Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Wzmacnianie mięśni grzbietu

Wzmacnianie mięśni grzbietu

Wzmacnianie mięśni grzbietu

Strony (12): Wstecz 1 8 9 10 11 12 Dalej  
Cejloniara

Posting Freak

1,108
06-30-2008, 06:45 AM #136
Widzę, że moje pytanie jakoś uciekło uwadze... :-(

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
06-30-2008, 06:45 AM #136

Widzę, że moje pytanie jakoś uciekło uwadze... :-(


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Nataszka R

Junior Member

31
06-30-2008, 07:47 AM #137
Cejloniara Hmmm a czy po zachowaniu pod siodłem można jakoś ten zanik zauważyc? Np. czy przy tym koń mniej chetnie opuszcza głowe, rozluxnia się, itd.

Czesc odpowiedzi masz w mojej notce. Kon pdczas sidolania moze sie zloscic uciekac od siodla. a w siodle moze albo chodzic bardzo niechetnie albo brykac albo jak moj kon pedzic. np przez pierwsze 15 minut chodzi normalni a pozniej zaczyna pedzic usztywniac sie. lub moze sie podobno uginac nienaturalnie przy wsiadaniu

<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>
Nataszka R
06-30-2008, 07:47 AM #137

Cejloniara Hmmm a czy po zachowaniu pod siodłem można jakoś ten zanik zauważyc? Np. czy przy tym koń mniej chetnie opuszcza głowe, rozluxnia się, itd.

Czesc odpowiedzi masz w mojej notce. Kon pdczas sidolania moze sie zloscic uciekac od siodla. a w siodle moze albo chodzic bardzo niechetnie albo brykac albo jak moj kon pedzic. np przez pierwsze 15 minut chodzi normalni a pozniej zaczyna pedzic usztywniac sie. lub moze sie podobno uginac nienaturalnie przy wsiadaniu


<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
06-30-2008, 01:06 PM #138
Ale nadal nie wiem, czy możliwa jest sytuacja, że mimo zaniku tych mięśni koń chodzi normalnie, może się rozluźnić i nie ucieka grzbietem.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
06-30-2008, 01:06 PM #138

Ale nadal nie wiem, czy możliwa jest sytuacja, że mimo zaniku tych mięśni koń chodzi normalnie, może się rozluźnić i nie ucieka grzbietem.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
06-30-2008, 05:00 PM #139
Wydaje mi się, że może. Jest różnica między brakiem muskulatury wynikającym z braku ruchu/treningu/pracy, a zanikiem mięśni spowodowanym np. przez niedopasowane siodło i wiążące się z tym niedokrwienie. Tak na logikę - dopóki koń nie odczuwa dyskomfortu i nie ma jakichś przykurczów, będzie chodził rozluźniony. Oczywiście, nie jest powiedziane, że jazda na takim delikwencie mu wyjdzie na dobre :wink:

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
06-30-2008, 05:00 PM #139

Wydaje mi się, że może. Jest różnica między brakiem muskulatury wynikającym z braku ruchu/treningu/pracy, a zanikiem mięśni spowodowanym np. przez niedopasowane siodło i wiążące się z tym niedokrwienie. Tak na logikę - dopóki koń nie odczuwa dyskomfortu i nie ma jakichś przykurczów, będzie chodził rozluźniony. Oczywiście, nie jest powiedziane, że jazda na takim delikwencie mu wyjdzie na dobre :wink:


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
07-01-2008, 06:15 AM #140
To ja już nie wiem, czy znalazłam nową dolegliwość mojemu koniowi, czy nie-e.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
07-01-2008, 06:15 AM #140

To ja już nie wiem, czy znalazłam nową dolegliwość mojemu koniowi, czy nie-e.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
07-01-2008, 08:17 AM #141
Ja bym tego nie traktowała jako dolegliwość, tylko stan tymczasowy Wink

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
07-01-2008, 08:17 AM #141

Ja bym tego nie traktowała jako dolegliwość, tylko stan tymczasowy Wink


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

aga

Member

84
07-04-2008, 06:44 PM #142
Lonżuje swoją klacz która ma bóle grzbietu na czambonie i po lonżowaniu bóle ustępują natomiast po jakiś 8 godzinach powracają , chciałam się was spytać czy to normalne i czy po jakimś czasie bóle całkowicie ustąpią.

<t></t>
aga
07-04-2008, 06:44 PM #142

Lonżuje swoją klacz która ma bóle grzbietu na czambonie i po lonżowaniu bóle ustępują natomiast po jakiś 8 godzinach powracają , chciałam się was spytać czy to normalne i czy po jakimś czasie bóle całkowicie ustąpią.


<t></t>

Gaga

Posting Freak

1,127
07-05-2008, 06:26 AM #143
aga nie nas pytaj, a weterynarza... może pomogłyby wcierki, może potrzebne coś przeciwzapalnego - wirtualnie ciężko stwierdzić...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
07-05-2008, 06:26 AM #143

aga nie nas pytaj, a weterynarza... może pomogłyby wcierki, może potrzebne coś przeciwzapalnego - wirtualnie ciężko stwierdzić...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Ela Rapta

Member

171
10-10-2008, 09:37 AM #144
Czy z każdym koniem powinno się pracować na chambonie? Czy to konieczność jeśli koń chodzi bez wędzideł nawet w tereny? Pewna osoba mi doradziła że dobrze będzie jeśli zacznę pracowac z nią na chambonie. Nie znam sie na tym ale na szczęście jest osoba która się na tym zna i mogę liczyś na jej pomoc ale sie zastanawim czy to jest konieczne. Czy jeśli moja klacz nie będzie lonzowana w chambonie to co? Wpłynie to jakoś na nią, będzie jej trudniej mnie nosić a moze coś innego?
Co do wzmacniania mieśni grzbietu to prawie codzienne spacery po stoku narciarskim(przerwano jego budowę/formowanie) działają bardzo dobrze. Tylko mnie zastanawia to noszenie głowy... że ma nosić nizej. I sie zastanawim czy jeżdżące bez wędzideł i nie pracujac na chambonie też to mozna osiągnać? Wet mi powiedział że nie...czy Wy też tak myślicie?

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
10-10-2008, 09:37 AM #144

Czy z każdym koniem powinno się pracować na chambonie? Czy to konieczność jeśli koń chodzi bez wędzideł nawet w tereny? Pewna osoba mi doradziła że dobrze będzie jeśli zacznę pracowac z nią na chambonie. Nie znam sie na tym ale na szczęście jest osoba która się na tym zna i mogę liczyś na jej pomoc ale sie zastanawim czy to jest konieczne. Czy jeśli moja klacz nie będzie lonzowana w chambonie to co? Wpłynie to jakoś na nią, będzie jej trudniej mnie nosić a moze coś innego?
Co do wzmacniania mieśni grzbietu to prawie codzienne spacery po stoku narciarskim(przerwano jego budowę/formowanie) działają bardzo dobrze. Tylko mnie zastanawia to noszenie głowy... że ma nosić nizej. I sie zastanawim czy jeżdżące bez wędzideł i nie pracujac na chambonie też to mozna osiągnać? Wet mi powiedział że nie...czy Wy też tak myślicie?


<t>Roksa</t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
10-10-2008, 10:14 AM #145
Wszystko to można osiągnąć i bez czambonu. Rzuć okiem na to zdjęcie:
http://kc-web.ch/krapf/pixniran/21.2.06/bestof/6.jpg
(kawecan jest pomocny, ale nie jest koniecznością)

a masz może jakieś aktualne zdjęcia?

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
10-10-2008, 10:14 AM #145

Wszystko to można osiągnąć i bez czambonu. Rzuć okiem na to zdjęcie:
http://kc-web.ch/krapf/pixniran/21.2.06/bestof/6.jpg
(kawecan jest pomocny, ale nie jest koniecznością)

a masz może jakieś aktualne zdjęcia?


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Ela Rapta

Member

171
10-10-2008, 10:25 AM #146
Nie zdjęć nie mam bo ja nie pracuję na chambonie i nigdy nie pracowałam. Zapisałam sie na jazdę konną i instruktorka tak mi doradziła aby z mają kalczą tak pracować. Jeste przeciwna takim "pomocom" ale to tylko temu że nie miałam i nie mam z tym do czynienia i nikt mi nie pokazał jak to działa. Nawet lonżuję kalcz bez ogłowia i lonzy na dużej łące a jadąc na niej w teren mam tylko kantar. I tak się zaczęłam zastanawić czy ten chambon jest konieczny i np. nie pracując na nim nie osiągniemy tego co z nim nawet jeśli to będzie bardzo długo trwało. Postaram się zrobić zdjęcia lub nawet film z tego jak pracujemy.

Dzieki za zdjęcie

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
10-10-2008, 10:25 AM #146

Nie zdjęć nie mam bo ja nie pracuję na chambonie i nigdy nie pracowałam. Zapisałam sie na jazdę konną i instruktorka tak mi doradziła aby z mają kalczą tak pracować. Jeste przeciwna takim "pomocom" ale to tylko temu że nie miałam i nie mam z tym do czynienia i nikt mi nie pokazał jak to działa. Nawet lonżuję kalcz bez ogłowia i lonzy na dużej łące a jadąc na niej w teren mam tylko kantar. I tak się zaczęłam zastanawić czy ten chambon jest konieczny i np. nie pracując na nim nie osiągniemy tego co z nim nawet jeśli to będzie bardzo długo trwało. Postaram się zrobić zdjęcia lub nawet film z tego jak pracujemy.

Dzieki za zdjęcie


<t>Roksa</t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
10-10-2008, 10:51 AM #147
Roksa Nie zdjęć nie mam bo ja nie pracuję na chambonie i nigdy nie pracowałam. Zapisałam sie na jazdę konną i instruktorka tak mi doradziła aby z mają kalczą tak pracować. Jeste przeciwna takim "pomocom" ale to tylko temu że nie miałam i nie mam z tym do czynienia i nikt mi nie pokazał jak to działa. Nawet lonżuję kalcz bez ogłowia i lonzy na dużej łące a jadąc na niej w teren mam tylko kantar. I tak się zaczęłam zastanawić czy ten chambon jest konieczny i np. nie pracując na nim nie osiągniemy tego co z nim nawet jeśli to będzie bardzo długo trwało. Postaram się zrobić zdjęcia lub nawet film z tego jak pracujemy.

Dzieki za zdjęcie

myślałam o aktualnej fotce Twojej klaczy, na której widać jej sylwetkę - bo ciekawa jestem, co skłoniło Twoją instruktorkę do udzielenia Ci takiej rady, czy na przykład dostrzegła jakieś nieprawidłowości.

wiesz co, ja też lonżuję moje kobyły bez niczego (ale nie na łące, tylko na hali :mrgreenSmile i chodzą tak jak ten koń ze zdjęcia. i szczerze mówiąc uważam że szczególnie młodym koniom jest w ten sposób o wiele łatwiej odnaleźć równowagę niż na lonży (a zwłaszcza na wypinaczach).

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
10-10-2008, 10:51 AM #147

Roksa Nie zdjęć nie mam bo ja nie pracuję na chambonie i nigdy nie pracowałam. Zapisałam sie na jazdę konną i instruktorka tak mi doradziła aby z mają kalczą tak pracować. Jeste przeciwna takim "pomocom" ale to tylko temu że nie miałam i nie mam z tym do czynienia i nikt mi nie pokazał jak to działa. Nawet lonżuję kalcz bez ogłowia i lonzy na dużej łące a jadąc na niej w teren mam tylko kantar. I tak się zaczęłam zastanawić czy ten chambon jest konieczny i np. nie pracując na nim nie osiągniemy tego co z nim nawet jeśli to będzie bardzo długo trwało. Postaram się zrobić zdjęcia lub nawet film z tego jak pracujemy.

Dzieki za zdjęcie

myślałam o aktualnej fotce Twojej klaczy, na której widać jej sylwetkę - bo ciekawa jestem, co skłoniło Twoją instruktorkę do udzielenia Ci takiej rady, czy na przykład dostrzegła jakieś nieprawidłowości.

wiesz co, ja też lonżuję moje kobyły bez niczego (ale nie na łące, tylko na hali :mrgreenSmile i chodzą tak jak ten koń ze zdjęcia. i szczerze mówiąc uważam że szczególnie młodym koniom jest w ten sposób o wiele łatwiej odnaleźć równowagę niż na lonży (a zwłaszcza na wypinaczach).


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Ela Rapta

Member

171
10-10-2008, 11:16 AM #148
Fotki mojej klaczy są temacie "niezwykłe spacery".
A instruktorka jej nawet na oczy nie widziała tylko powiedziała ze to dobry sposób i tak powinnam zaczac z nią pracować. Zastanowiło mnie to i dlatego szukam informacji.
A lonżowanie luzem (jak to nazywam) wyszło od zabawy w okrążanie. To swego radzaju sprawdzian na posłuszeństwo, na to czy mnie szanuje i raczej bardziej forma zabawy niż pracy. W moim przypadku to cała ta "praca z koniem" to jedna wielka niekończąca się zabawa. Ale postępy są.

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
10-10-2008, 11:16 AM #148

Fotki mojej klaczy są temacie "niezwykłe spacery".
A instruktorka jej nawet na oczy nie widziała tylko powiedziała ze to dobry sposób i tak powinnam zaczac z nią pracować. Zastanowiło mnie to i dlatego szukam informacji.
A lonżowanie luzem (jak to nazywam) wyszło od zabawy w okrążanie. To swego radzaju sprawdzian na posłuszeństwo, na to czy mnie szanuje i raczej bardziej forma zabawy niż pracy. W moim przypadku to cała ta "praca z koniem" to jedna wielka niekończąca się zabawa. Ale postępy są.


<t>Roksa</t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
10-10-2008, 11:18 AM #149
Cytat:czy Wy też tak myślicie?

Nie, nie myślimy tak. Przynajmniej ja. To znaczy uważam, że sznurek p.t. czambon nie jest koniowi niezbędny do chodzenia w rozciągnięciu "w dół i do przodu". Po pierwsze, jak się ciało rozluźnia, to koń się rozciąga - bo to przecież przyjemne. Zwłaszcza, jeśli koń może się rozciągać stopniowo, regulując sobie sam, na ile teraz będzie ok, jeśli trzeba, unosząc na chwilę głowę.

Koń się może rozciągać "sam z siebie". Albo sam z siebie, ale wspomożony gimnastyką. Np. Karen Rohlf tego uczy. Można mu też podpowiadać koniowi klikerem - chociaż zastanawiam się, czy to jednak nie jest trochę na skróty. W tym sensie, że to jednak trochę od formy, do rozluźnienia, mimo że oczywiście nie ma żadnych fizycznych ograniczników. Ale pewnie można sobie to na własną miarę skroić - klikać za rozluźnienie, którego skutkiem ubocznym jest rozciągnięcie, nie odwrotnie.

Teosiowi jakiś czas temu "pracę w dole" zalecił weterynarz. Bo koń, z powodu szpata, poruszał się iście prosiakowato (żeby staw skokowy chronić), usztywniały mu się mięśnie góry zadu, grzbietu, szyi. Więc weterynarz zasugerował pracę na czambonie, żeby trochę zmniejszyć te szpatowe efekty uboczne. Mądry weterynarz radzi - trzeba słuchać. Ale w końcu wszystkim chodziło o efekt, nie o sposób dojścia do niego - dodatkowe sznurki nie były potrzebne.

To jest jakieś dawne zdjęcie, jeszcze sprzed weterynarskich zaleceń:
[Obrazek: 1010860968_07ef14d0fc_m.jpg]

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
10-10-2008, 11:18 AM #149

Cytat:czy Wy też tak myślicie?

Nie, nie myślimy tak. Przynajmniej ja. To znaczy uważam, że sznurek p.t. czambon nie jest koniowi niezbędny do chodzenia w rozciągnięciu "w dół i do przodu". Po pierwsze, jak się ciało rozluźnia, to koń się rozciąga - bo to przecież przyjemne. Zwłaszcza, jeśli koń może się rozciągać stopniowo, regulując sobie sam, na ile teraz będzie ok, jeśli trzeba, unosząc na chwilę głowę.

Koń się może rozciągać "sam z siebie". Albo sam z siebie, ale wspomożony gimnastyką. Np. Karen Rohlf tego uczy. Można mu też podpowiadać koniowi klikerem - chociaż zastanawiam się, czy to jednak nie jest trochę na skróty. W tym sensie, że to jednak trochę od formy, do rozluźnienia, mimo że oczywiście nie ma żadnych fizycznych ograniczników. Ale pewnie można sobie to na własną miarę skroić - klikać za rozluźnienie, którego skutkiem ubocznym jest rozciągnięcie, nie odwrotnie.

Teosiowi jakiś czas temu "pracę w dole" zalecił weterynarz. Bo koń, z powodu szpata, poruszał się iście prosiakowato (żeby staw skokowy chronić), usztywniały mu się mięśnie góry zadu, grzbietu, szyi. Więc weterynarz zasugerował pracę na czambonie, żeby trochę zmniejszyć te szpatowe efekty uboczne. Mądry weterynarz radzi - trzeba słuchać. Ale w końcu wszystkim chodziło o efekt, nie o sposób dojścia do niego - dodatkowe sznurki nie były potrzebne.

To jest jakieś dawne zdjęcie, jeszcze sprzed weterynarskich zaleceń:
[Obrazek: 1010860968_07ef14d0fc_m.jpg]


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Ela Rapta

Member

171
10-10-2008, 11:57 AM #150
Kto szuka...
"Moje zdanie na temat "chambonu" , a właściwie "przyrządu pułkownika Chambon" . Nazwa jak widać pochodzi od nazwiska faceta , który wymyslił i skonstruował ten , pomocny czasami w szkoleniu konia przyrząd.
Faktycznie ,ten przyrząd może być pomocny w szkoleniu niektórych koni. Pomyślany on został wg. mojego przekonania jako pomoc w rozwiązywaniu pewnych , czasami napotykanych problemów. Nie powinno się go jednak stosować w przypadku konia , który nie zaakceptował jeszcze dostatecznie obecności wędzidła w pysku. Stosowanie chambonu w pracy z koniem 3-4 -ro letnim uważałbym jednak za zbyt ryzykowne , ze względu na wspomnianą akceptację kiełzna i ryzyko ujawnienia się problemu typu ; przekładanie języka przez wędzidło i inne próby "znalezienia sposobu " na obecność w pysku kiełzna działającego na jezyk i krawędzie bezzębne żuchwy, oraz na kąciki warg.
Chambon stosowany umiejętnie może pomóc w korygowaniu pewnych niedostatków takich jak ; zbyt wysoko noszona głowa i szyja, czy mało wypukły grzbiet . Chambon prowokuje konia do przyjmowania w ruchu sylwetki " wąchającego" ziemię , lub inaczej mówiąc sylwetki przypominającej ,tę jaką koń przyjmuje w locie nad przeszkodą w dobrze technicznie wykonanym skoku ( baskilowanie). Chambon motywuje konia do rozluźniania się podczas ruchu najefektywniej w kłusie."

Co ważne: moja klacz nie chodzi w wędzidle więc z tego co pisze Pan Wojtek to byłoby ryzykowne i zamiast coś tam naprawić to by to pogorszyło. Klacz znajomego np. nigdy nie miała na sobie chambonu, wypinaczy i innych pomocy a głowę nosi nisko. Jak twierdzi kolega sama do tego doszła, że tak jest jej wygodniej i on jej do tego nie zmuszał i nie wymagał takiego ustawienia głowy. Potwierdza to, to co napiała Klara, że stosowanie chamboniu nie jest konieczne.

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
10-10-2008, 11:57 AM #150

Kto szuka...
"Moje zdanie na temat "chambonu" , a właściwie "przyrządu pułkownika Chambon" . Nazwa jak widać pochodzi od nazwiska faceta , który wymyslił i skonstruował ten , pomocny czasami w szkoleniu konia przyrząd.
Faktycznie ,ten przyrząd może być pomocny w szkoleniu niektórych koni. Pomyślany on został wg. mojego przekonania jako pomoc w rozwiązywaniu pewnych , czasami napotykanych problemów. Nie powinno się go jednak stosować w przypadku konia , który nie zaakceptował jeszcze dostatecznie obecności wędzidła w pysku. Stosowanie chambonu w pracy z koniem 3-4 -ro letnim uważałbym jednak za zbyt ryzykowne , ze względu na wspomnianą akceptację kiełzna i ryzyko ujawnienia się problemu typu ; przekładanie języka przez wędzidło i inne próby "znalezienia sposobu " na obecność w pysku kiełzna działającego na jezyk i krawędzie bezzębne żuchwy, oraz na kąciki warg.
Chambon stosowany umiejętnie może pomóc w korygowaniu pewnych niedostatków takich jak ; zbyt wysoko noszona głowa i szyja, czy mało wypukły grzbiet . Chambon prowokuje konia do przyjmowania w ruchu sylwetki " wąchającego" ziemię , lub inaczej mówiąc sylwetki przypominającej ,tę jaką koń przyjmuje w locie nad przeszkodą w dobrze technicznie wykonanym skoku ( baskilowanie). Chambon motywuje konia do rozluźniania się podczas ruchu najefektywniej w kłusie."

Co ważne: moja klacz nie chodzi w wędzidle więc z tego co pisze Pan Wojtek to byłoby ryzykowne i zamiast coś tam naprawić to by to pogorszyło. Klacz znajomego np. nigdy nie miała na sobie chambonu, wypinaczy i innych pomocy a głowę nosi nisko. Jak twierdzi kolega sama do tego doszła, że tak jest jej wygodniej i on jej do tego nie zmuszał i nie wymagał takiego ustawienia głowy. Potwierdza to, to co napiała Klara, że stosowanie chamboniu nie jest konieczne.


<t>Roksa</t>

Strony (12): Wstecz 1 8 9 10 11 12 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości