Złamanie kości dodatkowej nadgarstka - doświadczenia w gojen
Złamanie kości dodatkowej nadgarstka - doświadczenia w gojen
Przypadek - 3-letni folblut, w trakcie gonitwy płotowej przewróciła się na przeszkodzie (niestety za mocno zaszarżowała - za wczesne i za wysokie wybicie, upadek z podparciem na nadgarstek). Efektem jest złamanie kości dodatkowej nadgarstka i o ile weterynarz mówił, że tego typu pęknięcia pozostawia się do samodzielnego wygojenia, to tutaj rozważane jest jednak śrobowanie ze względu na sporą szczelinę. Dodatkowo jest jeden odprysk.
Jakie macie doświadczenia w gojeniu tego typu kontuzji?
Czy stosowaliście ostrzykiwanie bądź preperaty na szybszy wzrost kości - z jakim efektem?
Dylematem jest tu oczywiście transport i to, czy przewozić niezwłocznie czy czekać w obawie o potencjalne dalsze uszkodzenia.