje zabiegów zmierzających do udrożnienia przewodu pokarmowego, stosownie do postawionej diagnozy.
Uciązliwość nawadniania konia polega na ciągłej konieczności zmiany pojemników z płynami, które powinny przed podłączeniem być podgrzane do temperatury ciała. Płyny sprzedawane są w butelkach po 500 ml, rzadziej w workach po 3l i 5l. Na ogół podaje się 30 - 40 l płynu na dobę, a czasem i więcej, więc wymaga to ciągłego siedzenia przy koniu. Swoją drogą wymiana pojemników nie jest skomplikowana i można to z powodzeniem robić samemu.
Warto być również przygotowanym na konieczność przewozu konia na zabieg operacyjny - w przypadku wielu postaci kolek (w tym najgroźniejszej z nich - skrętu jelit) jedynym ratunkiem jest jak najszybszy zabieg operacyjny. Odwlekanie tej decyzji często z każdą minutą zmniejszają szanse na uratowanie koniowi życia.


<t>Mikołaj Rey</t>

AleksandraAlicja

Junior Member

36
02-13-2008, 10:30 AM #52
Jeszcze tylko małe wyjaśnienie: kolka jest objawem, nie chorobą. I może być objawem nie tylko schorzeń układu pokarmowego (choć tak się przyjęło), ale też układu moczowego czy rozrodczego. Kolkę ocenia się na podstawie intensywności bólu, na szczęście większość kolek jest 1-2 stopnia. Obowiązkowo podczas kolki lekarz wet. powinien zrobić badanie rektalne, nie wykonanie takiego badania jest błędem w sztuce (oczywiście, w przypadku, gdy koń rzuca się po ścianach ze względu na własne zdrowie można odstąpić od takiego badania, ale wtedy najczęściej są to kolki skrętowe). Przy kolkach z przewodu pokarmowego powinno się też założyć sondę.
Przyczyny tych lekkich kolek to np.: świeże siano (nasza kobyła dosłownie pochwyciła w paszczę garstkę takiego świeżego siana i już zareagowała kolką), stare/spleśniałe siano, gruszki w dużych ilościach, zapalenie pęcherza moczowego, zaawansowana ciąża (w/w klacz tak reagowała na rzucające się źrebię).
Co do ganiania koni- przy lekkich kolkach jelitowych ruch faktycznie pomaga. Oczywiście ruch w granicach rozsądku- oprowadzanie w ręku stępem. Ale znam przypadek hucuła, którego przez godzinę zmuszano do kłusu na ląży, choć miał MIĘŚNIOCHWAT :roll:
AleksandraAlicja
02-13-2008, 10:30 AM #52

Jeszcze tylko małe wyjaśnienie: kolka jest objawem, nie chorobą. I może być objawem nie tylko schorzeń układu pokarmowego (choć tak się przyjęło), ale też układu moczowego czy rozrodczego. Kolkę ocenia się na podstawie intensywności bólu, na szczęście większość kolek jest 1-2 stopnia. Obowiązkowo podczas kolki lekarz wet. powinien zrobić badanie rektalne, nie wykonanie takiego badania jest błędem w sztuce (oczywiście, w przypadku, gdy koń rzuca się po ścianach ze względu na własne zdrowie można odstąpić od takiego badania, ale wtedy najczęściej są to kolki skrętowe). Przy kolkach z przewodu pokarmowego powinno się też założyć sondę.
Przyczyny tych lekkich kolek to np.: świeże siano (nasza kobyła dosłownie pochwyciła w paszczę garstkę takiego świeżego siana i już zareagowała kolką), stare/spleśniałe siano, gruszki w dużych ilościach, zapalenie pęcherza moczowego, zaawansowana ciąża (w/w klacz tak reagowała na rzucające się źrebię).
Co do ganiania koni- przy lekkich kolkach jelitowych ruch faktycznie pomaga. Oczywiście ruch w granicach rozsądku- oprowadzanie w ręku stępem. Ale znam przypadek hucuła, którego przez godzinę zmuszano do kłusu na ląży, choć miał MIĘŚNIOCHWAT :roll:

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości