Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Rambo Micklem Multibridle

Rambo Micklem Multibridle

Rambo Micklem Multibridle

Krzysztof Lubowicz

Junior Member

5
03-31-2013, 09:36 AM #1
Czy ktoś z was używa ogłowie bezwędzidłowe "Rambo Micklem Multibridle" i może się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Można je zobaczyć np. na You Tube http://www.youtube.com/watch?v=MZ7aJkVWRMo
1) Chodzi mi o wasze spostrzeżenia wynikające z użytkowania, ponieważ bardzo poważnie rozważam ich kupno (cena ok. 800 zł) ale najpierw chciałbym porozmawiać z użytkownikami i skonfrontować te internetowe rewelacje.
2) Używam czasami ogłowie bezwędzidłowe z paskami krzyżowymi pod żuchwą i mam mieszane uczucia, choć muszę przyznać, że się sprawdzają dobrze. Koń reaguje właściwie i nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów
3) Zauważyłem dość intrygujące zachowanie konia. W ogłowiu tradycyjnym (wędzidło podwójnie łamane KK Ultra 18mm Sprenger) koń wiesza się na wędzidle a na ogłowiu bezwędzidłowym jest "samoganaszującym" na luźnej wodzy. Problem dotyczy mojej uczennicy (16 letnia, lekka dziewczynka), która startuje w konkursach skoków klasy L, P.
4) Jest dla mnie oczywista niedoskonałość kontaktu ręki jeżdżca z pyskiem konia (drobna dziewczynka ale potrafi "przywołać konia do porządku przez wędzidło" - tak ją nauczono (!?!) i teraz mamy duuuużo pracy, żeby to zlikwidować). Pracujemy nad tym systematycznie. Jest jeszcze sporo pracy nad łydkami "uruchomienie silnika" i nad podstawieniem zadu (mocno pracujemy na treningach) i wogóle jesteśmy ciągle w fazie rozluźnienia.
5) Jak ja wsiadam na tego konia, to wszystko jest O.K., linia nosa lekko przed pionem, kontakt z pyskiem lekki, koń przeżuwa wędzidło i się nie wiesza. Zad podstawiony. Żadnych problemów. A jak ona wsiada, to koń się natychmiast wiesza na wędzidle i "wyrywa ręce". (jeżdziłem na tym koniu przez ok. 5 lat).
Stąd moja prośba o uwagi dotyczące ogłowie bezwędzidłowego, bo chcemy się przesiąść na inny typ ogłowia.
Może macie jakieś własne spostrzeżenia.
Wprawdzie są teraz święta i wypadało by wszystkim życzyć Wesołych Świąt Wielkanocnych ale ten problem siedzi mi gdzieś głęboko w głowie i nie daje spokoju.

<t></t>
Krzysztof Lubowicz
03-31-2013, 09:36 AM #1

Czy ktoś z was używa ogłowie bezwędzidłowe "Rambo Micklem Multibridle" i może się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Można je zobaczyć np. na You Tube http://www.youtube.com/watch?v=MZ7aJkVWRMo
1) Chodzi mi o wasze spostrzeżenia wynikające z użytkowania, ponieważ bardzo poważnie rozważam ich kupno (cena ok. 800 zł) ale najpierw chciałbym porozmawiać z użytkownikami i skonfrontować te internetowe rewelacje.
2) Używam czasami ogłowie bezwędzidłowe z paskami krzyżowymi pod żuchwą i mam mieszane uczucia, choć muszę przyznać, że się sprawdzają dobrze. Koń reaguje właściwie i nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów
3) Zauważyłem dość intrygujące zachowanie konia. W ogłowiu tradycyjnym (wędzidło podwójnie łamane KK Ultra 18mm Sprenger) koń wiesza się na wędzidle a na ogłowiu bezwędzidłowym jest "samoganaszującym" na luźnej wodzy. Problem dotyczy mojej uczennicy (16 letnia, lekka dziewczynka), która startuje w konkursach skoków klasy L, P.
4) Jest dla mnie oczywista niedoskonałość kontaktu ręki jeżdżca z pyskiem konia (drobna dziewczynka ale potrafi "przywołać konia do porządku przez wędzidło" - tak ją nauczono (!?!) i teraz mamy duuuużo pracy, żeby to zlikwidować). Pracujemy nad tym systematycznie. Jest jeszcze sporo pracy nad łydkami "uruchomienie silnika" i nad podstawieniem zadu (mocno pracujemy na treningach) i wogóle jesteśmy ciągle w fazie rozluźnienia.
5) Jak ja wsiadam na tego konia, to wszystko jest O.K., linia nosa lekko przed pionem, kontakt z pyskiem lekki, koń przeżuwa wędzidło i się nie wiesza. Zad podstawiony. Żadnych problemów. A jak ona wsiada, to koń się natychmiast wiesza na wędzidle i "wyrywa ręce". (jeżdziłem na tym koniu przez ok. 5 lat).
Stąd moja prośba o uwagi dotyczące ogłowie bezwędzidłowego, bo chcemy się przesiąść na inny typ ogłowia.
Może macie jakieś własne spostrzeżenia.
Wprawdzie są teraz święta i wypadało by wszystkim życzyć Wesołych Świąt Wielkanocnych ale ten problem siedzi mi gdzieś głęboko w głowie i nie daje spokoju.


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
03-31-2013, 12:19 PM #2
Ja bym uzyła po prostu sidepulla. Znacznie tańszy a u mnie się sprawdza na wielu koniach-wszyscy uczniowie do pewnego etapu na tym jeżdżą

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
03-31-2013, 12:19 PM #2

Ja bym uzyła po prostu sidepulla. Znacznie tańszy a u mnie się sprawdza na wielu koniach-wszyscy uczniowie do pewnego etapu na tym jeżdżą


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

tomekpawwaw

Senior Member

380
03-31-2013, 12:45 PM #3
Krzysztof Lubowicz koń wiesza się na wędzidle a na ogłowiu bezwędzidłowym jest "samoganaszującym" na luźnej wodzy.

To świadczy o jakimś błędzie w działaniu pomocami, prawdopodobnie ręka jest sztywna i nie przepuszcza. Jeżeli koń chowa się za wodze, to nie używałbym skrżyżowanych pasków pod brodą, tylko zwykłego sidepulla albo wodzy przypiętych do bocznych pierścieni hanowerskiego nachrapnika.
Przy okazji czy nie jest przypadkiem tak, że koń wymaga stałego "podtrzymywania" łydką aby się nie kładł na wodzach ? To z kolei świadczyłoby o błędach popełnionych w ujeżdżeniu konia.

<t></t>
tomekpawwaw
03-31-2013, 12:45 PM #3

Krzysztof Lubowicz koń wiesza się na wędzidle a na ogłowiu bezwędzidłowym jest "samoganaszującym" na luźnej wodzy.

To świadczy o jakimś błędzie w działaniu pomocami, prawdopodobnie ręka jest sztywna i nie przepuszcza. Jeżeli koń chowa się za wodze, to nie używałbym skrżyżowanych pasków pod brodą, tylko zwykłego sidepulla albo wodzy przypiętych do bocznych pierścieni hanowerskiego nachrapnika.
Przy okazji czy nie jest przypadkiem tak, że koń wymaga stałego "podtrzymywania" łydką aby się nie kładł na wodzach ? To z kolei świadczyłoby o błędach popełnionych w ujeżdżeniu konia.


<t></t>

Krzysztof Lubowicz

Junior Member

5
03-31-2013, 03:18 PM #4
Tak - oczywiście jak ja na nim siedzę to poprzez stałe działanie łydkami i wodzą potrafię ( :-( ) go przepuścić i tak ustawić, że się nie wiesza. Mnie nie trzeba tego tłumaczyć. Tak został ujażdżony przez znanego zawodnika i mnie to specjalnie nie przeszkadzało w skokach. Ja sobie daję radę ale ta dziewczynka zupełnie nie. Oczywiście - za sztywna ręka, za słaba łydka i wogóle. Pracujemy nad tym.
Cały czas się zastanawiam, na ile ogłowie bezwędzidłowe będzie rozwiązaniem problemu a na ile tylko ratunkiem w obecnej sytuacji. To znaczy koń się przestanie wieszać ale przecież problem zostanie.
Już dostałem różne propozycje: bosal (!?!). hackamore. bitless bridle i sidepull.
Osobiście uważam, że to wszystko jakieś takie nijakie.

<t></t>
Krzysztof Lubowicz
03-31-2013, 03:18 PM #4

Tak - oczywiście jak ja na nim siedzę to poprzez stałe działanie łydkami i wodzą potrafię ( :-( ) go przepuścić i tak ustawić, że się nie wiesza. Mnie nie trzeba tego tłumaczyć. Tak został ujażdżony przez znanego zawodnika i mnie to specjalnie nie przeszkadzało w skokach. Ja sobie daję radę ale ta dziewczynka zupełnie nie. Oczywiście - za sztywna ręka, za słaba łydka i wogóle. Pracujemy nad tym.
Cały czas się zastanawiam, na ile ogłowie bezwędzidłowe będzie rozwiązaniem problemu a na ile tylko ratunkiem w obecnej sytuacji. To znaczy koń się przestanie wieszać ale przecież problem zostanie.
Już dostałem różne propozycje: bosal (!?!). hackamore. bitless bridle i sidepull.
Osobiście uważam, że to wszystko jakieś takie nijakie.


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
03-31-2013, 03:31 PM #5
Bo ty szukasz cudownego środka, który zastąpi solidne szkolenie a takiego środka nie może być przecież!
Trzeba pracować nad tym, by koń nie kładł się na rękę, dziewczynę uczyć prawidłowego działania, przede wszystkim nie pozwalac by wisiała na wodzach. Jak niezmiernie mądrze napisała kotbury w wątku o szkoleniu z dr H wiszenie nigdy nie jest jednokierunkowe! Żeby koń mógł wisieć to jeździec musi trzymać. A więc trzeba pracować z dwóch kierunków, z jednej strony korygować konia, dobrać takie kiełzno, na którym jeździec będzie miał kontrolę by było to bezpieczne, z drugiej strony takie, by nie robić koniowi krzywdy i nie pogarszać jego współpracy z człowiekiem.
I pilnować też by nie było "przepychania" konia, bo mam wrażenie, z tego co piszesz, że również jest koń nauczony taką metodą, że łydka stale działa.
A więc trzeba uczyć konia samodzielności, samoniesienia i utrzymywania tempa bez podpórki ani na ręce, ani na łydce.
Albo zmienić jej konia.

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
03-31-2013, 03:31 PM #5

Bo ty szukasz cudownego środka, który zastąpi solidne szkolenie a takiego środka nie może być przecież!
Trzeba pracować nad tym, by koń nie kładł się na rękę, dziewczynę uczyć prawidłowego działania, przede wszystkim nie pozwalac by wisiała na wodzach. Jak niezmiernie mądrze napisała kotbury w wątku o szkoleniu z dr H wiszenie nigdy nie jest jednokierunkowe! Żeby koń mógł wisieć to jeździec musi trzymać. A więc trzeba pracować z dwóch kierunków, z jednej strony korygować konia, dobrać takie kiełzno, na którym jeździec będzie miał kontrolę by było to bezpieczne, z drugiej strony takie, by nie robić koniowi krzywdy i nie pogarszać jego współpracy z człowiekiem.
I pilnować też by nie było "przepychania" konia, bo mam wrażenie, z tego co piszesz, że również jest koń nauczony taką metodą, że łydka stale działa.
A więc trzeba uczyć konia samodzielności, samoniesienia i utrzymywania tempa bez podpórki ani na ręce, ani na łydce.
Albo zmienić jej konia.


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Krzysztof Lubowicz

Junior Member

5
04-17-2013, 06:04 PM #6
Jednak wracamy do zasad klasycznego jeździectwa:
- nabieranie - oddawanie wodzy
- oddawanie żuchwy
- ręce do góry (wodza wdłuż warg)
- ustąpienie ręki
Mam nadzieję, że przyjdzie czas na ustąpienie łydek i koń "wróci do normy".

<t></t>
Krzysztof Lubowicz
04-17-2013, 06:04 PM #6

Jednak wracamy do zasad klasycznego jeździectwa:
- nabieranie - oddawanie wodzy
- oddawanie żuchwy
- ręce do góry (wodza wdłuż warg)
- ustąpienie ręki
Mam nadzieję, że przyjdzie czas na ustąpienie łydek i koń "wróci do normy".


<t></t>

Diablica92

Junior Member

22
06-06-2013, 01:31 PM #7
szukam ogłowia które można używać z wędzidłem i bez , widziałam filmik z takim ogłowiem , zna je ktoś????

<t></t>
Diablica92
06-06-2013, 01:31 PM #7

szukam ogłowia które można używać z wędzidłem i bez , widziałam filmik z takim ogłowiem , zna je ktoś????


<t></t>

Diablica92

Junior Member

22
07-01-2013, 01:56 PM #8
już znalazłam sama, http://www.youtube.com/watch?v=IqAO79Yp7...re=mh_lolz


można zamknąć temat

Przenoszę do istniejącego wątku na ten sam temat - Mod.

<t></t>
Diablica92
07-01-2013, 01:56 PM #8

już znalazłam sama, http://www.youtube.com/watch?v=IqAO79Yp7...re=mh_lolz


można zamknąć temat

Przenoszę do istniejącego wątku na ten sam temat - Mod.


<t></t>

legousia

Junior Member

2
09-03-2014, 08:30 PM #9
Trochę odnawiam watek- ja to ogłowię używam właśnie w bezwędzidłowej wersji i jestem zachwycona.

Myślę ogólnie, że i w wersji z wędzidłem łagodzi trochę błędy ręki- wędzidło jest bardziej sztywnie doczepione do nachrapnika i jednak trochę nacisku zabiera. Znam dwa konie skokowe co na tym chodzą i właściciele sobie też zachwalają- jeden z nich po zmianie na Micklema przestał bez zmiany jeźdźca pędzić na przeszkody.
Ja używam w wersji bezwędzidłowej- nie wiem jaki stosunek ma mój koń do wędzidła, widziałam go z nim tylko przy kupnie, a wtedy i tak nic nie umiał. Nie chce jeździć z wędzidłem, nigdy nie miałam takiej potrzeby, nie widzę w tym żadnego sensu i ambicje sportowe nie mam.
Mój koń jest wrażliwym i ekspresywnym typem i parę bezwędzidłówek z nim przerobiłam- bo jednak mi zależy na precyzyjnym działaniu. Ogłowie ze skrzyżowanymi paskami pod żuchwą się mocno nie podobało- koń nie lubi nacisku koło pyska. Sidepull na luźnym zapięciu tolerował lepiej, ale jednak marszczył nos przy mocniejszym zapięciu- co było czasami konieczne by się ogłowie nie przekręcało. Sytuacje właśnie rozwiązało to ogłowię i ja stwierdziłam, że może mój koń ma bardziej wrażliwe miejsce wychodzenia nerwu na twarzy- i to ogłowie go omija. Od pierwszego założenia ogłowia, koń całkowicie nie reagował, jakby nic na łbie nie miał, nie ważne czy było zapięte całkiem luźno czy nie.
Komunikacja na tym moim zdaniem bardzo czytelna (na Dr. Cooku nie), koń reaguje na subtelne pomoce- mogę spokojnie ustawiać łeb jeżeli chce, wysokość, boczne ustawienie, mogę robić "żucie z reki", mogę poprosić o oddanie potylicy. Zatrzymanie i kontrola bardzo dobra- moim zdaniem dużo lepsza niż często na wędzidłach, ale to moje prywatne zdanie wyrobione na parę koniach na których kiedyś próbowałam różne ogłowia. Co do wieszania, zazwyczaj to bardziej zależy od ręki niż od ogłowia i nie wiem czy akurat w tym przypadku by to pomogło. Jeżeli koń ma dobrą równowagę i się wiesza bo jest nauczony jeździć na mocnych pomocach, to bez przeszkolenia moim zdaniem nic nie da, jeżeli ale ucieka od nie wprawnej ręki i chce wyciągnąć wodzę, to może pomóc..
Dobry rymarz też umie zrobić załamany boczny pasek i wychodzi potem dużo taniej.

Ogólnie gorąco polecam :-).

<t></t>
legousia
09-03-2014, 08:30 PM #9

Trochę odnawiam watek- ja to ogłowię używam właśnie w bezwędzidłowej wersji i jestem zachwycona.

Myślę ogólnie, że i w wersji z wędzidłem łagodzi trochę błędy ręki- wędzidło jest bardziej sztywnie doczepione do nachrapnika i jednak trochę nacisku zabiera. Znam dwa konie skokowe co na tym chodzą i właściciele sobie też zachwalają- jeden z nich po zmianie na Micklema przestał bez zmiany jeźdźca pędzić na przeszkody.
Ja używam w wersji bezwędzidłowej- nie wiem jaki stosunek ma mój koń do wędzidła, widziałam go z nim tylko przy kupnie, a wtedy i tak nic nie umiał. Nie chce jeździć z wędzidłem, nigdy nie miałam takiej potrzeby, nie widzę w tym żadnego sensu i ambicje sportowe nie mam.
Mój koń jest wrażliwym i ekspresywnym typem i parę bezwędzidłówek z nim przerobiłam- bo jednak mi zależy na precyzyjnym działaniu. Ogłowie ze skrzyżowanymi paskami pod żuchwą się mocno nie podobało- koń nie lubi nacisku koło pyska. Sidepull na luźnym zapięciu tolerował lepiej, ale jednak marszczył nos przy mocniejszym zapięciu- co było czasami konieczne by się ogłowie nie przekręcało. Sytuacje właśnie rozwiązało to ogłowię i ja stwierdziłam, że może mój koń ma bardziej wrażliwe miejsce wychodzenia nerwu na twarzy- i to ogłowie go omija. Od pierwszego założenia ogłowia, koń całkowicie nie reagował, jakby nic na łbie nie miał, nie ważne czy było zapięte całkiem luźno czy nie.
Komunikacja na tym moim zdaniem bardzo czytelna (na Dr. Cooku nie), koń reaguje na subtelne pomoce- mogę spokojnie ustawiać łeb jeżeli chce, wysokość, boczne ustawienie, mogę robić "żucie z reki", mogę poprosić o oddanie potylicy. Zatrzymanie i kontrola bardzo dobra- moim zdaniem dużo lepsza niż często na wędzidłach, ale to moje prywatne zdanie wyrobione na parę koniach na których kiedyś próbowałam różne ogłowia. Co do wieszania, zazwyczaj to bardziej zależy od ręki niż od ogłowia i nie wiem czy akurat w tym przypadku by to pomogło. Jeżeli koń ma dobrą równowagę i się wiesza bo jest nauczony jeździć na mocnych pomocach, to bez przeszkolenia moim zdaniem nic nie da, jeżeli ale ucieka od nie wprawnej ręki i chce wyciągnąć wodzę, to może pomóc..
Dobry rymarz też umie zrobić załamany boczny pasek i wychodzi potem dużo taniej.

Ogólnie gorąco polecam :-).


<t></t>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości