Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Droga do jazdy na cordeo (sznurku na szyi konia)

Droga do jazdy na cordeo (sznurku na szyi konia)

Droga do jazdy na cordeo (sznurku na szyi konia)

Strony (6): Wstecz 1 2 3 4 5 6
Asia Cieślik

Senior Member

264
04-08-2008, 07:16 PM #76
Muszę spróbować z Ekstazą, bo jej za bardzo się nie podoba jak się za dużo jej przy głowie "manewruje". Od kilku dni jeżdżę na całkiem luźnej wodzy (na bezwędzidłowym) i jest dużo lepiej. Nie buntuje się tak i chętniej idzie do przodu. Sama opuszcza głowę kiedy chce i widać że jej jest lepiej kiedy ma ją wolną.
Więc cordeo już niedługo!

<t>tarisa</t>
Asia Cieślik
04-08-2008, 07:16 PM #76

Muszę spróbować z Ekstazą, bo jej za bardzo się nie podoba jak się za dużo jej przy głowie "manewruje". Od kilku dni jeżdżę na całkiem luźnej wodzy (na bezwędzidłowym) i jest dużo lepiej. Nie buntuje się tak i chętniej idzie do przodu. Sama opuszcza głowę kiedy chce i widać że jej jest lepiej kiedy ma ją wolną.
Więc cordeo już niedługo!


<t>tarisa</t>

branka

Posting Freak

2,096
10-11-2008, 04:49 PM #77
Apropos cordeo, dziś jeździłam własnie na nim(miałam co prawda nie siadać dopóki nie zrobie tyle pracy z ziemii ile sobie zaplanowałam, ale z drugiej strony jazda to jednak urozmaicenie i dla mnie i dla konia). I wszytsko było fajnie, troche wolty nam dziwno-kształtne wychodziły co prawda i troche musiałam działać przesadnie dosiadem na początku by załapała co robimy(niestety zez to, ze wcześniej duzo jeździłam na ręku, koń jest trochę zmieczulony na dosiad), choć starałam się np używac łydek bardzo subtelnie i tak nagradzać, by szybko kojarzyła o co mi chodzi. Ale jest rzecz, którą nie wiem jak rozegrać: jak kłusujemy czy galopujemy, to ona prawie cały czas "tropi" teraz i jak np chcę zwolnić do niższego chodu i wspomagam dosiad lekkim pociągnięciem za cordeo, to ona zamiast reagowac na to jak na sygnał do zwolnienia, podnosi sie - to działa mi tak, jakbym robiła półparady, co zresztą fajny galop mi dało, okragły i "nie lecący"(bo ona jest nabuzowana, a ja chcę tylko krótkie zagalopowanka robić, bo jeszcze nie jest w formie na galopady dłuższe) ale ona nie kojarzy, że chcę ją też zatrzymać dotykając cordeo i lekko je ciagnąc. I zastanawiam się czy mam to tak zostawić i zatrzymywac dosiadem(na razie zatrzymania sa rozwleczone na sporym dystansie, ale dziś pod koniec jazdy już i tak nieźe nam to wychodziło - na pewno nie gorzej niż na kantarze)czy jakoś zrobić jej rozróżnienei na sygnały cordeo...Wy jak jeździcie na cordeo to jak nim działacie?Tzn jak wasz koń reaguje jak je lekko pociągniecie?

<t></t>
branka
10-11-2008, 04:49 PM #77

Apropos cordeo, dziś jeździłam własnie na nim(miałam co prawda nie siadać dopóki nie zrobie tyle pracy z ziemii ile sobie zaplanowałam, ale z drugiej strony jazda to jednak urozmaicenie i dla mnie i dla konia). I wszytsko było fajnie, troche wolty nam dziwno-kształtne wychodziły co prawda i troche musiałam działać przesadnie dosiadem na początku by załapała co robimy(niestety zez to, ze wcześniej duzo jeździłam na ręku, koń jest trochę zmieczulony na dosiad), choć starałam się np używac łydek bardzo subtelnie i tak nagradzać, by szybko kojarzyła o co mi chodzi. Ale jest rzecz, którą nie wiem jak rozegrać: jak kłusujemy czy galopujemy, to ona prawie cały czas "tropi" teraz i jak np chcę zwolnić do niższego chodu i wspomagam dosiad lekkim pociągnięciem za cordeo, to ona zamiast reagowac na to jak na sygnał do zwolnienia, podnosi sie - to działa mi tak, jakbym robiła półparady, co zresztą fajny galop mi dało, okragły i "nie lecący"(bo ona jest nabuzowana, a ja chcę tylko krótkie zagalopowanka robić, bo jeszcze nie jest w formie na galopady dłuższe) ale ona nie kojarzy, że chcę ją też zatrzymać dotykając cordeo i lekko je ciagnąc. I zastanawiam się czy mam to tak zostawić i zatrzymywac dosiadem(na razie zatrzymania sa rozwleczone na sporym dystansie, ale dziś pod koniec jazdy już i tak nieźe nam to wychodziło - na pewno nie gorzej niż na kantarze)czy jakoś zrobić jej rozróżnienei na sygnały cordeo...Wy jak jeździcie na cordeo to jak nim działacie?Tzn jak wasz koń reaguje jak je lekko pociągniecie?


<t></t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
10-11-2008, 07:08 PM #78
Mi by było żal tracić taki sygnał "przodem do góry"! Bardzo fajne, że wymyśliła, że to ustąpienie do góry, a nie do tyłu. Więc może, nawet jeśli u większości ludzi oznaczałby zatrzymanie, zostaw, jak jest? Sygnał do zatrzymania to w końcu kwestia umowy. Teo poza zwolnieniem od dosiadu rozumie podniesienie kosmyka grzywy z okolic kłębu - jak na nim siedzę, to to znak do zatrzymania. Ot, jedna z wielu możliwości.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
10-11-2008, 07:08 PM #78

Mi by było żal tracić taki sygnał "przodem do góry"! Bardzo fajne, że wymyśliła, że to ustąpienie do góry, a nie do tyłu. Więc może, nawet jeśli u większości ludzi oznaczałby zatrzymanie, zostaw, jak jest? Sygnał do zatrzymania to w końcu kwestia umowy. Teo poza zwolnieniem od dosiadu rozumie podniesienie kosmyka grzywy z okolic kłębu - jak na nim siedzę, to to znak do zatrzymania. Ot, jedna z wielu możliwości.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

branka

Posting Freak

2,096
10-11-2008, 11:17 PM #79
Branka na razie reaguje najlepiej na prr :roll: Ale jak parę razy mówiłam prr i do tego działałam dosiadem odpowiednio i po pełnym zatrzymaniu dawałam smakołyk, to potem juz na lekki sygnał dosiadu sie zatrzymywała - co prawda dość długą drogą, ale wole jak na razie jest długa droga zatrzymania ale w rytmie niż, żeby się zatrzymywała gwałtownie ale nieprawidłowo. W ogóle to czuję się jak na młodym koniu jak jeżdżę bez ogłowia, wszystko opracowujemy na nowo. Ale ona szybko łapie, aż nie mogę w to uwierzyć - nigdy nie dawałam jej się rozwijać, bo za dużo wymagałam i jeżdziłam z ogłowiem itp, teraz jak konia ma więcej swobody to wszytskie idzie dużo łatwiej(tzn jej jest łatwiej a mi na razie trudniej, bo jest to dla mnie nowe, pojawiają się rzeczy z którymi nie wiem co zrobić, jak jej coś przekazać i muszę myśleć nad tym - ale rozwiązania się jakoś pokazują, konia jak jest taka chetna do pracy i rozluźniona, to szybko się dogadujemy).
Tylko jedno mnie zastanawia - ona chodzi w kłusach prawie cały czas zgłową w dole - z jednej strony zawsze chciałam, zeby była taka luźna i tak sobie rytmiecznie kłusowała z niską szyją, ale co ja mam tak jeździć? Heh, to jest śmieszne troche, tzn np w galopie sobie ją podnosze(choć przy pierwszych kilku zagolopowaniach była sztywna, ale szybko przyjęła podobna postawę jak w kłusie - nie tak nisko, no ale tak czy tak z długą luźną szyją), ale jak nie dotykam cordeo to ona idzie taka w dole, nie wiem czemu, ale sie dziwnie czuje na takim koniu - jak na jakiejś kulce :lol: bo ona jest mała i jeszcze etraz nie mam wysokiej szyi przed sobą...Nigdy w ogłowiu nie udało mi się jej miec takiej luźnej, takiej elastycznej jak się porusza - to takie zabawne męczylam się ostatnie dwa lata w ogłowiu, żeby takiego konia uzyskać, a bez ogłowia ona sama tak chodzi. Jestem ciekawa czy to jest tak samo dobre jak by było po prawidłowym pracowaniu na ogłowiu. No ale to, ze jest luźna wyczuwam i to że jednocześnie "nie śpi" tylko dość energicznie się porusza, więc wydaje mi się to byc ok.
Boże mam mętlik :lol: Muszę najpierw z ziemii więcej pocwiczyć, bo na jeździe pojawia się za dużo tajemniczych i niezrozumiałych dla mnie kwestii, hehe.

<t></t>
branka
10-11-2008, 11:17 PM #79

Branka na razie reaguje najlepiej na prr :roll: Ale jak parę razy mówiłam prr i do tego działałam dosiadem odpowiednio i po pełnym zatrzymaniu dawałam smakołyk, to potem juz na lekki sygnał dosiadu sie zatrzymywała - co prawda dość długą drogą, ale wole jak na razie jest długa droga zatrzymania ale w rytmie niż, żeby się zatrzymywała gwałtownie ale nieprawidłowo. W ogóle to czuję się jak na młodym koniu jak jeżdżę bez ogłowia, wszystko opracowujemy na nowo. Ale ona szybko łapie, aż nie mogę w to uwierzyć - nigdy nie dawałam jej się rozwijać, bo za dużo wymagałam i jeżdziłam z ogłowiem itp, teraz jak konia ma więcej swobody to wszytskie idzie dużo łatwiej(tzn jej jest łatwiej a mi na razie trudniej, bo jest to dla mnie nowe, pojawiają się rzeczy z którymi nie wiem co zrobić, jak jej coś przekazać i muszę myśleć nad tym - ale rozwiązania się jakoś pokazują, konia jak jest taka chetna do pracy i rozluźniona, to szybko się dogadujemy).
Tylko jedno mnie zastanawia - ona chodzi w kłusach prawie cały czas zgłową w dole - z jednej strony zawsze chciałam, zeby była taka luźna i tak sobie rytmiecznie kłusowała z niską szyją, ale co ja mam tak jeździć? Heh, to jest śmieszne troche, tzn np w galopie sobie ją podnosze(choć przy pierwszych kilku zagolopowaniach była sztywna, ale szybko przyjęła podobna postawę jak w kłusie - nie tak nisko, no ale tak czy tak z długą luźną szyją), ale jak nie dotykam cordeo to ona idzie taka w dole, nie wiem czemu, ale sie dziwnie czuje na takim koniu - jak na jakiejś kulce :lol: bo ona jest mała i jeszcze etraz nie mam wysokiej szyi przed sobą...Nigdy w ogłowiu nie udało mi się jej miec takiej luźnej, takiej elastycznej jak się porusza - to takie zabawne męczylam się ostatnie dwa lata w ogłowiu, żeby takiego konia uzyskać, a bez ogłowia ona sama tak chodzi. Jestem ciekawa czy to jest tak samo dobre jak by było po prawidłowym pracowaniu na ogłowiu. No ale to, ze jest luźna wyczuwam i to że jednocześnie "nie śpi" tylko dość energicznie się porusza, więc wydaje mi się to byc ok.
Boże mam mętlik :lol: Muszę najpierw z ziemii więcej pocwiczyć, bo na jeździe pojawia się za dużo tajemniczych i niezrozumiałych dla mnie kwestii, hehe.


<t></t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
10-12-2008, 05:24 PM #80
Ania Guzowska (...) parę razy mówiłam prr i do tego działałam dosiadem odpowiednio i po pełnym zatrzymaniu dawałam smakołyk(...)
To tylko pilnuj, żeby najpierw był "nowy" sygnał (czyli dosiad) a potem ten już działający (prrr).
Potem będziesz mogła ten drugi wycofać - jak koń będzie odpowiadał, tak jak chcesz, już na ten pierwszy.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
10-12-2008, 05:24 PM #80

Ania Guzowska (...) parę razy mówiłam prr i do tego działałam dosiadem odpowiednio i po pełnym zatrzymaniu dawałam smakołyk(...)
To tylko pilnuj, żeby najpierw był "nowy" sygnał (czyli dosiad) a potem ten już działający (prrr).
Potem będziesz mogła ten drugi wycofać - jak koń będzie odpowiadał, tak jak chcesz, już na ten pierwszy.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

branka

Posting Freak

2,096
10-12-2008, 05:45 PM #81
Wiem wiem, na szczęście na psychologii jest tyle o warunkowaniu że mi do głowy weszło. Gorzej bo jeszcze mi kliker dojdzie, ale najpierw będę z ziemii i tak z nim próbować. Ale klikera najpierw testuje na psie, zeby zobaczyć co i jak i dopiero może od jutra czy wtorku wkrocze z nim do stajni :twisted:

<t></t>
branka
10-12-2008, 05:45 PM #81

Wiem wiem, na szczęście na psychologii jest tyle o warunkowaniu że mi do głowy weszło. Gorzej bo jeszcze mi kliker dojdzie, ale najpierw będę z ziemii i tak z nim próbować. Ale klikera najpierw testuje na psie, zeby zobaczyć co i jak i dopiero może od jutra czy wtorku wkrocze z nim do stajni :twisted:


<t></t>

Strony (6): Wstecz 1 2 3 4 5 6
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości