Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Jak bezstresowo oddzielać matkę od młodej klaczy

Jak bezstresowo oddzielać matkę od młodej klaczy

Jak bezstresowo oddzielać matkę od młodej klaczy

Ela Rapta

Member

171
02-10-2014, 10:23 AM #1
Moja klacz od prawie dwóch lat - od czasu wyźrebienia przebywa ze swoją córką. Najpierw była to stajnia pensjonatowa potem obie klacze zostały przewiezione do naszej stajni. Dokupilismy 3 klacz (hucułkę) ale jakiś czas temu sprzedalismy ją ze względu na to, że moja klacz jej nie akceptowała. Były ciągle walki, przepędzania tej hucułki i szycie albo jedej albo drugiej klaczy. Obecnie została moja 8-letnia klacz i jej 2-letnia córka. Ja z racji opieki nad małymi dziećmi od prawie 2 lat nie pracuję regularnie z konmi. Czasami ale jest to bardzo rzadko udaje mi się iść do klaczy i coś z nimi popracować aby nie zapomiały o mnie :wink: Teraz udaje się mi wygospodarować trochę wiecej czasu i chciałabym np. pojechać w teren na starszej klaczy ale rozłąka jest nie do przejścia: jest niesamowite rżenie, galopy młodej, klacz nie chce wyjechać dajej jak do końca ogrodzenia. Oczywiście jest to dla mnie zrozumiałe zachowanie ale jak powoli i bez niepotrzebnego stresu oddzielać klacze? Od czego zaczynać? Oczywiście młoda klacz również nie chce iść gdziekolwiek jak nie widzi matki. Bardzo utrudnia to jakakolwiek pracę z klaczami. Zamykanie jedej lub drugiej też nic nie daje - zawsze któraś jest rosproszona i slychać tylko rżenie. Zabrać obie w teren też nie jest łatwą sprawą ponieważ mloda klacz to wulkan energii i nie łatwo ją utrzymać na uwiązie siedząc w siodle. Pracujemy nad tym na razie na ogrodzonym terenie.

<t>Roksa</t>
Ela Rapta
02-10-2014, 10:23 AM #1

Moja klacz od prawie dwóch lat - od czasu wyźrebienia przebywa ze swoją córką. Najpierw była to stajnia pensjonatowa potem obie klacze zostały przewiezione do naszej stajni. Dokupilismy 3 klacz (hucułkę) ale jakiś czas temu sprzedalismy ją ze względu na to, że moja klacz jej nie akceptowała. Były ciągle walki, przepędzania tej hucułki i szycie albo jedej albo drugiej klaczy. Obecnie została moja 8-letnia klacz i jej 2-letnia córka. Ja z racji opieki nad małymi dziećmi od prawie 2 lat nie pracuję regularnie z konmi. Czasami ale jest to bardzo rzadko udaje mi się iść do klaczy i coś z nimi popracować aby nie zapomiały o mnie :wink: Teraz udaje się mi wygospodarować trochę wiecej czasu i chciałabym np. pojechać w teren na starszej klaczy ale rozłąka jest nie do przejścia: jest niesamowite rżenie, galopy młodej, klacz nie chce wyjechać dajej jak do końca ogrodzenia. Oczywiście jest to dla mnie zrozumiałe zachowanie ale jak powoli i bez niepotrzebnego stresu oddzielać klacze? Od czego zaczynać? Oczywiście młoda klacz również nie chce iść gdziekolwiek jak nie widzi matki. Bardzo utrudnia to jakakolwiek pracę z klaczami. Zamykanie jedej lub drugiej też nic nie daje - zawsze któraś jest rosproszona i slychać tylko rżenie. Zabrać obie w teren też nie jest łatwą sprawą ponieważ mloda klacz to wulkan energii i nie łatwo ją utrzymać na uwiązie siedząc w siodle. Pracujemy nad tym na razie na ogrodzonym terenie.


<t>Roksa</t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości